Newsy

  • vivo Y22s - specyfikacja

    vivo Y22s - specyfikacja

    W Wietnamie został zaprezentowany nowy smartfon z procesorem Qualcomm Snapdragon 680 - vivo Y22s.

    Specyfikacja techniczna smartfonu vivo Y22s:

    Wymiary: 164.30×76.10×8.38mm

    Waga: 192g

    CPU: Qualcomm Snapdragon 680

    RAM: 8 GB

    ROM: 128 GB

    Bateria: 5000 mAh, moc ładowania: 18W

    System operacyjny: Funtouch OS 12

    Wyświetlacz:

    • 6.55 cala
    • 1612 x 720 (HD+)
    • LCD

    Komunikacja:

    • WIFI 2.4GHz /5GHz
    • Bluetooth 5.0
    • USB typu C
    • GPS, BEIDOU, GLONASS, GALILEO, QZSS

    Zestaw kamer z tyłu: 

    • 50 MP (f/1.8) +2 MP (f/2.4)

    Aparat przedni: 8 MP (f/2.0)

    Sieć: Dual SIM

    • 2G GSM: B3/5/8
    • 3G WCDMA: B1/5/8
    • 4G FDD-LTE: B1/3/5/7/8/20/28
    • 4G TDD-LTE: B38/39/40/41(194M)

    Czujniki: czujnik grawitacji, czujnik światła, czujnik zbliżeniowy, kompas, żyroskop, czytnik linii papilarnych

  • To te smartfony najczęściej kupują Polacy

    Rzecznik prasowy sieci Orange, Wojciech Jabczyński, podał, że jego sieć w pierwszym półroczu 2022 roku sprzedała klientom 550 tys. smartfonów.

    Oto największe hity sprzedażowe w tym okresie: realme C11, Samsung Galaxy A52s 5G, Samsung Galaxy A22 5G, Xiaomi Redmi 9A i Samsung Galaxy A13.

    Smartfon realme po raz pierwszy był hitem sprzedaży w pomarańczowej sieci.

  • To te smartfony najczęściej kupują Polacy

    Rzecznik prasowy sieci Orange, Wojciech Jabczyński, podał, że jego sieć w pierwszym półroczu 2022 roku sprzedała klientom 550 tys. smartfonów.

    Oto największe hity sprzedażowe w tym okresie: realme C11, Samsung Galaxy A52s 5G, Samsung Galaxy A22 5G, Xiaomi Redmi 9A i Samsung Galaxy A13.

    Smartfon realme po raz pierwszy był hitem sprzedaży w pomarańczowej sieci.

  • POCO C40 i POCO X4 GT w promocji na koniec wakacji

    Do 29 sierpnia kolejne wybrane smartfony POCO będą dostępne w obniżonych cenach. 

    Promocja na koniec wakacji obejmuje dwa warianty modelu POCO C40 – w wersji z pamięcią 3+32 GB oraz w wersji 4+64 GB, w cenach niższych o 100 zł. 

    Drugim smartfonem z ceną obniżoną o 150 zł jest POCO X4 GT w wersji 8+256 GB.

    Smartfon

    Cena (zł)

    Cena promocyjna (zł)

    POCO C40 3+32 GB

    699

    599

    POCO C40 4+64 GB

    799

    699

    POCO X4 GT 8+256 GB

    2099

    1949

     

    Więcej o smartfonach można dowiedzieć się tutaj i tutaj.

  • POCO C40 i POCO X4 GT w promocji na koniec wakacji

    Do 29 sierpnia kolejne wybrane smartfony POCO będą dostępne w obniżonych cenach. 

    Promocja na koniec wakacji obejmuje dwa warianty modelu POCO C40 – w wersji z pamięcią 3+32 GB oraz w wersji 4+64 GB, w cenach niższych o 100 zł. 

    Drugim smartfonem z ceną obniżoną o 150 zł jest POCO X4 GT w wersji 8+256 GB.

    Smartfon

    Cena (zł)

    Cena promocyjna (zł)

    POCO C40 3+32 GB

    699

    599

    POCO C40 4+64 GB

    799

    699

    POCO X4 GT 8+256 GB

    2099

    1949

     

    Więcej o smartfonach można dowiedzieć się tutaj i tutaj.

  • Wystartowała nowa kampania promująca ofertę telewizyjną  Polsat Box z Disney+

    Ruszyła nowa kampania reklamowa Polsat Box promująca ofertę z dostępem do serwisu Disney+ za 35 zł/mies. W spocie telewizyjnym można zobaczyć Jacka Braciaka, który wraz z rodziną ogląda najnowsze produkcje z biblioteki Disney+.

    Nowa kampania jest prowadzona w telewizji, m.in. w kanałach głównych i tematycznych Polsatu i TVN, a także w radio i internecie – z wykorzystaniem formatów wizerunkowych, wideo i social media.

    Spot reklamowy powstał dzięki współpracy marki Polsat Box z agencją Freudschaft. Jest emitowany w telewizji w dwóch wersjach – podstawowej 30” i skróconej 15” oraz online w wersjach 6”, 15” i 30”.

    Głównym celem kampanii jest promocja najnowszej oferty Polsat Box z dostępem do usługi Disney+ już za 35 zł/mies. Poza 50 kanałami telewizyjnymi – m.in. sportowymi, rozrywkowymi, informacyjnymi i dla dzieci – pakiet umożliwia dostęp do hitowych produkcji Disneya, Pixara, Marvela, ze świata Gwiezdnych Wojen, National Geographic i Star w usłudze Disney+.

    Metryczka kampanii:

    Kreacja: Agencja Freundschaft,

    Produkcja: TFP Mariusz Matwiejczuk,

    Postprodukcja: wideo – Televizor, audio – Ztudio&Burza,

    Reżyser: Piotr Janowski,

    Media: TV (m.in. Polsat, kanały tematyczne Telewizji Polsat, TVN, kanały tematyczne TVN Warner Bros. Discovery) online, w tym social media, radio (m.in. RMF FM, RMF Classic, RMF Maxxx, Złote Przeboje, VOX, Eska),

    Dom mediowy: iProspect.

  • Samsung Galaxy Z Fold 4 - nasza recenzja najdroższego smartfonu na świecie

    Klasa smartfonu S (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

    Skala ocen 1-6 (6-celujący)

    Zaczynamy

    Galaxy Z Fold 4 to kolejna edycja flagowego składaka z Korei. Samsung jest liderem tego wąskiego segmentu, ale Chińczycy są technologicznie gotowi do ataku, gdy taki atak będzie się już opłacał. Na razie segment składanych smartfonów jest niszą, bo technologia tych ekranów jest droga, a same produkty mniej wytrzymałe od zwykłych telefonów. Fold 4 jest pięknym, pomysłowym i nowoczesnym smartfonem. Jednocześnie jest bardzo drogi, jego główny ekran ma niewielką wytrzymałość na uszkodzenia, dodatkowy ekran jest za wąski, a jego bateria odstaje od rynkowym standardów pod względem czasu ładowania i czuwania. Ten sam Fold ma genialny zestaw kamer znany z serii S22, świetną nakładkę na Androida z genialnym multitaskingiem oraz najszybszy na rynku procesor. Recenzowanie Foldów jest więc jak jazda kolejką górską. Trzeba jednak podziękować Samsungowi, że chce mu się eksperymentować nadal z tą serią, choć komponenty nadal są drogie, a ekrany nadal są delikatne niemal tak samo jak na początku tej foldowej przygody - ekran najnowszego Folda Kuba Klawiter łatwo zarysował swoim paznokciem i taka sama rysa powstała zresztą na zeszłorocznej edycji.

    Foldy mają jednak swoich wielkich fanów – są wśród nich tech youtuberzy, ale także np. rzecznik UKE, który powiedział nam ostatnio, że poprzedni Fold był dla niego najlepszym smartfonem do pracy – choć w zestawie z powerbankiem.

    Główne wady i zalety Samsunga Galaxy Z Fold 4

    Zalety Samsunga Galaxy Z Fold 4:

    • Futurystyczny design
    • Świetny zestaw kamer 12 MP, 50 MP, 10 MP plus 2 aparaty do selfie (4 MP pod wyświetlaczem i 10 MP w otworze głównego ekranu).
    • 3X zoom optyczny
    • Genialna obsługa multitaskingu – chyba po raz pierwszy w smartfonie
    • Opcjonalny rysik S Pen
    • Odświeżanie ekranu 120 Hz
    • IPX8 – jest wodoodporny
    • Dobre materiały: Gorilla Glass Victus, Armor Aluminium
    • Program Samsung Care+
    • Tryb RAW
    • 5G
    • WiFi 6E
    • Android 12L
    • Always on display dostępny na obu ekranach
    • nawet 8K jest stabilne!

