Newsy

  • Nokia G60 5G

    Nokia G60 5G taniej w Orange

    Ruszyła najnowsza odsłona promocji Oferta tygodnia w Orange. Tym razem kupimy taniej smartfon Nokia G60 5G

    Ceny Nokia G60 5G:

    • w ofercie z abonamentem komórkowym taniej o 240 zł:
      • rata za smartfon 54,00 zł × 24 raty 64,00 zł/mies.
      • opłata na start 0,00 zł
      • abonament z rabatami 60,00 zł/mies. (Plan 60)
      • czas trwania umowy 24 miesiące
    • bez abonamentu taniej o 200 zł:
      • rata za smartfon 69,95 zł × 20 rat 79,95 zł/mies.

    Z promocyjnych cen można skorzystać do 5 października.

    ​Z oferty można skorzystać tutaj.

  • Nokia G60 5G

    Nokia G60 5G taniej w Orange

    Ruszyła najnowsza odsłona promocji Oferta tygodnia w Orange. Tym razem kupimy taniej smartfon Nokia G60 5G

    Ceny Nokia G60 5G:

    • w ofercie z abonamentem komórkowym taniej o 240 zł:
      • rata za smartfon 54,00 zł × 24 raty 64,00 zł/mies.
      • opłata na start 0,00 zł
      • abonament z rabatami 60,00 zł/mies. (Plan 60)
      • czas trwania umowy 24 miesiące
    • bez abonamentu taniej o 200 zł:
      • rata za smartfon 69,95 zł × 20 rat 79,95 zł/mies.

    Z promocyjnych cen można skorzystać do 5 października.

    ​Z oferty można skorzystać tutaj.

  • Sony Xperia 5 IV

    Rozpoczynamy test Xperia 5 IV, czyli najnowszego smartfonu Sony. To co w modelu Sony Xperia 5 IV pozytywnie zaskakuje, to połączenie mniejszych rozmiarów z zachowaniem najważniejszych cech flagowego modelu Sony Xperia 1 IV. Dzięki takiemu zabiegowi osoby referujące mniejsze smartfony mogą wybrać Xperia 5 IV nie tracąc najważniejszych cech wyróżniających flagowca japońskiego producenta na tle konkurencji.

    Z najnowszego flagowca do Xperii 5 IV trafiło nagrywanie wideo 4K w 120 klatkach wszystkimi trzema aparatami – żaden smartfon innego producenta tego nie potrafi. Jest także rewelacyjna funkcja śledzenia oka podczas ustawiania ostrości, która również działa w każdym z aparatów. Procesor też jest ten sam co we flagowcu  - Snapdragon 8 Gen 1, chociaż warto zwrócić uwagę, że od czasu premiery Xperii 1 IV  pojawiła się nowa wersja Snapdragona z plusem i wersja użyta w Xperii 5 IV nie jest już najszybszym dostępnym procesorem na rynku. Bateria i szybkie ładowanie także jest identyczne jak we flagowcu.

    Sony Xperia 5 IV ma szereg charakterystycznych cech, za które ceni się smartfony Sony – konstrukcję z płaskimi bokami ramy i płaskim tyłem, gniazdo słuchawkowe, czytnik linii papilarnych w przycisku zasilania, głośniki stereo, czy szufladę SIM wysuwaną bez użycia szpikulca.

    Mając telefon przez pierwsze kilka godzin w rękach spodobał mi się bardzo jego zielony kolor połączony z matowym wykończeniem obudowy. Nie trzeba Xperii 5 IV co chwilę przecierać aby dobrze wyglądała. Konserwatywny, niezmieniony od lat design trafia w mój gust i potrzeby.

    Drugą kwestią, która zwróciła moją uwagę jest super responsywny aparat. Ustawienie ostrości i robienie zdjęć jest tak szybkie, że na początku zastanawiałem się, czy zdjęcie się faktycznie zrobiło i tego nie zauważyłem, czy po prostu nie trafiłem w spust migawki.

    Smartfon zapowiada się obiecująco, ale najważniejszą kwestią pozostaje czy problem przegrzewania się znany z flagowca został rozwiązany i to będę musiał jeszcze sprawdzić. Wnioskami podzielę się w pełnej recenzji, po zakończeniu wszystkich testów.

  • Sony Xperia 5 IV

    Rozpoczynamy test Xperia 5 IV, czyli najnowszego smartfonu Sony. To co w modelu Sony Xperia 5 IV pozytywnie zaskakuje, to połączenie mniejszych rozmiarów z zachowaniem najważniejszych cech flagowego modelu Sony Xperia 1 IV. Dzięki takiemu zabiegowi osoby referujące mniejsze smartfony mogą wybrać Xperia 5 IV nie tracąc najważniejszych cech wyróżniających flagowca japońskiego producenta na tle konkurencji.

    Z najnowszego flagowca do Xperii 5 IV trafiło nagrywanie wideo 4K w 120 klatkach wszystkimi trzema aparatami – żaden smartfon innego producenta tego nie potrafi. Jest także rewelacyjna funkcja śledzenia oka podczas ustawiania ostrości, która również działa w każdym z aparatów. Procesor też jest ten sam co we flagowcu  - Snapdragon 8 Gen 1, chociaż warto zwrócić uwagę, że od czasu premiery Xperii 1 IV  pojawiła się nowa wersja Snapdragona z plusem i wersja użyta w Xperii 5 IV nie jest już najszybszym dostępnym procesorem na rynku. Bateria i szybkie ładowanie także jest identyczne jak we flagowcu.

    Sony Xperia 5 IV ma szereg charakterystycznych cech, za które ceni się smartfony Sony – konstrukcję z płaskimi bokami ramy i płaskim tyłem, gniazdo słuchawkowe, czytnik linii papilarnych w przycisku zasilania, głośniki stereo, czy szufladę SIM wysuwaną bez użycia szpikulca.

    Mając telefon przez pierwsze kilka godzin w rękach spodobał mi się bardzo jego zielony kolor połączony z matowym wykończeniem obudowy. Nie trzeba Xperii 5 IV co chwilę przecierać aby dobrze wyglądała. Konserwatywny, niezmieniony od lat design trafia w mój gust i potrzeby.

    Drugą kwestią, która zwróciła moją uwagę jest super responsywny aparat. Ustawienie ostrości i robienie zdjęć jest tak szybkie, że na początku zastanawiałem się, czy zdjęcie się faktycznie zrobiło i tego nie zauważyłem, czy po prostu nie trafiłem w spust migawki.

    Smartfon zapowiada się obiecująco, ale najważniejszą kwestią pozostaje czy problem przegrzewania się znany z flagowca został rozwiązany i to będę musiał jeszcze sprawdzić. Wnioskami podzielę się w pełnej recenzji, po zakończeniu wszystkich testów.

  • HUAWEI nova 10 Pro – to smartfon nie tylko dla fanek selfie

    HUAWEI nova 10 Pro to smartfon, który bez wątpienia wyróżnia się na nieco skostniałym rynku najnowszych telefonów - począwszy od wyjątkowego designu z drobnymi złotymi wstawkami, przez bardzo szybkie ładowanie, a na wyjątkowym zestawie aparatów kończąc. HUAWEI nova 10 Pro to jedyny smartfon na rynku, który ma dwa przednie aparaty z wbudowanym ustawianiem ostrości, obejmujące zakres od ultraszerokiego kąta, aż po pięciokrotne powiększenie. Jeśli marzy ci się nagrywanie przednią kamerą z jakością znaną z głównych kamer najdroższych smartfonów, to nie ma na rynku lepszej propozycji niż HUAWEI nova 10 Pro. A to dopiero początek jego możliwości.

