Newsy

  • Bardzo duża obniżka usługi Starlink - jest też zapowiedź globalnego roamingu w nowym wydaniu

    Starlink poinformował klientów na całym świecie, że od 24 sierpnia obniżył cenę swoich usług satelitarnego dostępu do internetu. W Polsce cena spadła bardzo znacząco, bo z 449 zł do 230 zł. Starlink oferuje swoim klientom spore prędkości, które oscylują wokół 300 Mbps. Poważną barierą jest jednak nadal opłata startował za sprzęt, która wynosi 2300 zł.

    W USA SpaceX zapowiedział wczoraj współpracę z T-Mobile dotyczącą zaoferowania klientom T-Mobile roamingu „satelitarnego”. System satelitów Muska ma symulować działanie stacji bazowych i pozwalać na korzystanie z internetu (na razie tylko do obsługi SMS/MMS i komunikatorów) na obszarach poza zasięgiem sieci komórkowych (90% świata i 20% USA).

    Usługi w wersji beta mają wystartować w przyszłym roku. Kolejnym etapem rozwoju współpracy Muska z T-Mobile ma być zapewnienie usług głosowych i danych.

    Klienci T-Mobile nie będą musieli wymieniać swoich smartfonów, aby skorzystać z nowej usługi.

  • Bardzo duża obniżka usługi Starlink - jest też zapowiedź globalnego roamingu w nowym wydaniu

    Starlink poinformował klientów na całym świecie, że od 24 sierpnia obniżył cenę swoich usług satelitarnego dostępu do internetu. W Polsce cena spadła bardzo znacząco, bo z 449 zł do 230 zł. Starlink oferuje swoim klientom spore prędkości, które oscylują wokół 300 Mbps. Poważną barierą jest jednak nadal opłata startował za sprzęt, która wynosi 2300 zł.

    W USA SpaceX zapowiedział wczoraj współpracę z T-Mobile dotyczącą zaoferowania klientom T-Mobile roamingu „satelitarnego”. System satelitów Muska ma symulować działanie stacji bazowych i pozwalać na korzystanie z internetu (na razie tylko do obsługi SMS/MMS i komunikatorów) na obszarach poza zasięgiem sieci komórkowych (90% świata i 20% USA).

    Usługi w wersji beta mają wystartować w przyszłym roku. Kolejnym etapem rozwoju współpracy Muska z T-Mobile ma być zapewnienie usług głosowych i danych.

    Klienci T-Mobile nie będą musieli wymieniać swoich smartfonów, aby skorzystać z nowej usługi.

  • Bardzo duża obniżka usługi Starlink - jest też zapowiedź globalnego roamingu w nowym wydaniu

    Starlink poinformował klientów na całym świecie, że od 24 sierpnia obniżył cenę swoich usług satelitarnego dostępu do internetu. W Polsce cena spadła bardzo znacząco, bo z 449 zł do 230 zł. Starlink oferuje swoim klientom spore prędkości, które oscylują wokół 300 Mbps. Poważną barierą jest jednak nadal opłata startował za sprzęt, która wynosi 2300 zł.

    W USA SpaceX zapowiedział wczoraj współpracę z T-Mobile dotyczącą zaoferowania klientom T-Mobile roamingu „satelitarnego”. System satelitów Muska ma symulować działanie stacji bazowych i pozwalać na korzystanie z internetu (na razie tylko do obsługi SMS/MMS i komunikatorów) na obszarach poza zasięgiem sieci komórkowych (90% świata i 20% USA).

    Usługi w wersji beta mają wystartować w przyszłym roku. Kolejnym etapem rozwoju współpracy Muska z T-Mobile ma być zapewnienie usług głosowych i danych.

    Klienci T-Mobile nie będą musieli wymieniać swoich smartfonów, aby skorzystać z nowej usługi.

  • realme GT Neo 3T za 1799 zł

    realme GT Neo 3T za 1799 zł

     W oficjalnym sklepie realme na Allegro można kupić taniej smartfon realme GT Neo 3T

    Cena promocyjna to 1799 zł zamiast 2099 zł. Promocja obowiązuje do 28 sierpnia.

    Nasz test tego smartfonu można przeczytać tutaj.

    Z promocji można skorzystać tutaj.

  • realme GT Neo 3T za 1799 zł

    realme GT Neo 3T za 1799 zł

     W oficjalnym sklepie realme na Allegro można kupić taniej smartfon realme GT Neo 3T

    Cena promocyjna to 1799 zł zamiast 2099 zł. Promocja obowiązuje do 28 sierpnia.

    Nasz test tego smartfonu można przeczytać tutaj.

    Z promocji można skorzystać tutaj.

  • Będzie drożej w taryfach Orange na kartę

    Orange zapowiedział zmianę cen połączeń, cen za SMS, MMS i transfer danych w taryfach Orange na kartę.

    Od 1 października 2022 r. w taryfach Orange na kartę (Free, Yes, POP, Zawsze bez limitu i usłudze Extra Numer), cena połączeń krajowych do sieci komórkowych i stacjonarnych wzrośnie z 40 gr/min do 49 gr/min, cena za SMS wzrośnie z 25 gr do 29 gr i cena za MMS wzrośnie z 40 gr na 49 gr (ceny brutto).

    W taryfie Orange Free zmienia się również stawka za transfer danych z 1 gr na 3 gr za 100kB (cena brutto).

    Zmiana cen krajowych połączeń głosowych, SMS, MMS i transferu danych skutkuje również zmianą cennika usług w roamingu dla ofert na kartę, w zakresie Strefy 1 (Unia Europejska), z uwagi na zasadę „roaming jak w domu” i rozliczanie połączeń po cenie krajowej połączenia.

    Zmiana zostanie dokonana automatycznie.

  • Będzie drożej w taryfach Orange na kartę

    Orange zapowiedział zmianę cen połączeń, cen za SMS, MMS i transfer danych w taryfach Orange na kartę.

    Od 1 października 2022 r. w taryfach Orange na kartę (Free, Yes, POP, Zawsze bez limitu i usłudze Extra Numer), cena połączeń krajowych do sieci komórkowych i stacjonarnych wzrośnie z 40 gr/min do 49 gr/min, cena za SMS wzrośnie z 25 gr do 29 gr i cena za MMS wzrośnie z 40 gr na 49 gr (ceny brutto).

    W taryfie Orange Free zmienia się również stawka za transfer danych z 1 gr na 3 gr za 100kB (cena brutto).

    Zmiana cen krajowych połączeń głosowych, SMS, MMS i transferu danych skutkuje również zmianą cennika usług w roamingu dla ofert na kartę, w zakresie Strefy 1 (Unia Europejska), z uwagi na zasadę „roaming jak w domu” i rozliczanie połączeń po cenie krajowej połączenia.