    Wady Samsunga Galaxy Z Fold 4:

    • Ekstremalnie wysoka cena – ceny poszczególnych wersji możecie sprawdzić tutaj
    • Waga 263g
    • Zewnętrzy ekran jest zbyt wąski
    • Bateria za krótko działa
    • Oglądanie wideo na kwadratowym ekranie nie jest wcale takie przyjemne
    • Na ekranie jest widoczne wybrzuszenie
    • Nie jest odporny na kurz i zabrudzenia
    • Space Zoom do 30X często zawodzi swoją jakością
    • Bardzo wolne ładowanie
    • Brak ładowarki w pudełku

    Jak oceniamy design? – ocena 4

    Design Z Folda 4 bardzo ciężko się ocenia. Z jednej strony jest to jeden z najbardziej innowacyjnych smartfonów, które już możemy kupić. Fold wygląda inaczej niż wszystkie inne smartfony i to już jest jego niewątpliwa zaleta. Jednocześnie technologia, która jest teraz w posiadaniu projektantów bardzo ich nadal ogranicza. Zawias w smartfonie sprawia, że w złożonym smartfonie jest spora szpara. Sam złożony Fold jest grubszy niż większość smartfonów, choć muszę przyznać, że mój iPhone w masywnym etui do roweru ma niemal identyczną grubość. Telefon jest ciężki, a jego ekran (folia na nim) nie jest tak trwała jak wytrzymałe szkła chroniące ekrany najnowszych zwykłych flagowców. Fold 4 jest pięknym urządzeniem, ale głównie ze względu na to, że jest bardzo innowacyjny, odważny, a nie ze względu na to, że jest to smartfon w pełni dopracowany, trwały, a to teraz w designie produktów na rynek masowy podobno powinno być najważniejsze (ze względu na ekologię).

    Co sądzimy o wyświetlaczach? – ocena 5

    W Foldzie są 2 bardzo nowoczesne wyświetlacze Dynamic AMOLED z odświeżaniem 120 Hz. Ten większy, główny, rozkładany ma przekątną 7.6 cala. Niestety przez jego środek leci widoczna bruzda, która nadal jest niezbędna do obsługi składania ekranu. Bruzdę czasami widać lepiej, czasami gorzej, ale można uznać, że jest ona widoczna. Ekran ten jest pokryty miękką folią. Wbrew pozorom duży, niemal kwadratowy ekran nie jest wcale najlepszy do oglądania filmów. Pasy na dole i górze są ogromne, a gdy rozszerzymy obraz na cały ekran, to film jest ucięty. Znacznie lepszym pomysłem jest granie na Foldzie lub czytanie na nim książek. Przeglądarki internetowe Folda są wykrywane jako mobilne, a nie stacjonarne.

    Mniejszy ekran ma przekątną 6.2 cala. Jego szerokość jest wyraźnie mniejsza od szerokości standardowych smartfonów. Jest to zauważalne w niektórych aplikacjach – po prostu na szerokość mieści się na nim mniej tekstu.

    Specyfikacja – ocena 6

    Fold 4 to prawdziwy flagowiec. Do dyspozycji mamy 3 wersje pamięciowe:

    • 12GB RAM z 1TB
    • 12GB RAM z 512GB
    • 12GB RAM z 256GB

    Telefon jest zarządzany przez platformę Snapdragon 8+ Gen 1, co pozwala mu na osiąganie w AnTuTu prawie 950 tys. punktów (test na małym ekranie). Przy AnTuTu uruchomionym na ekranie głównym liczba punktów jest o prawie 100 tys. mniejsza. Mamy też 5G, WiFi 6E oraz Bluetooth 5.2.

    Telefon działa pod kontrolą systemu Android 12L z nakładka One UI 4.1.1 (poprawki bezpieczeństwa z 1 lipca). Nakładka jest oczywiście przystosowana do obsługi rozkładanego ekranu (rozłożony, złożony, rozłożony do 90 stopni). Największe brawa należą się Samsungowi za taskbar, czyli chyba najlepsze do tej pory wdrożenie pracy na wielu aplikacjach. Pomijając opcję wygodnego dzielenia ekranu na 2 lub 3 programy (część aplikacji tego nie wspiera) to najszybsze i najwygodniejsze jest ich przełączanie właśnie dzięki dolnego paskowi. To prawdziwa i jedna z nielicznych nowości w tegorocznym Foldzie.

    Jakie robi zdjęcia i jakie nagrywa filmy? – ocena 5

    Nowy Fold ma zestaw kamer, który znamy z modelu S22 i S22+ (ale nie z Ultry). Jest to więc układ 50/10/12. Fold 3 miał układ 12/12/12, a więc w tym roku nastąpił wyraźny upgrade całego zestawu aparatów.

    Szczegółowa specyfikacja kamer przedstawia się następująco:

    Kamery selfie

    • 10MP F2.2, Pixel size: 1.22μm, FOV: 85˚
    • 4MP Under Display Camera F1.8, Pixel size: 2.0μm, FOV: 80˚

    Główne kamery

    • 12MP Ultra Wide Camera F2.2, Pixel size: 1.12μm, FOV: 123˚
    • 50MP Wide-angle Camera Dual Pixel AF, OIS, F1.8, Pixel size: 1.0μm, FOV: 85˚
    • 10MP Telephoto Camera PDAF, F2.4, OIS, Pixel size: 1.0μm, FOV: 36˚ z 30X Space Zoom includes 3x Optical Zoom and 30x digital zoom

    Bez wątpienia Fold 4 jest świetnym urządzeniem dla mobilnych fotografów. Zdjęcia są doskonałe zarówno w dzień, jak i w nocy. Trochę nieprzewidywalne są efekty działania cyfrowego zoomu. W przypadku obiektów pozostających bez ruchu są szanse, że zdjęcie do czegoś się będzie nadawać. Zdjęcia ludzi z dużej odległości już zwykle wyglądają tragicznie.

    Nowy Fold sprawdza się doskonale jako kamera. Potrafi nagrywać materiał 4K aż w 60 klatkach oraz 8K 24 fps. Jakość nagrań wideo jest super – świetnie się ogląda doskonałe kolory, szczegóły oraz doskonałą stabilizację. Stabilizacja Super steady jest dostępna tylko dla jakości FHD (30 i 60 fps - zwykła stabilizacja również bardzo dobrze działa, więc zabieranie dużych kamer i aparatów na wakacje już raczej nie ma większego sensu.

    Jak długo działa bateria? – ocena 3+

    Bateria w Fold 4 ma stosunkowo niewielką pojemność jak na urządzenie z dwoma ekranami i z najmocniejszym procesorem. Pojemność tego ogniwa wynosi 4,400mAh. Taka bateria nie pozwala na swobodne działanie smartfonu przez cały dzień. Oczywiście, gdy będziemy z Folda korzystać okazjonalnie to zapewne nie będziemy korzystali z powerbanka, ale gdy zaczniemy na nim „pracować” to nie ma szans na całodniowe działanie. Youtuberzy sprawdzili, że ogniowo jest o kilkanaście procent wydajniejsze od wersji Folda z zeszłego roku. Jeśli chodzi o szybkość ładowania to Fold 4 może już tylko ścigać się z iPhonami. Chińskie telefony ładują się coraz szybciej (z mocą do 200W) i mają wypasione, szybkie ładowarki w zestawie. Tutaj moc ładowania to 25W, a ładowarki w pudełku nie znajdziemy. Samsung nazywa swoje ładowanie Super Fast Charging, co brzmi dosyć zabawnie, bo ładowanie do 100% trwa prawie 3h (szybką ładowarką OnePlus). Na otarcie łez mamy do dyspozycji Fast Wireless Charging 2.0.

    Nasza finalna ocena

    Fold 4 ze względu na swoją wysoką cenę nie będzie raczej hitem pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy. Większy udział zdobędą Flipy 4 i wzrośnie sprzedaż zeszłorocznych składaków, które teraz mają szansę być nieco tańsze. Fold 4 sam w sobie jest drogi, a trafia na rynek w momencie, gdy Polacy zaczynają oszczędzać obawiając się kryzysów i inflacji. Składak Samsunga zasługuje na wielki szacunek, bo jest produktem innowacyjnym, nowoczesnym i odkrywczym. Wyróżnia się na rynku i to jest jedna z jego wielkich przewag. Nie jest to jednak jeszcze produkt w pełni dopracowany i wytrzymały. Jest już wodoodporny, ale nadal szpary w zawiasach i pomiędzy ekranami sprawiają, że z Foldem obchodzimy się trochę jak z jajkiem – plaża raczej nie, brudne kieszenie raczej nie, a delikatne obchodzenie się z głównym ekranem i wydmuchiwanie drobin już raczej tak. Fold 4 ma bardzo dużą wydajność, dużo pamięci, duży główny ekran, wspaniałą obsługę wielu aplikacji jednocześnie i doskonały zestaw aparatów. Z drugiej strony wolno się ładuje i ma zbyt wąski zewnętrzny ekran. Fold 4 zasługuje na umieszczenie go w TOP3 najciekawszych smartfonów z Androidem. Ale jednocześnie z czystym sumieniem trudno go polecić klientom, bo wad ma nadal całkiem sporo.