  • Huawei MatePad Pro

    Huawei wprowadza na polski rynek nową edycję swojego flagowego tabletu MatePad Pro.

    Cena Huawei MatePad Pro 12.6 z 256 GB pamięci wewnętrznej wynosi 4 299 zł.

    Jego sprzedaż regularna ruszy 31 października.

    Od 28 września do 30 października 2022 r., tablet dostępny jest w przedsprzedaży, w ramach której dostajemy w prezencie klawiaturę Huawei Smart Magnetic Keyboard o wartości 699 zł oraz rysik Huawei M‑Pencil 2. generacji wart 499 zł.

    W sklepie Huawei.pl na kupujących dodatkowo czekają korzyści w postaci możliwości przedłużenia gwarancji o dodatkowy rok w obniżonej cenie, 20 rat z RRSO 0 %, podwojonych punktów w programie lojalnościowym, które można wymienić na zniżki, dodatkowej obniżki o wartości 50 zł dla klientów, którzy zdecydują się subskrybować newsletter, czy szybkiej dostawy.

    Nowy MatePad Pro wyposażono w chipset Kirin 9000E, 8 GB pamięci operacyjnej, pamięć wewnętrzna 256 GB, Wi‑Fi 6 oraz akumulator 10 050 mAh, umożliwiający do 13 godzin ciągłego działania lub do 19 dni gotowości bez ładowania. Nowy MatePad Pro wspiera szybkie ładowanie SuperCharge o mocy 40 W, które od 0 do 100% zajmuje 2 godziny i 10 minut. Urządzenie może także służyć za powerbank, ponieważ obsługuje ładowanie zwrotne.

    Tablet ma 12,6-calowy wyświetlacz Huawei OLED Real Colour FullView o rozdzielczości 2560 x 1600, który zajmuje 90% powierzchni przedniego panelu. Ekran może wyświetlić 1,07 miliarda kolorów z dokładnością odwzorowania ΔE < 1 oraz częstotliwość odświeżania 120 Hz. W urządzeniu zastosowano technologię Universal Color Consistency, która gwarantuje, że wyświetlane kolory będą takie same na wszystkich urządzeniach Huawei, obsługujących tę funkcję. Tablet otrzymał również certyfikat TÜV Rheinland Full Care Display 3.0.

    Tylne aparaty oparte na matrycach 13 MP i 8 MP umieszczono na wyspie o wysokości milimetra. Przedni aparat 8 MP osadzono na środku dłuższego boku ramki.  

    Huawei MatePad Pro wyposażony jest w system audio HUAWEI SOUND z ośmioma głośnikami. 

    Funkcje App Multiplier i Multi-Window umożliwiają wykonywanie wielu zadań jednocześnie, oferując system pracy zbliżony do komputerów. Multi-Window obsługuje się przy pomocy prostych gestów: szybkim przeciągnięciem można podzielić ekran i wyświetlić aplikacje w formie pływających okien. Łącznie można obsługiwać do 4 zadań równocześnie, w tym dwa kafelkowe okna i dwa ruchome okna. Opracowana przez Huawei aplikacja Notatki integruje wiele narzędzi typograficznych, aby umożliwić użytkownikom swobodne edytowanie i sortowanie notatek. Natomiast funkcja Take Snippet pozwala na wyodrębnianie tekstu ze zdjęć podczas ich przeglądania.

    Funkcjonalność tabletu można rozszerzyć poprzez wykorzystanie rysika Huawei M-Pencil 2 generacji i inteligentnej, magnetycznej klawiatury.

    Tablet wycisza także szumy i hałasy tła, poprawiając jakość prowadzonych rozmów.

    Specyfikacja techniczna tabletu Huawei MatePad Pro 12 cali:

    Wymiary

    • Długość: 286,5 mm
    • Szerokość: 184,7 mm

    Grubość: 6,5 mm

    Waga: ok. 609 g (z baterią)

    Ekran

    • Rozmiar: 12,6 cala
    • Współczynnik powierzchni ekranu do obudowy: 90%
    • Rozdzielczość: 2560 × 1600, 240 PPI
    • Kolory: 1,07 mld, przestrzeń barw: P3
    • OLED, odświeżanie do 120 Hz

    Procesor: HUAWEI Kirin 9000E 

    CPU: 1 × Cortex-A77@3,13 GHz + 3 × Cortex-A77@2,54 GHz + 4 × Cortex-A55@2,05 GHz

    GPU: Mali-G78 MP22

    NPU: 1 Big Core NPU + 1 Tiny Core NPU (układ przetwarzania neuronowego)

    System operacyjny: HarmonyOS 3

    Pamięć

    • RAM: 8 GB
    • ROM: 256 GB

    Aparat tylny

    • 13 MP (f/1.8, AF)
    • 8 MP (ultraszerokokątny, f/2.4 aperture, FF)
    • Rozdzielczość zdjęć do 4160 × 3120 px
    • Rozdzielczość wideo do to 3840 × 2160 px
    • Lampa błyskowa LED
    • Wybrane funkcje i tryby
      • Tryb ultraszerokokątny, tryb nocny, portret, tryb profesjonalny, panorama, film poklatkowy (time-lapse), zwolnione tempo, samowyzwalacz, zdjęcia seryjne, kontrola poziomu audio, wykrywanie uśmiechu, naklejki i inne

    Aparat przedni

    • 8 MP (f/2.0)
    • Rozdzielczość zdjęć do 3264 × 2448 px
    • Rozdzielczość wideo do 1920 × 1080 px
    • Wybrane funkcje i tryby:
      • Portret, film poklatkowy (timelapse), wykrywanie uśmiechu, filtry, naklejki, lustrzane odbicie, samowyzwalacz, kontrola poziomu audio i inne. 

    Bateria

    • 10 050 mAh 

    Ładowanie:

    • Maks. 40 W (10V/4A) przewodowo
    • Inne obsługiwane tryby: 4,5V/5A oraz 5V/4,5A
    • Maks. 27 W bezprzewodowo

    Łączność

    • WLAN: 802.11a/b/g/n/ac/ax, MIMO, HE160, 2,4 GHz oraz 5 GHz
    • Bluetooth: BT5.2, BLE, SBC, AAC, LDAC HD Audio 
    • OTG (maks. 1,5A/5V)
    • USB 3.1 GEN1, typ C
    • Bezprzewodowa projekcja ekranu
    • GPS / GLONASS / BeiDou / GALILEO / QZSS

    Czujniki

    • Czujnik oświetlenia
    • Kompas
    • Czujnik grawitacyjny
    • Żyroskop
    • Czujnik Halla

    Mikrofon: 4 mikrofony

    Głośniki: 8 głośników

    Audio: HUAWEI SOUND

    • Obsługiwane formaty: *.mp3、*.mp4、*.3gp、*.ogg、*.amr、*.aac、*.flac、*.wav、*.midi

    Wideo

    • Obsługiwane formaty: *.3gp、*.mp4
  • vivo X80 Lite

    vivo wprowadziło w Czechach nowy smartfon X80 Lite. Na naszym rynku dostępny jest na razie tylko mocniejszy model z tej serii X80 Pro.

    Cena X80 Lite to 9999 koron czeskich, czyli około 2000 zł.