    Zmiana zostanie dokonana automatycznie.

  • Będzie drożej w taryfach Orange na kartę

    Orange zapowiedział zmianę cen połączeń, cen za SMS, MMS i transfer danych w taryfach Orange na kartę.

    Od 1 października 2022 r. w taryfach Orange na kartę (Free, Yes, POP, Zawsze bez limitu i usłudze Extra Numer), cena połączeń krajowych do sieci komórkowych i stacjonarnych wzrośnie z 40 gr/min do 49 gr/min, cena za SMS wzrośnie z 25 gr do 29 gr i cena za MMS wzrośnie z 40 gr na 49 gr (ceny brutto).

    W taryfie Orange Free zmienia się również stawka za transfer danych z 1 gr na 3 gr za 100kB (cena brutto).

    Zmiana cen krajowych połączeń głosowych, SMS, MMS i transferu danych skutkuje również zmianą cennika usług w roamingu dla ofert na kartę, w zakresie Strefy 1 (Unia Europejska), z uwagi na zasadę „roaming jak w domu” i rozliczanie połączeń po cenie krajowej połączenia.

    Zmiana zostanie dokonana automatycznie.

  • Polsat Box - jest nowy spot reklamowy

    Polsat Box rozpoczął emisję nowej kampanii reklamowej zachęcającej do skorzystania z oferty telewizyjnej. W spocie telewizyjnym możemy zobaczyć Jacka Braciaka, który wraz z synami cieszy się różnorodnością sportowych kanałów w Polsat Box.

    Nowa kampania powstała przy współpracy marki Polsat Box z agencją Freundschaft. Działania zaplanowano w telewizji, m.in. w kanałach głównych i tematycznych Polsatu oraz TVN, a także online – z wykorzystaniem zasięgowych form reklamowych, wideo oraz social mediów. Nowy spot przygotowany został w wersji 30”.

    Metryczka kampanii

    Kreacja: Agencja Freundschaft,

    Produkcja: TFP Mariusz Matwiejczuk,

    Postprodukcja: wideo – Televizor, audio – Ztudio&Burza,

    Reżyser: Piotr Janowski,

    Media: TV (m.in. Polsat, kanały tematyczne Telewizji Polsat, TVN, kanały tematyczne TVN Warner Bros. Discovery), online, w tym social media,

    Dom mediowy: iProspect.

  • TCL TAB 10S LTE taniej o 120 zł w Orange

    W nowej odsłonie Oferty tygodnia Orange przecenił tablet TCL TAB 10S.

    Promocyjne ceny tabletu w abonamencie taniej o 120 zł:

    • Rata za urządzenie: 37,99 zł × 24 raty 43,00 zł/mies.
    • Opłata na start: 0,00 zł
    • Abonament z rabatami: 60,00 zł/mies.
    • Czas trwania umowy: 24 miesiące

    Promocyjne ceny tabletu bez abonamentu taniej o 100 zł:

    • Rata za urządzenie 49,95 zł × 20 rat 54,95 zł/mies.

    Promocyjne ceny tabletu z Orange Love taniej o 120 zł:

    • Rata za urządzenie: 37,99 zł × 24 raty 43,00 zł/mies.
    • Opłata na start: 0,00 zł
    • Abonament z rabatami: 109,99 zł/mies.
    • Czas trwania umowy: 24 miesiące

    Z promocji można skorzystać tutaj.

  • TCL TAB 10S LTE taniej o 120 zł w Orange

    W nowej odsłonie Oferty tygodnia Orange przecenił tablet TCL TAB 10S.

    Promocyjne ceny tabletu w abonamencie taniej o 120 zł:

    • Rata za urządzenie: 37,99 zł × 24 raty 43,00 zł/mies.
    • Opłata na start: 0,00 zł
    • Abonament z rabatami: 60,00 zł/mies.
    • Czas trwania umowy: 24 miesiące

    Promocyjne ceny tabletu bez abonamentu taniej o 100 zł:

    • Rata za urządzenie 49,95 zł × 20 rat 54,95 zł/mies.

    Promocyjne ceny tabletu z Orange Love taniej o 120 zł:

    • Rata za urządzenie: 37,99 zł × 24 raty 43,00 zł/mies.
    • Opłata na start: 0,00 zł
    • Abonament z rabatami: 109,99 zł/mies.
    • Czas trwania umowy: 24 miesiące

    Z promocji można skorzystać tutaj.

  • Xiaomi Smart Band 7 w zestawie z plecakiem za 249 zł

    Wystartowała 24 godzinna promocja na wybrane urządzenia Xiaomi. Codziennie do 3 września o 10:00 pojawi się nowy rabat.

    Do 26 września do godziny 10:00 można kupić taniej opaskę Xiaomi Smart Band 7 + plecak Mi Casual Daypack Orange za 249 zł 288 zł.

    Z promocji można skorzystać tutaj.

  • Xiaomi Smart Band 7 w zestawie z plecakiem za 249 zł

    Wystartowała 24 godzinna promocja na wybrane urządzenia Xiaomi. Codziennie do 3 września o 10:00 pojawi się nowy rabat.

    Do 26 września do godziny 10:00 można kupić taniej opaskę Xiaomi Smart Band 7 + plecak Mi Casual Daypack Orange za 249 zł 288 zł.

    Z promocji można skorzystać tutaj.

  • T-Mobile daje gwarancję najniższej ceny na 6 smartfonów

    T-Mobile daje gwarancję najniższej ceny na wybrane smartfony.

    Operator gwarantuje, że urządzenia te można nabyć w salonach T-Mobile taniej niż w największych elektromarketach lub u innych operatorów. Gdy klient znajdzie urządzenie taniej to otrzyma zwrot tej różnicy cenowej. Szczegóły akcji są dostępne są w regulaminie oraz na tej stronie.

    Na razie do wyboru są: Motorola Moto E32s 3/32 GB za 599 zł, Xiaomi Redmi Note 10S 64 GB za 1049 zł, Samsung Galaxy A33 5G 6/128 GB za 1499 zł; OPPO Reno7 Lite 5G 8/128 GB za 1899 zł, Samsung Galaxy S21FE 5G 6/128 GB za 2989 zł.

  • BLIK przejmuje VIAMO

    BLIK idzie po Słowację

    Polski Standard Płatności, operator systemu płatności mobilnych BLIK, podpisał umowę zakupu 100 proc. udziałów słowackiej firmy VIAMO – dostawcy usług płatności P2P oraz płatności na rzecz przedsiębiorstw. 

