Newsy

  • Zbliża się rewolucja w dźwięku połączeń komórkowych

    Nokia wykonała pierwsze połączenie komórkowe przy użyciu nowego kodeka 3GPP Immersive Voice and Audio Services (IVAS).

    Kodek IVAS pozwala konsumentom słyszeć trójwymiarowy dźwięk przestrzenny w czasie rzeczywistym, w przeciwieństwie do dzisiejszych monofonicznych połączeń głosowych.

    Nokia jest współtwórcą kodeka IVAS, który jest częścią nadchodzącego standardu 5G Advanced.

    Pekka Lundmark, prezes i dyrektor generalny firmy Nokia, przeprowadził na żywo rozmowę audio i wideo ze Stefanem Lindströmem, fińskim ambasadorem ds. cyfryzacji i nowych technologii.

    Technologia kodeków Immersive Voice and Audio Services (IVAS) umożliwia przesyłanie dźwięku przestrzennego na żywo przez dowolne podłączone urządzenia (np. smartfony, tablety lub komputery PC).

    Standard kodeka 3GPP IVAS został opracowany przez konsorcjum 13 firm w ramach publicznej współpracy nad kodekiem IVAS.

    Nokia była w stanie z powodzeniem zademonstrować technologię IVAS w rozmowie w czasie rzeczywistym, mimo że technologia ta nie została jeszcze wdrożona w sieciach komórkowych. Ta pierwsza rozmowa na żywo wykorzystała technologię Immersive Voice firmy Nokia.Zbliża się rewolucja w dźwięku połączeń komórkowych – kodek IVAS dla 5G Advanced

  • Zbliża się rewolucja w dźwięku połączeń komórkowych

    Nokia wykonała pierwsze połączenie komórkowe przy użyciu nowego kodeka 3GPP Immersive Voice and Audio Services (IVAS).

    Kodek IVAS pozwala konsumentom słyszeć trójwymiarowy dźwięk przestrzenny w czasie rzeczywistym, w przeciwieństwie do dzisiejszych monofonicznych połączeń głosowych.

    Nokia jest współtwórcą kodeka IVAS, który jest częścią nadchodzącego standardu 5G Advanced.

    Pekka Lundmark, prezes i dyrektor generalny firmy Nokia, przeprowadził na żywo rozmowę audio i wideo ze Stefanem Lindströmem, fińskim ambasadorem ds. cyfryzacji i nowych technologii.

    Technologia kodeków Immersive Voice and Audio Services (IVAS) umożliwia przesyłanie dźwięku przestrzennego na żywo przez dowolne podłączone urządzenia (np. smartfony, tablety lub komputery PC).

    Standard kodeka 3GPP IVAS został opracowany przez konsorcjum 13 firm w ramach publicznej współpracy nad kodekiem IVAS.

    Nokia była w stanie z powodzeniem zademonstrować technologię IVAS w rozmowie w czasie rzeczywistym, mimo że technologia ta nie została jeszcze wdrożona w sieciach komórkowych. Ta pierwsza rozmowa na żywo wykorzystała technologię Immersive Voice firmy Nokia.Zbliża się rewolucja w dźwięku połączeń komórkowych – kodek IVAS dla 5G Advanced

  • Tim Cook spotkał się z uczniem warszawskiego Rejtana

    WWDC, doroczna konferencja Apple dla deweloperów, rozpocznie się dzisiaj wieczorem i potrwa do 14 czerwca.

    Wśród uczestników WWDC jest 50 wyjątkowo utalentowanych młodych programistów z całego świata, wyróżnionych jako zwycięzcy tegorocznego konkursu Apple Swift Student Challenge.

    Jednym z nich jest Polak, Wit Owczarek, uczeń III klasy Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Rejtana w Warszawie.

    Młody programista z Warszawy zgłosił do konkursu grę Pushaton, która w unikalny sposób łączy wirtualną zabawę z ćwiczeniami fizycznymi.

    Gracze wykonują pompki przed ekranem, aby wykonać skoki podczas biegu przez dżunglę pełną przeszkód.

    Przed konferencją WWDC24 młodzi programiści mieli zaszczyt spotkać się z dyrektorem generalnym Apple, Timem Cookiem. Podczas spotkania Tim Cook pochwalił ich innowacyjne projekty, w tym projekt Polaka:

    „W Apple wiele dla nas znaczy, że młodzi ludzie odkrywają różne sposoby, w jakie technologia może pomóc ludziom nawiązywać kontakty, tworzyć i dobrze się bawić. Wspaniale było spotkać się z Witem w tym tygodniu, ponieważ jego aplikacja wykorzystuje tego samego ducha innowacji i pomysłowości, aby stworzyć coś, co w wyjątkowy sposób łączy grę i ćwiczenia. Wit należy do niesamowitego pokolenia talentów, wykorzystujących swoje umiejętności, aby wpływać na życie ludzi i kształtować lepszą przyszłość. Z uwagą będę śledził jego dalsze kroki,” powiedział Tim Cook.

    Apple wspiera nowe pokolenie programistów poprzez konkurs Swift Student Challenge, jedną z wielu inicjatyw pomagających rozwijać się młodym deweloperom, twórcom i przedsiębiorcom. W tym roku 50 laureatów otrzymało zaproszenie na trzydniowy pobyt w Apple Park, podczas którego wezmą udział w specjalnych wydarzeniach w ramach konferencji WWDC24.

    Wit Owczarek, jedyny Polak w gronie tegorocznych zwycięzców, zaczął programować w wieku 13 lat. „Początkowo była to Java, w której tworzyłem proste algorytmy. Poza tym bardzo mnie interesowały mody do Minecrafta i wówczas dużo czasu poświęciłem nauce programowania” - wspomina.

    Wit na tegoroczny konkurs Apple Swift Student Challenge zgłosił grę Pushaton. „To gra 2D zbudowana we frameworku SpriteKit, w której biegasz przez dżunglę, pokonujesz przeszkody i zdobywasz punkty. Jest wyjątkowa za sprawą sposobu interakcji – skoki wymagają od gracza wykonania pompek w rzeczywistości” - tłumaczy młody programista. Kamera na żywo rejestruje ruchy gracza, a model deep learning, który Wit samodzielnie przygotował w Pythonie, ocenia wykonanie pompki. 

    „Główną częścią aplikacji jest model, który zbudowałem w celu rozpoznawania poszczególnych etapów ruchu pompki" - opowiada Wit. „Spędziłem nad nim półtora miesiąca, tworząc ponad 20 wersji”. Wit zebrał ponad 80 000 zdjęć osób wykonujących pompki, aby trenować modele 3D CNN. Chociaż początkowe wyniki nie były zadowalające, kontynuował swoje wysiłki.

    „Zwróciłem się w stronę transfer learningu, ale to podejście również nie spełniło oczekiwań”. Ostatecznie Wit zastosował model LSTM, trenowany bezpośrednio na podstawie punktów położenia ciała, zarejestrowanych przez kamerę. To podejście znacząco poprawiło dokładność detekcji.

