Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Drukuj
Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia
Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Nowa seria flagowych smartfonów Xiaomi zawsze budzi spore zainteresowanie. Niby tym razem nie ma zaskoczenia, bo na rynku chińskim seria 14 od Xiaomi jest od kilku miesięcy, ale w Europie i na MWC to gorąca nowość, jeden z głównych konkurentów Samsunga i jego S24. Ciekawostką jest to, że ze wszystkich smartfonów, które jak dotąd wyszły w 2024 roku i mają Snapdragona 8 gen 3 na pokładzie, tylko Xiaomi i Samsung zdecydowali się na konstrukcje z całkowicie płaskimi wyświetlaczami. OnePlus 12Honor Magic 6 Pro oraz Asus ROG Phone 8 Pro wciąż pozostali przy wyraźnych zakrzywionych. AppleSamsung i Xiaomi mają podobną estetykę. Dziś płaskie ekrany i krawędzie wyglądają nowocześniej niż obłości, które jakiś czas temu były najnowszym krzykiem mody.

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Design

Xiaomi 14 to mniejszy z flagowców chińskiego producenta, który konkuruje z najmniejszym Galaxy S24. Od razu można powiedzieć, że jakość wykonania Xiaomi 14 jest absolutnie topowa. Po wzięciu do ręki telefon sprawia wrażenie, jakby był bryłą wykonaną z jednego kawałka materiału. Ekran ma całkowicie symetryczne, bardzo wąskie ramki, które prezentują się po prostu świetnie.

Z serii 13 zaczerpnięta została prostokątna wyspa aparatów, która ma delikatnie inny wygląd. Wyspa nie jest umieszczona centralnie, ale jest na tyle szeroka, że telefon nie chybocze się na stole. Obudowa spełnia normę wodoszczelności IP68.

Xiaomi 14 ma głośniki stereo, które grają głośno i bardzo czytelnie. Ta czystość i głośność została uzyskana naciskiem na wysokie tony, które przy maksymalnej głośności stają się trochę zbyt ostre. Głośniki np. Asus ROG 8 mają znacznie więcej niskich tonów. Xiaomi nie rozdzielił też w pełni lewego i prawego kanału – zawsze grają oba, tylko raz jeden robi to głośniej, a raz drugi.

Chociaż Xiaomi 14 wygląda pięknie, gdy jest czysty, to niestety jest to stan rzadki. Muszę przyznać, że chociaż preferuje matowe telefony to czternastce wyjątkowo połyskliwy wygląd pasuje, szkoda, że jest taki niepraktyczny.

Xiaomi na tle konkurencji wyróżnia się dopracowanymi wibracjami, które sygnalizują użytkownikowi różne interakcje z systemem, np. przewinięcie listy opcji do końca. Działa to bardzo dobrze i odczuwalnie poprawia wrażenia korzystania z telefonu.

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Wyświetlacz

Ekran Xiaomi 14 ma stosunkowo niedużą przekątną 6,36 cala. Najnowsza wersja smartfonu Xiaomi ma wyższą rozdzielczość niż ubiegłoroczna - 2670 x 1200 pikseli, co podniosło gęstość pikseli z 414 do 460 PPI. Nowsza jest też technologia wyświetlacza LTPO AMOLED, pozwalająca dopasować odświeżanie do treści w zakresie od 1 do 120 Hz. Maksymalna jasność ekranu wzrosła aż do 3000 nitów. Jest on również zgodny z Dolby Vision, HDR10+, HDR10 i HLG.

Co tu dużo mówić - to jeden z najlepszych wyświetlaczy na rynku. Różnice dzielące najnowsze flagowce są już tak małe, że nawet w bezpośrednim porównaniu trudno będzie je dostrzec. Jedynie można się zastanawiać, czy wolimy mniejszą czy większą przekątną oraz czy chcemy ścięte rogi, czy pełen prostokąt jak w S24 Ultra.

W ustawieniach można dopasować kolorystykę i balans bieli, włączyć tryb czytania, a także na stałe zablokować odświeżanie na 60 lub 120 Hz, jeśli tryb automatycznego dopasowania odświeżania nam nie odpowiada.

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Specyfikacja i system

Seria 14 jako pierwsza ze wszystkich smartfonów pojawiła się w benchmarkach z najnowszym procesorem Snapdragon 8 Gen 3 (ze względu na wcześniejszą premierę w Chinach). Na rynek europejski trafi jako czwarty smartfon w kolejności z tym procesorem - zaraz po Samsungu S24 UltraOnePlus 12 i Asusie ROG Phone 8 Pro. W Xiaomi 14 znalazło się 12 GB RAM LPDDR5X oraz 512 GB na system i pliki w technologii UFS 4.0. Pamięci nie można rozszerzyć kartą microSD i od tej reguły w telefonach z wyższej półki nie ma już chyba żadnych wyjątków.