    VIAMO działa na rynku słowackim od 2013 r. Spółka ma status instytucji płatniczej i dostarcza usługi z zakresu płatności P2P oraz płatności dla biznesu oparte o kody QR i linki płatnicze. Firma jest także dostawcą bramki płatniczej – VIAMO PayGate. Obecnie ściśle współpracuje z 2 bankami – VÚB i Tatra banka. Z jej usług za pomocą aplikacji mobilnej VIAMO Plus mogą jednak korzystać klienci wszystkich banków na Słowacji.

    Umowa kupna udziałów VIAMO, która została podpisana w Warszawie w dniu 11 sierpnia 2022 r.  wejdzie w życie po uzyskaniu zgody banku centralnego Słowacji – Národná banka Slovenska (NBS). Strony nie ujawniają wartości transakcji.

    Udziałowcami PSP są: Alior Bank, Bank Millennium, Santander Bank Polska, ING Bank Śląski, mBank, PKO Bank Polski oraz Mastercard.

  • Samsung Galaxy Z Flip 4 - test

    Samsung Galaxy Z Flip 4 jest już chyba czwartym urządzeniem w naszym maratonie testów składanych smartfonów. Jest też prawdopodobnie najważniejszym urządzeniem z nich wszystkich – Samsung jest liderem rynku składaków, a właśnie seria Flip jest najpopularniejsza. Do tej pory najpopularniejszym modelem był Z Flip 3bo był najtańszy. Samsunga Galaxy Z Flip 3 5G 8/128GB można dzisiaj kupić już za 3399 zł w jednym z dużych sklepów internetowych, a w dniu premiery kosztował 4799 zł. Najnowszy Galaxy Z Flip 4 niestety zwiększył cenę do poziomu 5149 zł za konfigurację 8/128 GB. To w dalszym ciągu o ponad 3 tysiące złotych mniej niż Galaxy Fold 4. Zamiast wybierać S22+ albo S22 Ultra, można wyróżnić się modelem składanym na pół, który budzi dużo większe zainteresowanie. Czy warto go wybrać, postaram się odpowiedzieć w poniższym teście.

    Główne wady i zalety Samsung Galaxy Z Flip 4

    Zalety Samsung Galaxy Z Flip 4:

    • Najtańszy z najnowszych składanych modeli
    • Delikatny ekran jest chroniony, gdy Flip 4 jest złożony
    • Łatwiej mieści się w małej kieszeni
    • Przyciąga uwagę
    • Uszczelniona obudowa
    • Głośniki stereo i szybki czytnik linii papilarnych w przycisku zasilania
    • Wysokiej jakości ekran Dynamic AMOLED 2X z odświeżaniem poszerzonym od 1 do 120 Hz
    • Zewnętrzny, mały ekran pozwala na więcej interakcji niż w starszym modelu
    • Topowa wydajność Snapdragona 8+ Gen 1
    • Trzy wersje pamięci od 128 do 512 GB
    • 5G, + WiFi 6
    • Android 12 z nakładką One UI 4.1
    • Dobra jakość zdjęć w dzień i w nocy
    • Złożony do połowy smartfon stoi stabilnie na stole, co spełnia rolę statywu
    • Dobrej jakości wideo 4K ze skuteczna stabilizacją
    • Pojemniejsza bateria i szybsze ładowanie niż w poprzedniej generacji

    Wady Samsung Galaxy Z Flip 4:

    • Jest droższy od poprzednika – Z Flip 3
    • Pomimo zamknięcia, szpara powoduje gromadzenie się kurzu na ekranie
    • Dwie ręce są potrzebne do jego otwarcia - wolniej robi się zdjęcia
    • Pomimo odporności na wodę to kurz i inne drobiny nie są wskazane
    • Wyraźniej widoczne niż u konkurencji zagięcie ekranu
    • Throttling na poziomie 33%
    • Brak wideo 8K
    • Ładowanie wolniejsze niż u konkurencji
    • Brak ładowarki w zestawie z telefonem

    Jak oceniamy design? – ocena 4

    Najprościej można porównać Galaxy Z Flip 4 do klasycznego smartfonu składanego na pół, ekranem do środka. Taki zabieg ma dwie zalety – chroni delikatny składany ekran, który zamiast odpornego na zarysowania szkła jest przykryty elastyczną folią, oraz zmniejsza długość telefonu kosztem jego grubości. Złożony Flip 4 łatwiej zmieści się do płytkiej kieszeni niektórych spodni, albo małej damskiej torebki, tzw. kopertówki. Sam mechanizm składania działa płynnie i zamknięcie telefonu jako zakończenie korzystania z urządzenia daje satysfakcję. Korzystanie ze składanego telefonu budzie też zainteresowanie otoczenia, jeśli ktoś lubi zwracać na siebie uwagę. Dodatkowo niewielki ekran na zewnątrz obudowy pozwoli odczytać powiadomienia, sterować muzyką czy nastawić timer, a także pozwoli zrobić selfie głównymi aparatami.

    Są też minusy – złożony telefon prawie zawsze trzeba otworzyć używając obu rąk, co wydłuża czas np. konieczny do zrobienia zdjęcia. Flip 4 nie zamyka się szczelnie tylko pozostawia wyraźna szparę pomiędzy obiema połówkami. Powoduje to, że podczas noszenia telefonu w kieszeni na ekranie zbiera się jakby kurz powstały z pocierania materiału ubrania. Po otworzeniu Flip 4 w świetle słonecznym musimy ten kurz zetrzeć ręką, bo sprawia wrażenie pogarszającej kontrast mgiełki na ekranie poprzez rozpraszanie odbitego światła. Zwykły, nieskładany smartfon nie tylko nie ma tego problemu ale do pewnego stopnia czyści ślady dotyku podczas noszenia w kieszeni.

    Galaxy Z Flip 4 jest wyposażony w dobre jakości głośniki stereo, oraz szybki czytnik linii papilarnych w klawiszu zasilania, na krawędzi. Obudowa budzi zaufanie pod względem jakości i jest uszczelniania co zabezpiecza przed wnikaniem wody według normy IP8. Nie jest jednak zalecane aby do zawiasu wnikał piasek i inne drobiny mogące wpłynąć na działanie mechanizmu.

    Względem poprzedniej generacji Flipa delikatnie zmniejszone zostały wymiary i poszerzona została funkcjonalność zewnętrznego ekranu. Nie są to jednak duże różnice.

    Flip 4 jest dostępny w 4 kolorach: fioletowym, szarym, różowym złocie i niebieskim. Kolory mają ładne pastelowe odcienie i są matowe, co ułatwia utrzymanie urządzenie w czystości. Jest też wersja Bespoke Edition, którą można zamówić przez stronę Samsunga – można samodzielnie skonfigurować kolor obudowy wybierając go osobno dla każdego z dwóch tylnych paneli i ramy urządzenia.

