Newsy

  • Gniazdka tęsknią za nowymi iPhonami 15

    Apple przygotował kolejny spot reklamowy promujący model iPhone 15 Plus.

    Tym razem w komunikacji podkreślana jest dobra bateria.

    Gniazdo śpiewa iPhonowi utwór “Way Too Long" Doe Boy.

    W tym roku Apple nie przygotował specjalnej reklamy świątecznej, która zwykle była arcydziełem sztuki reklamowej.

  • Gniazdka tęsknią za nowymi iPhonami 15

    Apple przygotował kolejny spot reklamowy promujący model iPhone 15 Plus.

    Tym razem w komunikacji podkreślana jest dobra bateria.

    Gniazdo śpiewa iPhonowi utwór “Way Too Long" Doe Boy.

    W tym roku Apple nie przygotował specjalnej reklamy świątecznej, która zwykle była arcydziełem sztuki reklamowej.

  • nubia Z60 Ultra – tani flagowiec najnowszym Snapdragonem i aparatem 35 mm
    Nubia (marka ZTE) zaprezentowała swój nowy flagowy smartfon wyposażony najnowszy procesor Snapdragon 8 Gen 3. Jego cena zaczyna się od €679, a więc od 2 950 zł za konfigurację 8/256 GB. Są jeszcze dwie opcje do wyboru 12/256 za €749.00 (3250 zł) oraz 16/512 GB za €899 (3900 zł). Ceny, jak na topową specyfikację, są wyjątkowo atrakcyjne. Jest jednak więcej cech, które wyróżniają nową nubię. Jedną z nich jest aparat o ogniskowej 35 mm, zamiast typowych 24 mm. To ciekawe i zarazem kontrowersyjne posunięcie.
     

    Topowa specyfikacja i oryginalny design

    Oprócz najmocniejszego i najnowszego procesora w Z60 Ultra znajdziemy ekran AMOLED o przekątnej 6,8 cala z odświeżanie 120 Hz. Wyświetlacz nie ma wycięcia na przedni aparat, który jest schowany pod ekranem. Jest komplet najnowszych standardów łączności, w tym Bluetooth 5.4. Uwagę zwraca też wyjątkowo duża bateria o pojemności 6000 mAh. Bardzo nieliczne smartfony oferują pojemność większą niż 5000 mAh. Baterię można ładować z mocą 80W. Telefon ma system Android 14 z nakładką MyOS 14.
     
    Uwagę przykuwa też wygląd Z60 Ultra, który nie przypomina żadnego innego telefonu na rynku. Mi kojarzy się z profesjonalnym sprzętem audio używam przez muzyków i realizatorów dźwięku. Jest minimalistyczny, z wyraźnym akcentem koloru czerwonego. Wyspa aparatów jest tak szeroka, że praktycznie przestała wyglądać jak wyspa i stała się po prostu częścią obudowy. Całość uzupełnia norma uszczelnienia IP68.

    Nowa ogniskowa głównego aparatu

    Zacznijmy od specyfikacji aparatów nowej nubii:
    50 MP, f/1.6, 35mm, PDAF, Laser AF, OIS – główny aparat z matrycą Sony IMX800
    64 MP, f/3.3, 85mm, PDAF, OIS – peryskopowy teleobiektyw z optycznym powiększeniem 3.3x
    50 MP, f/1.8, 18mm, 100˚, PDAF, OIS – aparat szerokokątny
     
    Nubia Z60 Ultra jest pierwszym znanym mi smartfonem, który ma stabilizację optyczną w aparacie ultraszerokokątnym. Oznacza to, że wszystkie aparaty mają PDAF i OIS.
     
    To nie jedyna ciekawostka. Nubia celowo zastosowała ekwiwalent ogniskowej 35 mm w głównym aparacie, zwracając uwagę na to jak ważna jest to ogniskowa w świecie fotografii.
     
    To prawda, że ogniskowa 35 mm jest szczególna. Mówi się, że fotografowie dzielą się na dwie grupy: dla jednych najbardziej ulubioną i uniwersalną ogniskową jest 50 mm, a dla drugiej 35 mm. Ja sam zaliczam się do tej drugiej grupy. Nie jest też dziełem przypadku, że pełnoklatkowy aparat kompaktowy Sony RX1R II, który ma niewymienną optykę ze stałą ogniskową, ma właśnie ogniskową 35 mm. Mówimy o sprzęcie kosztującym ponad 16 tysięcy złotych. Nie jest więc to tylko marketing nubii, a faktycznie jednaj z najbardziej istotnych ogniskowych w świecie fotografii.
     
    Zgodnie z opisem producenta, 35 mm nadaje się zarówno do portretu jak i fotografowania krajobrazu. To złoty środek. Czy zatem faktycznie dotąd błądziliśmy w świecie fotografii mobilnej, a nubia pokaże nam właściwą drogę? To byłby ciekawy, ale mało prawdopodobny zwrot akcji.
     
    Ogniskowa smartfonów pierwotnie była bliższa 30 mm niż obecnych 24 mm i stopniowo stawała się coraz krótsza, dając coraz szerszy kąt widzenia. To nie przypadek i wynika z prostego faktu, że zbyt szeroki kadr można ponownie wykadrować po zrobieniu zdjęcia. Jest szczególnie łatwe w przypadku wysokiej rozdzielczości matrycy. To nic innego jak tzw. zoom cyfrowy. 
     