    Zainteresowania Wita nie kończą się na programowaniu - lubi także ćwiczyć i buduje customowe klawiatury. „Rok temu zrealizowałem projekt, który - analizując kształt dłoni i rozmieszczenie palców - generował optymalny układ klawiszy dla klawiatury” - wspomina

  • PLAY chwali się rozbudową swojej sieci komórkowej - 11 853 stacje na koniec maja

    PLAY podsumował rozbudowę swojej sieci komórkowej w maju.

    • 11 853 stacje na koniec maja
    • 51 nowych stacji
    • 232 stacje w 2024 roku (na koniec maja 2024)

    Maj okazał się drugim najlepszym miesiącem w tym roku pod względem liczby oddanych do użytku nowych stacji bazowych.

    Nowe maszty zostały uruchomione m.in. w Krynicy Morskiej, Pucku czy Sopocie (woj. pomorskie), Augustowie (woj. podlaskie) i Biskupcu (woj. warmińsko-mazurskie).

    Nowe obiekty zostały “opalone” także w największych miastach Polski, dogęszczając sieć i zwiększając jej pojemność np. w Poznaniu, Toruniu, Gdańsku, Bydgoszczy i Opolu.

  • PLAY chwali się rozbudową swojej sieci komórkowej - 11 853 stacje na koniec maja

    PLAY podsumował rozbudowę swojej sieci komórkowej w maju.

    • 11 853 stacje na koniec maja
    • 51 nowych stacji
    • 232 stacje w 2024 roku (na koniec maja 2024)

    Maj okazał się drugim najlepszym miesiącem w tym roku pod względem liczby oddanych do użytku nowych stacji bazowych.

    Nowe maszty zostały uruchomione m.in. w Krynicy Morskiej, Pucku czy Sopocie (woj. pomorskie), Augustowie (woj. podlaskie) i Biskupcu (woj. warmińsko-mazurskie).

    Nowe obiekty zostały “opalone” także w największych miastach Polski, dogęszczając sieć i zwiększając jej pojemność np. w Poznaniu, Toruniu, Gdańsku, Bydgoszczy i Opolu.

  • Tak Apple testuje wytrzymałość iPhone'ów

    Dotąd nie było do końca jasne, jak Apple projektuje i testuje swoje urządzenia. Jeden z największych youtuberów technologicznych został zaproszony do laboratorium Apple, gdzie producent przed każdym wprowadzeniem nowego iPhone’a na rynek produkuje i niszczy 10 tysięcy egzemplarzy, aby wyeliminować słabe strony konstrukcji.

    Wszystkie procedury testowe są zautomatyzowane dzięki specjalnym maszynom. Czasami może zaskakiwać, że do tak prostych rzeczy jak polewanie telefonu wodą potrzebny jest specjalistyczny sprzęt, kosztujący za pewne ogromne pieniądze. Zastosowanie takich maszyn testowych przynosi dwie korzyści. Pierwszą z nich jest symulowanie wielu lat eksploatacji w ciągu kilku dni lub tygodni. Drugą korzyścią jest precyzja i powtarzalność testów, które pozwalają porównać kolejne iteracje produktu i określić jakość wprowadzonych zmian.

    Pierwszy zaprezentowany na filmie przez MKBHD test dotyczy szczelności telefonu. Procedura zaczyna się od swobodnie spadających kropli (IPX4), potem następuje polewanie telefonu ze wszystkich kierunków (IPX5), kolejnym krokiem jest intensywny strumień wody (IPX6), a zapewniający najwyższą normę szczelności IPX8 test polega na całkowitym zanurzeniu telefonu w wodzie pod ciśnieniem, symulującym określoną głębokość.

    Inna procedura testowa dotyczy upadków. Do tego celu służy specjalnie zaprojektowany robot, który upuszcza telefon z zaprogramowanych wysokości i pod określonym kątem. Do celów analizy upadków procedurę nagrywają specjalne kamery Phantom rejestrujące bardzo spowolnione wideo. Do testów wykorzystywane są różne powierzchnie, na które upada telefon, takie jak drewno, granit, marmur oraz asfalt.

    Ostatnia procedura pokazana przez Marquesa to poddawanie urządzeń intensywnym wibracjom na specjalnych stołach, które symulują lata użytkowania. Odpowiednia częstotliwość może odwzorować wibracje, np. silnika podczas jazdy na motocyklu. Procedur testowych jest znacznie więcej, np. dotyczących testowania sprzętu w wysokich i niskich temperaturach.

    Marques pokazał również fragment rozmowy z Johnem Ternusem, który jest szefem odpowiedzialnym za projektowanie hardware’u. W tym miejscu pojawia się ciekawa uwaga, że wytrzymałość i możliwość naprawy urządzenia są sobie przeciwstawne. Im łatwiej telefon naprawić, tym mniej będzie wytrzymały, a im jest bardziej wytrzymały, tym trudniej go naprawić. Największym problemem w takiej sytuacji jest bateria, która zużywa się bez względu na konstrukcję telefonu. Dlatego jej wymiana jest na tyle skomplikowana, że wymaga specjalistycznych narzędzi, aby zachować normy szczelności.

  • MAX w CANAL+ - są informacje o migracji kont

    11 czerwca HBO Max zmieni się w Max.

    Wraz ze zmianą nazwy Warner Bros. Discovery wprowadzi w serwisie trzy pakiety bazowe (Podstawowy, Standardowy, Premium).

    Dotychczasowe konto w HBO Max w serwisie Canal+ zostanie automatycznie przeniesione do Max na plan Standardowy.

    Klienci tymczasowo otrzymają promocyjny dostęp do pakietu Premium:

    • w przypadku dostępu do HBO Max w ramach oferty z zobowiązaniem – do końca okresu zobowiązania,

    •  w przypadku dostępu do HBO Max w ramach oferty bez zobowiązania – do 30 września 2024 r.

    Cena dostępu do serwisu pozostaje zgodna z warunkami oferty, czyli klienci zapłacą za Max tyle samo, co dotychczas za HBO Max.

    Do serwisu będzie się można zalogować dotychczasowym loginem i hasłem z HBO Max.

    Dodatkowy pakiet “Kanały TV i Sport” nie będzie dostępny w CANAL+.

    Klienci posiadający HBO Max zachowają swoje wcześniejsze profile, historię oglądania i tytuły w sekcjach “kontynuuj oglądanie” i “moja lista”.

    Tytuły pobrane w HBO Max nie zostaną przeniesione na Max.

    Użytkownicy z ograniczeniami wiekowymi na swoich profilach HBO Max będą musieli ponownie sprawdzić ustawienia wiekowe po migracji do Max, aby upewnić się, że oni lub członkowie ich rodziny mogą oglądać tylko treści odpowiednie dla swojego wieku.

    Wszyscy użytkownicy HBO Max zachowają dostęp do kanałów HBO.

    Na terenie krajów Unii Europejskiej serwis będzie dostępny w polskiej wersji językowej. Poza krajami wspólnoty, Max również będzie dostępny, ale w lokalnej wersji językowej (pod warunkiem, że sam serwis jest dostępny w danym kraju).