    Co sądzimy o wyświetlaczu? – ocena 5

    Główny, składany ekran ma przekątną 6,7 cala i rozdzielczość 2640 x 1080 pikseli. Jest wykonany w technologii Dynamic AMOLED 2X i obsługuje rozszerzony zakres częstotliwości odświeżania od 1 do 120 Hz – w modelu starszej generacji najniższe odświeżanie wynosiło 10 Hz. Jasność panelu sięga 1200 nitów. Korzystanie ekranu Flip 4 jest przyjemne i oferuje wysoką jakość obrazu i kąty widzenia. Trochę szkoda, że miejsce zagięcia ekranu jest wyraźnie widoczne i wyczuwalne. Nie przeszkadza w prezentacji treści, ale cały czas widzimy gdzie się znajduje chyba, że oglądamy ekran w ciemnym pomieszczeniu pozbawiony refleksów światła. Podczas korzystania z rozłożonego Flipa 4 wrażenia są zbliżone do klasycznego smartfonu.

    Zewnętrzny ekran ma przekątną 1,9 cala i rozdzielczość 512 x 260 pikseli. Został przykryty najnowszej generacji szkłem Gorilla Glass Victus+. Służy do podglądu godziny, informacji o przychodzących połączeniach, obsłudze prostych widżetów i robieniu zdjęć selfie głównymi aparatami. Dobrze, że jest i można na nim zrobić trochę więcej niż na Flip 3, ale wciąż do większości działań potrzebny jest główny ekran.

    Specyfikacja – ocena 5

    Galaxy Z Flip 4 otrzymał flagowy, najnowszy i najmocniejszy procesor Snapdragon 8+ Gen 1. Wszystkie wersje Flip 4 mają po 8 GB RAM, ale można wybierać pomiędzy trzema pojemnościami wbudowanej pamięci masowej – jej rozszerzenie poprzez kartę pamięci nie jest obsługiwane:

    • 8/128 GB za 5149 zł
    • 8/256 GB za 5449 zł
    • 8/512 GB za 5999 zł

    Wynik Antutu sięgnął 1028285 punktów w chłodnym otoczeniu, co pozwoliło osiągnąć 5 pozycję w rankingu tego benchmarku. Biorąc pod uwagę, że to nieduży, składany telefon, w którym procesor zajmuje tylko jedną połówkę obudowy sądzę, że za taki wynik należy się Samsungowi uznanie – miał trudniejsze zadanie niż większe i nieskładane smartfony. Nie znaczy to jednak, że nie jest podany na throttling. Po dwukrotnym uruchomieniu Antutu w upalną pogodę wynik spadł do 686880 punktów, a więc o 33%. Podczas użytkowania telefonu te spadki nie są dla użytkownika zauważalne, a interfejs systemu działa zawsze płynnie. Wymagający gracze mobilni mogą już jednak odczuć, że wydajność nie jest cały czas na równie wysokim poziomie.

    Smartfon oferuje najnowsze standardy łączności, w tym 5G, WiFi 6 i Bluetooth 5.2, oraz obsługuje NFC. Ma kompletny zestaw czujników i standardów lokalizacji.

    System operacyjny– ocena 5-

    Flip 4 działa pod kontrolą Androida 12 z nakładką systemową One UI w wersji 4.1.1. Estetyka i funkcje są dobrze znane użytkownikom innych smartfonów Samsunga. Nakładka jest przejrzysta i dobrze zoptymalizowana. Ekosystem Samsunga pozwala na odbieranie wiadomości tekstowych i połączeń głosowych na innych połączonych urządzeniach, np. na tablecie.

    Względem nieskładanych smartfonów jedyną nowością jest tryb Flex, który po częściowym zgięciu ekranu w dolnej części wyświetla panel, na którym można: rozwinąć belkę skrótów bez sięgania do górnej krawędzi, zrobić zrzut ekranu uwzględniający tylko treść na górnej połówce, regulować jasność i głośność, a także posługiwać się dolną częścią ekranu jak touchpadem, przesuwając kursor po górnej połowie ekranu. Zagięcie można wykorzystać także w trybie aparatu.

     

    Jakie robi zdjęcia i jakie nagrywa filmy? – ocena 4+

    Samsung Galaxy Z Flip 4 ma następujący zestaw aparatów:

    • 12 MP, f/1.8, 24mm, Dual Pixel PDAF, OIS – główny aparat
    • 12 MP, f/2.2, 123˚ - aparat ultraszerokokątny
    • 10 MP, f/2.4, 26mm – przedni aparat do selfie

    Względem poprzedniej generacji Flipa zmienił się tylko rozmiar elementów światłoczułych głównej matrycy i algorytmy obróbki obrazu wspomagane mocniejszym procesorem. Biorąc pod uwagę, że Flip jest najmniejszym ze składaków, nie dziwi specjalnie brak teleobiektywu. Samsung ma szybki i skuteczny system ustawiania ostrości, bez problemu wykrywa twarze, a także niektóre zwierzęta, w tym głowę mojego psa. Flip 4 poradził sobie także ze zdjęciami nocnymi, w tym ze zdjęciami oświetlonymi wyłącznie światłem księżyca, a także oferuje dobrej jakości tryb portretowy. Istotną zaletą Flipa jest możliwość robienia zdjęć selfie przy wykorzystaniu głównego i ultraszerokokątnego aparatu. Żaden aparat dedykowany do selfie nigdy nie dorównał jakości głównego aparatu zastosowanego w smartfonie. Trzeba tylko pamiętać, że na małym zewnętrznym ekranie będzie widać jedynie mały wycinek finalnego kadru, co jest pewną niedogodnością. Zwykły aparat do selfie wciąż jednak oferuje zadowalającą jakość.

     

    Można wykorzystać zgięcie ekranu Flip 4 jako rodzaj statywu – tak zagięty smartfon stoi stabilnie na stole i w pewnym zakresie można regulować kąt nachylenia obiektywów. Pozwoli to wykonać zdjęcia grupowe, na których będzie też właściciel telefonu, zdjęcia z długim czasem naświetlania i wygodnie ustawić telefon na biurku podczas dłuższej wideokonferencji.

    Flip 4 umożliwia nagrywanie wideo w rozdzielczości 4K w 30 i 60 klatkach na sekundę. Nie ma możliwości nagrywania wideo 8K. Za to jakość 4K jest na bardzo dobrym poziomie – można przełączać się pomiędzy aparatami podczas nagrywania, efekt przełączenia na nagraniu jest płynny i bez gubienia klatek animacji zoomu, ostrość jest utrzymana i nie ma przeskoków, a stabilizacja jest skuteczna nawet podczas chodzenia.