    Uwielbiamy: innowacyjność

    Nie lubimy: ceny i wytrzymałości

    Dla kogo jest Samsung Galaxy Z Fold 4:

    • Osoby, które chcą „pracować” na smartfonie
    • Osoby, które chcą czytać na smartfonie
    • Osoby, które nie lubią produktów Apple
    • Osoby, które nie lubią tabletów i czytników książek
    • Gadżeciarze
    • Najbogatsi
    • Mobilni fotografowie i operatorzy

    Dla kogo nie jest Samsung Galaxy Z Fold 4:

    • Dla oszczędnych
    • Dla fanów systemu iOS
    • Dla osób, które muszę mieć smartfon wytrzymały
    • Dla osób, które chcą mieć poręczne urządzenie
    • Osoby, które potrzebują dobrej baterii
    • Osoby eko, dla których ważne jest, aby produkt był trwały, wytrzymały, odporny

    Alternatywy dla Samsunga Galaxy Z Fold 4:

    • Poprzednia edycja Folda
    • Zestawy Samsung z serii S z tabletem Galaxy Tab
    • Zestawy iPhone z tabletem iPad Mini
    • Zestawy Samsung z serii S i czytnik Kindle
  • Samsung Galaxy Z Fold 4 - nasza recenzja najdroższego smartfonu na świecie

    Klasa smartfonu S (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

    Skala ocen 1-6 (6-celujący)

    Zaczynamy

    Galaxy Z Fold 4 to kolejna edycja flagowego składaka z Korei. Samsung jest liderem tego wąskiego segmentu, ale Chińczycy są technologicznie gotowi do ataku, gdy taki atak będzie się już opłacał. Na razie segment składanych smartfonów jest niszą, bo technologia tych ekranów jest droga, a same produkty mniej wytrzymałe od zwykłych telefonów. Fold 4 jest pięknym, pomysłowym i nowoczesnym smartfonem. Jednocześnie jest bardzo drogi, jego główny ekran ma niewielką wytrzymałość na uszkodzenia, dodatkowy ekran jest za wąski, a jego bateria odstaje od rynkowym standardów pod względem czasu ładowania i czuwania. Ten sam Fold ma genialny zestaw kamer znany z serii S22, świetną nakładkę na Androida z genialnym multitaskingiem oraz najszybszy na rynku procesor. Recenzowanie Foldów jest więc jak jazda kolejką górską. Trzeba jednak podziękować Samsungowi, że chce mu się eksperymentować nadal z tą serią, choć komponenty nadal są drogie, a ekrany nadal są delikatne niemal tak samo jak na początku tej foldowej przygody - ekran najnowszego Folda Kuba Klawiter łatwo zarysował swoim paznokciem i taka sama rysa powstała zresztą na zeszłorocznej edycji.

    Foldy mają jednak swoich wielkich fanów – są wśród nich tech youtuberzy, ale także np. rzecznik UKE, który powiedział nam ostatnio, że poprzedni Fold był dla niego najlepszym smartfonem do pracy – choć w zestawie z powerbankiem.

    Główne wady i zalety Samsunga Galaxy Z Fold 4

    Zalety Samsunga Galaxy Z Fold 4:

    • Futurystyczny design
    • Świetny zestaw kamer 12 MP, 50 MP, 10 MP plus 2 aparaty do selfie (4 MP pod wyświetlaczem i 10 MP w otworze głównego ekranu).
    • 3X zoom optyczny
    • Genialna obsługa multitaskingu – chyba po raz pierwszy w smartfonie
    • Opcjonalny rysik S Pen
    • Odświeżanie ekranu 120 Hz
    • IPX8 – jest wodoodporny
    • Dobre materiały: Gorilla Glass Victus, Armor Aluminium
    • Program Samsung Care+
    • Tryb RAW
    • 5G
    • WiFi 6E
    • Android 12L
    • Always on display dostępny na obu ekranach
    • nawet 8K jest stabilne!

    Wady Samsunga Galaxy Z Fold 4:

    • Ekstremalnie wysoka cena – ceny poszczególnych wersji możecie sprawdzić tutaj
    • Waga 263g
    • Zewnętrzy ekran jest zbyt wąski
    • Bateria za krótko działa
    • Oglądanie wideo na kwadratowym ekranie nie jest wcale takie przyjemne
    • Na ekranie jest widoczne wybrzuszenie
    • Nie jest odporny na kurz i zabrudzenia
    • Space Zoom do 30X często zawodzi swoją jakością
    • Bardzo wolne ładowanie
    • Brak ładowarki w pudełku

    Jak oceniamy design? – ocena 4

    Design Z Folda 4 bardzo ciężko się ocenia. Z jednej strony jest to jeden z najbardziej innowacyjnych smartfonów, które już możemy kupić. Fold wygląda inaczej niż wszystkie inne smartfony i to już jest jego niewątpliwa zaleta. Jednocześnie technologia, która jest teraz w posiadaniu projektantów bardzo ich nadal ogranicza. Zawias w smartfonie sprawia, że w złożonym smartfonie jest spora szpara. Sam złożony Fold jest grubszy niż większość smartfonów, choć muszę przyznać, że mój iPhone w masywnym etui do roweru ma niemal identyczną grubość. Telefon jest ciężki, a jego ekran (folia na nim) nie jest tak trwała jak wytrzymałe szkła chroniące ekrany najnowszych zwykłych flagowców. Fold 4 jest pięknym urządzeniem, ale głównie ze względu na to, że jest bardzo innowacyjny, odważny, a nie ze względu na to, że jest to smartfon w pełni dopracowany, trwały, a to teraz w designie produktów na rynek masowy podobno powinno być najważniejsze (ze względu na ekologię).

    Co sądzimy o wyświetlaczach? – ocena 5

    W Foldzie są 2 bardzo nowoczesne wyświetlacze Dynamic AMOLED z odświeżaniem 120 Hz. Ten większy, główny, rozkładany ma przekątną 7.6 cala. Niestety przez jego środek leci widoczna bruzda, która nadal jest niezbędna do obsługi składania ekranu. Bruzdę czasami widać lepiej, czasami gorzej, ale można uznać, że jest ona widoczna. Ekran ten jest pokryty miękką folią. Wbrew pozorom duży, niemal kwadratowy ekran nie jest wcale najlepszy do oglądania filmów. Pasy na dole i górze są ogromne, a gdy rozszerzymy obraz na cały ekran, to film jest ucięty. Znacznie lepszym pomysłem jest granie na Foldzie lub czytanie na nim książek. Przeglądarki internetowe Folda są wykrywane jako mobilne, a nie stacjonarne.

    Mniejszy ekran ma przekątną 6.2 cala. Jego szerokość jest wyraźnie mniejsza od szerokości standardowych smartfonów. Jest to zauważalne w niektórych aplikacjach – po prostu na szerokość mieści się na nim mniej tekstu.

    Specyfikacja – ocena 6

    Fold 4 to prawdziwy flagowiec. Do dyspozycji mamy 3 wersje pamięciowe:

    • 12GB RAM z 1TB
    • 12GB RAM z 512GB
    • 12GB RAM z 256GB

    Telefon jest zarządzany przez platformę Snapdragon 8+ Gen 1, co pozwala mu na osiąganie w AnTuTu prawie 950 tys. punktów (test na małym ekranie). Przy AnTuTu uruchomionym na ekranie głównym liczba punktów jest o prawie 100 tys. mniejsza. Mamy też 5G, WiFi 6E oraz Bluetooth 5.2.

    Telefon działa pod kontrolą systemu Android 12L z nakładka One UI 4.1.1 (poprawki bezpieczeństwa z 1 lipca). Nakładka jest oczywiście przystosowana do obsługi rozkładanego ekranu (rozłożony, złożony, rozłożony do 90 stopni). Największe brawa należą się Samsungowi za taskbar, czyli chyba najlepsze do tej pory wdrożenie pracy na wielu aplikacjach. Pomijając opcję wygodnego dzielenia ekranu na 2 lub 3 programy (część aplikacji tego nie wspiera) to najszybsze i najwygodniejsze jest ich przełączanie właśnie dzięki dolnego paskowi. To prawdziwa i jedna z nielicznych nowości w tegorocznym Foldzie.

    Jakie robi zdjęcia i jakie nagrywa filmy? – ocena 5

    Nowy Fold ma zestaw kamer, który znamy z modelu S22 i S22+ (ale nie z Ultry). Jest to więc układ 50/10/12. Fold 3 miał układ 12/12/12, a więc w tym roku nastąpił wyraźny upgrade całego zestawu aparatów.

    Szczegółowa specyfikacja kamer przedstawia się następująco:

    Kamery selfie

    • 10MP F2.2, Pixel size: 1.22μm, FOV: 85˚
    • 4MP Under Display Camera F1.8, Pixel size: 2.0μm, FOV: 80˚

    Główne kamery

    • 12MP Ultra Wide Camera F2.2, Pixel size: 1.12μm, FOV: 123˚
    • 50MP Wide-angle Camera Dual Pixel AF, OIS, F1.8, Pixel size: 1.0μm, FOV: 85˚
    • 10MP Telephoto Camera PDAF, F2.4, OIS, Pixel size: 1.0μm, FOV: 36˚ z 30X Space Zoom includes 3x Optical Zoom and 30x digital zoom

    Bez wątpienia Fold 4 jest świetnym urządzeniem dla mobilnych fotografów. Zdjęcia są doskonałe zarówno w dzień, jak i w nocy. Trochę nieprzewidywalne są efekty działania cyfrowego zoomu. W przypadku obiektów pozostających bez ruchu są szanse, że zdjęcie do czegoś się będzie nadawać. Zdjęcia ludzi z dużej odległości już zwykle wyglądają tragicznie.

    Nowy Fold sprawdza się doskonale jako kamera. Potrafi nagrywać materiał 4K aż w 60 klatkach oraz 8K 24 fps. Jakość nagrań wideo jest super – świetnie się ogląda doskonałe kolory, szczegóły oraz doskonałą stabilizację. Stabilizacja Super steady jest dostępna tylko dla jakości FHD (30 i 60 fps - zwykła stabilizacja również bardzo dobrze działa, więc zabieranie dużych kamer i aparatów na wakacje już raczej nie ma większego sensu.

    Jak długo działa bateria? – ocena 3+

    Bateria w Fold 4 ma stosunkowo niewielką pojemność jak na urządzenie z dwoma ekranami i z najmocniejszym procesorem. Pojemność tego ogniwa wynosi 4,400mAh. Taka bateria nie pozwala na swobodne działanie smartfonu przez cały dzień. Oczywiście, gdy będziemy z Folda korzystać okazjonalnie to zapewne nie będziemy korzystali z powerbanka, ale gdy zaczniemy na nim „pracować” to nie ma szans na całodniowe działanie. Youtuberzy sprawdzili, że ogniowo jest o kilkanaście procent wydajniejsze od wersji Folda z zeszłego roku. Jeśli chodzi o szybkość ładowania to Fold 4 może już tylko ścigać się z iPhonami. Chińskie telefony ładują się coraz szybciej (z mocą do 200W) i mają wypasione, szybkie ładowarki w zestawie. Tutaj moc ładowania to 25W, a ładowarki w pudełku nie znajdziemy. Samsung nazywa swoje ładowanie Super Fast Charging, co brzmi dosyć zabawnie, bo ładowanie do 100% trwa prawie 3h (szybką ładowarką OnePlus). Na otarcie łez mamy do dyspozycji Fast Wireless Charging 2.0.