    Specyfikacja techniczna vivo X80 Lite:

    Wymiary 159.20 × 74.20 × 7.79 mm
    Waga 186 g
    Ekran Rozmiar: 6,44 cala
    Rozdzielczość: 2404 × 1080 (FHD+)
    Częstotliwość odświeżania: 90 Hz
    Typ: AMOLED
    Procesor MediaTek Dimensity 900
    Układ graficzny ARM Mali-G77 MC9
    Pamięć RAM: 8 GB 
    ROM: 256GB
    gniazdo kart micro SD
    Kamera z tyłu 64 MP (f/1.79) + 8 MP (f/2.2) + 2 MP (f/2.4)
    Kamera z przodu 50 MP (f/2.0)
    Sieć 5G/4G/3G/2G
    Łączność Wi-Fi 2,4 GHz, 5 GHz
    Bluetooth 5.2
    Nawigacja GPS, BEIDOU, GLONASS, GALILEO, QZSS
    NFC Tak
    SIM Dual SIM
    Czujniki Czytnik linii papilarnych w ekranie
    Akcelerometr
    Kompas elektroniczny
    Żyroskop
    Czujnik światła otoczenia
    Czujnik zbliżeniowy
    Bateria 4500 mAh
    szybkie ładowanie 44 W
    System Funtouch OS 12 oparty na Android 12

     

  • Google Pay wreszcie w PKO BP

    Google Pay wreszcie w PKO BP

    PKO BP na Twitterze zapowiada wprowadzenie płatności Google Pay dla klientów indywidualnych. PKO jest jednym z ostatnich banków, który wprowadzi do swojego portfolio usług ten standard płatności. Na razie jest o Google Pay informuje żartobliwy teaser i nie nadal nie wiadomo, kiedy ta usługa zacznie działać, ale zapewne będzie uruchomiona bardzo szybko.

    Od tego roku Google Pay jest dostępny w PKO wyłącznie dla klientów biznesowych.

     

     

  • realme Watch 3 Pro – test

    Zapowiada się, że realme Watch 3 Pro będzie jednym z najtańszych zegarków wyposażonych w wielosystemową lokalizację. Producent nie podał jeszcze dokładnej ceny, ale ma mieścić się w przedziale od 400 do 600 zł. W połączeniu z dużym wyświetlaczem AMOLED, funkcją rozmów głosowych, monitorowaniem tętna, snu, stresu i natlenienia krwi może być dla wielu osób atrakcyjną propozycją. O ile pogodzimy się z faktem, że oprogramowanie wymaga jeszcze dopracowania. Recenzowany zegarek to także bardziej rozwinięta wersja realme Watch 3, który w porównaniu do Pro nie ma wbudowanego systemu lokalizacji, a zamiast ekranu AMOLED ma zwykły wyświetlacz LCD o niższej rozdzielczości. Watch 3 nie działa równie płynnie co wersja Pro, ale został wyceniony na 299 zł i oferuje pozostałe cechy Pro, w tym rozmowy głosowe.

    Główne wady i zalety realme Watch 3 Pro

    Zalety realme Watch 3 Pro:

    • Wyjątkowo lekka konstrukcja
    • Wbudowany głośnik i mikrofon oraz obsługa rozmów głosowych
    • Standardowy pasek 22 mm
    • Duży, czytelny, atrakcyjny wyświetlacz AMOLED
    • Dobrze działająca funkcja AOD
    • Płynne, bezproblemowe działanie systemu
    • Duży wybór atrakcyjnych tarcz zegara
    • Wbudowana wielosystemowa lokalizacja, nie wymaga telefonu
    • 110 trybów sportowych
    • Długi czas pracy na baterii

    Wady realme Watch 3 Pro:

    • Brak normy uszczelnienia 5 ATM, nie należy w nim pływać
    • Brak automatycznej regulacji jasności ekranu
    • Brak NFC i płatności zbliżeniowych
    • Brak możliwości wgrania muzyki
    • Powiadomienia pozbawione jakiejkolwiek interakcji zwrotnej
    • Brak wsparcia dla instalowania aplikacji
  • realme Watch 3 Pro – test

    Zapowiada się, że realme Watch 3 Pro będzie jednym z najtańszych zegarków wyposażonych w wielosystemową lokalizację. Producent nie podał jeszcze dokładnej ceny, ale ma mieścić się w przedziale od 400 do 600 zł. W połączeniu z dużym wyświetlaczem AMOLED, funkcją rozmów głosowych, monitorowaniem tętna, snu, stresu i natlenienia krwi może być dla wielu osób atrakcyjną propozycją. O ile pogodzimy się z faktem, że oprogramowanie wymaga jeszcze dopracowania. Recenzowany zegarek to także bardziej rozwinięta wersja realme Watch 3, który w porównaniu do Pro nie ma wbudowanego systemu lokalizacji, a zamiast ekranu AMOLED ma zwykły wyświetlacz LCD o niższej rozdzielczości. Watch 3 nie działa równie płynnie co wersja Pro, ale został wyceniony na 299 zł i oferuje pozostałe cechy Pro, w tym rozmowy głosowe.

    Główne wady i zalety realme Watch 3 Pro

    Zalety realme Watch 3 Pro:

    • Wyjątkowo lekka konstrukcja
    • Wbudowany głośnik i mikrofon oraz obsługa rozmów głosowych
    • Standardowy pasek 22 mm
    • Duży, czytelny, atrakcyjny wyświetlacz AMOLED
    • Dobrze działająca funkcja AOD
    • Płynne, bezproblemowe działanie systemu
    • Duży wybór atrakcyjnych tarcz zegara
    • Wbudowana wielosystemowa lokalizacja, nie wymaga telefonu
    • 110 trybów sportowych
    • Długi czas pracy na baterii

    Wady realme Watch 3 Pro:

    • Brak normy uszczelnienia 5 ATM, nie należy w nim pływać
    • Brak automatycznej regulacji jasności ekranu
    • Brak NFC i płatności zbliżeniowych
    • Brak możliwości wgrania muzyki
    • Powiadomienia pozbawione jakiejkolwiek interakcji zwrotnej
    • Brak wsparcia dla instalowania aplikacji
  • realme C21Y za 499 zł

    realme C21Y za 499 zł

    Wystartowała kolejna błyskawiczna sprzedaż w sklepie realme.

    Tym razem można kupić smartfon realme C21Y (3 GB/ 32 GB) za 499 zł.

    Promocyjna cena dostępna jest tylko dziś do 12:00 lub do wyczerpania zapasów.

    Standardowa cena telefonu to 599 zł.

    Z promocji można skorzystać w sklepie internetowym producenta tutaj.

  • realme C21Y za 499 zł

    realme C21Y za 499 zł

    Wystartowała kolejna błyskawiczna sprzedaż w sklepie realme.

    Tym razem można kupić smartfon realme C21Y (3 GB/ 32 GB) za 499 zł.

    Promocyjna cena dostępna jest tylko dziś do 12:00 lub do wyczerpania zapasów.

    Standardowa cena telefonu to 599 zł.

    Z promocji można skorzystać w sklepie internetowym producenta tutaj.

  • Oceniamy 200 megapikseli z Motoroli edge 30 ultra

    Mamy już w swoich rękach Motorolę edge 30 ultra. Jest to pierwszy smartfon na rynku, który ma matrycę o szalonej rozdzielczości 200 megapikseli. To zawrotna liczba - nowy Hasselblad X2D 100c ma połowę rozdzielczości Motoroli – 100 megapikseli.

    Aby wykonać zdjęcie 200 megapikseli trzeba skorzystać ze specjalnego trybu. Zapisane pliki zajmują dużo miejsca – około 50 megabajtów na każde zdjęcie, czyli dziesięciokrotnie więcej niż zdjęcia w standardowej rozdzielczości 12 megapikseli. Czy jednak takie kadry będą także dziesięciokrotnie bardziej szczegółowe? Sądzę, że każdy kto ma doświadczenie w aparatach wie, że różnica nie może być aż taka duża. A jaka jest w rzeczywistości?