    Gdy jednak istotny element kompozycji, np. osoba na zdjęciu grupowym nie zmieści się w kadrze, to po zrobieniu takiego zdjęcia nie można już widoku poszerzyć.
     
    Praktyka pokazuje, że smartfony są często wykorzystywane w okolicznościach, w których szeroki kąt widzenia jest atutem, a nie przeszkodą. Chcemy pokazać jak najwięcej z naszego otoczenia, fotografujemy w pomieszczeniach. Często łatwiej jest podejść bliżej niż się cofnąć.
     
    Dlatego obawiam się, że nawet jeśli 35 mm jest najlepszą ogniskową i faktycznie jest wręcz magiczna, użytkownicy smartfonów poczują się z nią bardzo klaustrofobicznie, bazując na swoich dotychczasowych doświadczeniach. Będą mieli poczucie, że ciągle nie mieszczą się w kadrze. Rolę dotychczasowego głównego aparatu może przejąć aparat ultraszerokokątny. On też ma dłuższą ogniskową 18 mm, zamiast 13 mm stosowanych w dzisiejszych smartfonach. Wszystko zostało przesunięte w kierunku węższego kąta widzenia.
     
    Jest to niewątpliwie ciekawy eksperyment i sam jestem ciekaw jak na moje zdjęcia wpłynęłaby nubia Z60 Ultra. Chętnie bym to sprawdził, ale chyba nie zdecydowałbym się na zakup tego telefonu w ciemno.
  • nubia Z60 Ultra – tani flagowiec najnowszym Snapdragonem i aparatem 35 mm
    Nubia (marka ZTE) zaprezentowała swój nowy flagowy smartfon wyposażony najnowszy procesor Snapdragon 8 Gen 3. Jego cena zaczyna się od €679, a więc od 2 950 zł za konfigurację 8/256 GB. Są jeszcze dwie opcje do wyboru 12/256 za €749.00 (3250 zł) oraz 16/512 GB za €899 (3900 zł). Ceny, jak na topową specyfikację, są wyjątkowo atrakcyjne. Jest jednak więcej cech, które wyróżniają nową nubię. Jedną z nich jest aparat o ogniskowej 35 mm, zamiast typowych 24 mm. To ciekawe i zarazem kontrowersyjne posunięcie.
     

    Topowa specyfikacja i oryginalny design

    Oprócz najmocniejszego i najnowszego procesora w Z60 Ultra znajdziemy ekran AMOLED o przekątnej 6,8 cala z odświeżanie 120 Hz. Wyświetlacz nie ma wycięcia na przedni aparat, który jest schowany pod ekranem. Jest komplet najnowszych standardów łączności, w tym Bluetooth 5.4. Uwagę zwraca też wyjątkowo duża bateria o pojemności 6000 mAh. Bardzo nieliczne smartfony oferują pojemność większą niż 5000 mAh. Baterię można ładować z mocą 80W. Telefon ma system Android 14 z nakładką MyOS 14.
     
    Uwagę przykuwa też wygląd Z60 Ultra, który nie przypomina żadnego innego telefonu na rynku. Mi kojarzy się z profesjonalnym sprzętem audio używam przez muzyków i realizatorów dźwięku. Jest minimalistyczny, z wyraźnym akcentem koloru czerwonego. Wyspa aparatów jest tak szeroka, że praktycznie przestała wyglądać jak wyspa i stała się po prostu częścią obudowy. Całość uzupełnia norma uszczelnienia IP68.

    Nowa ogniskowa głównego aparatu

    Zacznijmy od specyfikacji aparatów nowej nubii:
    50 MP, f/1.6, 35mm, PDAF, Laser AF, OIS – główny aparat z matrycą Sony IMX800
    64 MP, f/3.3, 85mm, PDAF, OIS – peryskopowy teleobiektyw z optycznym powiększeniem 3.3x
    50 MP, f/1.8, 18mm, 100˚, PDAF, OIS – aparat szerokokątny
     
    Nubia Z60 Ultra jest pierwszym znanym mi smartfonem, który ma stabilizację optyczną w aparacie ultraszerokokątnym. Oznacza to, że wszystkie aparaty mają PDAF i OIS.
     
    To nie jedyna ciekawostka. Nubia celowo zastosowała ekwiwalent ogniskowej 35 mm w głównym aparacie, zwracając uwagę na to jak ważna jest to ogniskowa w świecie fotografii.
     
    To prawda, że ogniskowa 35 mm jest szczególna. Mówi się, że fotografowie dzielą się na dwie grupy: dla jednych najbardziej ulubioną i uniwersalną ogniskową jest 50 mm, a dla drugiej 35 mm. Ja sam zaliczam się do tej drugiej grupy. Nie jest też dziełem przypadku, że pełnoklatkowy aparat kompaktowy Sony RX1R II, który ma niewymienną optykę ze stałą ogniskową, ma właśnie ogniskową 35 mm. Mówimy o sprzęcie kosztującym ponad 16 tysięcy złotych. Nie jest więc to tylko marketing nubii, a faktycznie jednaj z najbardziej istotnych ogniskowych w świecie fotografii.
     
    Zgodnie z opisem producenta, 35 mm nadaje się zarówno do portretu jak i fotografowania krajobrazu. To złoty środek. Czy zatem faktycznie dotąd błądziliśmy w świecie fotografii mobilnej, a nubia pokaże nam właściwą drogę? To byłby ciekawy, ale mało prawdopodobny zwrot akcji.
     