Wyniki benchmarku Antutu oscylują w okolicach 2 milionów punktów, zależnie od temperatury smartfonu. Jak jest chłodniej przekraczają 2 miliony, gdy cieplej są tuż poniżej. Różnica jest w zakresie około 7%. Dzieląc włos na czworo, to Xiaomi w temperaturze pokojowej uzyskał wynik trochę lepszy od Samsunga S24 Ultra i trochę słabszy od Asusa ROG 8 Pro. Są to jednak niuanse, które nie będą odczuwalne w codziennym użytkowaniu. Można jedynie docenić Xiaomi, że mimo małych rozmiarów czternastki wyniki ma trochę lepsze od dużego S24 Ultra.

Działanie telefonu jest płynne i bezproblemowe - nie dopatrzyłem się problemów z optymalizacją nakładki.

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Pakiet komunikacyjny Xiaomi 14 obejmuje 5G, WiFi 6e oraz 7, Bluetooth 5.4 oraz NFC. Xiaomi nie zrezygnował z diody podczerwieni, ale przesunął ją tak, że nie znajduje się już w ramie telefonu, dzięki czemu górna krawędź jest całkowicie gładka. Nie zabrakło kompletu czujników, w tym również kompasu cyfrowego i czujnika spektrum kolorów.

Lokalizacja jest realizowana przez systemy: GPS (L1+L5), GLONASS (G1), BDS (B1I+B1c+B2a), GALILEO (E1+E5a), QZSS (L1+L5) i NavIC (L5).

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Na razie Xiaomi 14 działa pod kontrolą Androida 14 z zabezpieczeniami z listopada. Zamiast MIUI nakładka systemowa to HyperOS 1.0.1.0, która ma MIUI zastąpić docelowo we wszystkich przyszłych smartfonach Xiaomi i POCO. Pierwszy raz z HyperOS mieliśmy styczność w POCO X6 Pro i tutaj można zaobserwować te same zmiany.

Jest nowa systemowa czcionka MiSans. Belka skrótów i powiadomienia są nadal rozdzielone, a ikony skrótów w nowym systemie nie mają opisów, tylko same symbole. Pojawiły się nowe opcje dużych folderów, które pozwalają na uruchomienie aplikacji bez otwierania folderu. Podczas pierwszej konfiguracji telefonu można zdecydować, czy chcemy korzystać z szuflady na aplikacje, czy wszystko umieszczać na pulpitach. Teraz do ustawień systemowych można się dostać tylko z poziomu ikony na pulpicie, bo zniknęła ikona koła zębatego z belki skrótów. Z powodu wieloletnich przyzwyczajeń nie jest to do końca wygodne rozwiązanie. Poza tym jednak jest więcej podobieństw niż różnic w porównaniu do MIUI.

System wygląda na dopracowany i w trakcie kilkudniowego kontaktu z telefonem nie sprawił żadnych problemów.

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

 

Zestaw aparatów

Xiaomi udała się trudna sztuka przejścia z grupy fotograficznych średniaków do fotograficznej elity. Proces rozpoczął się w 2022 roku wraz z pierwszym modelem opracowanym przy współpracy z Leica - Xiaomi 12S Ultra (który nie był dostępny w Europie). Ubiegłoroczna seria Xiaomi 13 jako pierwsza szeroko dostępna była sygnowana tą elitarną marką fotograficzną. Teraz pałeczkę przejmuje Xiaomi 14, który jest drugą generacją flagowych aparatów opracowanych razem z Leica.

Specyfikacja aparatów:

  • 50 MP, f/1.6, 23mm, dual pixel PDAF, Laser AF, OIS – główny aparat
  • 50 MP, f/2.0, 75mm, PDAF (10cm - ∞), OIS, 3.2x powiększenie optyczne
  • 50 MP, f/2.2, 14mm, 115˚- aparat ultraszerokokątny
  • 32 MP, f/2.0, 22mm – przedni aparat do selfie

W najnowszej czternastce wszystkie aparaty z tyłu obudowy mają rozdzielczość 50 megapikseli. Rok temu dla teleobiektywu i aparatu szerokokątnego było to odpowiednio 10 i 12 megapikseli. Dodatkowo główny aparat ma jaśniejszy obiektyw F/1.6 zamiast F/1.8.

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Trzeba podkreślić, że Xiaomi 14 nie ma najlepszego zestawu aparatów oferowanych przez producenta. Fotograficznym królem jest Ultra, który ma na pokładzie dodatkowy, drugi teleobiektyw o większym powiększeniu x5, a główny aparat jest wyposażony w matrycę typu calowego i zmienną przysłonę.

Jakość zdjęć z Xiaomi 14 jest bardzo dobra i przekracza tą ulotną granicę dzielącą technicznie dobre aparaty z mocną specyfikacją od aparatów naprawdę bardzo dobrych, dostrojonych ze smakiem, które poradzą sobie z różnymi niuansami nawet w trudnych warunkach oświetleniowych. Zdjęcia wypadły dobrze zarówno w brzydką pogodę, w pomieszczeniach i w nocy. Xiaomi ładnie pogodził światła neonów z głębokimi cieniami w zdjęciach nocnych,  nie robiąc dnia z nocy i rejestrując dużą liczbę szczegółów. Podczas zdjęć nocnych można korzystać ze wszystkich trzech aparatów z dobrymi efektami, nawet z teleobiektywu. Całkiem dobrze wypadają też zdjęcia makro. Nie mają rekordowego powiększenia, ale spełniają dobrze swoją funkcję.