    Krótko o specyfikacji

    Motorola edge 30 ultra ma następujący zestaw aparatów:

    • 200MP, f/1.9, Dual Pixel PDAF, OIS - główny aparat
    • 50 MP, f/2.2, 114˚- aparat ultraszerokokątny z funkcją makro
    • 12 MP, f/1.6 - teleobiektyw portretowy z powiększeniem x2
    • 60 MP, f/2.2 - aparat do selfie

    Ponieważ tylko główny aparat ma rozdzielczość 200 megapikseli, to przede wszystkim nim jesteśmy tym razem zainteresowani. W jednym przykładzie porównamy też teleobiektyw.

    Oprócz zdjęć z Motoroli jako punkt odniesienia wykorzystamy Samsunga Galaxy S21 FE, a więc model ze średniej półki, który ma matrycę 12 MP. Oto jego zestaw aparatów:

    • 12 MP, f/1.8, 26mm, Dual Pixel PDAF, OIS – główny aparat
    • 8 MP, f/2.4, 76mm, PDAF, OIS, 3x powiększenie optyczne
    • 12 MP, f/2.2, 13mm – ultraszerokokątny aparat
    • 32 MP, f/2.2, 26mm – aparat do selfie z przodu

    Układ zdjęć porównawczych jest następujący – dla całych kadrów, od góry jest zdjęcie Motoroli w 200 megapikselach, pośrodku zdjęcie z Samsunga, a na dole zdjęcie Motoroli wykonane w domyślnym trybie 12 megapikseli, a więc o takiej samej rozdzielczości jak matryca Samsunga.

    Przy kadrach powiększonych kolejność jest taka sama, ale patrząc od lewej – najpierw 200 megapikseli z Motoroli, potem Samsung i Motorola w domyślnym trybie i 12 megapikselach. Ponieważ różnica w wielkości zdjęć jest zbyt duża, zdjęcia w rozdzielczości 12 megapikseli powiększyłem do 400%, aby obiekty na nich były mniej więcej tej samej wielkości co 100% powiększenie z 200 megapikseli.

    Zwracam również uwagę, że ekwiwalent ogniskowej z głównego aparatu w Motoroli to 23 mm, a w Samsungu 26 mm, stąd zdjęcia z S21 FE są trochę bardziej powiększone, ale zostały wykonane z dokładnie tego samego miejsca i tej samej odległości.

    Porównanie zdjęć

    Na pierwszym kadrze, gdzie powiększona jest tabliczka z miejscem zbiórki do ewakuacji widać, że 200 megapikseli z Motoroli edge 30 ultra ma więcej szczegółów od dwóch pozostałych kadrów, a jednak różnica nie jest tak duża na jaką wskazywałaby różnica w rozdzielczości pomiędzy 12 i 200 megapikselami. Co ciekawe, zdjęcie w 12 megapikselach z automatycznego trybu Motoroli ma trochę mniej szczegółów od Samsunga, a powinno być odwrotnie. To oznacza, że zwykłe zdjęcia nie są robione w pełnej rozdzielczości, a następnie przeskalowane do 12 megapikseli. Ten proces trwałby zbyt długo. Widać to zresztą po dedykowanym 200 megapikselom trybie, który potrzebuje znacznie więcej czasu na zrobienie i zapisanie zdjęcia niż tryb automatyczny.

    Smartfony stosują technologię łączenia pikseli w grupy nazywaną pixel binning. Pozwala to osiągnąć część korzyści płynącej z wysokiej rozdzielczości, jak choćby zmniejszenie ilości szumu i jest popularną techniką stosowaną przez wszystkich producentów. Poprawia to jakość zdjęć względem matryc o niższej rozdzielczości, przy zachowaniu wysokiej szybkości przetwarzania, ale nie wykorzystuje wszystkich zalet wysokiej rozdzielczości. Aby w pełni wykorzystać jakość wysokiej rozdzielczości należałoby każdorazowo zapisać pełną rozdzielczość zdjęcia, a następnie przeskalować ja w dół, do pożądanej wielkości. Aby o zobrazować różnicę zmniejszyłem zdjęcie z Motoroli o rozdzielczość 200 megapikseli, czyli 16384 x 12288 do rozdzielczości zapisywanej w normalnym trybie, trochę ponad 12 megapikseli, czyli dokładnie 4096 x 3072. Po prawej stronie widać 100% powiększenie obrazu prze mnie ręcznie zmniejszonego i jest zauważalnie ostrzejsze i bardziej szczegółowe niż to z lewej, powstałe w wyniku pixel binningu.

    Konsekwentnie we wszystkich kadrach zdjęcia o rozdzielczości 200 megapikseli mają najwięcej szczegółów, jednak przewaga jakości jest niewielka w porównaniu do kosztów, czyli wielkości plików i czasu potrzebnego do wykonania zdjęcia. Skupmy się zatem na zdjęciach 12 megapikselowych z Samsunga i automatycznego trybu Motoroli.

    W drugim kadrze zdjęcia liści widać wyraźnie, że kolory z Samsunga są zdecydowanie bardziej nasycone, cieplejsze. W tym wypadku Samsung wypadł gorzej pod względem szczegółów od Motoroli w trybie automatycznym 12 MP. Może to być wynik ustawienia ostrości w innym punkcie.

    Trzeci kadr, z wiszącymi fotelami jest dość wyrównany z lekką przewagą Motoroli, a w czwartym kadrze z rowerem delikatna przewaga wraca do Samsunga.

    Piąty i ostatni kadr porównuje teleobiektywy – Samsung oferuje większe, trzykrotne powiększenie optyczne, podczas gdy Motorola ma powiększenie dwukrotne i obiektyw dedykowany raczej portretom. Tutaj jakość jest zbliżona, a różnice w szczegółach wynikają głównie z różnego powiększenia. Ja preferuję powiększenie 3 krotne jako takie, które najczęściej mi się przydaje. Mimo to Motorola może mieć istotną przewagę w portretach. To będę musiał jeszcze sprawdzić.

    Podsumowanie

    Wnioski jakie można wynieść z tego szybkiego porównania są dwa:

    Po pierwsze wysoka rozdzielczość głównej matrycy faktycznie rejestruje dodatkowe szczegóły w porównaniu do zdjęć o 12 megapikselach. Różnica jednak nie jest na tyle duża, aby uzasadnić korzystanie z tego trybu na co dzień, co oznaczałoby zapychanie pamięci telefonu dziesięciokrotnie większymi plikami i znacznie dłuższy czas potrzebny na zrobienie i zapisanie każdego zdjęcia.

    Drugi wniosek jest taki, że dla trybu standardowego, domyślnego, który zapisuje zdjęcia o rozdzielczości 12 megapikseli szalona rozdzielczość matrycy nie przynosi zauważalnych korzyści i wyglądają one podobnie do zdjęć zrobionych w ogóle bez przeskalowania matrycą 12 megapikselową. Korzyść mogłaby być większa, gdyby zdjęcia każdorazowo były przeskalowywane w dół z 200 megapikseli, ale cały proces jest obecnie prawdopodobnie zbyt czasochłonny, żeby nim obciążyć każde zdjęcie użytkownika.

    O ile Motorola edge 30 ultra ma wiele niewątpliwych zalet, to 200 megapikselowa matryca głównego aparatu nie powinna być głównym argumentem przemawiającym za wyborem tego telefonu. W praktyce nie niesie ona znaczących korzyści dla użytkownika w codziennym użytkowaniu, choć na specjalne okazje zdjęcia 200 megapikselowe wciąż mogą przynieść pewne korzyści.

  • Oceniamy 200 megapikseli z Motoroli edge 30 ultra

    Mamy już w swoich rękach Motorolę edge 30 ultra. Jest to pierwszy smartfon na rynku, który ma matrycę o szalonej rozdzielczości 200 megapikseli. To zawrotna liczba - nowy Hasselblad X2D 100c ma połowę rozdzielczości Motoroli – 100 megapikseli.