    Na ilu urządzeniach jednocześnie mogę korzystać z Max?

    Od 2 do 4 urządzeń jednocześnie. Ilość streamów jest zależna od planu posiadanego/kupionego planu MAX:

    • Plan Podstawowy – 2 urządzenia,
    • Plan Standard – 2 urządzenia,
    • Plan Premium – 4 urządzenia.

    Jakie urządzenia są wspierane przez Max?

    Serwis z aplikacją jest dostępny na urządzeniach:

    • Apple TV,
    • Android TV,
    • Chromecast Gen 1 i 2,
    • Roku OS,
    • Samsung TV (modele z 2016 roku i nowsze),
    • LG (Web 3.5 i nowesze wersje),
    • Chrome OS,
    • Windows PC,
    • MacOS,
    • Przeglądarki www (Chrome, Edge, Firefox, Safari),
    • iPhone i iPad (iOS14 i nowsze) oraz iPhone 6s i iPad Air 2 (i nowsze urządzenia),
    • Android (5.1 i nowsze),
    • Fire OS (15),
    • Amazon Fire TV (Cube, Stick TV),
    • Fire OS (5.0 i nowsze),
    • Playstation 4 i 5,
    • XBOX Series X/S oraz ONE,
    • Dekodery CANAL+ (4K DualBox+ oraz w późniejszym terminie 4k UtraBox+).
  • MAX w CANAL+ - są informacje o migracji kont

    11 czerwca HBO Max zmieni się w Max.

    Wraz ze zmianą nazwy Warner Bros. Discovery wprowadzi w serwisie trzy pakiety bazowe (Podstawowy, Standardowy, Premium).

    Dotychczasowe konto w HBO Max w serwisie Canal+ zostanie automatycznie przeniesione do Max na plan Standardowy.

    Klienci tymczasowo otrzymają promocyjny dostęp do pakietu Premium:

    • w przypadku dostępu do HBO Max w ramach oferty z zobowiązaniem – do końca okresu zobowiązania,

    •  w przypadku dostępu do HBO Max w ramach oferty bez zobowiązania – do 30 września 2024 r.

    Cena dostępu do serwisu pozostaje zgodna z warunkami oferty, czyli klienci zapłacą za Max tyle samo, co dotychczas za HBO Max.

    Do serwisu będzie się można zalogować dotychczasowym loginem i hasłem z HBO Max.

    Dodatkowy pakiet “Kanały TV i Sport” nie będzie dostępny w CANAL+.

    Klienci posiadający HBO Max zachowają swoje wcześniejsze profile, historię oglądania i tytuły w sekcjach “kontynuuj oglądanie” i “moja lista”.

    Tytuły pobrane w HBO Max nie zostaną przeniesione na Max.

    Użytkownicy z ograniczeniami wiekowymi na swoich profilach HBO Max będą musieli ponownie sprawdzić ustawienia wiekowe po migracji do Max, aby upewnić się, że oni lub członkowie ich rodziny mogą oglądać tylko treści odpowiednie dla swojego wieku.

    Wszyscy użytkownicy HBO Max zachowają dostęp do kanałów HBO.

    Na terenie krajów Unii Europejskiej serwis będzie dostępny w polskiej wersji językowej. Poza krajami wspólnoty, Max również będzie dostępny, ale w lokalnej wersji językowej (pod warunkiem, że sam serwis jest dostępny w danym kraju).

    Na ilu urządzeniach jednocześnie mogę korzystać z Max?

    Od 2 do 4 urządzeń jednocześnie. Ilość streamów jest zależna od planu posiadanego/kupionego planu MAX:

    • Plan Podstawowy – 2 urządzenia,
    • Plan Standard – 2 urządzenia,
    • Plan Premium – 4 urządzenia.

    Jakie urządzenia są wspierane przez Max?

    Serwis z aplikacją jest dostępny na urządzeniach:

    • Apple TV,
    • Android TV,
    • Chromecast Gen 1 i 2,
    • Roku OS,
    • Samsung TV (modele z 2016 roku i nowsze),
    • LG (Web 3.5 i nowesze wersje),
    • Chrome OS,
    • Windows PC,
    • MacOS,
    • Przeglądarki www (Chrome, Edge, Firefox, Safari),
    • iPhone i iPad (iOS14 i nowsze) oraz iPhone 6s i iPad Air 2 (i nowsze urządzenia),
    • Android (5.1 i nowsze),
    • Fire OS (15),
    • Amazon Fire TV (Cube, Stick TV),
    • Fire OS (5.0 i nowsze),
    • Playstation 4 i 5,
    • XBOX Series X/S oraz ONE,
    • Dekodery CANAL+ (4K DualBox+ oraz w późniejszym terminie 4k UtraBox+).
  • Huawei Pura 70 Ultra - flagowiec pełen skrajności

    Huawei Pura 70 Ultra to jedyny smartfon na rynku, który budzi tak skrajne emocje. Z jednej strony świetny design, pierwsze miejsce w DXOMARK pod kątem jakości zdjęć i bardzo szybkie ładowanie. Z drugiej strony z powodu narzuconych ograniczeń w smartfonie za 6399 zł nie ma obsługi 5G, wydajność jest jak w modelu cztery razy tańszym, a z usługami Google wciąż trzeba kombinować, choć mniej niż kiedyś. Przyjrzyjmy się dokładniej za co można pokochać Huawei Pura 70 Ultra, a jakie aspekty powodują, że złapiemy się za głowę.

    Design

    Jestem zdania, że Huawei Pura 70 Ultra ma najładniejszy design ze wszystkich fotograficznych flagowców. Trójkątna wyspa aparatów z zaokrąglonymi wierzchołkami nie tylko ma niepowtarzalny charakter, ale jest bez porównania mniejsza niż np. w Xiaomi 14 Ultra. Mniejszy rozmiar to zasługa chowanego obiektywu głównego aparatu. Mechanizm według zapewnień producenta ma wytrzymać 300 000 cykli i nie przeszkodził w zapewnieniu normy wodoszczelności IP68 oraz możliwości zanurzenia telefonu w wodzie na głębokość 2 metrów. Jedynie Samsung S24 Ultra ma mniejszą wyspę aparatów od Huawei, ale jego design nie jest tak świeży, bo widzimy go z niewielkimi zmianami po raz trzeci.

    Podoba mi się również rodzaj materiału i wzór wykończenia obudowy telefonu. Zastosowany polimer naśladujący ekoskórę jest bardziej praktyczny i nie brudzi się. W efekcie Huawei Pura 70 Ultra należy do grona najładniejszych smartfonów tego roku.

    Oprócz tego w Purze znajdziemy dobrej jakości, choć niezbyt głośne głośniki stereo i optyczny czytnik linii papilarnych pod wyświetlaczem. Telefon waży 226 gramów, a zaokrąglone krawędzie poprawiają ergonomię. Do jakości wykonania tego telefonu nie mam żadnych zastrzeżeń.

