Testy smartfonów:

  • ZTE Axon 11 5G

    Smartfon firmy ZTE dostępny w sieci Plus jest jedną z tańszych, a przy okazji ciekawszych propozycji urządzenia obsługującego najnowszą sieć 5G.

  • OnePlus Nord

    Smartfony OnePlus od lat były synonimem doskonałego stosunku jakości do ceny. Do tego otaczał je nimb tajemniczości i niedostępności – dystrybucja tylko przez Internet, specjalne zaproszenia – kto miał ten telefon miał też poczucie, że w świecie urządzeń z Androidem jest kimś wyjątkowym. Zawsze kusiła także cena, sporo niższa od innych flagowców, która usprawiedliwiała nieco gorszą jakość foto. Jednak od jakiegoś czasu OnePlus zaczął liczyć sobie więcej (kto nie chciałby zarabiać na swoich produktach), a model 8 Pro stanął już w jednym szeregu z innymi flagowcami. Dla wiernych fanów marki którzy poczuli się zdradzeni, przygotowano więc model Nord – powrót do korzeni, tanio i dobrze, flagowe możliwości w przystępnej cenie. Tyle, że w tym segmencie zrobiło się bardzo tłoczno. Świetnie działających smartfonów ze Snapdragonem 765G jest sporo, cenowo Nord także nie jest liderem. Wersja 8/128 kosztuje 1899 zł, testowana przez nas wersja 12/256 – 2299 zł. Zobaczmy więc jakie OnePlus Nord ma argumenty, by przekonać do siebie klientów.  

  • Motorola Moto G 5G Plus – nasza recenzja

    Żeby mieć telefon obsługujący sieć 5G nie trzeba już wydawać kilku tysięcy złotych. To zasługa nie tyle producentów smartfonów, ile firmy Qualcomm, która jakiś czas temu oprócz drogiego flagowego procesora 865 z modemem 5G wypuściła na rynek procesor ze średniej półki – 765G. Dzięki niemu firmy mogą utrzymać ceny na względnie przyzwoitym poziomie (o ile oczywiście chcą). Poza tym działa on bardzo dobrze, więc kupując urządzenie w niego wyposażone w zasadzie nie ma na co narzekać. Właśnie taki procesor użyła Motorola w modelu G 5G Plus. Ubrała go w płaski ekran IPS, co nie wywindowało tak ceny jak w Motoroli Edge z „wodospadowym” wyświetlaczem AMOLED, plastikową obudowę, dodała do tego niezły zestaw kamer i stworzyła średniaka, któremu dokładniej się dziś przyjrzymy.   

  • Samsung Galaxy Note 20 i Note 20 Ultra 5G – nasze pierwsze wrażenia

    Samsung zaprezentował dziś oficjalnie swoje najnowsze „notatniki”. Mniejszy, Note 20, jest przedstawiany jako telefon, od którego warto rozpocząć swoją przygodę z tą linią, Note 20 Ultra 5G ma być urządzeniem, dla osób które potrafią w pełni wykorzystać jego moc i wszechstronność.

  • Samsung Galaxy A51 5G – mnóstwo zalet w dobrej cenie

    Samsung A51 5G, którego można kupić już w sieci Plus, to obecnie jeden z najtańszych dostępnych na rynku smartfonów obsługujących tą najnowszą technologię. 

    Telefon współdzieli ze zwykłym modelem A51 nazwę, ale mimo podobieństw w wyglądzie czy zestawie kamer, tak naprawdę to zupełnie inne urządzenie. Wszystko przez procesor, którego użył producent. Exynos 9611 ze zwykłego A51 nie obsługuje sieci 5G, Exynos 980 jest już wyposażony w ten modem. Jest też niemal dwukrotnie wydajniejszą jednostką (A51 w AnTuTu Benchmark osiągnął 186134  pkt., A51 5G – 320524 pkt.) co sprawia, że można go postawić w jednym szeregu z innymi smartfonami z 5G dostępnymi w Plusie, wyposażonymi najczęściej w Snapdragona 765 5G, np. Motorolą Edge czy ZTE Axon 11 5G.

