Polska telekomunikacja rozwija się w tempie pracy Eurostatu
Po 13 miesiącach europejskiemu biuru statystycznemu Eurostat udało się wpisać do tabeli penetrację telefonii komórkowej i stacjonarnej z 25 państw Unii Europejskiej z 2003 r. Na tak szybko zmieniającym się rynku dane z 2003 r. przedstawiają już wyłącznie archiwalną wartość. Polska wypada w tym zestawieniu bardzo słabo. W całej EU25 penetracja telefonii komórkowej wynosiła na koniec 2003 r. 79.9%, a więc Polska ze swoimi ówczesnymi 45.5% plasowała się w europejskim ogonie i to się raczej nie zmieniło. Penetracja telefonii stacjonarnej również kształtuje się w naszym kraju na poziomie kilku najbiedniejszych państw w Unii.
Zestawienie penetracji telefonii komórkowej i stacjonarnej w państwach Unii Europejskiej na koniec 2003 r.
Komentarze / 10
Dodaj komentarz-
misioo pisze: 2005-02-08 00:30Po co te dane z 2003r.? Te dane kłamią rzeczywistoć 2005 r. jest zupełnie inna.0
-
caller pisze: 2005-02-08 00:32ludziki w Polsce nie maja kasiory i juz! Skad te zdziwko? ;)0
-
wet pisze: 2005-02-08 01:06*Lennox: W którymś radio podano te dane jako stan na dzisiaj :-(0
-
przodownik pisze: 2005-02-08 01:13Iscie stachanowskie tempo pracy:P. W 2010 podadza dane z 2005?0
-
mik007 pisze: 2005-02-08 10:13jeżeli w tym tempie będzie sie rozwijać Unia Europejska, co prowadzone przez jej instytucję statystyki, to między bajki eurourzędnicy mogą włożyc bajki o rywalizacji z USA, ha ha ha :)0
-
AQQ pisze: 2005-02-08 10:40% nowych klientow gsm to promil tych co tylko skacza miedzy naszymi 3 opami (z promocji na promocje)0
-
menagier pisze: 2005-02-08 11:21Luxemburg - 120,2 :)0
-
RAFALS pisze: 2005-02-08 11:38"Penetracja telefonii stacjonarnej również kształtuje się w naszym kraju na poziomie kilku najbiedniejszych państw w Unii." - poważnie? Polska 32,2%, Węgry 35,6%, Austria 39,2% i dla równowagi Grecja 47,2%. Czy z tego wynika, że Polska jest tylko trochę biedniejsza od Węgier, trochęw więcej od Ausrii? No i Grecja jest oczywiście bardzo bogatym krajem w UE. Tak wynika z tego rozumowania w opisie. Ale chyba wolałbym zarabiać jak "biedny" przeciętny "Austriak" niż jak "bogaty" przeciętny Grek.0
-
AQQ pisze: 2005-02-08 12:47ceny spadaja a i tak rezygnuje co raz to z jednej umowy...0
-
GonzoG pisze: 2005-02-08 14:31Penatracja u nas jest mala i bedzie mala, poki oferty abonentowe będą takie jakie są (a raczej były, bo nowe taryfy Idei i Ery są OK). Dodatkowo prawdziwa penetracja jest znacznie niższa. Wiele z pre-paidów jest nie używanych, albo już dawno powinna być nie aktywna, ale nasze sieci nie wyłączają takich bo przecież spadłaby im ilość klientów i automatycznie statystyki... Wg. mnie ta penetracja, która ponoć ma 65%, w rzeczywistości nie przekracza 50%... Powód: wiele osób ma kilka kart pre-paid, albo abonament i pre-paida, albo telefon służbowy i prywatny... Tak samo z Luxemburgiem...0