    Wyświetlacz

    Ekran Pury ma specyfikację godną flagowca. Wykonany w technologii LTPO OLED wyświetlacz ma przekątną 6,8 cala, rozdzielczość 2844 x 1260 pikseli, wysoką jasność maksymalną 2500 nitów oraz regulowane odświeżanie od 1 do 120 Hz. Panel jest przykryty szkłem Kunlun Glass. Huawei zdecydował się na ścięte wierzchołki i zaokrąglone krawędzie ekranu – poprawia to ergonomię trzymania telefonu w ręku, ale zmniejsza jego użyteczną powierzchnię i idzie pod prąd z obecną modą.

    W praktyce ekran jest trochę mniej jasny od wycenionych podobnie konkurentów. Podobnie jak w przypadku innych flagowców, są to niuanse, które zauważymy w bezpośrednim porównaniu i w skrajnych warunkach. W codziennym użytkowaniu wyświetlacze współczesnych flagowców nie pozostawiają wiele do życzenia. Kąty widzenia, kolory i kontrast są na najwyższym poziomie.

    Specyfikacja i system

    Przechodząc do specyfikacji i systemu zaczynamy wkraczać na pole minowe. Próżno szukać takich skrajności w konkurencyjnych modelach.

    Pura 70 Ultra jest wyposażona w procesor Kirin 9010, który wspomaga 16 GB RAM oraz 512 GB miejsca na system i pliki użytkownika. Pamięci nie brakuje, jest jej nawet więcej niż standardowe 12 GB RAM.

    Schody zaczynają się, gdy zmierzymy wydajność procesora benchmarkiem Antutu. Uzyskany wynik to 964 tysiące punktów. Konkurencyjne flagowce przełamały już barierę 2 milionów punktów. Huawei ma słabszy wynik niż dwie generacje starszy Snapdragon 8 Gen 1 sprzed 2 lat. To wynik zbliżony do przeciętnego, pod kątem wydajności, średniopółkowego i kosztującego 2449 zł Pixela 8a. Jeszcze mniej korzystne porównanie dla Huawei to POCO X6 Pro, który uzyskał 1,4 miliona punktów, a kosztuje obecnie 1695 zł, a nie 6399 zł jak Huawei. To 45% wyższa wydajność za 74% niższą cenę. Do tego dochodzi brak obsługi 5G, które już faktycznie działa i nawet w niedrogich smartfonach, jak T-Phone 2, daje prędkość pobierania przekraczającą 800 Mbps u mnie w domu, w godzinach szczytu.

    Absolutnie zdaje sobie sprawę, że Huawei został do tego zmuszony i sztuczne blokowanie 5G to efekt narzuconego przez USA embarga. Jednak dla klienta mającego wyjąć z portfela 6399 zł na telefon źródło tej sytuacji ma drugorzędne znaczenie i prawda jest taka, że pod względem wydajności i obsługi 5G może wybrać cztery razy tańszy telefon (sic!), który będzie od Huawei pod tym kątem po prostu lepszy.

    Pakiet komunikacyjny obejmuje LTE, WiFi 6, Bluetooth 5.2, NFC i emiter podczerwieni. USB C ma kontroler 3.1 i jest zgodne ze standardem przesyłania obrazu DisplayPort 1.2. Lokalizacja jest realizowana przez systemy GPS (L1+L5), GLONASS (L1), BDS (B1I+B1c+B2a+B2b), GALILEO (E1+E5a+E5b), QZSS (L1+L5), NavIC. Jest także komplet czujników.

    Telefon działa pod kontrolą systemu EMUI 14.2 bazującego na Androidzie 14, ale pozbawionego domyślnie usług Google. Zabezpieczenia są zaktualizowane do wersji z marca.

    W przeciwieństwie do niższej wydajności i braku 5G, brak usług Google jest możliwy do rozwiązania. Większość aplikacji Google można zainstalować wyszukując je w sklepie AppGallery. Są też rozwiązania takie jak GBox i microG. Coraz więcej rzeczy działa, jak powinno. Wyjątkiem są Android Auto oraz płatności zbliżeniowe. Czy warto kupować telefon za ponad 6 tysięcy złotych, żeby potem korzystać z rozwiązań zastępczych pozostawiam do oceny czytelnikom.

    Natywne oprogramowanie nigdy nie sprawiało mi żadnych problemów, a aplikacja YouTube zostawiona na noc z długą playlistą nie potrafiła automatycznie odtworzyć kolejnych filmów. Potrzebowała interwencji użytkownika.

    Zestaw aparatów

    Huawei Pura to kontynuacja serii Huawei P, znanej z wyjątkowych możliwości fotograficznych. Przykładem może być poprzednik, czyli Huawei P60 Pro robiący doskonałe zdjęcia i długo zajmujący pierwsze miejsce w rankingu DXOMARK. Teraz wiemy już, że nowym liderem rankingu jest właśnie Pura 70 Ultra. Huawei po raz pierwszy zastosował calową matrycę w głównym aparacie. Podniósł też znacząco rozdzielczość aparatu szerokokątnego. Konstrukcja teleobiektywu, który przy okazji robi zdjęcia makro, pozostała w większości bez zmian.

    Zacznijmy od tego jak Huawei plasuje się na tle konkurencji. Główna różnica dotyczy teleobiektywu. Większość konkurentów w tym przedziale cenowym ma dwa teleobiektywy o różnych powiększeniach. Ma to zapewnić szeroki zakres powiększeń oraz możliwość dużego przybliżenia odległych obiektów w razie potrzeby. W przypadku Huawei zaletą jest wysoka jasność obiektywu, która pozwala fotografować w słabszych warunkach oświetleniowych oraz możliwość robienia zdjęć makro właśnie teleobiektywem, a nie aparatem ultraszerokokątnym, jak robi to większość telefonów na rynku. Jednak w kwestii użytecznego maksymalnego powiększenia Huawei jest wyraźnie w tyle za swoimi rywalami.

    Przygotowałem trzy artykuły porównujące zdjęcia z głównego aparatu, zdjęcia z teleobiektywów i zdjęcia nocne pomiędzy trzema flagowcami. Oprócz Huawei był to Samsung S24 Ultra oraz Xiaomi 14 Ultra. W tym porównaniu Huawei wypadł najsłabiej, czyli zupełnie inaczej niż sugeruje DXOMARK. Trzeba jednak przyznać, że różnice między flagowcami nie są duże i to trochę dzielenie włosa na czworo. Jedynie dominujący kolor czerwony na niektórych zdjęciach nocnych był potencjalnym problemem.

    Za to Huawei ma pewne przewagi, o których warto wspomnieć. Przede wszystkim bardzo dobrze radzi sobie ze zdjęciami szybko poruszających się obiektów – samochodów, dzieci, zwierząt. Wiele smartfonów ma z tym problem, jeśli nie z ustawieniem ostrości, to z zamrożeniem ruchu krótkim czasem otwarcia migawki raz zbyt dużym opóźnieniem spustu migawki.