    Aby wykonać zdjęcie 200 megapikseli trzeba skorzystać ze specjalnego trybu. Zapisane pliki zajmują dużo miejsca – około 50 megabajtów na każde zdjęcie, czyli dziesięciokrotnie więcej niż zdjęcia w standardowej rozdzielczości 12 megapikseli. Czy jednak takie kadry będą także dziesięciokrotnie bardziej szczegółowe? Sądzę, że każdy kto ma doświadczenie w aparatach wie, że różnica nie może być aż taka duża. A jaka jest w rzeczywistości?

    Krótko o specyfikacji

    Motorola edge 30 ultra ma następujący zestaw aparatów:

    • 200MP, f/1.9, Dual Pixel PDAF, OIS - główny aparat
    • 50 MP, f/2.2, 114˚- aparat ultraszerokokątny z funkcją makro
    • 12 MP, f/1.6 - teleobiektyw portretowy z powiększeniem x2
    • 60 MP, f/2.2 - aparat do selfie

    Ponieważ tylko główny aparat ma rozdzielczość 200 megapikseli, to przede wszystkim nim jesteśmy tym razem zainteresowani. W jednym przykładzie porównamy też teleobiektyw.

    Oprócz zdjęć z Motoroli jako punkt odniesienia wykorzystamy Samsunga Galaxy S21 FE, a więc model ze średniej półki, który ma matrycę 12 MP. Oto jego zestaw aparatów:

    • 12 MP, f/1.8, 26mm, Dual Pixel PDAF, OIS – główny aparat
    • 8 MP, f/2.4, 76mm, PDAF, OIS, 3x powiększenie optyczne
    • 12 MP, f/2.2, 13mm – ultraszerokokątny aparat
    • 32 MP, f/2.2, 26mm – aparat do selfie z przodu

    Układ zdjęć porównawczych jest następujący – dla całych kadrów, od góry jest zdjęcie Motoroli w 200 megapikselach, pośrodku zdjęcie z Samsunga, a na dole zdjęcie Motoroli wykonane w domyślnym trybie 12 megapikseli, a więc o takiej samej rozdzielczości jak matryca Samsunga.

    Przy kadrach powiększonych kolejność jest taka sama, ale patrząc od lewej – najpierw 200 megapikseli z Motoroli, potem Samsung i Motorola w domyślnym trybie i 12 megapikselach. Ponieważ różnica w wielkości zdjęć jest zbyt duża, zdjęcia w rozdzielczości 12 megapikseli powiększyłem do 400%, aby obiekty na nich były mniej więcej tej samej wielkości co 100% powiększenie z 200 megapikseli.

    Zwracam również uwagę, że ekwiwalent ogniskowej z głównego aparatu w Motoroli to 23 mm, a w Samsungu 26 mm, stąd zdjęcia z S21 FE są trochę bardziej powiększone, ale zostały wykonane z dokładnie tego samego miejsca i tej samej odległości.

    Porównanie zdjęć

    Na pierwszym kadrze, gdzie powiększona jest tabliczka z miejscem zbiórki do ewakuacji widać, że 200 megapikseli z Motoroli edge 30 ultra ma więcej szczegółów od dwóch pozostałych kadrów, a jednak różnica nie jest tak duża na jaką wskazywałaby różnica w rozdzielczości pomiędzy 12 i 200 megapikselami. Co ciekawe, zdjęcie w 12 megapikselach z automatycznego trybu Motoroli ma trochę mniej szczegółów od Samsunga, a powinno być odwrotnie. To oznacza, że zwykłe zdjęcia nie są robione w pełnej rozdzielczości, a następnie przeskalowane do 12 megapikseli. Ten proces trwałby zbyt długo. Widać to zresztą po dedykowanym 200 megapikselom trybie, który potrzebuje znacznie więcej czasu na zrobienie i zapisanie zdjęcia niż tryb automatyczny.

    Smartfony stosują technologię łączenia pikseli w grupy nazywaną pixel binning. Pozwala to osiągnąć część korzyści płynącej z wysokiej rozdzielczości, jak choćby zmniejszenie ilości szumu i jest popularną techniką stosowaną przez wszystkich producentów. Poprawia to jakość zdjęć względem matryc o niższej rozdzielczości, przy zachowaniu wysokiej szybkości przetwarzania, ale nie wykorzystuje wszystkich zalet wysokiej rozdzielczości. Aby w pełni wykorzystać jakość wysokiej rozdzielczości należałoby każdorazowo zapisać pełną rozdzielczość zdjęcia, a następnie przeskalować ja w dół, do pożądanej wielkości. Aby o zobrazować różnicę zmniejszyłem zdjęcie z Motoroli o rozdzielczość 200 megapikseli, czyli 16384 x 12288 do rozdzielczości zapisywanej w normalnym trybie, trochę ponad 12 megapikseli, czyli dokładnie 4096 x 3072. Po prawej stronie widać 100% powiększenie obrazu prze mnie ręcznie zmniejszonego i jest zauważalnie ostrzejsze i bardziej szczegółowe niż to z lewej, powstałe w wyniku pixel binningu.

    Konsekwentnie we wszystkich kadrach zdjęcia o rozdzielczości 200 megapikseli mają najwięcej szczegółów, jednak przewaga jakości jest niewielka w porównaniu do kosztów, czyli wielkości plików i czasu potrzebnego do wykonania zdjęcia. Skupmy się zatem na zdjęciach 12 megapikselowych z Samsunga i automatycznego trybu Motoroli.

    W drugim kadrze zdjęcia liści widać wyraźnie, że kolory z Samsunga są zdecydowanie bardziej nasycone, cieplejsze. W tym wypadku Samsung wypadł gorzej pod względem szczegółów od Motoroli w trybie automatycznym 12 MP. Może to być wynik ustawienia ostrości w innym punkcie.

    Trzeci kadr, z wiszącymi fotelami jest dość wyrównany z lekką przewagą Motoroli, a w czwartym kadrze z rowerem delikatna przewaga wraca do Samsunga.

    Piąty i ostatni kadr porównuje teleobiektywy – Samsung oferuje większe, trzykrotne powiększenie optyczne, podczas gdy Motorola ma powiększenie dwukrotne i obiektyw dedykowany raczej portretom. Tutaj jakość jest zbliżona, a różnice w szczegółach wynikają głównie z różnego powiększenia. Ja preferuję powiększenie 3 krotne jako takie, które najczęściej mi się przydaje. Mimo to Motorola może mieć istotną przewagę w portretach. To będę musiał jeszcze sprawdzić.

    Podsumowanie

    Wnioski jakie można wynieść z tego szybkiego porównania są dwa:

    Po pierwsze wysoka rozdzielczość głównej matrycy faktycznie rejestruje dodatkowe szczegóły w porównaniu do zdjęć o 12 megapikselach. Różnica jednak nie jest na tyle duża, aby uzasadnić korzystanie z tego trybu na co dzień, co oznaczałoby zapychanie pamięci telefonu dziesięciokrotnie większymi plikami i znacznie dłuższy czas potrzebny na zrobienie i zapisanie każdego zdjęcia.

    Drugi wniosek jest taki, że dla trybu standardowego, domyślnego, który zapisuje zdjęcia o rozdzielczości 12 megapikseli szalona rozdzielczość matrycy nie przynosi zauważalnych korzyści i wyglądają one podobnie do zdjęć zrobionych w ogóle bez przeskalowania matrycą 12 megapikselową. Korzyść mogłaby być większa, gdyby zdjęcia każdorazowo były przeskalowywane w dół z 200 megapikseli, ale cały proces jest obecnie prawdopodobnie zbyt czasochłonny, żeby nim obciążyć każde zdjęcie użytkownika.