    Nasza finalna ocena

    Fold 4 ze względu na swoją wysoką cenę nie będzie raczej hitem pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy. Większy udział zdobędą Flipy 4 i wzrośnie sprzedaż zeszłorocznych składaków, które teraz mają szansę być nieco tańsze. Fold 4 sam w sobie jest drogi, a trafia na rynek w momencie, gdy Polacy zaczynają oszczędzać obawiając się kryzysów i inflacji. Składak Samsunga zasługuje na wielki szacunek, bo jest produktem innowacyjnym, nowoczesnym i odkrywczym. Wyróżnia się na rynku i to jest jedna z jego wielkich przewag. Nie jest to jednak jeszcze produkt w pełni dopracowany i wytrzymały. Jest już wodoodporny, ale nadal szpary w zawiasach i pomiędzy ekranami sprawiają, że z Foldem obchodzimy się trochę jak z jajkiem – plaża raczej nie, brudne kieszenie raczej nie, a delikatne obchodzenie się z głównym ekranem i wydmuchiwanie drobin już raczej tak. Fold 4 ma bardzo dużą wydajność, dużo pamięci, duży główny ekran, wspaniałą obsługę wielu aplikacji jednocześnie i doskonały zestaw aparatów. Z drugiej strony wolno się ładuje i ma zbyt wąski zewnętrzny ekran. Fold 4 zasługuje na umieszczenie go w TOP3 najciekawszych smartfonów z Androidem. Ale jednocześnie z czystym sumieniem trudno go polecić klientom, bo wad ma nadal całkiem sporo.

    Uwielbiamy: innowacyjność

    Nie lubimy: ceny i wytrzymałości

    Dla kogo jest Samsung Galaxy Z Fold 4:

    • Osoby, które chcą „pracować” na smartfonie
    • Osoby, które chcą czytać na smartfonie
    • Osoby, które nie lubią produktów Apple
    • Osoby, które nie lubią tabletów i czytników książek
    • Gadżeciarze
    • Najbogatsi
    • Mobilni fotografowie i operatorzy

    Dla kogo nie jest Samsung Galaxy Z Fold 4:

    • Dla oszczędnych
    • Dla fanów systemu iOS
    • Dla osób, które muszę mieć smartfon wytrzymały
    • Dla osób, które chcą mieć poręczne urządzenie
    • Osoby, które potrzebują dobrej baterii
    • Osoby eko, dla których ważne jest, aby produkt był trwały, wytrzymały, odporny

    Alternatywy dla Samsunga Galaxy Z Fold 4:

    • Poprzednia edycja Folda
    • Zestawy Samsung z serii S z tabletem Galaxy Tab
    • Zestawy iPhone z tabletem iPad Mini
    • Zestawy Samsung z serii S i czytnik Kindle
  • Duży spadek sprzedaży komputerów osobistych w zachodniej Europie

    Drugi kwartał z rzędu spada sprzedaż komputerów osobistych w zachodniej Europie. W 2 kwartale 2022 roku spadek wyniósł 18% rok do roku, co oznacza 12,3 miliona dostarczonych na rynek komputerów – zarówno laptopów jak i desktopów. Za spadek całej kategorii odpowiadają laptopy, których na rynek trafiło aż o 26% mniej – 9,5 miliona sztuk. Dla porównania rynek desktopów wzrósł o 22% w 2 kwartale 2022 roku do 2,7 miliona sztuk jednostek, które trafiły na rynek. Za wzrost tej kategorii odpowiada przede wszystkim zapotrzebowanie komercyjne. Osobną i drugą najbardziej poszkodowaną kategorią jest rynek tabletów konsumenckich, który spadł o 24% rok do roku, do 5,9 miliona sztuk dostarczonych urządzeń.

    Najważniejszą przyczyną spadków są problemy z łańcuchem dostaw, spowodowane tymczasowym zamknięciem kluczowych miast i regionów w Chinach na większą część drugiego kwartału 2022 roku. Wpłynęło to w znacznym stopniu na wydajność fabryk oraz porty na wybrzeżu pomiędzy Pekinem a Szanghajem. Ponowne uruchomienie fabryk w maju, po zdjęciu lockdownu nie pozwoliło na nadrobienie strat w produkcji.

    Gdy skończyły się opóźnienia w dostawach pojawiły się rosnące makroekonomiczne trudności spowodowane ograniczeniem wydatków przez konsumentów z powodu inflacji. Według Eurostatu średnia inflacja w regionach objętych walutą Euro wynosiła 8% w drugim kwartale 2022 roku. Przyczyną inflacji jest w głównej mierze wojna na Ukrainie i wzrost kosztów energii, który sięgnął 42% w czerwcu tego roku. Napędzane przez konsumentów zakupy komputerów osobistych spadły o 34%. Konieczność zrównoważenia budżetów domowych wymusiła przesunięcie zakupów na późniejszy termin. W znacznie mniejszym stopniu zmniejszyło się biznesowe zapotrzebowanie komputery osobiste, napędzane coraz powszechniejszą pracą zdalną – tutaj spadek wyniósł zaledwie 3%.

    Największym dostawcą sprzętu komputerowego w zachodniej Europie okazał się Lenovo z 30% udziałem w rynku. Pomimo 8% spadku w dostawach Lenovo udało się zwiększyć udział w rynku o 3%. Na drugim i trzecim miejscu znaleźli się producenci HP i Dell z odpowiednio 24,7% i 13,8%  udziałów w rynku. Największy spadek wśród pięciu największych producentów dotknął Apple, który dostarczył niecałe 800 tysięcy urządzeń na rynek, co oznacza 42% spadek w porównaniu do ubiegłego roku. Pozwoliło to Acerowi wyprzedzić Apple i zając czwarta pozycję na rynku.

    Za to w przypadku rynku tabletów Apple utrzymał pozycję lidera przez ósmy kwartał z rzędu jako największego dostawcy tabletów na rynku zachodnioeuropejskim, nawet pomimo 20% spadku w dostawach, które objęły 2,2 miliona egzemplarzy tabletów dostarczonych na rynek w drugim kwartale 2022 roku. Samsung, zajmujący druga pozycję zwiększył swoje udziały w rynku o 4%, sprzedając 1,3 miliona egzemplarzy tabletów. Najwięcej z rynku tabletów stracili Lenovo i Huawei, których wzrost spadł odpowiednio o 38% i 56%.

     

    Western Europe desktop, notebook, and workstation shipments (market share and annual growth) 

    Canalys PC Market Pulse: Q2 2022 

    Vendor 

    Q2 2022 shipments  

    Q2 2022 
    market share 

    Q2 2021 
    shipments  

    Q2 2021 
    market share 

    Annual 
    growth 

    Lenovo 

    3,785 

    30.9% 

    4,124 

    27.4% 

    -8.2% 

    HP 

    3,031 

    24.7% 

    3,656 

    24.3% 

    -17.1% 

    Dell 

    1,698 

    13.8% 

    2,070 

    13.8% 

    -18.0% 

    Acer 

    1,000 

    8.2% 

    1,441 

    9.6% 

    -30.6% 

    Apple 

    788 

    6.4% 

    1,358 

    9.0% 

    -42.0% 

    Others 

    1,958 

    16.0% 

    2,393 

    15.9% 

    -18.2% 

    Total 

    12,260 

    100% 

    15,043 

    100% 

    -18.5%

     

    Western Europe tablet shipments (market share and annual growth) 

    Canalys PC Market Pulse: Q2 2022 

    Vendor 

    Q2 2022 shipments  

    Q2 2022 
    market share 

    Q2 2021 
    shipments  

    Q2 2021 
    market share 

    Annual 
    growth
     

    Apple 

    2,243 

    37.7% 

    2,825 

    35.9% 

    -20.6% 

    Samsung 

    1,299 

    21.8% 

    1,394 

    17.7% 

    -6.8% 

    Lenovo 

    991 

    16.7% 

    1,591 

    20.2% 

    -37.7% 

    Amazon 

    465 

    7.8% 

    499 

    6.3% 

    -6.7% 

    Huawei 

    274 

    4.6% 

    623 

    7.9% 

    -56.0% 

    Others 

    675 

    11.3% 

    930 

    11.8% 

    -27.4% 

    Total 

    5,947 

    100% 

    7,861 

    100% 

    -24.3%

     

  • Trwa urodzinowa promocja realme

    Do 31 sierpnia trwa promocja urodzinowa w oficjalnym sklepie realme.

    Oprócz urządzeń dostępnych tutaj, realme uruchomiło kolejną promocje na smartfony.

    Promocja dostępna do 24 sierpnia:

    • realme 9 Czarny 6+128GB - 1 199,00 zł 1 299,00 zł
    • realme 9 Biały 6+128GB - 1 199,00 zł 1 299,00 zł
    • realme 9 Żółty 6+128GB - 1 199,00 zł 1 299,00 zł

    Promocja dostępna do 28 sierpnia:

    • realme C31 Light Silver 3+32GB - 649 zł 699 zł
    • realme C31 Dark Green 3+32GB - 649 zł 699 zł

    Kolejna promocja od 25 sierpnia.