    Do jakości zdjęć najmocniejszych zawodników w fotografii mobilnej Flip 4 trochę jeszcze brakuje, brak teleobiektywu ogranicza elastyczność, ale w ogólnym rozrachunku składany Samsung broni się pod względem fotograficznym i nagrywania wideo. Dla mnie głównym minusem jest konieczność rozłożenia telefonu w celu fotografowania czy nagrywania, co utrudnia uchwycenie niektórych ulotnych kadrów.

     

    Jak długo działa bateria? – ocena 4

    Flip 4 ma baterię o pojemność 3700 mAh, a więc pojemniejszą niż bateria poprzedniej generacji Flipa, który oferowała 3300 mAh. W zestawie z telefonem nie dostajemy ładowarki, a Samsung zaleca na swojej strony 25W ładowarkę w celu optymalnej szybkości ładowania. Jest to istotny postęp względem 15W ładowania dostępnego w Flip 3, ale do osiągów konkurencji, dla której 60W jest już powszechnym standardem jest daleko. Komfort został jednak zachowany, pół godziny wystarcza aby naładować telefon w połowie.

    Flip 4 obsługuje też 15W ładowanie bezprzewodowe oraz 4,5W ładowanie zawrotne.

    Podczas testu strumieniowania wideo z YouTube z jasnością ekranu ustawioną na połowę Flip 4 udało się osiągnąć 14,5 godziny, mając jeszcze 6% baterii w zapasie. To o połowę dłużej niż Huawei Mate Xs 2, a więc całkiem dobry wynik, zwłaszcza jak na składaka. Wiele zależy jednak od obciążenia procesora i choć zazwyczaj Flip 4 wytrzyma cały dzień bez problemu, to często korzystanie z aparatu, uruchamianie wymagających aplikacji i gier rozładuje telefon znacznie szybciej.

    Nasza finalna ocena

    Jeśli ktoś szuka smartfonu, którego można złożyć na pół to Flip 4 jest bardzo dobrym kandydatem – ma uszczelnioną konstrukcję, której woda nie zagraża, wysokiej jakości wyświetlacz, topową wydajność, dopracowane oprogramowanie, dobry podwójny aparat i jak na składaka całkiem długo działa na baterii.

    W porównaniu do poprzedniej generacji Flip 3 niewiele się zmieniło - cena wzrosła do 5149 zł, zagięcie na ekranie jest bardziej widoczne niż w niektórych innych składanych smartfonach, a szpara pomiędzy złożonym ekranem gromadzi kurz w kieszeni. Są to pewne minusy, ale bezpośredniej konkurencji, zwłaszcza w Europie Samsung nadal nie ma.

    Więc zamiast zastanawiać się, czy jest model lepszy od Z Flip 4 lepiej zastanowić się, czy w ogóle chcemy mieć smartfon składający się wpół i jakie korzyści to dla nas przyniesie? Urządzenie nie będzie bardziej wygodne, ale na pewno będzie bardziej lanserskie i takiego smartfonu będą nam zazdrościć inni.

    Uwielbiamy: topowy procesor

    Nie lubimy: utrudnionego szybkiego dostępu do aparatu, wymagającego rozłożenia telefonu

    Dla kogo jest Samsung Galaxy Z Flip 4:

    • Dla osób szukających nowinek technicznych i gadżetów modowych
    • Dla tych którym zależy aby ich telefon był jak najmniejszy podczas noszenia w kieszeni
    • Dla tych, którzy cenią uszczelnioną przed zalaniem obudowę i wysokiej jakości wyświetlacz

    Dla kogo nie jest Samsung Galaxy Z Flip 4:

    • Nie dla osób, które nie widzą zastosowania dla składania smartfonu na połowę
    • Nie dla osób, które lubią szybkim ruchem wyjąć telefon z kieszeni i od razu zrobić zdjęcie
    • Nie dla użytkowników Flip 3

    Alternatywy dla Samsung Galaxy Z Flip 4:

  • Samsung Galaxy Z Flip 4 - test

    Samsung Galaxy Z Flip 4 jest już chyba czwartym urządzeniem w naszym maratonie testów składanych smartfonów. Jest też prawdopodobnie najważniejszym urządzeniem z nich wszystkich – Samsung jest liderem rynku składaków, a właśnie seria Flip jest najpopularniejsza. Do tej pory najpopularniejszym modelem był Z Flip 3bo był najtańszy. Samsunga Galaxy Z Flip 3 5G 8/128GB można dzisiaj kupić już za 3399 zł w jednym z dużych sklepów internetowych, a w dniu premiery kosztował 4799 zł. Najnowszy Galaxy Z Flip 4 niestety zwiększył cenę do poziomu 5149 zł za konfigurację 8/128 GB. To w dalszym ciągu o ponad 3 tysiące złotych mniej niż Galaxy Fold 4. Zamiast wybierać S22+ albo S22 Ultra, można wyróżnić się modelem składanym na pół, który budzi dużo większe zainteresowanie. Czy warto go wybrać, postaram się odpowiedzieć w poniższym teście.

    Główne wady i zalety Samsung Galaxy Z Flip 4

    Zalety Samsung Galaxy Z Flip 4:

    • Najtańszy z najnowszych składanych modeli
    • Delikatny ekran jest chroniony, gdy Flip 4 jest złożony
    • Łatwiej mieści się w małej kieszeni
    • Przyciąga uwagę
    • Uszczelniona obudowa
    • Głośniki stereo i szybki czytnik linii papilarnych w przycisku zasilania
    • Wysokiej jakości ekran Dynamic AMOLED 2X z odświeżaniem poszerzonym od 1 do 120 Hz
    • Zewnętrzny, mały ekran pozwala na więcej interakcji niż w starszym modelu
    • Topowa wydajność Snapdragona 8+ Gen 1
    • Trzy wersje pamięci od 128 do 512 GB
    • 5G, + WiFi 6
    • Android 12 z nakładką One UI 4.1
    • Dobra jakość zdjęć w dzień i w nocy
    • Złożony do połowy smartfon stoi stabilnie na stole, co spełnia rolę statywu
    • Dobrej jakości wideo 4K ze skuteczna stabilizacją
    • Pojemniejsza bateria i szybsze ładowanie niż w poprzedniej generacji

    Wady Samsung Galaxy Z Flip 4:

    • Jest droższy od poprzednika – Z Flip 3
    • Pomimo zamknięcia, szpara powoduje gromadzenie się kurzu na ekranie
    • Dwie ręce są potrzebne do jego otwarcia - wolniej robi się zdjęcia
    • Pomimo odporności na wodę to kurz i inne drobiny nie są wskazane
    • Wyraźniej widoczne niż u konkurencji zagięcie ekranu
    • Throttling na poziomie 33%
    • Brak wideo 8K
    • Ładowanie wolniejsze niż u konkurencji
    • Brak ładowarki w zestawie z telefonem

    Jak oceniamy design? – ocena 4

    Najprościej można porównać Galaxy Z Flip 4 do klasycznego smartfonu składanego na pół, ekranem do środka. Taki zabieg ma dwie zalety – chroni delikatny składany ekran, który zamiast odpornego na zarysowania szkła jest przykryty elastyczną folią, oraz zmniejsza długość telefonu kosztem jego grubości. Złożony Flip 4 łatwiej zmieści się do płytkiej kieszeni niektórych spodni, albo małej damskiej torebki, tzw. kopertówki. Sam mechanizm składania działa płynnie i zamknięcie telefonu jako zakończenie korzystania z urządzenia daje satysfakcję. Korzystanie ze składanego telefonu budzie też zainteresowanie otoczenia, jeśli ktoś lubi zwracać na siebie uwagę. Dodatkowo niewielki ekran na zewnątrz obudowy pozwoli odczytać powiadomienia, sterować muzyką czy nastawić timer, a także pozwoli zrobić selfie głównymi aparatami.

    Są też minusy – złożony telefon prawie zawsze trzeba otworzyć używając obu rąk, co wydłuża czas np. konieczny do zrobienia zdjęcia. Flip 4 nie zamyka się szczelnie tylko pozostawia wyraźna szparę pomiędzy obiema połówkami. Powoduje to, że podczas noszenia telefonu w kieszeni na ekranie zbiera się jakby kurz powstały z pocierania materiału ubrania. Po otworzeniu Flip 4 w świetle słonecznym musimy ten kurz zetrzeć ręką, bo sprawia wrażenie pogarszającej kontrast mgiełki na ekranie poprzez rozpraszanie odbitego światła. Zwykły, nieskładany smartfon nie tylko nie ma tego problemu ale do pewnego stopnia czyści ślady dotyku podczas noszenia w kieszeni.

    Galaxy Z Flip 4 jest wyposażony w dobre jakości głośniki stereo, oraz szybki czytnik linii papilarnych w klawiszu zasilania, na krawędzi. Obudowa budzi zaufanie pod względem jakości i jest uszczelniania co zabezpiecza przed wnikaniem wody według normy IP8. Nie jest jednak zalecane aby do zawiasu wnikał piasek i inne drobiny mogące wpłynąć na działanie mechanizmu.

    Względem poprzedniej generacji Flipa delikatnie zmniejszone zostały wymiary i poszerzona została funkcjonalność zewnętrznego ekranu. Nie są to jednak duże różnice.

    Flip 4 jest dostępny w 4 kolorach: fioletowym, szarym, różowym złocie i niebieskim. Kolory mają ładne pastelowe odcienie i są matowe, co ułatwia utrzymanie urządzenie w czystości. Jest też wersja Bespoke Edition, którą można zamówić przez stronę Samsunga – można samodzielnie skonfigurować kolor obudowy wybierając go osobno dla każdego z dwóch tylnych paneli i ramy urządzenia.

    Co sądzimy o wyświetlaczu? – ocena 5

    Główny, składany ekran ma przekątną 6,7 cala i rozdzielczość 2640 x 1080 pikseli. Jest wykonany w technologii Dynamic AMOLED 2X i obsługuje rozszerzony zakres częstotliwości odświeżania od 1 do 120 Hz – w modelu starszej generacji najniższe odświeżanie wynosiło 10 Hz. Jasność panelu sięga 1200 nitów. Korzystanie ekranu Flip 4 jest przyjemne i oferuje wysoką jakość obrazu i kąty widzenia. Trochę szkoda, że miejsce zagięcia ekranu jest wyraźnie widoczne i wyczuwalne. Nie przeszkadza w prezentacji treści, ale cały czas widzimy gdzie się znajduje chyba, że oglądamy ekran w ciemnym pomieszczeniu pozbawiony refleksów światła. Podczas korzystania z rozłożonego Flipa 4 wrażenia są zbliżone do klasycznego smartfonu.

    Zewnętrzny ekran ma przekątną 1,9 cala i rozdzielczość 512 x 260 pikseli. Został przykryty najnowszej generacji szkłem Gorilla Glass Victus+. Służy do podglądu godziny, informacji o przychodzących połączeniach, obsłudze prostych widżetów i robieniu zdjęć selfie głównymi aparatami. Dobrze, że jest i można na nim zrobić trochę więcej niż na Flip 3, ale wciąż do większości działań potrzebny jest główny ekran.

    Specyfikacja – ocena 5

    Galaxy Z Flip 4 otrzymał flagowy, najnowszy i najmocniejszy procesor Snapdragon 8+ Gen 1. Wszystkie wersje Flip 4 mają po 8 GB RAM, ale można wybierać pomiędzy trzema pojemnościami wbudowanej pamięci masowej – jej rozszerzenie poprzez kartę pamięci nie jest obsługiwane:

    • 8/128 GB za 5149 zł
    • 8/256 GB za 5449 zł
    • 8/512 GB za 5999 zł

    Wynik Antutu sięgnął 1028285 punktów w chłodnym otoczeniu, co pozwoliło osiągnąć 5 pozycję w rankingu tego benchmarku. Biorąc pod uwagę, że to nieduży, składany telefon, w którym procesor zajmuje tylko jedną połówkę obudowy sądzę, że za taki wynik należy się Samsungowi uznanie – miał trudniejsze zadanie niż większe i nieskładane smartfony. Nie znaczy to jednak, że nie jest podany na throttling. Po dwukrotnym uruchomieniu Antutu w upalną pogodę wynik spadł do 686880 punktów, a więc o 33%. Podczas użytkowania telefonu te spadki nie są dla użytkownika zauważalne, a interfejs systemu działa zawsze płynnie. Wymagający gracze mobilni mogą już jednak odczuć, że wydajność nie jest cały czas na równie wysokim poziomie.

    Smartfon oferuje najnowsze standardy łączności, w tym 5G, WiFi 6 i Bluetooth 5.2, oraz obsługuje NFC. Ma kompletny zestaw czujników i standardów lokalizacji.