    O ile Motorola edge 30 ultra ma wiele niewątpliwych zalet, to 200 megapikselowa matryca głównego aparatu nie powinna być głównym argumentem przemawiającym za wyborem tego telefonu. W praktyce nie niesie ona znaczących korzyści dla użytkownika w codziennym użytkowaniu, choć na specjalne okazje zdjęcia 200 megapikselowe wciąż mogą przynieść pewne korzyści.

  • Oceniamy 200 megapikseli z Motoroli edge 30 ultra

    Mamy już w swoich rękach Motorolę edge 30 ultra. Jest to pierwszy smartfon na rynku, który ma matrycę o szalonej rozdzielczości 200 megapikseli. To zawrotna liczba - nowy Hasselblad X2D 100c ma połowę rozdzielczości Motoroli – 100 megapikseli.

    Aby wykonać zdjęcie 200 megapikseli trzeba skorzystać ze specjalnego trybu. Zapisane pliki zajmują dużo miejsca – około 50 megabajtów na każde zdjęcie, czyli dziesięciokrotnie więcej niż zdjęcia w standardowej rozdzielczości 12 megapikseli. Czy jednak takie kadry będą także dziesięciokrotnie bardziej szczegółowe? Sądzę, że każdy kto ma doświadczenie w aparatach wie, że różnica nie może być aż taka duża. A jaka jest w rzeczywistości?

    Krótko o specyfikacji

    Motorola edge 30 ultra ma następujący zestaw aparatów:

    • 200MP, f/1.9, Dual Pixel PDAF, OIS - główny aparat
    • 50 MP, f/2.2, 114˚- aparat ultraszerokokątny z funkcją makro
    • 12 MP, f/1.6 - teleobiektyw portretowy z powiększeniem x2
    • 60 MP, f/2.2 - aparat do selfie

    Ponieważ tylko główny aparat ma rozdzielczość 200 megapikseli, to przede wszystkim nim jesteśmy tym razem zainteresowani. W jednym przykładzie porównamy też teleobiektyw.

    Oprócz zdjęć z Motoroli jako punkt odniesienia wykorzystamy Samsunga Galaxy S21 FE, a więc model ze średniej półki, który ma matrycę 12 MP. Oto jego zestaw aparatów:

    • 12 MP, f/1.8, 26mm, Dual Pixel PDAF, OIS – główny aparat
    • 8 MP, f/2.4, 76mm, PDAF, OIS, 3x powiększenie optyczne
    • 12 MP, f/2.2, 13mm – ultraszerokokątny aparat
    • 32 MP, f/2.2, 26mm – aparat do selfie z przodu

    Układ zdjęć porównawczych jest następujący – dla całych kadrów, od góry jest zdjęcie Motoroli w 200 megapikselach, pośrodku zdjęcie z Samsunga, a na dole zdjęcie Motoroli wykonane w domyślnym trybie 12 megapikseli, a więc o takiej samej rozdzielczości jak matryca Samsunga.

    Przy kadrach powiększonych kolejność jest taka sama, ale patrząc od lewej – najpierw 200 megapikseli z Motoroli, potem Samsung i Motorola w domyślnym trybie i 12 megapikselach. Ponieważ różnica w wielkości zdjęć jest zbyt duża, zdjęcia w rozdzielczości 12 megapikseli powiększyłem do 400%, aby obiekty na nich były mniej więcej tej samej wielkości co 100% powiększenie z 200 megapikseli.

    Zwracam również uwagę, że ekwiwalent ogniskowej z głównego aparatu w Motoroli to 23 mm, a w Samsungu 26 mm, stąd zdjęcia z S21 FE są trochę bardziej powiększone, ale zostały wykonane z dokładnie tego samego miejsca i tej samej odległości.

    Porównanie zdjęć

    Na pierwszym kadrze, gdzie powiększona jest tabliczka z miejscem zbiórki do ewakuacji widać, że 200 megapikseli z Motoroli edge 30 ultra ma więcej szczegółów od dwóch pozostałych kadrów, a jednak różnica nie jest tak duża na jaką wskazywałaby różnica w rozdzielczości pomiędzy 12 i 200 megapikselami. Co ciekawe, zdjęcie w 12 megapikselach z automatycznego trybu Motoroli ma trochę mniej szczegółów od Samsunga, a powinno być odwrotnie. To oznacza, że zwykłe zdjęcia nie są robione w pełnej rozdzielczości, a następnie przeskalowane do 12 megapikseli. Ten proces trwałby zbyt długo. Widać to zresztą po dedykowanym 200 megapikselom trybie, który potrzebuje znacznie więcej czasu na zrobienie i zapisanie zdjęcia niż tryb automatyczny.

    Smartfony stosują technologię łączenia pikseli w grupy nazywaną pixel binning. Pozwala to osiągnąć część korzyści płynącej z wysokiej rozdzielczości, jak choćby zmniejszenie ilości szumu i jest popularną techniką stosowaną przez wszystkich producentów. Poprawia to jakość zdjęć względem matryc o niższej rozdzielczości, przy zachowaniu wysokiej szybkości przetwarzania, ale nie wykorzystuje wszystkich zalet wysokiej rozdzielczości. Aby w pełni wykorzystać jakość wysokiej rozdzielczości należałoby każdorazowo zapisać pełną rozdzielczość zdjęcia, a następnie przeskalować ja w dół, do pożądanej wielkości. Aby o zobrazować różnicę zmniejszyłem zdjęcie z Motoroli o rozdzielczość 200 megapikseli, czyli 16384 x 12288 do rozdzielczości zapisywanej w normalnym trybie, trochę ponad 12 megapikseli, czyli dokładnie 4096 x 3072. Po prawej stronie widać 100% powiększenie obrazu prze mnie ręcznie zmniejszonego i jest zauważalnie ostrzejsze i bardziej szczegółowe niż to z lewej, powstałe w wyniku pixel binningu.

    Konsekwentnie we wszystkich kadrach zdjęcia o rozdzielczości 200 megapikseli mają najwięcej szczegółów, jednak przewaga jakości jest niewielka w porównaniu do kosztów, czyli wielkości plików i czasu potrzebnego do wykonania zdjęcia. Skupmy się zatem na zdjęciach 12 megapikselowych z Samsunga i automatycznego trybu Motoroli.

    W drugim kadrze zdjęcia liści widać wyraźnie, że kolory z Samsunga są zdecydowanie bardziej nasycone, cieplejsze. W tym wypadku Samsung wypadł gorzej pod względem szczegółów od Motoroli w trybie automatycznym 12 MP. Może to być wynik ustawienia ostrości w innym punkcie.

    Trzeci kadr, z wiszącymi fotelami jest dość wyrównany z lekką przewagą Motoroli, a w czwartym kadrze z rowerem delikatna przewaga wraca do Samsunga.

    Piąty i ostatni kadr porównuje teleobiektywy – Samsung oferuje większe, trzykrotne powiększenie optyczne, podczas gdy Motorola ma powiększenie dwukrotne i obiektyw dedykowany raczej portretom. Tutaj jakość jest zbliżona, a różnice w szczegółach wynikają głównie z różnego powiększenia. Ja preferuję powiększenie 3 krotne jako takie, które najczęściej mi się przydaje. Mimo to Motorola może mieć istotną przewagę w portretach. To będę musiał jeszcze sprawdzić.