    Z promocji można skorzystać tutaj.

  • Trwa urodzinowa promocja realme

    Do 31 sierpnia trwa promocja urodzinowa w oficjalnym sklepie realme.

    Oprócz urządzeń dostępnych tutaj, realme uruchomiło kolejną promocje na smartfony.

    Promocja dostępna do 24 sierpnia:

    • realme 9 Czarny 6+128GB - 1 199,00 zł 1 299,00 zł
    • realme 9 Biały 6+128GB - 1 199,00 zł 1 299,00 zł
    • realme 9 Żółty 6+128GB - 1 199,00 zł 1 299,00 zł

    Promocja dostępna do 28 sierpnia:

    • realme C31 Light Silver 3+32GB - 649 zł 699 zł
    • realme C31 Dark Green 3+32GB - 649 zł 699 zł

    Kolejna promocja od 25 sierpnia.

    Z promocji można skorzystać tutaj.

  • Huawei Mate Xs 2 - test

    Huawei Mate Xs 2 - test

    Składane smartfony to teraz najgorętszy temat w branży TECH. Nawet jeśli jako użytkownicy nie jesteśmy jeszcze gotowi zapłacić wysokiej ceny za składaka, to warto obserwować jeden z kluczowych kierunków rozwoju rynku mobilnego. Warto porównywać design i pomysły producentów, bo w przeciwieństwie do klasycznych smartfonów nie ma jeszcze jednego, najlepszego rozwiązania, które wszyscy stosują. Chociaż Huawei wciąż nie ma dostępu do usług Google oraz stosuje procesor z ubiegłorocznych flagowców, to akurat w kwestii designu, który w składakach jest najistotniejszy, podjął wiele ciekawych decyzji. Mate Xs 2 jest powiewem świeżości i warto go poznać bliżej, choćby jako punkt wyjścia dla innych składanych urządzeń. Nie mam jednak złudzeń, że kosztując 8 tysięcy złotych nie jest to smartfon dla każdego, nawet gdyby miał usługi Google. 

    Główne wady i zalety Huawei Mate Xs 2

    Zalety Huawei Mate Xs 2:

    • Rozmiary po złożeniu praktycznie nie odbiegają od klasycznego smartfonu
    • Niższa od rozwiązań konkurencji waga
    • Bardzo dobre głośniki stereo
    • Szybki, skuteczny czytnik linii papilarnych
    • Niewidoczne po rozłożeniu miejsce zgięcia ekranu
    • Wysokiej jakości ekran OLED, o większej rozdzielczości i przekątnej niż w Fold 4
    • Ekran po złożeniu ma proporcje dokładnie takie jak klasyczne, nieskładane smartfony – nie jest za wąski
    • Duża pojemność wbudowanej pamięci masowej – 512 GB
    • Wbudowany w system multitasking z wyciąganiem aplikacji z bocznego panelu
    • Płynne działanie
    • Kompletny zestaw aparatów, które nie wystają ponad obudowę
    • Zadowalająca jakość zdjęć i nagrywanego wideo
    • Szybkie ładowanie 66W, ładujące do pełna w niewiele ponad 40 minut

    Wady Huawei Mate Xs 2:

    • Wszystkie składaki są drogie, Mate Xs 2 nie jest wyjątkiem i kosztuje 7999 zł
    • Wszystkie składaki mają bardziej podatny na zarysowania ekran
    • W Mate Xs 2 delikatny ekran znajduje się zawsze na wierzchu
    • Nie ma normy uszczelnienia przeciw wnikaniu wody, jak Fold 3 i Fold 4
    • Ubiegłoroczny procesor Snapdragon 888 bez wsparcia dla komunikacji 5G
    • 8 GB RAM to mniej niż u konkurencji
    • Brak usług Google
    • Brak wideo 8K
    • Niemal o połowę krótszy czas działania na baterii od klasycznych smartfonów

    Jak oceniamy design? – ocena 4

    Samsung, OPPO, vivo, Microsoft, Xiaomi mają smartfony, w których większy, składany ekran zamyka się jak książka - do środka. Huawei jest jedynym liczącym się producentem, który zdecydował się skonstruować smartfon ze składanym ekranem na wierzchu, który stanowi zarówno przód jak i tył zewnętrznej obudowy. Z jednej strony nie chroni to giętkiego wyświetlacza, który zamiast szkła przykryty jest specjalną folią bardziej podatną na uszkodzenie. Z drugiej jednak niesie szereg korzyści dla użytkownika.

    Pomimo tego, że Huawei Mate Xs 2 ma większą przekątną ekranu od Galazy Z Fold 4 – zarówno po złożeniu jak i po rozłożeniu, to jest znacznie cieńszy i zauważalnie lżejszy. Mate Xs 2 gdy jest złożony nie odstaje rozmiarami od klasycznego smartfonu. To jego pierwsza kluczowa zaleta. Drugą są proporcje złożonego na pół ekranu, które wynoszą 19:9, a więc dokładnie tyle ile w klasycznych smartfonach. Huawei udało się połączyć mechanizm składania z formą do której jesteśmy przyzwyczajeni i jedynym kompromisem jest nieznacznie większa waga. Nawet obiektywy aparatów w najmniejszym stopniu nie wystają ponad obudowę, a miejsce zgięcia ekranu po rozłożeniu jest niemal całkowicie gładkie i równe. Gdy dodamy do tego bardzo dobre głośniki stereo, oraz szybki czytnik linii papilarnych w przycisku zasilania mamy w rękach naprawdę świetny design z jedyną bolączką która trapi wszystkie składane urządzenia – mniejszą odpornością na uszkodzenia i zarysowania. Szkoda, że Huawei Mate Xs 2 nie jest wodoszczelny, co Samsung oferuje już w dwóch generacjach swoich urządzeń.

    Co sądzimy o wyświetlaczu? – ocena 5

    Mate Xs 2 ma jeden ekran o przekątnej 7,8 cala i rozdzielczości 2480 x 2200 pikseli. Wyświetlacz wykonany jest w technologii OLED i obsługuje 120 Hz jak i zmienną częstotliwość odświeżania. Po złożeniu ekran ma przekątną 6,5 cala, rozdzielczość 2480 x 1176 i proporcje 19:9. Dodatkowym smaczkiem zewnętrznego ekranu, który jest składany do mniejszej formy jest animacja zmniejszająca interfejs taka by zmieścił się na złożonym ekranie. Daje to poczucie ciągłości pomiędzy złożonym a rozłożonym wyświetlaczem, co wydaje się detalem, ale było dla mnie przyjemniejszym doświadczeniem podczas użytkowania niż przeskakiwanie z jednego ekranu na drugi.

    Jakość ekranu jest na najwyższym poziomie, ma on trochę większą przekątną, wyższą rozdzielczość i gęstość pikseli niż w Galaxy Z Fold 4. Każdy element składanego ekranu wydaje się być dopracowany, poza odpornością – klasyczne szkło przykrywające ekran zwykłego smartfonu ma tutaj niekwestionowaną przewagę. Huawei zaleca stosowanie etui podczas użytkowania telefonu w celu ochrony wyświetlacza.

    Trzeba także pamiętać o proporcjach rozłożonego wyświetlacza – są prawie kwadratowe. O ile bardzo dobrze pasują do uruchomienia dwóch aplikacji obok siebie, czy przeglądania internetu, to nie wnoszą wiele do oglądania wideo, które będzie zbliżonych rozmiarów do klasycznego smartfonu, tylko z szerokimi czarnymi paskami po bokach.

    Specyfikacja – ocena 4-

    Huawei ma trochę podcięte skrzydła z powodu narzuconych ograniczeń. Z tego względu zastosował ubiegłoroczny procesor Snapdragon 888 i to bez wsparcia dla komunikacji 5G, w zamian Sanpdragona 8 Gen 1, który dominuje w tegorocznych flagowcach. Ma to znaczenie bardziej psychologiczne – kupowanie telefonu za 8 tysięcy złotych, który nie ma najnowszego procesora i wsparcia dla 5G w 2022 roku wydaje się nie najlepszą decyzją. Nie zamierzam z tym dyskutować, zauważam jedynie, że 814690 punktów w benchmarku Antutu i idąca za tym moc obliczeniowa daje pełen komfort użytkowania telefonu. Trochę poniżej oczekiwań i specyfikacji konkurencji jest 8 GB RAM, ale już pamięć masowa jest bez kompromisów – 512 GB to jedyna dostępna opcja. Oprócz tego jest Bluetooth 5.2, WiFi 6 i NFC.

     

    System operacyjny– ocena 3

    Mate Xs 2 działa pod kontrolą EMUI 12.0.1, czyli własnej wersji Androida opracowanej przez Huawei w oparciu o te elementy, które są na otwartej licencji. Podobnie jak w innych smartfonach Huawei nie ma wbudowanej obsługi serwisów Google, ani sklepu Google Play. Huawei stara się zapełnić swój sklep z aplikacjami propozycjami, które zastąpią usługi Google. W niektórych kategoriach to się nawet udaje, ale w innych są serwisy, których nie da się zastąpić. Wiele zależy od indywidualnych potrzeb użytkownika, na ile to jest duży problem.

    Dla osób korzystających z Google jest aplikacja Gspace, która przedstawia smartfon Huawei jako model, który z usług Google mógł jeszcze korzystać. Wewnątrz Gspace jest Gmail, mapy Google, YouTube, Facebook, Messenger, Instagram i inne popularne programy. To rozwiązanie nie sprawiało mi większych problemów. A jednak telefony innych producentów nie wymagają takich kombinacji, co jest tym bardziej istotne w kontekście ceny tego urządzenia.