    System operacyjny– ocena 5-

    Flip 4 działa pod kontrolą Androida 12 z nakładką systemową One UI w wersji 4.1.1. Estetyka i funkcje są dobrze znane użytkownikom innych smartfonów Samsunga. Nakładka jest przejrzysta i dobrze zoptymalizowana. Ekosystem Samsunga pozwala na odbieranie wiadomości tekstowych i połączeń głosowych na innych połączonych urządzeniach, np. na tablecie.

    Względem nieskładanych smartfonów jedyną nowością jest tryb Flex, który po częściowym zgięciu ekranu w dolnej części wyświetla panel, na którym można: rozwinąć belkę skrótów bez sięgania do górnej krawędzi, zrobić zrzut ekranu uwzględniający tylko treść na górnej połówce, regulować jasność i głośność, a także posługiwać się dolną częścią ekranu jak touchpadem, przesuwając kursor po górnej połowie ekranu. Zagięcie można wykorzystać także w trybie aparatu.

     

    Jakie robi zdjęcia i jakie nagrywa filmy? – ocena 4+

    Samsung Galaxy Z Flip 4 ma następujący zestaw aparatów:

    • 12 MP, f/1.8, 24mm, Dual Pixel PDAF, OIS – główny aparat
    • 12 MP, f/2.2, 123˚ - aparat ultraszerokokątny
    • 10 MP, f/2.4, 26mm – przedni aparat do selfie

    Względem poprzedniej generacji Flipa zmienił się tylko rozmiar elementów światłoczułych głównej matrycy i algorytmy obróbki obrazu wspomagane mocniejszym procesorem. Biorąc pod uwagę, że Flip jest najmniejszym ze składaków, nie dziwi specjalnie brak teleobiektywu. Samsung ma szybki i skuteczny system ustawiania ostrości, bez problemu wykrywa twarze, a także niektóre zwierzęta, w tym głowę mojego psa. Flip 4 poradził sobie także ze zdjęciami nocnymi, w tym ze zdjęciami oświetlonymi wyłącznie światłem księżyca, a także oferuje dobrej jakości tryb portretowy. Istotną zaletą Flipa jest możliwość robienia zdjęć selfie przy wykorzystaniu głównego i ultraszerokokątnego aparatu. Żaden aparat dedykowany do selfie nigdy nie dorównał jakości głównego aparatu zastosowanego w smartfonie. Trzeba tylko pamiętać, że na małym zewnętrznym ekranie będzie widać jedynie mały wycinek finalnego kadru, co jest pewną niedogodnością. Zwykły aparat do selfie wciąż jednak oferuje zadowalającą jakość.

     

    Można wykorzystać zgięcie ekranu Flip 4 jako rodzaj statywu – tak zagięty smartfon stoi stabilnie na stole i w pewnym zakresie można regulować kąt nachylenia obiektywów. Pozwoli to wykonać zdjęcia grupowe, na których będzie też właściciel telefonu, zdjęcia z długim czasem naświetlania i wygodnie ustawić telefon na biurku podczas dłuższej wideokonferencji.

    Flip 4 umożliwia nagrywanie wideo w rozdzielczości 4K w 30 i 60 klatkach na sekundę. Nie ma możliwości nagrywania wideo 8K. Za to jakość 4K jest na bardzo dobrym poziomie – można przełączać się pomiędzy aparatami podczas nagrywania, efekt przełączenia na nagraniu jest płynny i bez gubienia klatek animacji zoomu, ostrość jest utrzymana i nie ma przeskoków, a stabilizacja jest skuteczna nawet podczas chodzenia.

    Do jakości zdjęć najmocniejszych zawodników w fotografii mobilnej Flip 4 trochę jeszcze brakuje, brak teleobiektywu ogranicza elastyczność, ale w ogólnym rozrachunku składany Samsung broni się pod względem fotograficznym i nagrywania wideo. Dla mnie głównym minusem jest konieczność rozłożenia telefonu w celu fotografowania czy nagrywania, co utrudnia uchwycenie niektórych ulotnych kadrów.

     

    Jak długo działa bateria? – ocena 4

    Flip 4 ma baterię o pojemność 3700 mAh, a więc pojemniejszą niż bateria poprzedniej generacji Flipa, który oferowała 3300 mAh. W zestawie z telefonem nie dostajemy ładowarki, a Samsung zaleca na swojej strony 25W ładowarkę w celu optymalnej szybkości ładowania. Jest to istotny postęp względem 15W ładowania dostępnego w Flip 3, ale do osiągów konkurencji, dla której 60W jest już powszechnym standardem jest daleko. Komfort został jednak zachowany, pół godziny wystarcza aby naładować telefon w połowie.

    Flip 4 obsługuje też 15W ładowanie bezprzewodowe oraz 4,5W ładowanie zawrotne.

    Podczas testu strumieniowania wideo z YouTube z jasnością ekranu ustawioną na połowę Flip 4 udało się osiągnąć 14,5 godziny, mając jeszcze 6% baterii w zapasie. To o połowę dłużej niż Huawei Mate Xs 2, a więc całkiem dobry wynik, zwłaszcza jak na składaka. Wiele zależy jednak od obciążenia procesora i choć zazwyczaj Flip 4 wytrzyma cały dzień bez problemu, to często korzystanie z aparatu, uruchamianie wymagających aplikacji i gier rozładuje telefon znacznie szybciej.

    Nasza finalna ocena

    Jeśli ktoś szuka smartfonu, którego można złożyć na pół to Flip 4 jest bardzo dobrym kandydatem – ma uszczelnioną konstrukcję, której woda nie zagraża, wysokiej jakości wyświetlacz, topową wydajność, dopracowane oprogramowanie, dobry podwójny aparat i jak na składaka całkiem długo działa na baterii.

    W porównaniu do poprzedniej generacji Flip 3 niewiele się zmieniło - cena wzrosła do 5149 zł, zagięcie na ekranie jest bardziej widoczne niż w niektórych innych składanych smartfonach, a szpara pomiędzy złożonym ekranem gromadzi kurz w kieszeni. Są to pewne minusy, ale bezpośredniej konkurencji, zwłaszcza w Europie Samsung nadal nie ma.

    Więc zamiast zastanawiać się, czy jest model lepszy od Z Flip 4 lepiej zastanowić się, czy w ogóle chcemy mieć smartfon składający się wpół i jakie korzyści to dla nas przyniesie? Urządzenie nie będzie bardziej wygodne, ale na pewno będzie bardziej lanserskie i takiego smartfonu będą nam zazdrościć inni.