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Do wyboru mamy też dwa tryby kolorystyczne Leica – realistyczne oraz żywe. W trybie pro możemy zapisać zdjęcia w formacie RAW oraz Ultra RAW. Xiaomi chyba po raz pierwszy podał dodatkowe parametry nowej matrycy Light Fusion 900, która ma oferować 13,5 EV rozpiętości tonalnej i rejestruje oraz zapisuje informację o kolorze w 14 bitach.

Xiaomi 14 potrafi również nagrywać wysokiej jakości wideo. Użytkownik ma do wyboru 8K w 24 klatkach, 4K w 60 klatkach lub 4K w 30 klatkach z HDR. W każdym z trybów szczegółowość jest bardzo wysoka, stabilizacja skuteczna i nie ma problemów z ostrością. Można bez problemu nagrywać wideo 8K podczas chodzenia, jedynie panoramowanie jest skokowe z powodu 24 klatek na sekundę.

Podczas nagrywania wideo 4K/30p dostępne są wszystkie trzy aparaty i można się między nimi przełączać. Przejścia pomiędzy poszczególnymi aparatami są całkowicie płynne i pozbawione rozbłysków czy innych problemów z kolorami i ekspozycją.

Nagrywanie wideo jest obarczone dwoma ograniczeniami. Podczas nagrywania nie ma symboli powiększeń poszczególnych aparatów. Nie można przeskoczyć od razu do powiększenia x3,2 z teleobiektywu ani wrócić do głównego aparatu z powiększeniem x1. Trzeba próbować trafić idealnie podczas posługiwania się suwakiem od powiększenia. Lepiej jakby obie opcje były dostępne. Po drugie podczas nagrywania 4K/60p wszystkie aparaty są dostępne, ale nie można się pomiędzy nimi przełączać podczas nagrywania. Samsung i Honor to potrafią.

Za to Xiaomi umożliwia nagrywanie 4K z przedniego aparatu, które nie było dostępne w Xiaomi 13.

Przykładowe zdjęcia:

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Bateria

Xiaomi 14 ma baterię o pojemności 4610 mAh, a więc trochę większą niż w poprzedniku. Obsługuje również szybsze ładowanie 90W po kablu, które według danych producenta naładuje telefon w 31 minut do pełna. Ładowanie bezprzewodowe ma moc 50W i naładuje telefon w 46 minut według danych producenta. W zestawie z telefonem jest ładowarka.

W naszym teście strumieniowania wideo z YouTube z jasnością ekranu ustawioną na połowę telefon wytrzymał 26 godzin działania, co jest rewelacyjnym wynikiem. To prawdopodobnie skutek połączenia nowoczesnego, zoptymalizowanego pod kątem dekodowania mediów procesora, mniejszej przekątnej ekranu i dostosowania odświeżania ekranu do wyświetlanej treści. Dopiero dłuższe testy pokażą, jak bateria telefonu spisuje się w codziennym użytkowaniu, ale zapowiada się bardzo dobrze.

Xiaomi 14 - jest bardzo udany - nasze pierwsze wrażenia

Podsumowanie

Xiaomi 14 sprawia wrażenie bardzo udanego telefonu. Dobrze wpisuje się w modny design płaskich wyświetlaczy i krawędzi. Ma wszystko, co flagowy smartfon mieć powinien: najwyższej klasy, bardzo jasny wyświetlacz, topową wydajność, najwyższą jakość wykonania, doskonały zestaw aparatów, długi czas pracy na baterii i szybkie ładowanie. Nawet haptyka jest dopracowana w najdrobniejszych detalach. Do naprawdę niewielu rzeczy można się przyczepić i są to głównie niuanse.

Głośniki nie mają tyle basu, co w większym i znanym z jakości głośników Asusie Rog Phone 8 Pro. Niektóre cechy nakładki HyperOS nie pokrywają się z przyzwyczajeniami, a gładka obudowa łatwo się brudzi od dotyku. Aparat nie pozwala przełączać obiektywów w trakcie nagrywania w 4K/60p (ale w 4K/30p już pozwala).

Łatwo zdać sobie sprawę, że te „minusy” to takie szukanie dziury w całym i żaden telefon nie jest od nich całkiem wolny. Xiaomi stworzyło naprawdę dojrzały produkt. Zwłaszcza, że to mniejsza wersja, która z założenia nie ma być tak dobra, jak Ultra, a jednak wydaje się, że zupełnie niczego w niej nie brakuje. To chyba najlepiej opisuje Xiaomi 14. Czternastka ma szansę zostać najlepszym fotosmartfonem wśród mniejszych flagowców.

Smartfon otrzymaliśmy do testów od firmy Xiaomi Polska.

Ocena: 0 głosów Aktualna ocena: 0
Drukuj

Komentarze / 0