    Jedną z funkcji systemu, która ważna jest szczególnie na Mate Xs 2, jest możliwość wyciągania aplikacji z panelu bocznego, co pozwala na łatwe otworzenie dwóch programów obok siebie i trzeciego w formie pływającego okna. Nie jest to może równie wygodne jak dolny taskbar w Samsungu Fold 4, ale spełnia podobną funkcję.

    Jakie robi zdjęcia i jakie nagrywa filmy? – ocena 4+

    Zestaw aparatów w Huawei Mate Xs 2 składa się z:

    • 50 MP, f/1.8, PDAF, Laser AF – głównego aparatu
    • 8 MP, f/2.4, 81mm, PDAF, OIS – teleobiektywu z 3x powiększeniem optycznym
    • 13 MP, f/2.2, 120˚ - aparatu ultraszerokokątnego
    • 10.7 MP, f/2.2 – aparatu do selfie

    Mate ma wszechstronny zestaw aparatów, który dobrze radzi sobie w większości warunków, oraz w zdjęciach nocnych. Podczas nagrywania wideo można płynnie regulować powiększenie, przełączając się pomiędzy wszystkimi trzema aparatami. Nie jest to zestaw aparatów na równi z tradycyjnymi, nieskładanymi flagowcami, które konkurują ze sobą głównie jakością zdjęć oraz filmów, ale to samo można powiedzieć o składanych smartfonach konkurencji.

    Wybierając Mate Xs 2 musimy zrezygnować z wideo 8K. Zauważyłem również, że balans bieli z głównego aparatu i ultraszerokokątnego się często różnią – ten drugi oferuje cieplejszy odcień, moim zdaniem atrakcyjniejszy. Za to zakres powiększeń teleobiektywu wraz z akceptowalnym dla jakości powiększeniem cyfrowym jest dość szeroki. Dodatkową korzyścią składanego ekranu jest możliwość robienia zdjęć selfie wszystkimi trzema głównymi aparatami.

     

    Jak długo działa bateria? – ocena 3+

    Miejscem w którym technologia składanego ekranu odbija się najmocniej na doświadczeniu użytkownika poza wytrzymałością, jest czas pracy na baterii. Mimo, że pojemność akumulatora Huawei Mate Xs 2 wynosi 4600 mAh, a więc dość blisko największej powszechnie stosowanej w smartfonach pojemności 5000 mAh, to czas działania jest krótki.

    Podczas odtwarzania wideo z YouTube na rozłożonym ekranie, gdy duża część pikseli i tak stanowi czarne pasy, czas działania z jasnością ekranu ustawioną na połowę wyniósł poniżej 10 godzin. Gdy powtórzyłem test dla złożonego ekranu wydłużył się tylko o godzinę. To niemal o połowę krócej od klasycznych, nierozkładanych smartfonów i to niestety będzie dla użytkownika odczuwalne podczas codziennego użytkowania. Sytuację poprawia trochę szybkie 66W ładowanie z ładowarką dostarczoną w zestawie z telefonem, która ładuje Mate’a do pełna w niewiele ponad 40 minut.

    Nasza finalna ocena

    Huawei Mate Xs 2 jest bardzo drogi, delikatny, krócej działa na baterii i nie oferuje usług Google. Trudno go więc polecić jako dobry zakup dla każdego. O tym wiedziałem jeszcze przed przystąpieniem do testów. Odkładając na bok te kwestie, Huawei udało się stworzyć składany smartfon, który rozmiarami nie odbiega od klasycznego telefonu. Po złożeniu ma proporcje i przekątną jak zwykły telefon, a po rozłożeniu nie widać miejsca zagięcia. To duże osiągniecie z punktu widzenia technologicznego. Mate Xs 2 jest najbliższy idei połączenia formy klasycznego smartfonu z tabletem bez kompromisów w rozmiarach i formie. Jest cieńszy i lżejszy zarówno do Samsunga Galaxy Z Fold 4 jak i vivo X Fold. Gdyby nie narzucone odgórnie ograniczenia dotyczące usług Google, z minusów pozostałaby większa podatność na uszkodzenia i krótszy czas na baterii, a to są cechy wszystkich składanych smartfonów, choć w przypadku Huawei odgrywają one większą rolę niż u konkurencji. Moim zdaniem jeśli potraktować Mate Xs 2 jako głos w dyskusji jak powinien wyglądać składany smartfon, gdyby usunąć wszystkie niedociągnięcia technologii związanej ze składaniem, to propozycja Huawei wydaje się być najbliższa pożądanej przez użytkownika formie.

    Uwielbiamy: wymiary

    Nie lubimy: zbyt krótkiego czasu działania na baterii

    Dla kogo jest Huawei Mate Xs 2:

    • Dla osób, które chcą wypróbować jeszcze niedoskonałą technologię przyszłości
    • Dla tych którzy nie korzystają z usług Google
    • Dla tych, którzy chcą zwrócić na siebie uwagę

    Dla kogo nie jest Huawei Mate Xs 2:

    • Nie dla osób, które szukają długiego czasu pracy na baterii
    • Nie dla osób, które intensywnie korzystają z niemal wszystkich usług Google
    • Nie dla osób, dla których ważna jest wytrzymałość smartfonu

    Alternatywy dla Huawei Mate Xs 2:

  • Huawei Mate Xs 2 - test

    Huawei Mate Xs 2 - test

    Składane smartfony to teraz najgorętszy temat w branży TECH. Nawet jeśli jako użytkownicy nie jesteśmy jeszcze gotowi zapłacić wysokiej ceny za składaka, to warto obserwować jeden z kluczowych kierunków rozwoju rynku mobilnego. Warto porównywać design i pomysły producentów, bo w przeciwieństwie do klasycznych smartfonów nie ma jeszcze jednego, najlepszego rozwiązania, które wszyscy stosują. Chociaż Huawei wciąż nie ma dostępu do usług Google oraz stosuje procesor z ubiegłorocznych flagowców, to akurat w kwestii designu, który w składakach jest najistotniejszy, podjął wiele ciekawych decyzji. Mate Xs 2 jest powiewem świeżości i warto go poznać bliżej, choćby jako punkt wyjścia dla innych składanych urządzeń. Nie mam jednak złudzeń, że kosztując 8 tysięcy złotych nie jest to smartfon dla każdego, nawet gdyby miał usługi Google. 

    Główne wady i zalety Huawei Mate Xs 2

    Zalety Huawei Mate Xs 2:

    • Rozmiary po złożeniu praktycznie nie odbiegają od klasycznego smartfonu
    • Niższa od rozwiązań konkurencji waga
    • Bardzo dobre głośniki stereo
    • Szybki, skuteczny czytnik linii papilarnych
    • Niewidoczne po rozłożeniu miejsce zgięcia ekranu
    • Wysokiej jakości ekran OLED, o większej rozdzielczości i przekątnej niż w Fold 4
    • Ekran po złożeniu ma proporcje dokładnie takie jak klasyczne, nieskładane smartfony – nie jest za wąski
    • Duża pojemność wbudowanej pamięci masowej – 512 GB
    • Wbudowany w system multitasking z wyciąganiem aplikacji z bocznego panelu
    • Płynne działanie
    • Kompletny zestaw aparatów, które nie wystają ponad obudowę
    • Zadowalająca jakość zdjęć i nagrywanego wideo
    • Szybkie ładowanie 66W, ładujące do pełna w niewiele ponad 40 minut

    Wady Huawei Mate Xs 2:

    • Wszystkie składaki są drogie, Mate Xs 2 nie jest wyjątkiem i kosztuje 7999 zł
    • Wszystkie składaki mają bardziej podatny na zarysowania ekran
    • W Mate Xs 2 delikatny ekran znajduje się zawsze na wierzchu
    • Nie ma normy uszczelnienia przeciw wnikaniu wody, jak Fold 3 i Fold 4
    • Ubiegłoroczny procesor Snapdragon 888 bez wsparcia dla komunikacji 5G
    • 8 GB RAM to mniej niż u konkurencji
    • Brak usług Google
    • Brak wideo 8K
    • Niemal o połowę krótszy czas działania na baterii od klasycznych smartfonów

    Jak oceniamy design? – ocena 4

    Samsung, OPPO, vivo, Microsoft, Xiaomi mają smartfony, w których większy, składany ekran zamyka się jak książka - do środka. Huawei jest jedynym liczącym się producentem, który zdecydował się skonstruować smartfon ze składanym ekranem na wierzchu, który stanowi zarówno przód jak i tył zewnętrznej obudowy. Z jednej strony nie chroni to giętkiego wyświetlacza, który zamiast szkła przykryty jest specjalną folią bardziej podatną na uszkodzenie. Z drugiej jednak niesie szereg korzyści dla użytkownika.

    Pomimo tego, że Huawei Mate Xs 2 ma większą przekątną ekranu od Galazy Z Fold 4 – zarówno po złożeniu jak i po rozłożeniu, to jest znacznie cieńszy i zauważalnie lżejszy. Mate Xs 2 gdy jest złożony nie odstaje rozmiarami od klasycznego smartfonu. To jego pierwsza kluczowa zaleta. Drugą są proporcje złożonego na pół ekranu, które wynoszą 19:9, a więc dokładnie tyle ile w klasycznych smartfonach. Huawei udało się połączyć mechanizm składania z formą do której jesteśmy przyzwyczajeni i jedynym kompromisem jest nieznacznie większa waga. Nawet obiektywy aparatów w najmniejszym stopniu nie wystają ponad obudowę, a miejsce zgięcia ekranu po rozłożeniu jest niemal całkowicie gładkie i równe. Gdy dodamy do tego bardzo dobre głośniki stereo, oraz szybki czytnik linii papilarnych w przycisku zasilania mamy w rękach naprawdę świetny design z jedyną bolączką która trapi wszystkie składane urządzenia – mniejszą odpornością na uszkodzenia i zarysowania. Szkoda, że Huawei Mate Xs 2 nie jest wodoszczelny, co Samsung oferuje już w dwóch generacjach swoich urządzeń.