    Zdjęcia makro z Huawei mają większe powiększenie od konkurentów i dzięki zastosowaniu teleobiektywu można je uzyskać z większej odległości, co jest bardzo przydatne w przypadku płochliwych owadów.

    W przypadku zwyczajnych, codziennych zdjęć, Huawei trzyma wysoki poziom i osiąga naturalne rozmycie tła dzięki dużej matrycy obiektywu. W moim odczuciu nie jest jednak najlepszym fotosmartfonem, choć z pewnością jest w czołówce.

    Huawei potrafi nagrywać wideo 4K w 60 klatkach na sekundę ze skuteczną stabilizacją oraz z możliwością zmiany obiektywów podczas nagrywania. Wideo 8K nie jest dostępne. Zdjęcia selfie mają dobrą jakość i szczegółowość dzięki zastosowaniu autofokusa w przednim aparacie.

    Bateria i ładowanie

    Huawei zwiększył pojemność akumulatora w najnowszym smartfonie do 5200 mAh. Pura może pochwalić się bardzo szybkim ładowaniem przewodowym o mocy 100W i wybitnie szybkim ładowaniem bezprzewodowym o mocy 80W. Ładowanie przewodowe pozwala zbliżyć się do 60% naładowania baterii w zaledwie 15 minut, a ładowanie od zera do pełna zajmuje niecałe 50 minut.

    Nie mogłem przeprowadzić mojego standardowego testu strumieniowania wideo z YouTube, bo aplikacja na Huawei nie odtwarzała automatycznie playlisty do końca. Odczucia są jednak takie, że czas działania jest dobry - trochę krótszy od Samsunga S24 Ultra i Honora Magic 6 Pro, ale dłuższy od Xiaomi 14 Ultra.

    Podsumowanie

    Z powodu narzuconego embargo Huawei nie może konkurować na równych zasadach z resztą rynku i to niestety widać – tym mocniej im wyższy model smartfonu jest porównywany. W ostatnich latach 5G przeszło drogę od ciekawostki do wykorzystywanej w praktyce technologii. Aplikacje Google, choć wspierane lepiej niż wcześniej, wciąż wymagają większego zaangażowania niż w reszcie smartfonów. Największym ciosem jest jednak wydajność, która odpowiada smartfon za mniej niż 2 tysiące złotych, a nie flagowcowi za ponad 6 tysięcy.

    Tam, gdzie producent miał swobodę w projektowaniu swojego telefonu, tam potrafił się obronić. Design jest najwyższej klasy, tak jak szybkość ładowania, wyświetlacz jest odpowiednio dobry, a aparaty należą do ścisłej czołówki. Chciałoby się jednak, aby braki wynikające z embargo zostały zrekompensowane niższą od konkurencji ceną – ta jednak jest na poziomie najlepszych flagowców, które nie mają żadnych braków. To stanowi największą przeszkodę, aby ten telefon polecić.

  • Huawei Pura 70 Ultra - flagowiec pełen skrajności

    Huawei Pura 70 Ultra to jedyny smartfon na rynku, który budzi tak skrajne emocje. Z jednej strony świetny design, pierwsze miejsce w DXOMARK pod kątem jakości zdjęć i bardzo szybkie ładowanie. Z drugiej strony z powodu narzuconych ograniczeń w smartfonie za 6399 zł nie ma obsługi 5G, wydajność jest jak w modelu cztery razy tańszym, a z usługami Google wciąż trzeba kombinować, choć mniej niż kiedyś. Przyjrzyjmy się dokładniej za co można pokochać Huawei Pura 70 Ultra, a jakie aspekty powodują, że złapiemy się za głowę.

    Design

    Jestem zdania, że Huawei Pura 70 Ultra ma najładniejszy design ze wszystkich fotograficznych flagowców. Trójkątna wyspa aparatów z zaokrąglonymi wierzchołkami nie tylko ma niepowtarzalny charakter, ale jest bez porównania mniejsza niż np. w Xiaomi 14 Ultra. Mniejszy rozmiar to zasługa chowanego obiektywu głównego aparatu. Mechanizm według zapewnień producenta ma wytrzymać 300 000 cykli i nie przeszkodził w zapewnieniu normy wodoszczelności IP68 oraz możliwości zanurzenia telefonu w wodzie na głębokość 2 metrów. Jedynie Samsung S24 Ultra ma mniejszą wyspę aparatów od Huawei, ale jego design nie jest tak świeży, bo widzimy go z niewielkimi zmianami po raz trzeci.

    Podoba mi się również rodzaj materiału i wzór wykończenia obudowy telefonu. Zastosowany polimer naśladujący ekoskórę jest bardziej praktyczny i nie brudzi się. W efekcie Huawei Pura 70 Ultra należy do grona najładniejszych smartfonów tego roku.

    Oprócz tego w Purze znajdziemy dobrej jakości, choć niezbyt głośne głośniki stereo i optyczny czytnik linii papilarnych pod wyświetlaczem. Telefon waży 226 gramów, a zaokrąglone krawędzie poprawiają ergonomię. Do jakości wykonania tego telefonu nie mam żadnych zastrzeżeń.

    Wyświetlacz

    Ekran Pury ma specyfikację godną flagowca. Wykonany w technologii LTPO OLED wyświetlacz ma przekątną 6,8 cala, rozdzielczość 2844 x 1260 pikseli, wysoką jasność maksymalną 2500 nitów oraz regulowane odświeżanie od 1 do 120 Hz. Panel jest przykryty szkłem Kunlun Glass. Huawei zdecydował się na ścięte wierzchołki i zaokrąglone krawędzie ekranu – poprawia to ergonomię trzymania telefonu w ręku, ale zmniejsza jego użyteczną powierzchnię i idzie pod prąd z obecną modą.

    W praktyce ekran jest trochę mniej jasny od wycenionych podobnie konkurentów. Podobnie jak w przypadku innych flagowców, są to niuanse, które zauważymy w bezpośrednim porównaniu i w skrajnych warunkach. W codziennym użytkowaniu wyświetlacze współczesnych flagowców nie pozostawiają wiele do życzenia. Kąty widzenia, kolory i kontrast są na najwyższym poziomie.

    Specyfikacja i system

    Przechodząc do specyfikacji i systemu zaczynamy wkraczać na pole minowe. Próżno szukać takich skrajności w konkurencyjnych modelach.

    Pura 70 Ultra jest wyposażona w procesor Kirin 9010, który wspomaga 16 GB RAM oraz 512 GB miejsca na system i pliki użytkownika. Pamięci nie brakuje, jest jej nawet więcej niż standardowe 12 GB RAM.