    Ogniskowa smartfonów pierwotnie była bliższa 30 mm niż obecnych 24 mm i stopniowo stawała się coraz krótsza, dając coraz szerszy kąt widzenia. To nie przypadek i wynika z prostego faktu, że zbyt szeroki kadr można ponownie wykadrować po zrobieniu zdjęcia. Jest szczególnie łatwe w przypadku wysokiej rozdzielczości matrycy. To nic innego jak tzw. zoom cyfrowy. 
     
    Gdy jednak istotny element kompozycji, np. osoba na zdjęciu grupowym nie zmieści się w kadrze, to po zrobieniu takiego zdjęcia nie można już widoku poszerzyć.
     
    Praktyka pokazuje, że smartfony są często wykorzystywane w okolicznościach, w których szeroki kąt widzenia jest atutem, a nie przeszkodą. Chcemy pokazać jak najwięcej z naszego otoczenia, fotografujemy w pomieszczeniach. Często łatwiej jest podejść bliżej niż się cofnąć.
     
    Dlatego obawiam się, że nawet jeśli 35 mm jest najlepszą ogniskową i faktycznie jest wręcz magiczna, użytkownicy smartfonów poczują się z nią bardzo klaustrofobicznie, bazując na swoich dotychczasowych doświadczeniach. Będą mieli poczucie, że ciągle nie mieszczą się w kadrze. Rolę dotychczasowego głównego aparatu może przejąć aparat ultraszerokokątny. On też ma dłuższą ogniskową 18 mm, zamiast 13 mm stosowanych w dzisiejszych smartfonach. Wszystko zostało przesunięte w kierunku węższego kąta widzenia.
     
    Jest to niewątpliwie ciekawy eksperyment i sam jestem ciekaw jak na moje zdjęcia wpłynęłaby nubia Z60 Ultra. Chętnie bym to sprawdził, ale chyba nie zdecydowałbym się na zakup tego telefonu w ciemno.
  • Jest szansa na 1 Gbps w T-Mobile 5G

    Jest kolejny spot zapowiadający wprowadzenie usług 5G na paśmie C w T-Mobile.

    Na liczniku pojawia się 1 Gbps.

    Może to oznaczać, że prędkości na tym poziomie udaje się uzyskać w testowych instalacjach NetWorks!

    Pierwsze nadajniki 5G w paśmie C zaczną działać w Polsce w najbliższych dniach. Na razie tylko T-Mobile oficjalnie rozpoczął kampanię reklamową nowych usług.

  • Jest szansa na 1 Gbps w T-Mobile 5G

    Jest kolejny spot zapowiadający wprowadzenie usług 5G na paśmie C w T-Mobile.

    Na liczniku pojawia się 1 Gbps.

    Może to oznaczać, że prędkości na tym poziomie udaje się uzyskać w testowych instalacjach NetWorks!

    Pierwsze nadajniki 5G w paśmie C zaczną działać w Polsce w najbliższych dniach. Na razie tylko T-Mobile oficjalnie rozpoczął kampanię reklamową nowych usług.

  • Kolejny sukces Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości

    Funkcjonariusze Wydziału w Szczecinie Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości w ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Okręgową w Szczecinie zatrzymali siedem osób podejrzewanych o dokonywanie oszustw przy wykorzystaniu portali społecznościowych i zakupowych.

    Przestępczy proceder realizowany był według kilku scenariuszy działania.

    Jednym z najczęściej występujących schematów przestępstwa była tzw. odwrócona transakcja na popularnych portalach sprzedażowych. Pokrzywdzony wystawiając przedmiot na sprzedaż otrzymywał od oszustów wiadomość o zakupie przedmiotu. W treści wiadomości znajdował się link przekierowujący na podrobioną stronę internetową wyłudzającą dane logowania do bankowości elektronicznej. Za pośrednictwem tej strony sprawca otrzymywał dostęp do bankowości internetowej osoby pokrzywdzonej co pozwalało mu na swobodne dysponowanie przejętym rachunkiem bankowym.

    Kolejnym wykorzystywanym wektorem ataku były kontakty telefoniczne z pokrzywdzonymi przez osoby podające się za pracowników banku, wskazując, iż osoby nieuprawnione uzyskały dostęp do ich rachunku bankowego. Przestępcy informowali ofiary o konieczności zabezpieczenia środków zgromadzonych na ich rachunkach bankowych. Oferując pomoc przekonywali swoje ofiary do zainstalowania programów do zdalnej obsługi komputera w wyniku czego internetowi oszuści uzyskiwali dostęp do bankowości pokrzywdzonych i sami realizowali przelewy na swoje rachunki, bądź przekonywali pokrzywdzonych, aby wpłacali pieniądze na specjalnie w tym celu utworzony „bezpieczny” rachunek banku za pośrednictwem płatności BLIK, finalnie zaś pieniądze trafiały na rachunki sprawców.

    Znaczna część środków z tych oszustw była wpłacana na rachunki kryptowalutowe.

    Straty poniesione przez pokrzywdzonych wyniosły ponad 300 tys. zł.