    Co sądzimy o wyświetlaczu? – ocena 5

    Mate Xs 2 ma jeden ekran o przekątnej 7,8 cala i rozdzielczości 2480 x 2200 pikseli. Wyświetlacz wykonany jest w technologii OLED i obsługuje 120 Hz jak i zmienną częstotliwość odświeżania. Po złożeniu ekran ma przekątną 6,5 cala, rozdzielczość 2480 x 1176 i proporcje 19:9. Dodatkowym smaczkiem zewnętrznego ekranu, który jest składany do mniejszej formy jest animacja zmniejszająca interfejs taka by zmieścił się na złożonym ekranie. Daje to poczucie ciągłości pomiędzy złożonym a rozłożonym wyświetlaczem, co wydaje się detalem, ale było dla mnie przyjemniejszym doświadczeniem podczas użytkowania niż przeskakiwanie z jednego ekranu na drugi.

    Jakość ekranu jest na najwyższym poziomie, ma on trochę większą przekątną, wyższą rozdzielczość i gęstość pikseli niż w Galaxy Z Fold 4. Każdy element składanego ekranu wydaje się być dopracowany, poza odpornością – klasyczne szkło przykrywające ekran zwykłego smartfonu ma tutaj niekwestionowaną przewagę. Huawei zaleca stosowanie etui podczas użytkowania telefonu w celu ochrony wyświetlacza.

    Trzeba także pamiętać o proporcjach rozłożonego wyświetlacza – są prawie kwadratowe. O ile bardzo dobrze pasują do uruchomienia dwóch aplikacji obok siebie, czy przeglądania internetu, to nie wnoszą wiele do oglądania wideo, które będzie zbliżonych rozmiarów do klasycznego smartfonu, tylko z szerokimi czarnymi paskami po bokach.

    Specyfikacja – ocena 4-

    Huawei ma trochę podcięte skrzydła z powodu narzuconych ograniczeń. Z tego względu zastosował ubiegłoroczny procesor Snapdragon 888 i to bez wsparcia dla komunikacji 5G, w zamian Sanpdragona 8 Gen 1, który dominuje w tegorocznych flagowcach. Ma to znaczenie bardziej psychologiczne – kupowanie telefonu za 8 tysięcy złotych, który nie ma najnowszego procesora i wsparcia dla 5G w 2022 roku wydaje się nie najlepszą decyzją. Nie zamierzam z tym dyskutować, zauważam jedynie, że 814690 punktów w benchmarku Antutu i idąca za tym moc obliczeniowa daje pełen komfort użytkowania telefonu. Trochę poniżej oczekiwań i specyfikacji konkurencji jest 8 GB RAM, ale już pamięć masowa jest bez kompromisów – 512 GB to jedyna dostępna opcja. Oprócz tego jest Bluetooth 5.2, WiFi 6 i NFC.

     

    System operacyjny– ocena 3

    Mate Xs 2 działa pod kontrolą EMUI 12.0.1, czyli własnej wersji Androida opracowanej przez Huawei w oparciu o te elementy, które są na otwartej licencji. Podobnie jak w innych smartfonach Huawei nie ma wbudowanej obsługi serwisów Google, ani sklepu Google Play. Huawei stara się zapełnić swój sklep z aplikacjami propozycjami, które zastąpią usługi Google. W niektórych kategoriach to się nawet udaje, ale w innych są serwisy, których nie da się zastąpić. Wiele zależy od indywidualnych potrzeb użytkownika, na ile to jest duży problem.

    Dla osób korzystających z Google jest aplikacja Gspace, która przedstawia smartfon Huawei jako model, który z usług Google mógł jeszcze korzystać. Wewnątrz Gspace jest Gmail, mapy Google, YouTube, Facebook, Messenger, Instagram i inne popularne programy. To rozwiązanie nie sprawiało mi większych problemów. A jednak telefony innych producentów nie wymagają takich kombinacji, co jest tym bardziej istotne w kontekście ceny tego urządzenia.

    Jedną z funkcji systemu, która ważna jest szczególnie na Mate Xs 2, jest możliwość wyciągania aplikacji z panelu bocznego, co pozwala na łatwe otworzenie dwóch programów obok siebie i trzeciego w formie pływającego okna. Nie jest to może równie wygodne jak dolny taskbar w Samsungu Fold 4, ale spełnia podobną funkcję.

    Jakie robi zdjęcia i jakie nagrywa filmy? – ocena 4+

    Zestaw aparatów w Huawei Mate Xs 2 składa się z:

    • 50 MP, f/1.8, PDAF, Laser AF – głównego aparatu
    • 8 MP, f/2.4, 81mm, PDAF, OIS – teleobiektywu z 3x powiększeniem optycznym
    • 13 MP, f/2.2, 120˚ - aparatu ultraszerokokątnego
    • 10.7 MP, f/2.2 – aparatu do selfie

    Mate ma wszechstronny zestaw aparatów, który dobrze radzi sobie w większości warunków, oraz w zdjęciach nocnych. Podczas nagrywania wideo można płynnie regulować powiększenie, przełączając się pomiędzy wszystkimi trzema aparatami. Nie jest to zestaw aparatów na równi z tradycyjnymi, nieskładanymi flagowcami, które konkurują ze sobą głównie jakością zdjęć oraz filmów, ale to samo można powiedzieć o składanych smartfonach konkurencji.

    Wybierając Mate Xs 2 musimy zrezygnować z wideo 8K. Zauważyłem również, że balans bieli z głównego aparatu i ultraszerokokątnego się często różnią – ten drugi oferuje cieplejszy odcień, moim zdaniem atrakcyjniejszy. Za to zakres powiększeń teleobiektywu wraz z akceptowalnym dla jakości powiększeniem cyfrowym jest dość szeroki. Dodatkową korzyścią składanego ekranu jest możliwość robienia zdjęć selfie wszystkimi trzema głównymi aparatami.

     

    Jak długo działa bateria? – ocena 3+

    Miejscem w którym technologia składanego ekranu odbija się najmocniej na doświadczeniu użytkownika poza wytrzymałością, jest czas pracy na baterii. Mimo, że pojemność akumulatora Huawei Mate Xs 2 wynosi 4600 mAh, a więc dość blisko największej powszechnie stosowanej w smartfonach pojemności 5000 mAh, to czas działania jest krótki.

    Podczas odtwarzania wideo z YouTube na rozłożonym ekranie, gdy duża część pikseli i tak stanowi czarne pasy, czas działania z jasnością ekranu ustawioną na połowę wyniósł poniżej 10 godzin. Gdy powtórzyłem test dla złożonego ekranu wydłużył się tylko o godzinę. To niemal o połowę krócej od klasycznych, nierozkładanych smartfonów i to niestety będzie dla użytkownika odczuwalne podczas codziennego użytkowania. Sytuację poprawia trochę szybkie 66W ładowanie z ładowarką dostarczoną w zestawie z telefonem, która ładuje Mate’a do pełna w niewiele ponad 40 minut.

    Nasza finalna ocena

    Huawei Mate Xs 2 jest bardzo drogi, delikatny, krócej działa na baterii i nie oferuje usług Google. Trudno go więc polecić jako dobry zakup dla każdego. O tym wiedziałem jeszcze przed przystąpieniem do testów. Odkładając na bok te kwestie, Huawei udało się stworzyć składany smartfon, który rozmiarami nie odbiega od klasycznego telefonu. Po złożeniu ma proporcje i przekątną jak zwykły telefon, a po rozłożeniu nie widać miejsca zagięcia. To duże osiągniecie z punktu widzenia technologicznego. Mate Xs 2 jest najbliższy idei połączenia formy klasycznego smartfonu z tabletem bez kompromisów w rozmiarach i formie. Jest cieńszy i lżejszy zarówno do Samsunga Galaxy Z Fold 4 jak i vivo X Fold. Gdyby nie narzucone odgórnie ograniczenia dotyczące usług Google, z minusów pozostałaby większa podatność na uszkodzenia i krótszy czas na baterii, a to są cechy wszystkich składanych smartfonów, choć w przypadku Huawei odgrywają one większą rolę niż u konkurencji. Moim zdaniem jeśli potraktować Mate Xs 2 jako głos w dyskusji jak powinien wyglądać składany smartfon, gdyby usunąć wszystkie niedociągnięcia technologii związanej ze składaniem, to propozycja Huawei wydaje się być najbliższa pożądanej przez użytkownika formie.

    Uwielbiamy: wymiary

    Nie lubimy: zbyt krótkiego czasu działania na baterii

    Dla kogo jest Huawei Mate Xs 2:

    • Dla osób, które chcą wypróbować jeszcze niedoskonałą technologię przyszłości
    • Dla tych którzy nie korzystają z usług Google
    • Dla tych, którzy chcą zwrócić na siebie uwagę

    Dla kogo nie jest Huawei Mate Xs 2:

    • Nie dla osób, które szukają długiego czasu pracy na baterii
    • Nie dla osób, które intensywnie korzystają z niemal wszystkich usług Google
    • Nie dla osób, dla których ważna jest wytrzymałość smartfonu

    Alternatywy dla Huawei Mate Xs 2:

  • Są najnowsze statystyki eSIM w Orange

    Rzecznik prasowy sieci Orange, Wojciech Jabczyński, podał liczbę klientów, którzy w jego sieci korzystają z usługi eSIM. Aktualnie z wirtualnej karty SIM korzysta już 227 tys. klientów.