  • Sony Xperia 1 II

    Sony Xperia 1 II to małe święto dla wszystkich fanów japońskiej marki. Producent zatoczył koło i po średnio udanych flagowcach z obłymi kształtami wrócił do charakterystycznego designu, z którego był znany. Trzeba przyznać, że to była dobra decyzja, a to nie jedyny element, który w tym smartfonie się udał. Na koniec nie można jednak zapomnieć, że jest to specyficzny smartfon i jeden z najdroższych na rynku. To deklaracja, że ma być najlepszy wśród najlepszych. Ale, czy faktycznie taki jest? Sprawdźmy to razem.

  • Huawei 4G Router 3 Prime

    Huawei 4G Router 3 Prime to stacjonarny router z wyższej półki, który jest propozycją dla osób, które z różnych względów nie mogą podłączyć w domu lub biurze stałego łącza, albo potrzebują solidnego rozwiązania np. na działkę.

  • Huawei WiFi AX3

    Huawei wprowadza do Polski router WiFi AX3 wspierający  najnowszy standard Wi-Fi 6. Przetestowaliśmy go w sieci Orange na łączu fiber 600 Mbps. WiFi na naszym komputerze przyspieszyło dwukrotnie i pomimo wielu innych sieci w pobliżu mogliśmy korzystać z maksymalnej prędkości łącza także bezprzewodowo.

  • Realme 6S

    Realme 6s - test

    Realme jest obok Xiaomi marką oferującą najlepszy stosunek ceny do jakości. Jeśli szukamy smartfona do 1000 zł, na którym będzie można spokojnie pograć w bardziej wymagające gry i do tego ma ekran z odświeżaniem 90 Hz, to Realme jest obecnie jedyną opcją. Po modelu 6 na rynek trafił bliźniaczo podobny model 6s. Zmian jest niewiele względem poprzednika, ale smartfon powinien cieszyć się na tyle dużym zainteresowaniem, że warto upewnić się, że spełnia on swoją funkcję jak należy. Dodatkowo obraz rynku mobilnego zmienił się od czasu recenzji Realme 6, bo pojawił się bardzo udany Samsung Galaxy M21.

  • Xiaomi Poco F2 Pro – nasze pierwsze wrażenia

    Xiaomi Poco F2 Pro - test

    POCOPHONE F1 zdobył serca polskich fanów szturmem, oferując najmocniejszy, flagowy procesor w najniższej cenie. Aby jednak osiągnąć taki poziom cenowy innych kompromisów nie brakowało. Teraz na rynek trafia Xiaomi Poco F2 Pro, który jest od swojego poprzednika aż o tysiąc złotych droższy. Jednocześnie ma do zaoferowania znacznie więcej – zamiast plastiku jest szkło i metal, zamiast ekranu IPS jest AMOLED, zamiast dwóch aparatów są cztery, a bateria jest pojemniejsza i ładowanie szybsze. Przekonajmy się, czy to wystarczy, aby uzasadnić wyższą cenę.

  • POCO F2 Pro

    Rozpakowaliśmy pudełko z najnowszym smartfonem POCO F2 Pro.

  • LG V60 ThinQ 5G – nasza recenzja

    LG V60 ThinQ 5G - test

    LG ma kilka serii telefonów z górnej półki, ale król jest jeden – seria i najnowszy LG V60 ThinQ 5G. Ten telefon ma wszystko to, co LG ma najlepszego do zaoferowania. Od dłuższego czasu używam stale LG G8X, mam więc bezpośrednie porównanie pomiędzy oboma urządzeniami. Z jednej strony patrząc na samą specyfikację telefonu, można zorientować się, że V60 nie oferuje nam ani podwyższonego odświeżania ekranu, ani np. peryskopowego obiektywu. Z drugiej jednak strony muszę przyznać, że z LG V60 ThinQ 5G korzystało mi się wyjątkowo przyjemnie i nie odczuwałem praktycznie żadnych braków, a o to przecież ostatecznie chodzi.