    Działania funkcjonariuszy CBZC pozwoliły na ustalenie 7 osób podejrzewanych o oszustwa. Na polecenie prokuratora, dokonano ich zatrzymania, a następnie doprowadzono do Prokuratury Okręgowej w Szczcinie, gdzie prokurator ogłosił im zarzuty, a następnie przeprowadził przesłuchania.

    W wyniku przeszukań lokali mieszkalnych zatrzymanych osób zabezpieczono obszerny materiał dowodowy (między innymi elektroniczne nośniki danych), który obecnie podlega dalszej weryfikacji.

  • Kolejny sukces Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości

    Funkcjonariusze Wydziału w Szczecinie Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości w ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Okręgową w Szczecinie zatrzymali siedem osób podejrzewanych o dokonywanie oszustw przy wykorzystaniu portali społecznościowych i zakupowych.

    Przestępczy proceder realizowany był według kilku scenariuszy działania.

    Jednym z najczęściej występujących schematów przestępstwa była tzw. odwrócona transakcja na popularnych portalach sprzedażowych. Pokrzywdzony wystawiając przedmiot na sprzedaż otrzymywał od oszustów wiadomość o zakupie przedmiotu. W treści wiadomości znajdował się link przekierowujący na podrobioną stronę internetową wyłudzającą dane logowania do bankowości elektronicznej. Za pośrednictwem tej strony sprawca otrzymywał dostęp do bankowości internetowej osoby pokrzywdzonej co pozwalało mu na swobodne dysponowanie przejętym rachunkiem bankowym.

    Kolejnym wykorzystywanym wektorem ataku były kontakty telefoniczne z pokrzywdzonymi przez osoby podające się za pracowników banku, wskazując, iż osoby nieuprawnione uzyskały dostęp do ich rachunku bankowego. Przestępcy informowali ofiary o konieczności zabezpieczenia środków zgromadzonych na ich rachunkach bankowych. Oferując pomoc przekonywali swoje ofiary do zainstalowania programów do zdalnej obsługi komputera w wyniku czego internetowi oszuści uzyskiwali dostęp do bankowości pokrzywdzonych i sami realizowali przelewy na swoje rachunki, bądź przekonywali pokrzywdzonych, aby wpłacali pieniądze na specjalnie w tym celu utworzony „bezpieczny” rachunek banku za pośrednictwem płatności BLIK, finalnie zaś pieniądze trafiały na rachunki sprawców.

    Znaczna część środków z tych oszustw była wpłacana na rachunki kryptowalutowe.

    Straty poniesione przez pokrzywdzonych wyniosły ponad 300 tys. zł.

    Działania funkcjonariuszy CBZC pozwoliły na ustalenie 7 osób podejrzewanych o oszustwa. Na polecenie prokuratora, dokonano ich zatrzymania, a następnie doprowadzono do Prokuratury Okręgowej w Szczcinie, gdzie prokurator ogłosił im zarzuty, a następnie przeprowadził przesłuchania.

    W wyniku przeszukań lokali mieszkalnych zatrzymanych osób zabezpieczono obszerny materiał dowodowy (między innymi elektroniczne nośniki danych), który obecnie podlega dalszej weryfikacji.

  • Super Express zrobił prowokację - 14 tys. Polaków kliknęło i chciało podać swoje dane

    Związek Banków Polskich wspólnie z Super Expressem, Centralnym Biurem Zwalczania Cyberprzestępczości, Komendą Główną Policji i Bankowym Centrum Cyberbezpieczeństwa zorganizował specjalną prowokację promującą akcję edukacyjną związaną z cyberbezpieczeństwem.

    W ramach eksperymentu na stronie Super Expressu zostały zamieszczone banery zachęcające internautów do kliknięcia i skorzystania ze specjalnej oferty zakupowej czy szybkiego zarobku.

    Banery przypominały rzeczywiste oferty sprzętu AGD, sklepów odzieżowych oraz reklam inwestycyjnych, np. w kryptowaluty. Elementem prowokacji było pozyskanie potencjalnych klientów i uzyskanie od nich dorozumianej zgody na przekazanie danych wrażliwych (PESEL).​

    W ciągu dwóch tygodni ponad 14 tysięcy osób kliknęło w fałszywą reklamę i było gotowych podać swoje dane w celu skorzystania ze wskazanych ofert. Klienci w żaden sposób nie weryfikowali pochodzenia reklamy ani firmy za nią stojącej. Gdy internauci klikali w baner, zamiast obiecanych markowych butów czy taniego sprzętu AGD, ukazywał im się film, który rozpoczynał się słowami: „To nie jest gra - to prawdziwe życie”. Film zawierał opis najbardziej popularnych sposobów wyłudzania danych wrażliwych. Pokazywał jak bronić się przed wyłudzeniami.

  • Super Express zrobił prowokację - 14 tys. Polaków kliknęło i chciało podać swoje dane

    Związek Banków Polskich wspólnie z Super Expressem, Centralnym Biurem Zwalczania Cyberprzestępczości, Komendą Główną Policji i Bankowym Centrum Cyberbezpieczeństwa zorganizował specjalną prowokację promującą akcję edukacyjną związaną z cyberbezpieczeństwem.

    W ramach eksperymentu na stronie Super Expressu zostały zamieszczone banery zachęcające internautów do kliknięcia i skorzystania ze specjalnej oferty zakupowej czy szybkiego zarobku.