    60 tys. z nim ma zainstalowany eSIM w zegarku. Rok temu, przed wakacjami, z eSIM w Orange korzystało 100 tys. klientów.

    Karta eSIM ma wiele zalet i dwie wady – gdy chcemy wyjechać poza strefę euro i zainstalować sobie drugi eSIM wirtualnego operatora np. Truphone lub GigSky to nie jest już to możliwe (jedna z działających kart musi już być zwykłą kartą). Dodatkowo eSIM w zegarku nie działa w roamingu (nie transmituje danych).

  • Są najnowsze statystyki eSIM w Orange

    Rzecznik prasowy sieci Orange, Wojciech Jabczyński, podał liczbę klientów, którzy w jego sieci korzystają z usługi eSIM. Aktualnie z wirtualnej karty SIM korzysta już 227 tys. klientów.

    60 tys. z nim ma zainstalowany eSIM w zegarku. Rok temu, przed wakacjami, z eSIM w Orange korzystało 100 tys. klientów.

    Karta eSIM ma wiele zalet i dwie wady – gdy chcemy wyjechać poza strefę euro i zainstalować sobie drugi eSIM wirtualnego operatora np. Truphone lub GigSky to nie jest już to możliwe (jedna z działających kart musi już być zwykłą kartą). Dodatkowo eSIM w zegarku nie działa w roamingu (nie transmituje danych).

  • Aplikację mPay ma już ponad milion użytkowników

    mPay podaje, że ma już ponad milion zarejestrowanych użytkowników. W ciągu ostatniego roku aplikację mPay zainstalowało 413,3 tys. osób, co oznacza dynamikę wzrostu liczby klientów w ujęciu rocznym na poziomie 170,18 proc.  

    Spółka w tym roku wprowadziła do aplikacji możliwość opłacania przejazdu autostradami w systemie e-toll i  videotollingu, a także kupowania biletów PKP Intercity. 

    Obecnie opłacanie parkowania przy pomocy aplikacji jest możliwe w blisko 70 miastach. W tym roku dołączyło 15 miast, w tym m.in. Olsztyn, Elbląg, Świdnica, Olkusz, Nowy Tomyśl, Sochaczew, Konin, Międzyzdroje, Gliwice, Nowy Sącz, Szczecin i Mikołajki.

    mPay pozwala płacić także za bilety komunikacji miejskiej w 114 miastach. Są to np. Gdańsk, Gdynia, Sopot, Warszawa, Kraków, Katowice, Rzeszów czy Wrocław. Usługę tę wdrożono niedawno  w Toruniu, Olkuszu, Dębicy, Nowym Tomyślu i Koninie.

    Za pomocą mPay można m.in. nabyć bilety kolejowe większości polskich przewoźników i ubezpieczenie, doładować GSM i kupić dostęp do platform streamingowych oraz  wejściówki do atrakcyjnych miejsc, jak np. Ogrody Zoologiczne, Parki Narodowe.

  • W Plusie internet 5G bez limitu w smartfonie nawet przez rok

    Od 24 sierpnia br. nowi oraz przenoszący numer klienci sieci Plus będą mogli korzystać z nielimitowanego internetu 5G. Z promocji mogą skorzystać zarówno użytkownicy indywidualni, jak i biznesowi. 

    Aktualnie w zasięgu sieci 5G Plusa jest ponad 19 milionów osób w 800 miejscowościach we wszystkich województwach Polski.

    Internet 5G Plusa bez limitu w smartfonie dla klientów indywidualnych

    Z promocji Plusa będą mogli skorzystać klienci, którzy zdecydują się przenieść numer od innego operatora lub podpisać nową umowę abonamentową za min. 55 zł/mies.

    Roczny dostęp do internetu 5G bez limitu otrzymają klienci wybierający abonament za 65 zł/mies. lub 85 zł/mies. i dobiorą do tego smartfon.

    Po upływie 12 miesięcy, w ramach abonamentu, otrzymają miesięczny pakiet danych 60 GB lub 120 GB do swobodnego surfowania po sieci.

    Natomiast klienci decydujący się na abonament za 55 zł/mies. w ofercie z telefonem otrzymają 6 miesięcy nielimitowanego internetu 5G. Po okresie promocyjnym będą mogli oni korzystać z pakietu danych wynoszącego 30 GB miesięcznie.

    Nielimitowane 5G dla firm

    Klienci biznesowi otrzymają nielimitowany internet 5G przez rok przy wyborze abonamentu za 55 zł/mies., 65 zł/mies. lub 85 zł/mies. netto w ofercie z telefonem.

    Natomiast z półrocznego dostępu do nielimitowanego internetu 5G będą mogły skorzystać firmy wybierając telefon z abonamentem za 45 zł/mies. netto.

    Po upływie okresu promocyjnego, klienci biznesowi będą mogli korzystać z miesięcznego pakietu danych wynoszącego 24 GB, 40 GB, 70 GB lub 120 GB z dostępem do najszybszej sieci 5G od Plusa.

  • W Plusie internet 5G bez limitu w smartfonie nawet przez rok

    Od 24 sierpnia br. nowi oraz przenoszący numer klienci sieci Plus będą mogli korzystać z nielimitowanego internetu 5G. Z promocji mogą skorzystać zarówno użytkownicy indywidualni, jak i biznesowi. 

    Aktualnie w zasięgu sieci 5G Plusa jest ponad 19 milionów osób w 800 miejscowościach we wszystkich województwach Polski.

    Internet 5G Plusa bez limitu w smartfonie dla klientów indywidualnych

    Z promocji Plusa będą mogli skorzystać klienci, którzy zdecydują się przenieść numer od innego operatora lub podpisać nową umowę abonamentową za min. 55 zł/mies.

    Roczny dostęp do internetu 5G bez limitu otrzymają klienci wybierający abonament za 65 zł/mies. lub 85 zł/mies. i dobiorą do tego smartfon.

    Po upływie 12 miesięcy, w ramach abonamentu, otrzymają miesięczny pakiet danych 60 GB lub 120 GB do swobodnego surfowania po sieci.

    Natomiast klienci decydujący się na abonament za 55 zł/mies. w ofercie z telefonem otrzymają 6 miesięcy nielimitowanego internetu 5G. Po okresie promocyjnym będą mogli oni korzystać z pakietu danych wynoszącego 30 GB miesięcznie.

    Nielimitowane 5G dla firm

    Klienci biznesowi otrzymają nielimitowany internet 5G przez rok przy wyborze abonamentu za 55 zł/mies., 65 zł/mies. lub 85 zł/mies. netto w ofercie z telefonem.

    Natomiast z półrocznego dostępu do nielimitowanego internetu 5G będą mogły skorzystać firmy wybierając telefon z abonamentem za 45 zł/mies. netto.

    Po upływie okresu promocyjnego, klienci biznesowi będą mogli korzystać z miesięcznego pakietu danych wynoszącego 24 GB, 40 GB, 70 GB lub 120 GB z dostępem do najszybszej sieci 5G od Plusa.

  • W Plusie internet 5G bez limitu w smartfonie nawet przez rok

    Od 24 sierpnia br. nowi oraz przenoszący numer klienci sieci Plus będą mogli korzystać z nielimitowanego internetu 5G. Z promocji mogą skorzystać zarówno użytkownicy indywidualni, jak i biznesowi. 

    Aktualnie w zasięgu sieci 5G Plusa jest ponad 19 milionów osób w 800 miejscowościach we wszystkich województwach Polski.

    Internet 5G Plusa bez limitu w smartfonie dla klientów indywidualnych

    Z promocji Plusa będą mogli skorzystać klienci, którzy zdecydują się przenieść numer od innego operatora lub podpisać nową umowę abonamentową za min. 55 zł/mies.

    Roczny dostęp do internetu 5G bez limitu otrzymają klienci wybierający abonament za 65 zł/mies. lub 85 zł/mies. i dobiorą do tego smartfon.

    Po upływie 12 miesięcy, w ramach abonamentu, otrzymają miesięczny pakiet danych 60 GB lub 120 GB do swobodnego surfowania po sieci.

    Natomiast klienci decydujący się na abonament za 55 zł/mies. w ofercie z telefonem otrzymają 6 miesięcy nielimitowanego internetu 5G. Po okresie promocyjnym będą mogli oni korzystać z pakietu danych wynoszącego 30 GB miesięcznie.

    Nielimitowane 5G dla firm

    Klienci biznesowi otrzymają nielimitowany internet 5G przez rok przy wyborze abonamentu za 55 zł/mies., 65 zł/mies. lub 85 zł/mies. netto w ofercie z telefonem.

    Natomiast z półrocznego dostępu do nielimitowanego internetu 5G będą mogły skorzystać firmy wybierając telefon z abonamentem za 45 zł/mies. netto.

    Po upływie okresu promocyjnego, klienci biznesowi będą mogli korzystać z miesięcznego pakietu danych wynoszącego 24 GB, 40 GB, 70 GB lub 120 GB z dostępem do najszybszej sieci 5G od Plusa.

  • Kup oświetlenie Philips Hue i otrzymaj Spotify za darmo

    Wystartowała promocja na oświetlenie Philips Hue.

    W promocji przy zakupie oświetlenia za minimum 500 zł w Komputroniku, dostaniemy darmowy dostęp do Spotify na dwa miesiące. 

    Szczegóły promocji można przeczytać tutaj.