    Podsumowanie

    Wnioski jakie można wynieść z tego szybkiego porównania są dwa:

    Po pierwsze wysoka rozdzielczość głównej matrycy faktycznie rejestruje dodatkowe szczegóły w porównaniu do zdjęć o 12 megapikselach. Różnica jednak nie jest na tyle duża, aby uzasadnić korzystanie z tego trybu na co dzień, co oznaczałoby zapychanie pamięci telefonu dziesięciokrotnie większymi plikami i znacznie dłuższy czas potrzebny na zrobienie i zapisanie każdego zdjęcia.

    Drugi wniosek jest taki, że dla trybu standardowego, domyślnego, który zapisuje zdjęcia o rozdzielczości 12 megapikseli szalona rozdzielczość matrycy nie przynosi zauważalnych korzyści i wyglądają one podobnie do zdjęć zrobionych w ogóle bez przeskalowania matrycą 12 megapikselową. Korzyść mogłaby być większa, gdyby zdjęcia każdorazowo były przeskalowywane w dół z 200 megapikseli, ale cały proces jest obecnie prawdopodobnie zbyt czasochłonny, żeby nim obciążyć każde zdjęcie użytkownika.

    O ile Motorola edge 30 ultra ma wiele niewątpliwych zalet, to 200 megapikselowa matryca głównego aparatu nie powinna być głównym argumentem przemawiającym za wyborem tego telefonu. W praktyce nie niesie ona znaczących korzyści dla użytkownika w codziennym użytkowaniu, choć na specjalne okazje zdjęcia 200 megapikselowe wciąż mogą przynieść pewne korzyści.

  • Klienci Plusa mają tańsze bilety na siatkówkę

    Plus rozdaje zniżki na bilety na trwające właśnie FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Kobiet.

    FIVB Mistrzostwa Świata w Piłce Siatkowej Kobiet rozpoczęły się już w piątek, a turniej ten jest współorganizowany przez Polskę i Holandię.  W Gdańsku odbędą się wszystkie mecze Grupy B, w której rywalizują Polki, a od najbliższego czwartku staruje „polska” część turnieju Grupy C, której mecze będą rozgrywane w Łodzi. Również w Łodzi rozegrana zostanie druga faza grupowa, a na koniec polskiej części turnieju w Gliwicach odbędą się dwa mecze ćwierćfinałowe i jeden półfinał.

    Klienci Plusa mają możliwość zakupu ze specjalną 20% zniżką biletów na mecze rozgrywane w Polsce.

    Z promocji mogą skorzystać wszyscy klienci sieci, którzy nie zalegają z płatnościami za usługi abonamentowe oraz użytkownicy oferty na kartę posiadający aktywne konto.

    Aby skorzystać z promocji należy wysłać na numer 80150 bezpłatnego SMS-a o treści „PLUS20”.

    Każdy z klientów może otrzymać po jednym kodzie uprawniającym do tańszego zakupu maksymalnie do dziesięciu biletów na mecze rozgrywane w ramach FIVB Mistrzostw Świata w piłce siatkowej kobiet. Promocja obowiązuje do wyczerpania puli kodów rabatowych, a kody można wykorzystać w kilku transakcjach. Zakupu biletów w ramach promocji można dokonać jedynie na platformie biletowej www.ebilet.pl.

    W piątek 30 września o godz. 14.30 w Punkcie Sprzedaży Plusa w Gdańsku przy Al. Grunwaldzkiej 87/91 będzie możliwość spotkania na żywo z Gwiazdami Polskiej Siatkówki.

    Na kibiców obecnych na meczach Polskiej Reprezentacji czekać będzie też specjalna strefa dodatkowych atrakcji przygotowana przez sieć Plus. Na odwiedzających czekać będzie ścianka z wizerunkiem siatkarek, na tle której można zrobić zdjęcia, specjalna maszyna do mierzenia wysokości skoku dosiężnego, którego wynik będzie potwierdzony specjalnym certyfikat z podpisem trenera naszej reprezentacji, rozdawane też będą tzw. „klaskacze”. W trakcie meczów, w przerwie między setami, planowane są również konkursy, w których obecni na hali kibice będą mogli wygrać atrakcyjne nagrody.

    Oficjalnym nadawcą Mistrzostw Świata siatkarek jest Telewizja Polsat, a wszystkie mecze turnieju pokażą Polsat Sport, Polsat Sport Extra i Polsat Sport News. Spotkania oglądać można również online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go.

    Plus wspiera Polską Siatkówkę od 1998 roku i jest Głównym Sponsorem Reprezentacji Polski Kobiet i Mężczyzn oraz obu najwyższych krajowych lig siatkarskich.

  • Klienci Plusa mają tańsze bilety na siatkówkę

    Plus rozdaje zniżki na bilety na trwające właśnie FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Kobiet.

    FIVB Mistrzostwa Świata w Piłce Siatkowej Kobiet rozpoczęły się już w piątek, a turniej ten jest współorganizowany przez Polskę i Holandię.  W Gdańsku odbędą się wszystkie mecze Grupy B, w której rywalizują Polki, a od najbliższego czwartku staruje „polska” część turnieju Grupy C, której mecze będą rozgrywane w Łodzi. Również w Łodzi rozegrana zostanie druga faza grupowa, a na koniec polskiej części turnieju w Gliwicach odbędą się dwa mecze ćwierćfinałowe i jeden półfinał.

    Klienci Plusa mają możliwość zakupu ze specjalną 20% zniżką biletów na mecze rozgrywane w Polsce.

    Z promocji mogą skorzystać wszyscy klienci sieci, którzy nie zalegają z płatnościami za usługi abonamentowe oraz użytkownicy oferty na kartę posiadający aktywne konto.

    Aby skorzystać z promocji należy wysłać na numer 80150 bezpłatnego SMS-a o treści „PLUS20”.

    Każdy z klientów może otrzymać po jednym kodzie uprawniającym do tańszego zakupu maksymalnie do dziesięciu biletów na mecze rozgrywane w ramach FIVB Mistrzostw Świata w piłce siatkowej kobiet. Promocja obowiązuje do wyczerpania puli kodów rabatowych, a kody można wykorzystać w kilku transakcjach. Zakupu biletów w ramach promocji można dokonać jedynie na platformie biletowej www.ebilet.pl.

    W piątek 30 września o godz. 14.30 w Punkcie Sprzedaży Plusa w Gdańsku przy Al. Grunwaldzkiej 87/91 będzie możliwość spotkania na żywo z Gwiazdami Polskiej Siatkówki.

    Na kibiców obecnych na meczach Polskiej Reprezentacji czekać będzie też specjalna strefa dodatkowych atrakcji przygotowana przez sieć Plus. Na odwiedzających czekać będzie ścianka z wizerunkiem siatkarek, na tle której można zrobić zdjęcia, specjalna maszyna do mierzenia wysokości skoku dosiężnego, którego wynik będzie potwierdzony specjalnym certyfikat z podpisem trenera naszej reprezentacji, rozdawane też będą tzw. „klaskacze”. W trakcie meczów, w przerwie między setami, planowane są również konkursy, w których obecni na hali kibice będą mogli wygrać atrakcyjne nagrody.

    Oficjalnym nadawcą Mistrzostw Świata siatkarek jest Telewizja Polsat, a wszystkie mecze turnieju pokażą Polsat Sport, Polsat Sport Extra i Polsat Sport News. Spotkania oglądać można również online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go.

    Plus wspiera Polską Siatkówkę od 1998 roku i jest Głównym Sponsorem Reprezentacji Polski Kobiet i Mężczyzn oraz obu najwyższych krajowych lig siatkarskich.

  • Huawei nova 10

    Huawei wprowadza do Polski smartfony z serii nova 10 i flagowca Mate 50 Pro. 

    Sugerowana cena detaliczna Huawei nova 10 Pro wynosi 2 999 zł, zaś Huawei nova 10 – 2 499 zł.