    Banery przypominały rzeczywiste oferty sprzętu AGD, sklepów odzieżowych oraz reklam inwestycyjnych, np. w kryptowaluty. Elementem prowokacji było pozyskanie potencjalnych klientów i uzyskanie od nich dorozumianej zgody na przekazanie danych wrażliwych (PESEL).​

    W ciągu dwóch tygodni ponad 14 tysięcy osób kliknęło w fałszywą reklamę i było gotowych podać swoje dane w celu skorzystania ze wskazanych ofert. Klienci w żaden sposób nie weryfikowali pochodzenia reklamy ani firmy za nią stojącej. Gdy internauci klikali w baner, zamiast obiecanych markowych butów czy taniego sprzętu AGD, ukazywał im się film, który rozpoczynał się słowami: „To nie jest gra - to prawdziwe życie”. Film zawierał opis najbardziej popularnych sposobów wyłudzania danych wrażliwych. Pokazywał jak bronić się przed wyłudzeniami.

  • Nadchodzi prawdziwa rewolucja w smartfonach i nie będą to składane ekrany

    Counterpoint Research twierdzi, że w latach 2024-2027 na rynek trafi ponad 1 miliard smartfonów z generatywną sztuczną inteligencją (GenAI).

    Według analityków, branża smartfonów czeka rewolucyjna zmiana wraz z wprowadzeniem urządzeń opartych na generatywnej sztucznej inteligencji.

    Udział smartfonów GenAI wyniesie 4% rynku w 2023 r. i prawdopodobnie podwoi się w przyszłym roku.

    Do 2027 r. udział smartfonów GenAI osiągnie 40% i przekroczy pół miliarda dostaw.

    Counterpoint Research definiuje smartfony GenAI jako podzbiór smartfonów AI, które wykorzystują generatywną sztuczną inteligencję do tworzenia oryginalnych treści, a nie tylko dostarczania zaprogramowanych odpowiedzi lub wykonywania predefiniowanych zadań.

    Urządzenia te będą natywnie uruchamiać modele AI zoptymalizowane pod kątem urządzeń mobilnych i mocy. Będzie to dostarczanie informacji, tworzenie obrazów, tłumaczenia na żywo, asystenci i rekomendacje treści. Część usług AI będzie działała w modelu hybrydowym – chmura i moc obliczeniowa smartfonu.

    Samsung przejmie połowę tego rynku w przyszłym roku, a za nim uplasują się takie marki jak Xiaomi, vivo, HONOR i OPPO.

    Wśród producentów układów to Qualcomm przejmie ponad 80% rynku smartfonów GenAI w ciągu najbliższych dwóch lat. MediaTek nadrobi zaległości dzięki urządzeniom opartym na Dimensity 9300.

    Nadchodzący rok będzie kluczowy dla smartfonów z generatywną sztuczną inteligencją (GenAI), a wstępne dane przewidują, że ich dostawy osiągną ponad 100 milionów sztuk w 2024 roku.

    Do 2027 roku dostawy smartfonów GenAI osiągną 522 miliony sztuk, rosnąc przy CAGR na poziomie 83%.

    Smartfony GenAI osiągną punkt zwrotny w 2026 roku, gdy urządzenia przenikną do niższych segmentów cenowych.

  • Tidal i Disney+ za darmo – oto sposób
    Dostęp do platform streamingowych wideo deklaruje dwóch na trzech Polaków, a z płatnych serwisów muzycznych korzysta dwóch na pięciu konsumentów. Tak przynajmniej wynika z opublikowanego na przełomie listopada i grudnia tego roku raportu Deloitte „Digital Consumer Trends”. 
     
    Popularność serwisów oferujących subskrypcję materiałów wideo i plików muzycznych przez internet nie dziwi. Jest to bowiem bardzo wygodne, daje dostęp do bardzo szerokiej oferty i jest niezwykle atrakcyjne, jeśli chodzi o stosunek wysokości abonamentu do tego, co można otrzymać. A że święta to doskonały czas do nadrobienia filmowych i serialowych hitów, wiele osób właśnie w tym okresie myśli o subskrypcji serwisu streamingowego.
     
    Z drugiej jednak strony, jak wynika z raportu Deloitte, konsumenci weryfikują posiadane abonamenty w miarę zmian oferty, swoich preferencji czy możliwości finansowych. Poszukują również możliwości współdzielenia kont, aby zapewnić sobie dostęp do wielu platform streamingowych, zachowując określony poziom wydatków. Mówiąc krótko – starają się zaoszczędzić na tych wydatkach. A koniec roku to okres wzmożonych wydatków, w którym myślenie o potencjalnych oszczędnościach jest szczególnie cenne. 

    Jednym z prostych sposobów na zaoszczędzenie kilkudziesięciu złotych miesięcznie na opłatach za dostęp do serwisów streamingowych jest wykupienie abonamentu komórkowego w Plusie. Nie tylko z powodu, że zapewnia on dostęp do najszybszej w Polsce sieci 5G. To także dlatego, że operator ten w ramach abonamentu udostępnia w prezencie na rok możliwości korzystania z serwisu Disney+ z atrakcyjnymi filmami i serwis muzyczny TIDAL HiFi. 