    Uwielbiamy: topowy procesor

    Nie lubimy: utrudnionego szybkiego dostępu do aparatu, wymagającego rozłożenia telefonu

    Dla kogo jest Samsung Galaxy Z Flip 4:

    • Dla osób szukających nowinek technicznych i gadżetów modowych
    • Dla tych którym zależy aby ich telefon był jak najmniejszy podczas noszenia w kieszeni
    • Dla tych, którzy cenią uszczelnioną przed zalaniem obudowę i wysokiej jakości wyświetlacz

    Dla kogo nie jest Samsung Galaxy Z Flip 4:

    • Nie dla osób, które nie widzą zastosowania dla składania smartfonu na połowę
    • Nie dla osób, które lubią szybkim ruchem wyjąć telefon z kieszeni i od razu zrobić zdjęcie
    • Nie dla użytkowników Flip 3

    Alternatywy dla Samsung Galaxy Z Flip 4:

  • Trzy nowe urządzenia Fitbit - Inspire 3, Versa 4 oraz Sense 2

    Po roku od ostatniej premiery i prawie dwóch latach po przejęciu Fitbit przez Google firma zaprezentowała trzy nowe urządzenia: niedrogą opaskę sportową Fitibit Inspire 3, średniopółkowy smartwatch Fitbit Versa 4 oraz flagowy model producenta - Fitbit Sense 2. Biorąc pod uwagę cykl projektowania nowych produktów, są to najprawdopodobniej pierwsze modele Fitbit opracowane po przejęciu przez Google - opaska Fitbit Charge 5, chociaż ukazała się już gdy Google był właścicielem Fitbit została najprawdopodobniej opracowana jeszcze na długo przed przejęciem firmy.

    Fitbit Inspire 3 – najtańsze urządzenie w ofercie producenta

    Fitbit Inspire 3 to jednocześnie najtańsze urządzenie Fitbit, jak i najdłużej działające na baterii – do 10 dni. Jest to tracker, którego zadaniem jest śledzenie naszej aktywności, snu, tętna, natlenienia krwi, częstotliwości oddychania i stresu. Będzie oferował informacje o naszym zdrowiu, przypominał o ruchu, automatycznie mierzył aktywność. Jako jedna z nielicznych, jeśli nie jedyna opaska sportowa mierzy zmianę tętna w ciągu snu określaną jako HRV. Wystarczy wspomnieć, że Garmin dodał taką funkcję dopiero niedawno do wyższych modeli swoich zegarków.

    Fitbit podnosi więc wysoko poprzeczkę jak dużo aspektów naszego zdrowia może śledzić najtańsze urządzenie w ofercie. Najtańsze, ale nie konkurujące np. z opaską Xiaomi Smart Band 7, bo cena Fitbit Inspire 3 to 499 zł, czyli dwa razy więcej. Za to Fitbit Inspire 3 ma wbudowany czujnik światła otoczenia, a więc może automatycznie regulować jasność ekranu, czego opaski Xiaomi nie oferują.

    Podoba mi się również, że jako opcjonalne akcesorium oprócz pasków Fitibit oferuje także klips, który pozwala nosić Inspire 3 w innych miejscach niż na nadgarstku. Do niektórych sportów może to być wygodne rozwiązanie. Zaprezentowane to zostało także na poniższym materiale promocyjnym.

    Fitbit Versa 4 i Sense 2 – działające na Fitbit OS

    Fitbit Versa 4 i Fitbit Sense 2 to bardziej zaawansowane urządzenia, które mają ze sobą wiele cech wspólnych – działają pod kontrolą systemu na Fitbit OS, mają wbudowany GPS, co pozwala zapisać trening na powietrzu gdy nie mamy telefonu ze sobą, umożliwiają odbieranie połączeń głosowych prosto z nadgarstka, oraz umożliwiają płatności zbliżeniowe. Na początku jest to znany z wcześniejszych wersji urządzeń Fitbit Pay, ale wraz z aktualizacjami zarówno Versa 4 jak i Sense 2 będą także oferowały Google Wallet, znany wcześniej jako Google Pay – co jest dla wielu użytkowników najwygodniejszym rozwiązaniem.

    Inną funkcją, która ma pojawić się w przyszłości, ale nie jest jeszcze wspierana w dniu premiery jest nawigacja zakręt po zakręcie za pomocą Map Google. Co ciekawe, zegarki mają wbudowanego asystenta Alexa, ale nie ma planów dodania wsparcia dla Asystenta Google. Zaskakujące, biorąc pod uwagę, że to Google jest właścicielem Fitbit.

    Oba zegarki mają działać do 6 dni na jednym ładowaniu i wspierają szybkie ładowanie. Według producenta jedynie 12 minut ładowania ma wystarczyć na cały dzień użytkowania Versa 4 i Sense 2. Oba urządzenia zostały odchudzone i otrzymały fizyczny przycisk, którego brak był przyczyną pewnych frustracji w poprzednich modelach.

    Są też różnice pomiędzy najwyższym modelem Sense 2 i tańszym modelem Versa 4 – tylko Sense 2 oferuje pomiar rytmu serca czyli EKG, czujnik temperatury skóry, czujnik cEDA umożliwiający pomiar przewodności elektrycznej skóry i precyzyjnego pomiaru stresu. To właśnie zaawansowany pomiar stresu jest rynkowym wyróżnikiem Fitbit na tle konkurencji. Producent przekonuje, że stres jest kluczowym czynnikiem wpływającym na nasze zdrowie oraz samopoczucie i choć jest naturalny, to nie zawsze objawia się w czytelny dla nas sposób podniesionym tętnem i spoconymi dłońmi. Zarządzanie tym ukrytym stresem ma być najmocniejszą stroną Fitbit poza monitorowaniem snu i wysiłku.

    Fitbit Versa 4 został wyceniony za 1149 zł, a Fitbit Sense 2 na 1499 zł. Wraz z zakupem dowolnego urządzenia Fitbit, także najtańszego Fitbit Inspire 3 otrzymujemy 6 miesięcy subskrypcji Fitbit premium w prezencie. Dzięki niej możemy otrzymywać bardziej szczegółowe analizy snu i podsumowania naszego zdrowia.

  • Oppo Reno 8 - jest zapowiedź europejskiej prezentacji

    Oppo zapowiedziało europejską premierę serii Reno8.

    Wydarzenie odbędzie się 31 sierpnia w Paryżu. Hasło konferencji brzmi "Light Up Your Night"

    O chińskiej edycji smartfonów z serii Reno 8 można przeczytać tutaj.

    O chińskiej edycji smartfonów można przeczytać tutaj.

  • iPhone 14 - jest oficjalna data prezentacji

    Apple zapowiedział premierę swoich nowych smartfonów.

    Apple Event odbędzie się 7 września. Apple pokaże na nim nowe iPhony z serii 14. Inne nowości na razie nie są jeszcze znane.

    Hasło konferencji brzmi Far out.