    Schody zaczynają się, gdy zmierzymy wydajność procesora benchmarkiem Antutu. Uzyskany wynik to 964 tysiące punktów. Konkurencyjne flagowce przełamały już barierę 2 milionów punktów. Huawei ma słabszy wynik niż dwie generacje starszy Snapdragon 8 Gen 1 sprzed 2 lat. To wynik zbliżony do przeciętnego, pod kątem wydajności, średniopółkowego i kosztującego 2449 zł Pixela 8a. Jeszcze mniej korzystne porównanie dla Huawei to POCO X6 Pro, który uzyskał 1,4 miliona punktów, a kosztuje obecnie 1695 zł, a nie 6399 zł jak Huawei. To 45% wyższa wydajność za 74% niższą cenę. Do tego dochodzi brak obsługi 5G, które już faktycznie działa i nawet w niedrogich smartfonach, jak T-Phone 2, daje prędkość pobierania przekraczającą 800 Mbps u mnie w domu, w godzinach szczytu.

    Absolutnie zdaje sobie sprawę, że Huawei został do tego zmuszony i sztuczne blokowanie 5G to efekt narzuconego przez USA embarga. Jednak dla klienta mającego wyjąć z portfela 6399 zł na telefon źródło tej sytuacji ma drugorzędne znaczenie i prawda jest taka, że pod względem wydajności i obsługi 5G może wybrać cztery razy tańszy telefon (sic!), który będzie od Huawei pod tym kątem po prostu lepszy.

    Pakiet komunikacyjny obejmuje LTE, WiFi 6, Bluetooth 5.2, NFC i emiter podczerwieni. USB C ma kontroler 3.1 i jest zgodne ze standardem przesyłania obrazu DisplayPort 1.2. Lokalizacja jest realizowana przez systemy GPS (L1+L5), GLONASS (L1), BDS (B1I+B1c+B2a+B2b), GALILEO (E1+E5a+E5b), QZSS (L1+L5), NavIC. Jest także komplet czujników.

    Telefon działa pod kontrolą systemu EMUI 14.2 bazującego na Androidzie 14, ale pozbawionego domyślnie usług Google. Zabezpieczenia są zaktualizowane do wersji z marca.

    W przeciwieństwie do niższej wydajności i braku 5G, brak usług Google jest możliwy do rozwiązania. Większość aplikacji Google można zainstalować wyszukując je w sklepie AppGallery. Są też rozwiązania takie jak GBox i microG. Coraz więcej rzeczy działa, jak powinno. Wyjątkiem są Android Auto oraz płatności zbliżeniowe. Czy warto kupować telefon za ponad 6 tysięcy złotych, żeby potem korzystać z rozwiązań zastępczych pozostawiam do oceny czytelnikom.

    Natywne oprogramowanie nigdy nie sprawiało mi żadnych problemów, a aplikacja YouTube zostawiona na noc z długą playlistą nie potrafiła automatycznie odtworzyć kolejnych filmów. Potrzebowała interwencji użytkownika.

    Zestaw aparatów

    Huawei Pura to kontynuacja serii Huawei P, znanej z wyjątkowych możliwości fotograficznych. Przykładem może być poprzednik, czyli Huawei P60 Pro robiący doskonałe zdjęcia i długo zajmujący pierwsze miejsce w rankingu DXOMARK. Teraz wiemy już, że nowym liderem rankingu jest właśnie Pura 70 Ultra. Huawei po raz pierwszy zastosował calową matrycę w głównym aparacie. Podniósł też znacząco rozdzielczość aparatu szerokokątnego. Konstrukcja teleobiektywu, który przy okazji robi zdjęcia makro, pozostała w większości bez zmian.

    Zacznijmy od tego jak Huawei plasuje się na tle konkurencji. Główna różnica dotyczy teleobiektywu. Większość konkurentów w tym przedziale cenowym ma dwa teleobiektywy o różnych powiększeniach. Ma to zapewnić szeroki zakres powiększeń oraz możliwość dużego przybliżenia odległych obiektów w razie potrzeby. W przypadku Huawei zaletą jest wysoka jasność obiektywu, która pozwala fotografować w słabszych warunkach oświetleniowych oraz możliwość robienia zdjęć makro właśnie teleobiektywem, a nie aparatem ultraszerokokątnym, jak robi to większość telefonów na rynku. Jednak w kwestii użytecznego maksymalnego powiększenia Huawei jest wyraźnie w tyle za swoimi rywalami.

    Przygotowałem trzy artykuły porównujące zdjęcia z głównego aparatu, zdjęcia z teleobiektywów i zdjęcia nocne pomiędzy trzema flagowcami. Oprócz Huawei był to Samsung S24 Ultra oraz Xiaomi 14 Ultra. W tym porównaniu Huawei wypadł najsłabiej, czyli zupełnie inaczej niż sugeruje DXOMARK. Trzeba jednak przyznać, że różnice między flagowcami nie są duże i to trochę dzielenie włosa na czworo. Jedynie dominujący kolor czerwony na niektórych zdjęciach nocnych był potencjalnym problemem.

    Za to Huawei ma pewne przewagi, o których warto wspomnieć. Przede wszystkim bardzo dobrze radzi sobie ze zdjęciami szybko poruszających się obiektów – samochodów, dzieci, zwierząt. Wiele smartfonów ma z tym problem, jeśli nie z ustawieniem ostrości, to z zamrożeniem ruchu krótkim czasem otwarcia migawki raz zbyt dużym opóźnieniem spustu migawki.

    Zdjęcia makro z Huawei mają większe powiększenie od konkurentów i dzięki zastosowaniu teleobiektywu można je uzyskać z większej odległości, co jest bardzo przydatne w przypadku płochliwych owadów.

    W przypadku zwyczajnych, codziennych zdjęć, Huawei trzyma wysoki poziom i osiąga naturalne rozmycie tła dzięki dużej matrycy obiektywu. W moim odczuciu nie jest jednak najlepszym fotosmartfonem, choć z pewnością jest w czołówce.

    Huawei potrafi nagrywać wideo 4K w 60 klatkach na sekundę ze skuteczną stabilizacją oraz z możliwością zmiany obiektywów podczas nagrywania. Wideo 8K nie jest dostępne. Zdjęcia selfie mają dobrą jakość i szczegółowość dzięki zastosowaniu autofokusa w przednim aparacie.

    Bateria i ładowanie

    Huawei zwiększył pojemność akumulatora w najnowszym smartfonie do 5200 mAh. Pura może pochwalić się bardzo szybkim ładowaniem przewodowym o mocy 100W i wybitnie szybkim ładowaniem bezprzewodowym o mocy 80W. Ładowanie przewodowe pozwala zbliżyć się do 60% naładowania baterii w zaledwie 15 minut, a ładowanie od zera do pełna zajmuje niecałe 50 minut.

    Nie mogłem przeprowadzić mojego standardowego testu strumieniowania wideo z YouTube, bo aplikacja na Huawei nie odtwarzała automatycznie playlisty do końca. Odczucia są jednak takie, że czas działania jest dobry - trochę krótszy od Samsunga S24 Ultra i Honora Magic 6 Pro, ale dłuższy od Xiaomi 14 Ultra.