    I tak wybierając abonament już od 39 zł/mies. na 24 miesiące (sam miesięczny dostęp do Disney+ bez oferty Plusa kosztuje 37,99 zł/mies.) w Plusie można zyskać dostęp do TIDAL HiFi i Disney+ bez dodatkowych opłat na rok. To bardzo atrakcyjny bonus, który pozwala zaoszczędzić na opłatach za serwisy streamingowe ponad 800 zł w skali roku (licząc 12 comiesięcznych płatności za TIDAL i Disney). TIDAL HiFi (miesięczny dostęp do TIDAL HiFI bez oferty Plusa kosztuje 21,99 zł/mies.) dostępny jest również dla użytkowników oferty na kartę, a klienci, którzy wybiorą subskrypcję oferty na kartę za 55 zł/mies. dodatkowo otrzymają w prezencie dostęp do Disney+.

    Dlaczego warto korzystać z TIDALA? 

    TIDAL to przede wszystkim społeczność miłośników muzyki, którzy cenią sobie najwyższą jakość dźwięku. Sam TIDAL oferuje dostęp do ponad 100 milionów utworów i 650 tysięcy plików wideo, w tym m.in. możliwość spotkań online z artystami, występy live, relacje z festiwali, itp.
     
    Jedną z najważniejszych cech wyróżniających TIDAL to wysoka jakość dźwięku. W wersji podstawowej, dostępnej bezpłatnie przez rok dla klientów Plusa, oferuje strumieniowanie w jakości Hi-Fi do 1411 kbit/s – co oznacza, że użytkownicy mogą doświadczać muzyki bez utraty detali dźwiękowych. Serwis ma również specjalny pakiet dla audiofilów – TIDAL HiFi Plus, który umożliwia słuchanie nagrań w jakości studyjnej oraz w jakości 360 Reality Audio dla słuchawek kompatybilnych z tą technologią.
     
    Nie warto więc czekać i najlepiej jak najszybciej skorzystać z możliwość przetestowania serwisu Tidal HiFi przez rok za darmo. Wystarczy wysłać SMS i wprowadzić otrzymany kod oraz swój numer telefonu na www.plus.pl/tidal/konto. Abonenci Plusa aktywują dostęp do aplikacji wysyłając darmowego SMS o treści DODAJ na numer 80016. Użytkownicy Plus na Kartę aktywują promocję bezpłatnym kodem *101*11*555#. 
     

    Zalety serwisu TIDAL HiFi:

    • dostep do legalnej muzyki przez rok bez opłat w ofercie Plusa 
    • możliwość przeniesienia aktualnej biblioteki z innego streamingu muzyki, wraz z zachowaniem wszystkich playlist,
    • dostęp do ponad 100 milionów utworów i 650 tysięcy wideo,
    • wyższa jakość dźwięku niż na innych platformach
    • możliwość spotkań online z artystami, występy live, relacje z festiwali
    • specjalne konkursy dla fanów, gdzie do wygrania są bilety na koncerty,
    • możliwość słuchania biblioteki offline,
    • dostępny na różne urządzenia,
    • gotowe playlisty dostosowane do nastroju, gatunków muzyki i sytuacji.

    Dlaczego warto zapewnić sobie dostęp do Disney+ przed świętami? 

    Świąteczny czas spędzony w gronie rodziny i bliskich znajomych na pewno warto sobie urozmaicić świetnymi filmami i serialami, które udostępnia Disney+. To platforma streamingowa, która daje dostęp do niezliczonych propozycji online takich znanych marek jak Disney, Marvel, Gwiezdne wojny, Pixar, National Geographic i Star. Disney+ wyróżnia się szeroką ofertą dla dzieci, ale wbrew niektórym skojarzeniem, to nie tylko animacje czy filmy familijne, ale także bardzo atrakcyjne treści dla starszych widzów, takie jak kultowe seriale (Zagubieni, Z Archiwum X, Homeland, itp.) czy filmy z gatunku horroru, komedii czy dramatu.
     
    Dzięki platformie można cieszyć się hitami kinowymi, klasykami, ekskluzywnymi i oryginalnymi produkcjami, a także tworzyć własne listy ulubionych i profile. A korzystać z tego można na wielu urządzeniach – nie tylko na TV, ale i komputerze, smartfonie , tablecie i na popularnych konsolach gamingowych.
     
    I tak niemal bożonarodzeniową tradycją dla wielu jest oglądanie filmu „Kevin sam w domu” (1990), który podobnie jak jego kontynuacja, „Kevin sam w Nowym Jorku”, są dostępne właśnie w Disney+. To tzw. evergreeny, ale platforma przygotowała też wiele nowości na zbliżające się święta i na nowy 2024 r. Wśród nich m.in. oryginalna adaptacja powieści Jamesa Clavella „Szōgun”, którego akcja dzieje się w Japonii ok. 1600 roku a także wciągająca opowieść o jednym z największych projektantów „Cristóbal Balenciaga”. To historia mężczyzny, który jako syn krawcowej i rybaka nie boi się przeciwstawić swojemu społecznemu statusowi. Korzystając z naturalnego talentu, pracowitości i dobrego nosa do interesów, Cristóbal Balenciaga staje się jednym z najwybitniejszych projektantów mody wszechczasów. 
     
    Nie zabraknie też pozycji dla fanów kultowych uniwersów. Na platformę trafią oczekiwane seriale Marvel Studios „Echo” i „Agatha: Darkhold Diaries” oraz „Star Wars: The Acolyte” Lucasfilm zaprezentuje w 20024 r. serial „Star Wars: The Acolyte”., który odkryje mroczne tajemnice w ostatnich dniach istnienia ery Wielkiej Republiki. 
     