    Ich sprzedaż regularna ruszy 10 października, natomiast od 28 września do 9 października 2022 r. będą one dostępne w ofercie specjalnej, w ramach której ich pierwsi nabywcy będą mogli odebrać słuchawki Huawei FreeBuds Pro 2 za 1 zł.

    W dniu premiery smartfony Huawei z serii nova 10 dostępne będą u partnerów biznesowych w sieciach handlowych Media Expert, RTV Euro AGD, Media Markt, x-kom i Komputronik. Urządzenia będą także dostępne w oficjalnej Strefie Marki na Allegro, na platformie Amazon oraz w Huawei Experience Store i w sklepie Huawei.pl.

    W sklepie Huawei.pl na kupujących czekają dodatkowe korzyści, w postaci możliwości przedłużenia gwarancji o kolejny rok w promocyjnej cenie 29,90 zł, 20 rat z RRSO 0 %, podwojonych punktów w programie lojalnościowym, które można wymienić na zniżki, dodatkowej obniżki o wartości 50 zł dla klientów, którzy zdecydują się subskrybować newsletter, czy wreszcie szybkiej dostawy. Ponadto osoby, które opiszą i opublikują w sklepie Huawei.pl swoje odczucia z użytkowania smartfonów Huawei z serii nova 10, otrzymają kupon na zakup wagi Huawei Scale 3 za 1 zł.

    Szczegóły dotyczące dostępności i oferty modelu Huawei nova 10 SE zostaną podane do wiadomości w drugiej połowie października. Oferta może różnić się w zależności od kanału sprzedaży oraz może ulec zmianie. Szczegóły dostępne są u Sprzedawców.

    Huawei zapowiedział również wprowadzenie na polski rynek smartfonu Huawei Mate 50 Pro.

    Sugerowana cena detaliczna Huawei Mate 50 Pro w wersji z pamięcią wewnętrzną 256 GB i standardowym wykończeniem w kolorach srebrnym i czarnym wynosi 5 999 zł, zaś w wersji z pamięcią 512 GB i wykończeniem z wegańskiej skóry w kolorze pomarańczowym wynosi 6 499 zł.

    Sprzedaż regularna ruszy 31 października, natomiast od 28 września do 30 października 2022 r., smartfon dostępny będzie w ofercie specjalnej, w ramach której pierwsi nabywcy będą mogli odebrać wysoce cenione słuchawki Huawei FreeBuds Pro 2 za 1 zł oraz otrzymają przedłużenie gwarancji o kolejny rok. Na wszystkich nabywców Huawei Mate 50 Pro, również po okresie przedsprzedaży, czeka także prezent w postaci pakietu 50 GB w Chmurze Huawei na okres 3 miesięcy.

    Smartfon Huawei Mate 50 Pro dostępny będzie w Play i Plusie oraz w sieciach handlowych Media Expert, RTV Euro AGD, Media Markt, x-kom i Komputronik. Urządzenie będzie także dostępne w oficjalnej Strefie Marki na Allegro, na platformie Amazon oraz w Huawei Experience Store i w sklepie Huawei.pl.

    Oferta może różnić się w zależności od kanału sprzedaży oraz może ulec zmianie.

    Więcej o Huawei Mate 50 Pro można przeczytać tutaj.

  • Huawei nova 10

    Huawei wprowadza do Polski smartfony z serii nova 10 i flagowca Mate 50 Pro. 

    Sugerowana cena detaliczna Huawei nova 10 Pro wynosi 2 999 zł, zaś Huawei nova 10 – 2 499 zł.

    Ich sprzedaż regularna ruszy 10 października, natomiast od 28 września do 9 października 2022 r. będą one dostępne w ofercie specjalnej, w ramach której ich pierwsi nabywcy będą mogli odebrać słuchawki Huawei FreeBuds Pro 2 za 1 zł.

    W dniu premiery smartfony Huawei z serii nova 10 dostępne będą u partnerów biznesowych w sieciach handlowych Media Expert, RTV Euro AGD, Media Markt, x-kom i Komputronik. Urządzenia będą także dostępne w oficjalnej Strefie Marki na Allegro, na platformie Amazon oraz w Huawei Experience Store i w sklepie Huawei.pl.

    W sklepie Huawei.pl na kupujących czekają dodatkowe korzyści, w postaci możliwości przedłużenia gwarancji o kolejny rok w promocyjnej cenie 29,90 zł, 20 rat z RRSO 0 %, podwojonych punktów w programie lojalnościowym, które można wymienić na zniżki, dodatkowej obniżki o wartości 50 zł dla klientów, którzy zdecydują się subskrybować newsletter, czy wreszcie szybkiej dostawy. Ponadto osoby, które opiszą i opublikują w sklepie Huawei.pl swoje odczucia z użytkowania smartfonów Huawei z serii nova 10, otrzymają kupon na zakup wagi Huawei Scale 3 za 1 zł.

    Szczegóły dotyczące dostępności i oferty modelu Huawei nova 10 SE zostaną podane do wiadomości w drugiej połowie października. Oferta może różnić się w zależności od kanału sprzedaży oraz może ulec zmianie. Szczegóły dostępne są u Sprzedawców.

    Huawei zapowiedział również wprowadzenie na polski rynek smartfonu Huawei Mate 50 Pro.

    Sugerowana cena detaliczna Huawei Mate 50 Pro w wersji z pamięcią wewnętrzną 256 GB i standardowym wykończeniem w kolorach srebrnym i czarnym wynosi 5 999 zł, zaś w wersji z pamięcią 512 GB i wykończeniem z wegańskiej skóry w kolorze pomarańczowym wynosi 6 499 zł.

    Sprzedaż regularna ruszy 31 października, natomiast od 28 września do 30 października 2022 r., smartfon dostępny będzie w ofercie specjalnej, w ramach której pierwsi nabywcy będą mogli odebrać wysoce cenione słuchawki Huawei FreeBuds Pro 2 za 1 zł oraz otrzymają przedłużenie gwarancji o kolejny rok. Na wszystkich nabywców Huawei Mate 50 Pro, również po okresie przedsprzedaży, czeka także prezent w postaci pakietu 50 GB w Chmurze Huawei na okres 3 miesięcy.

    Smartfon Huawei Mate 50 Pro dostępny będzie w Play i Plusie oraz w sieciach handlowych Media Expert, RTV Euro AGD, Media Markt, x-kom i Komputronik. Urządzenie będzie także dostępne w oficjalnej Strefie Marki na Allegro, na platformie Amazon oraz w Huawei Experience Store i w sklepie Huawei.pl.

    Oferta może różnić się w zależności od kanału sprzedaży oraz może ulec zmianie.

    Więcej o Huawei Mate 50 Pro można przeczytać tutaj.

  • Lars Silberbauer nowym dyrektorem marketingu HMD Global

    Lars Silberbauer został nowym CMO HMD Global.

    Silberbauer będzie kierował globalnymi działaniami marketingowymi HMD w zakresie całego portfolio smartfonów, telefonów, tabletów i akcesoriów firmy Nokia, a także usług konsumenckich i korporacyjnych HMD Global.

    Lars będzie podlegał bezpośrednio Florianowi Seiche, dyrektorowi generalnemu, który kontynuuje opracowywanie i realizację długoterminowej strategii rozwoju pełnego portfolio urządzeń Nokia i usług HMD Global.

    Przed pracą w HMD Global, Lars kierował zespołami marketingu i digitalu w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim, a także był wiceprezesem MTV Digital Studios, gdzie koncentrował się na rozwijaniu MTV poprzez kanały digitalowe i społecznościowe. Lars pracował również w LEGO jako Global Senior Director.