  • Samsung Galaxy A41 – nasza recenzja

    Samsung Galaxy A41 - test

    Samsung Galaxy A41 jest urządzeniem ze średniej półki. Kosztuje 1299 zł i ma kilka niezaprzeczalnych zalet, np. ekran AMOLED czy kompaktowe rozmiary o które coraz trudniej, ale ma też jeden problem. To o 300 zł tańszy Samsung M21. Telefon, o którym pisaliśmy tu i który jakością wyświetlacza, zdjęciami, baterią czy działaniem zawstydza wielu droższych konkurentów. W tym Galaxy A41. Co prawda rywalizacja jest dobra, zwłaszcza dla klientów, ale nie do końca rozumiem, dlaczego Samsung zdecydował się na taką bratobójczą walkę. W dodatku Samsung zastosował w tym modelu dość dziwne rozwiązanie, instalując procesor MediaTek, zamiast autorskiego Exynosa bądź jednostki Qualcomma, z których korzysta najczęściej. Zobaczmy więc czy i jakimi argumentami dysponuje A41, by jednak przekonać nas do zakupu.

  • Xiaomi Mi Note 10 Lite

    Xiaomi wysoką wyceną topowej linii Mi 10 nadwyrężyło nieco uwielbienie swoich klientów. Firma jednak po prostu konsekwentnie realizuje swój plan rozdzielania marek – linia Mi ma być marką premium, z wyświetlaczami typu AMOLED, linia Redmi to wydajne średniaki z wyświetlaczami IPS, a odświeżona marka POCO ma być przeznaczona dla młodych i łączyć topowe procesory z ekranami IPS, ale o wyższym niż standardowe odświeżaniu. Strategia wydaje się sensowna, a świadczą o tym też wyniki sprzedaży, Xiaomi bije się o pierwsze miejsce w Polsce z Samsungiem.

    Dla fanów marki którzy poczuli się zdradzeni i tęsknią za tanimi flagowymi urządzeniami firma ma coś specjalnego – model Mi Note 10 Lite, który od kilku dni jest w moich rękach. To takie małe „odkupienie win” i powrót do tego, z czego słynęło Xiaomi – świetnego stosunku jakości do ceny. Smartfon wygląda bardzo dobrze, działa doskonale, robi piękne zdjęcia, co było dla mnie zdecydowanie największym zaskoczeniem, ma bardzo wydajną baterię i jest dobrze wyceniony – musimy za niego zapłacić 1699 zł. Oczywiście jest też kilka braków, ale są to braki w tej cenie spodziewane – jak np. brak wodoszczelności czy ładowania indukcyjnego. Nie ma też wyższej częstotliwości odświeżania ekranu, ale szczerze – ja przypomniałem sobie by sprawdzić czy ono w ogóle jest dopiero po trzech dniach używania – tylko i wyłącznie z czystej ciekawości a nie dlatego, że czegoś mi brakowało.

  • Realme 6s - rozpakowanie pudełka

    Rozpakowaliśmy pudełko z najnowszym smartfonem Realme 6s.

  • LG Velvet – nasze pierwsze wrażenia

    LG Velvet to nowa klasa urządzenia i niemałe zaskoczenie. Ostatnie premiery LG dotyczyły albo udanych i drogich flagowców, takich jak V60 czy G8X, albo średniaków, które przeszły trochę bez echa. Teraz mamy do czynienia z premierą ciekawego, udanego smartfona, który łączy najwyższą jakość wykonania, głośniki stereo i ekran P-OLED z najnowszym standardem 5G, nie zbliżając się jednocześnie ceną do flagowych modeli. Sprawdźmy więc, czy Velvet jest wart swojej ceny i jakie kompromisy względem V60 czy G8X okazały się konieczne, by obniżyć jego cenę do poziomu 2599 zł.

  • Sony Xperia 10 II

    Sony Xperia 10 II - test

    Przez lata smartfony Sony słynęły z wysokiej jakości wykonania, świetnego oprogramowania, doskonałej muzyki, czy bardzo dobrych zdjęć. Plus miały „to coś”, co sprawiało, że chciało się ich używać. To było jednak za mało w starciu z całą armią chińskich producentów, którzy zamiast wielu, mieli jeden argument – cenę. Na początku to wystarczyło, by nadgryźć potentata. A że Chińczycy uczą się szybko, w stosunkowo krótkim czasie okazało się, że z jakością też nie jest u nich źle. Z serii na serię poprawiali poszczególne parametry swoich urządzeń, kompletnie zmieniając rynkowy układ sił. Kto dziś pamięta o BlackBerry, które zmieniło właściciela, HTC, a Xperie żyją, bo smartfony to jedynie dodatek do innych intratnych gałęzi biznesu Sony. Firma wie, że jeżeli wypadnie z rynku, może już na niego nie wrócić, woli więc dokładać i być na nim obecna, na wszelki wypadek. Nigdy nie wiadomo, jak potoczy się biznesowe koło. Xperia 1 II to tegoroczny model flagowy, a Xperia 10 II to średnia półka. Patrząc na cenę – średnia wyższa – za telefon musimy zapłacić 1799 zł. Tyle, że specyfikacja sytuuje ten telefon nieco niżej, zobaczmy więc, czy ma on jakieś argumenty by przekonać do siebie klientów.   