    Pojawią się też nowe sezony „Futuramy”, „The Bear” i „Witamy we Wrexham”, a także wiele innych produkcji.
     
    Warto podkreślić, że filmy i seriale są dostępne w jakości 4K UHD z Dolby Vision, a dźwięk w Dolby Atmos zapewnia kinową atmosferę. Dla fanów Marvela Disney+ ma dodatkową zaletę: dostęp do 15 filmów w formacie IMAX.
     
    Rodzice zaś mają możliwość włączenia kontroli rodzicielskiej. Jeśli chcą ograniczyć swym pociechom dostęp do niektórych treści, mogą łatwo skorzystać z tej funkcji, która pozwoli im ustawić hasło lub kod PIN na wybranych profilach.
     

    Platformy streamingowe Tidala i Disney+ to nie jedyne powody, dla których warto skorzystać ze świątecznej oferty Plusa. Operator przygotował promocję pod choinkę, w której proponuje przy zakupie wybranych telefonów drugi, tańszy smartfon w prezencie. Na długiej liście urządzeń objętych promocją z drugim smartfonem w prezencie znajdują się m.in.: motorola moto g84 5G 12/256GB w zestawie z moto e13 2/64GB, Samsung Galaxy A54 5G 8/256GB oraz A14 4/64GB, Xiaomi Redmi Note 12 5G 4/128GB i Redmi A2 2/32GB. Oferta dostępna jest dla klientów indywidualnych oraz dla firm przedłużających obowiązującą umowę lub podpisujących nową na abonament głosowy.

  • Polska przekazała Ukrainie kolejne 5 tysięcy Starlinków

    Ukraińskie ministerstwo transformacji cyfrowej podało, że Ukraina otrzymała kolejne 5 tys. systemów Starlink od rządu Polski.

    Systemy zagwarantują łączność na terytoriach przyfrontowych i w obiektach infrastruktury krytycznej.

    Resort zaznaczył, że systemy pomogą w przywróceniu łączności na wyzwolonych terytoriach, zagwarantują działanie szkół, placówek medycznych i sfery energetycznej.

    Na Ukrainie działa już ok. 47 tys. Starlinków.

    Najwięcej terminali otrzymano z Polski - ponad 19,5 tys.

  • 50 nowych stacji bazowych w tydzień

    PLAY pochwalił się, że w drugim tygodniu grudnia uruchomił ponad 50 nowych stacji bazowych.

    Lepszy zasięg zyskały takie miasta, jak: Supraśl (woj. podlaskie), Łowicz (woj. łódzkie), Ropczyce (woj. podkarpackie), Łomianki (woj. mazowieckie) i Dąbrowa Górnica (woj. śląskie).

    Na początku grudnia PLAY podał, że w listopadzie uruchomił 118 stacji bazowych. W sumie operator miał wówczas 11400 nadajników. Listopad był drugim najlepszym miesiącem w tym roku pod względem rozwoju fioletowej sieci mobilnej.

  • 50 nowych stacji bazowych w tydzień

    PLAY pochwalił się, że w drugim tygodniu grudnia uruchomił ponad 50 nowych stacji bazowych.

    Lepszy zasięg zyskały takie miasta, jak: Supraśl (woj. podlaskie), Łowicz (woj. łódzkie), Ropczyce (woj. podkarpackie), Łomianki (woj. mazowieckie) i Dąbrowa Górnica (woj. śląskie).

    Na początku grudnia PLAY podał, że w listopadzie uruchomił 118 stacji bazowych. W sumie operator miał wówczas 11400 nadajników. Listopad był drugim najlepszym miesiącem w tym roku pod względem rozwoju fioletowej sieci mobilnej.

  • Amazfit Active Edge – tani i wytrzymały zegarek sportowy -pierwsze wrażenia

    Amazfit przedstawił nowy model zegarka sportowego, nawiązującego designem do stylistyki G-ShockActive Edge jest bogato wyposażony. Daje użytkownikowi większość funkcjonalności droższych zegarków i dodaje modnego dziś asystenta AI. Szczególnie wyróżnia się wodoszczelność 10 ATM oraz aż 16 dni działania na baterii. Wszystkie te cechy znajdziemy też u konkurencji, ale nie za 699 zł, bo tyle kosztuje najnowszy Amazfit Active Edge. Biorąc pod uwagę stosunek ceny do możliwości ma szansę stać się hitem wśród użytkowników.

  • Amazfit Active Edge – tani i wytrzymały zegarek sportowy -pierwsze wrażenia

    Amazfit przedstawił nowy model zegarka sportowego, nawiązującego designem do stylistyki G-ShockActive Edge jest bogato wyposażony. Daje użytkownikowi większość funkcjonalności droższych zegarków i dodaje modnego dziś asystenta AI. Szczególnie wyróżnia się wodoszczelność 10 ATM oraz aż 16 dni działania na baterii. Wszystkie te cechy znajdziemy też u konkurencji, ale nie za 699 zł, bo tyle kosztuje najnowszy Amazfit Active Edge. Biorąc pod uwagę stosunek ceny do możliwości ma szansę stać się hitem wśród użytkowników.