    Podsumowanie

    Z powodu narzuconego embargo Huawei nie może konkurować na równych zasadach z resztą rynku i to niestety widać – tym mocniej im wyższy model smartfonu jest porównywany. W ostatnich latach 5G przeszło drogę od ciekawostki do wykorzystywanej w praktyce technologii. Aplikacje Google, choć wspierane lepiej niż wcześniej, wciąż wymagają większego zaangażowania niż w reszcie smartfonów. Największym ciosem jest jednak wydajność, która odpowiada smartfon za mniej niż 2 tysiące złotych, a nie flagowcowi za ponad 6 tysięcy.

    Tam, gdzie producent miał swobodę w projektowaniu swojego telefonu, tam potrafił się obronić. Design jest najwyższej klasy, tak jak szybkość ładowania, wyświetlacz jest odpowiednio dobry, a aparaty należą do ścisłej czołówki. Chciałoby się jednak, aby braki wynikające z embargo zostały zrekompensowane niższą od konkurencji ceną – ta jednak jest na poziomie najlepszych flagowców, które nie mają żadnych braków. To stanowi największą przeszkodę, aby ten telefon polecić.

  • Rabaty na smartfony od 1400 zł

    Orange obniżył ceny kilku smartfonów dostępnych w ofercie abonamentowej.

    Dużymi rabatami zostały objęte smartfony kupione wraz z Planem L:

    • Motorola edge 50 pro 5G 12/512GB za 1367,64 zł (-1404,36 zł),
    • Samsung Galaxy A55 8/256GB 5G za 1080,24 zł (-1079,76 zł),
    • Samsung Galaxy A55 8/256GB 5G + Samsung Buds FE za 1081 zł (-1080 zł).

    Taniej kupimy też moto g04Galaxy A25 i Redmi Note 13.

  • Rabaty na smartfony od 1400 zł

    Orange obniżył ceny kilku smartfonów dostępnych w ofercie abonamentowej.

    Dużymi rabatami zostały objęte smartfony kupione wraz z Planem L:

    • Motorola edge 50 pro 5G 12/512GB za 1367,64 zł (-1404,36 zł),
    • Samsung Galaxy A55 8/256GB 5G za 1080,24 zł (-1079,76 zł),
    • Samsung Galaxy A55 8/256GB 5G + Samsung Buds FE za 1081 zł (-1080 zł).

    Taniej kupimy też moto g04Galaxy A25 i Redmi Note 13.

  • Rabaty na smartfony od 1400 zł

    Orange obniżył ceny kilku smartfonów dostępnych w ofercie abonamentowej.

    Dużymi rabatami zostały objęte smartfony kupione wraz z Planem L:

    • Motorola edge 50 pro 5G 12/512GB za 1367,64 zł (-1404,36 zł),
    • Samsung Galaxy A55 8/256GB 5G za 1080,24 zł (-1079,76 zł),
    • Samsung Galaxy A55 8/256GB 5G + Samsung Buds FE za 1081 zł (-1080 zł).

    Taniej kupimy też moto g04Galaxy A25 i Redmi Note 13.

  • Samsung uruchomił wirtualne 2G w Rumunii

    Samsung był dostawcą dla pierwszego w Europie wdrożenia rozwiązania 2G vRAN we współdzielonej otwartej sieci RAN.

    W Europie 2G jest nadal używane do zastosowań takich jak usługi machine-to-machine (M2M), chociaż nowe technologie, takie jak wąskopasmowy Internet rzeczy (NB-IoT), stają się coraz bardziej powszechne.

    Niedawno Samsung osiągnął w Europie znaczący kamień milowy, dostarczając rozwiązanie 2G vRAN we współdzielonej sieci komercyjnej (RAN sharing) - po raz pierwszy w branży. Przełom ten został osiągnięty dzięki współpracy z Orange i Vodafone nad ich wspólną inicjatywą Open RAN na obszarach wiejskich Rumunii.

    Samsung dostarczył radia zgodne z O-RAN oraz w pełni zwirtualizowane i zdezagregowane oprogramowanie RAN obsługujące wiele RAT - 2G, 4G i 5G.

    Dzięki rozwiązaniom Samsunga, Orange i Vodafone są w stanie hostować technologię wielopokoleniową na jednej platformie, co pozwala im modernizować swoje sieci, jednocześnie wspierając starsze technologie.

    Komercyjny projekt pilotażowy operatorów na obszarach wiejskich Rumunii rozpoczął się od pierwszego 4G vRAN pod koniec 2023 r.. Teraz został rozszerzony o 2G vRAN. Jest to pierwszy raz, gdy 2G vRAN został w pełni zintegrowany z komercyjnym współdzielonym środowiskiem Open RAN w Europie.

    W obszarach, w których 2G jest nadal używane do połączeń głosowych i Internetu rzeczy (IoT), 2G vRAN pomoże operatorom w migracji do 4G i 5G w opłacalny sposób.

    Wirtualizując starzejącą się infrastrukturę 2G, aby działała na nowoczesnych platformach chmurowych, operatorzy mogą nadal dostarczać te krytyczne przypadki użycia 2G w przystępny i wydajny sposób, jednocześnie zwalniając zasoby dla sieci 4G i 5G.

  • Samsung uruchomił wirtualne 2G w Rumunii

    Samsung był dostawcą dla pierwszego w Europie wdrożenia rozwiązania 2G vRAN we współdzielonej otwartej sieci RAN.

    W Europie 2G jest nadal używane do zastosowań takich jak usługi machine-to-machine (M2M), chociaż nowe technologie, takie jak wąskopasmowy Internet rzeczy (NB-IoT), stają się coraz bardziej powszechne.

    Niedawno Samsung osiągnął w Europie znaczący kamień milowy, dostarczając rozwiązanie 2G vRAN we współdzielonej sieci komercyjnej (RAN sharing) - po raz pierwszy w branży. Przełom ten został osiągnięty dzięki współpracy z Orange i Vodafone nad ich wspólną inicjatywą Open RAN na obszarach wiejskich Rumunii.

    Samsung dostarczył radia zgodne z O-RAN oraz w pełni zwirtualizowane i zdezagregowane oprogramowanie RAN obsługujące wiele RAT - 2G, 4G i 5G.

    Dzięki rozwiązaniom Samsunga, Orange i Vodafone są w stanie hostować technologię wielopokoleniową na jednej platformie, co pozwala im modernizować swoje sieci, jednocześnie wspierając starsze technologie.

    Komercyjny projekt pilotażowy operatorów na obszarach wiejskich Rumunii rozpoczął się od pierwszego 4G vRAN pod koniec 2023 r.. Teraz został rozszerzony o 2G vRAN. Jest to pierwszy raz, gdy 2G vRAN został w pełni zintegrowany z komercyjnym współdzielonym środowiskiem Open RAN w Europie.

    W obszarach, w których 2G jest nadal używane do połączeń głosowych i Internetu rzeczy (IoT), 2G vRAN pomoże operatorom w migracji do 4G i 5G w opłacalny sposób.

    Wirtualizując starzejącą się infrastrukturę 2G, aby działała na nowoczesnych platformach chmurowych, operatorzy mogą nadal dostarczać te krytyczne przypadki użycia 2G w przystępny i wydajny sposób, jednocześnie zwalniając zasoby dla sieci 4G i 5G.