  • Sony Xperia L4 – recenzja

    Sony Xperia L4 - test

    Dawno nie widzieliśmy nowych smartfonów Sony. Pojawiają się pierwsze głosy, że najnowszy flagowiec może być naprawdę udanym urządzeniem. Testujemy już model ze średniej półki, ale na pierwszy ogień poszedł najtańszy model z nowej serii - Xperia L4. Ma on do zaoferowania charakterystyczne proporcje ekranu 21:9 oraz ładnie wyglądającą matową obudowę z ukrytymi obiektywami aparatów. To poręczny smartfon, który mam wrażenie spóźnił się ze swoją premierą rynkową, a Samsung zdążył pokrzyżować mu szyki. Okazuje się bowiem, że wiele elementów wyposażenia i niektóre braki Xperii L4 niezbyt pasują do obecnego krajobrazu rynku mobilnego.

  • Samsung Galaxy M21– recenzja

    Samsung Galaxy M21 - test

    Raczej nikogo nie trzeba przekonywać, że Samsung potrafi robić świetne smartfony. Seria Galaxy S czy Galaxy Note jest znana i ceniona. A jednak, choć te drogie urządzenia pozwoliły koreańskiemu producentowi wyrobić sobie renomę, to nie flagowce są najczęściej kupowane przez klientów. A im cena niższa, tym mniej legendarnej jakości Samsunga można było dotąd znaleźć. Zazwyczaj Xiaomi czy Motorola miały dużo więcej do zaoferowania w budżetowych modelach. Samsung Galaxy M21 jest pierwszym urządzeniem, które odmienia ten trend. Ten smartfon wyceniony na 999 zł ma do zaoferowania więcej, niż tylko sprawdzoną, godną zaufania markę czy znaną z innych modeli nakładkę systemową. To po porostu dobry telefon, oferujący adekwatny stosunek jakości i wyposażenia do ceny, czym jestem miło zaskoczony.

    Główne wady i zalety Samsung Galaxy M21

  • Mi 10 Pro 5G

    Mi 10 Pro 5G – test

    Mi 10 Pro 5G to jednocześnie najbardziej zaawansowany smartfon Xiaomi oraz najbardziej znienawidzony smartfon Xiaomi. Polski internet oburzył się na jego wysoką cenę, bo Xiaomi „zdradziło swoje ideały”.  Jest to prawda, że chiński producent trochę poszalał z ceną (4399 zł), ale jednocześnie można się było takiego ruchu spodziewać. Xiaomi jest już numerem dwa w Polsce i dobrze radzi sobie na całym świecie, więc po prostu chce zacząć zarabiać na swoich telefonach. Xiaomi sprawnie zastąpiło Huawei w Europie i teraz powoli będzie próbowało powalczyć o coraz większe marże. Jest na to przestrzeń, bo nowych smartfonów Huawei bez usług Google podobno nikt nie kupuje, a Samsung jest ze swoimi flagowcami jeszcze bardziej w cenowym kosmosie. Zagrożeniem dla tego misternego planu jest marka realme, ale na razie, na szczęście dla Xiaomi, nikt jej nie zna, więc realme stanie się dla Xiaomi realnym rywalem dopiero za kilkanaście lub kilkadziesiąt miesięcy. Sprawdźmy więc tego zbyt drogiego, ale bardzo wypasionego flagowca Xiaomi. Trafia on na rynek w najgorszym z możliwych okresów – sprzedaż smartfonów w Polsce z powodu Covida spadła o kilkadziesiąt procent, a więc 10 Pro na starcie nie będzie miał lekkiego życia.