  • Amazfit Active Edge – tani i wytrzymały zegarek sportowy -pierwsze wrażenia

    Amazfit przedstawił nowy model zegarka sportowego, nawiązującego designem do stylistyki G-ShockActive Edge jest bogato wyposażony. Daje użytkownikowi większość funkcjonalności droższych zegarków i dodaje modnego dziś asystenta AI. Szczególnie wyróżnia się wodoszczelność 10 ATM oraz aż 16 dni działania na baterii. Wszystkie te cechy znajdziemy też u konkurencji, ale nie za 699 zł, bo tyle kosztuje najnowszy Amazfit Active Edge. Biorąc pod uwagę stosunek ceny do możliwości ma szansę stać się hitem wśród użytkowników.

  • W Polsce jest prawie 3.6 mln Samsung Smart TV podłączonych do Internetu

    Samsung przekroczył w Polsce 3.5 mln telewizorów podłączonych do Internetu.

    Według wewnętrznych danych w listopadzie 2022 aktywnych Samsung Smart TV było 3 378 874.

    W tym samym miesiącu bieżącego roku do internetu jest podłączonych prawie 3 600 000.

    Wynik ten daje ponad 6-procentowy wzrost na przestrzeni zaledwie czterech kwartałów.

    Telewizory Samsung są uruchomione średnio przez nieco ponad 6 godzin dziennie przez 24 dni w miesiącu.

    W ujęciu miesięcznym w przybliżeniu daje to blisko 184 godzin korzystania z telewizora.

    Samsung Smart TV opiera się na systemie operacyjnym TIZEN, który firma rozwija od 2015 roku. TIZEN bazuje na Linuxie.

    Na platformie Samsung Smart TV jest dostępnych obecnie około 1000 aplikacji, z czego 200 jest polskojęzycznych.

    Producenci telewizorów w tym roku borykają się niestety z bardzo dużymi spadkami sprzedaży. Ten segment ucierpiał bardziej niż segment smartfonów.

  • ZZTE Blade V50 Design kosztuje 699 zł

    Za nowego ZTE Blade V50 Design zapłacimy w Polsce 699 zł.

    Smartfon jest już dostępny w kolorach czarnym i fioletowym - tutaj

    ZTE Blade V50 Design to następca modelu Blade V40 Design.

    Nowy smartfon jest wyposażony w 6,6-calowy ekran typu IPS LCD o rozdzielczości 1080 x 2408 pikseli i częstotliwości odświeżania 90 Hz. 

    Urządzenie działa pod kontrolą systemu Android 13 i wyposażone jest w procesor Unisoc T760. Użytkownik ma do dyspozycji 4 GB RAMu i 128 GB pamięci wewnętrznej.

    Blade V50 Design oferuje 50-megapikselowy aparat główny z autofocusem. Wspomagany jest on przez dwa 2-megapikselowe aparaty do zdjęć macro i zdjęć z efektem głębi. Z przodu znajduje się 8-megapikselowy aparat selfie.

    Smartfon zasilany jest przez baterię o pojemności 4500 mAh z obsługą ładowania 22,5 W.

    Nowy smartfon ZTE Blade V50 Design obsługuje LTE. Niestety brak tu 5G. Telefon oferuje także WLAN, Bluetooth 5.2, GPS, NFC i port USB Type-C 2.0.

    Dodatkowo, wyposażono go w gniazdo słuchawkowe 3,5 mm. Całość zamknięta jest w obudowie o grubości 8 mm.

    Specyfikacja techniczna:

    • Chipset: T606 (UMS9230)
    • Wymiar: 164.96*76.1*8.3mm
    • Waga: 207g
    • Technologia wyświetlacza: IPS LCD
    • Przekątna ekranu: 6.6"
    • Zagęszczenie pixeli 400 PPI
    • Stosunek wielkości ekranu do obudowy 83.6%
    • Rozdzielczość ekranu: 1080 x 2408 px
    • CPU Octa-Core A75(2.0GHz*2) + A55(1.8GHz*6) 
    • GPU ARM Mali Natt 650MHz
    • System operacyjny Android 13(T), 64bit
    • Karta pamięci microSDXC
    • SIM Nano-SIM
    • Pamięć 8+256GB
    • Aparat główny 50 MP
      • Aparat główny-parametry
        • Sensor: CMOS
        • 50M AF + 2M FF+ 2M FF
        • AF(50M), FF(2M), FF(2M)
        • Flash
        • 10X digital zoom
        • 50M: F1.8 
        • 2M: F2.4 
        • 2M: F2.4"
    • Przedni aparat 8MP
      • Aparat przedni - parametry
        • Sensor: CMOS
        • 8MP
        • FF
        • 10X digital zoom
        • F2.0
    • Wi-fi 802.11 b/g/n/ac
    • Sieć komórkowa
      • LTE: Rel.12 
      • UMTS: Rel.9 
      • GSM: Rel.99
      • FDD:B1/B3/B5/B7/B8/B20/B28 
      • TDD:B38/B40/B41 
      • UMTS B1/B2/B5/B8 
      • GSM: B2/B3/B5/B8
    • Bluetooth 5.2
    • Łączność satelitarna GPS, A-GPS, GLONASS, GALILEO
    • NFC
    • Bateria 5000mAh lithium-ion Szybkie ładowanie: 22.5W
    • Złącze USB 2.0 Type-C
    • Czujniki: akcelerometr, zbliżeniowy, światła, czytnik linii papilarnych

    ZTE Blade V50 Design