  • 1626 zgłoszeń dotyczących zagrożeń cyberbezpieczeństwa

    W czwartek do zespołu CSIRT NASK wpłynęło 1626 zgłoszeń dotyczących zagrożeń cyberbezpieczeństwa.

    Zidentyfikowano 461 nowych incydentów, z których 14 dotyczyło podmiotów publicznych, mogących wpłynąć na realizację zadań publicznych.

    CERT Polska dodał 423 oszukańcze domeny do listy ostrzeżeń, wyłudzające dane i pieniądze.

    Zgłoszenia dotyczą rejestracji nowych zagrożeń, incydentów bezpieczeństwa lub są przypisywane do istniejących incydentów.

    Statystyki obejmują liczby zgłoszeń zagrożeń, incydentów i nielegalnych treści oraz podjęte działania.

  • Jest nowa strona główna www.play.pl

    Play wprowadził nową wersję swojej strony głównej www.play.pl. 

    Za projekt odpowiadają Design Team i Product Development Team sieci PLAY.

    Według PLAY, strona zyskała nowoczesny wygląd i świeże podejście do komunikacji. Nowa strona prezentuje szerokie portfolio produktów Play, od usług mobilnych po rozrywkę i światłowody. Wykorzystuje elementy wideo oraz postacie z reklam Play – Damiana i Huberta – aby lepiej dostosować się do ATL.

    Za wdrożenie odpowiadają:

    • Arkadiusz Krokowski
    • Krystian Korzeniowski
    • Joanna Ołtowska
    • Danuta Salamon
    • Dorota Klitkowska
    • Karol Kwiatkowski
    • Magda Dobrowolska-Sagan
    • Łukasz Ołdziejewski
  • Jest nowa strona główna www.play.pl

    Play wprowadził nową wersję swojej strony głównej www.play.pl. 

    Za projekt odpowiadają Design Team i Product Development Team sieci PLAY.

    Według PLAY, strona zyskała nowoczesny wygląd i świeże podejście do komunikacji. Nowa strona prezentuje szerokie portfolio produktów Play, od usług mobilnych po rozrywkę i światłowody. Wykorzystuje elementy wideo oraz postacie z reklam Play – Damiana i Huberta – aby lepiej dostosować się do ATL.

    Za wdrożenie odpowiadają:

    • Arkadiusz Krokowski
    • Krystian Korzeniowski
    • Joanna Ołtowska
    • Danuta Salamon
    • Dorota Klitkowska
    • Karol Kwiatkowski
    • Magda Dobrowolska-Sagan
    • Łukasz Ołdziejewski
  • Świątek w finale Roland-Garros - gdzie obejrzeć mecz?

    TVN, Eurosport 1 i Player zapraszają na finał Roland-Garros, w którym zagra polska tenisistka Iga Świątek.

    Iga Świątek, dążąca do trzeciego zwycięstwa z rzędu w Roland-Garros i czwartego w karierze, zmierzy się z Jasmine Paolini z Włoch.

    Rozpoczęcie transmisji na antenach TVN, Eurosportu 1 i w Playerze zaplanowano na 8 czerwca na 14:30. Natomiast sam mecz rozpocznie się o godzinie 15:00.

    Transmisja w Playerze będzie dostępna bez dodatkowych opłat dla wszystkich użytkowników platformy.

    Mecz będzie komentowany przez Marka Furjana i Dawida Celta, a w studiu prowadzonym przez Piotra Karpińskiego swoje analizy przedstawią Justyna Kostyra i Maciej Synówka.

    Z Paryża relację przekaże Paweł Kuwik, wysłannik TVN Warner Bros. Discovery.

    Natomiast w niedzielę (9.06) odbędzie się finał singla mężczyzn, w którym zagrają Carlos Alcaraz lub Jannik Sinner oraz Casper Ruud lub Alexander Zverev.

    Transmisja rozpocznie się w niedzielę o 14:30 w Eurosporcie 1 i Eurosporcie Extra w Playerze.

    Mecz będzie komentowany przez Karola Stopę i Lecha Sidora.

  • Do Polski weszła nowa marka słuchawek z przewodnictwem kostnym i dźwiękiem kierunkowym

    Na polski rynek wkracza nowa marka słuchawek OPN SOUND.

    Oferuje słuchawki otwarte z przewodnictwem kostnym i dźwiękiem kierunkowym.

    Marka należy to byłego szefa AfterShokz (aktualnie: Shokz), lidera rynku przewodnictwa kostnego. 

    OPN SOUND ma w swojej ofercie rozwiązania dla biegaczy, rowerzystów, pływaków, kierowców, pracowników biurowych, fanów muzyki.

    Produkty OPN SOUND w tej chwili są dostępne m.in. w Media Expert, x-kom, Avans oraz Electro.pl.

    Polskim przedstawicielem OPN SOUND jest CEG Polska, a za dystrybucję odpowiada NTT System.

    OPN SOUND to dwie kategorie produktów: słuchawki z przewodnictwem kostnym oraz dźwiękiem kierunkowym. Obie technologie pozwalają na wygodniejszy i zdrowszy sposób słuchania, dzięki utrzymaniu małżowin usznych otwartych. Szczególnie ważnym aspektem jest też świadomość otoczenia, która pozwala zachować czujność i słyszenie świata wokół. To cecha, którą szczególnie polubią sportowcy i amatorzy uprawiający bieganie, nordic walking, pływanie, jazdę na rowerze, sporty zimowe, jak i wszelkie inne aktywności wymagające pełnego kontaktu z otoczeniem.

    Podstawowym modelem dla biegaczy jest OPN SOUND Osso z przewodnictwem kostnym, lekką ergonomiczną obudową 24 g i ceną 229,99 zł.

    Dla osób, które wybierają treningi w trudnych warunkach lub wieczorową porą bardziej właściwy będzie model OPN SOUND Dashlyte z diodami led na tylnym łączeniu, które zapewnią lepszą widoczność podczas biegania czy spaceru.

    Preferujących basen z pewnością może zainteresować OPN SOUND Swym wykonane ze stopu tytanu, z redukcją szumów mikrofonu i wodoodpornością w standardzie IP68.

    Model SWYM+ wkrótce dołączy do polskiej oferty. 

    Nieco inne podejście do tematu brzmienia oferują słuchawki z iteracją ucha otwartego, czyli tzw. dźwiękiem kierunkowym.

    Modele OPN SOUND Aperto oraz Mercato zamiast przewodnictwa kostnego dostarczają skondensowaną, precyzyjnie zaadresowaną do kanałów usznych falę dźwięku, również bez odcinania nas od otoczenia.

    OPN SOUND w tej kategorii oferuje 4 modele: oprócz wymienionych również CHAT+ z regulowanym mikrofonem na wysięgniku oraz Aria+, gdzie zamiast pałąka łączącego słuchawki z tyłu głowy, każdą ze słuchawek zakładamy osobno na małżowinach usznych.