Newsy

  • 4 tysiące zgłoszeń o zakłócaniu sygnału telefonii komórkowej w Polsce

    Express Kaszubski podał, że kontrolerzy UKE zlokalizowali w Kartuzach źródło sygnału powodującego zakłócenia w działaniu telefonów komórkowych.

    W centrum miasta pojawił się problem z używaniem sieci telefonii komórkowej dwóch operatorów. O sprawie został poinformowany Urząd Komunikacji Elektronicznej. 

    W Kartuzach zgłoszenie dotyczyło stacji bazowej należącej do T-Mobile. Przeprowadzono pomiary w terenie w celu zlokalizowanie źródła sygnału powodującego zakłócenia.

    Nasi pracownicy zlokalizowali wzmacniacz sygnału telefonii komórkowej w Kartuzach. Urządzenie było użytkowane niezgodnie z prawem. Właściciel odłączył urządzenie, został również pouczony o przepisach regulujących użytkowanie urządzeń nadawczych i nadawczo-odbiorczych - informowała w Expressie Monika Bednarska z biura komunikacji UKE.  

    Przedstawiciel operatora potwierdził urzędowi całkowite ustąpienie zakłóceń.

    Jak podkreślił Witold Tomaszewski, rzecznik prasowy UKE, tego typu sytuacje zdarzają się bardzo często w całej Polsce. Urząd otrzymuje bowiem rocznie 3 - 4 tysiące zgłoszeń od operatorów sieci komórkowych, którzy informują o zakłócaniu sygnału i przypisanych im częstotliwości.

    Pełna treść artykułu jest tutaj

  • Nokia G22 – nasz test

    Nokia G22 to smartfon z najniższej półki cenowej - oferuje użytkownikowi 4 GB RAM i 128 GB miejsca na pliki. Tak duża pojemność jest rzadko spotykana w cenie poniżej tysiąca złotych i to wyróżnia ten model. Jednak to nie specyfikacja jest najważniejszą cechą nowej Nokii. Producent kładzie wyjątkowo duży nacisk na ochronę środowiska. Tworzywa sztuczne w przypadku G22 pochodzą w 100% z recyklingu. Najciekawsze jest jednak nawiązanie współpracy z firmą iFixit, która dostarcza narzędzia do samodzielnej naprawy telefonu. Nokia G22 jest pierwszym smartfonem producenta, do którego na stronie iFixit można również zamówić części zamienne: tył obudowy, baterię, gniazdo USB i ekran. Ceny części wahają się od 19,95 euro za gniazdo ładowania do 49,95 euro za wyświetlacz. Na stronie iFixit są też instrukcje jak taką naprawę samodzielnie wykonać. Niestety są dostępne jedynie w języku angielskim. Według zapewnień producenta, jeśli skorzystamy z oryginalnych części i narzędzi samodzielna naprawa nie spowoduje utraty gwarancji i zostanie uznana jako autoryzowana. Ma to wydłużyć żywotność urządzenia i tym sposobem zmniejszyć negatywny wpływ na środowisko. Wciąż jednak pozostaje pytanie, czy telefon jest wystarczająco dobry, aby go kupić?

  • Nokia G22 – nasz test

    Nokia G22 to smartfon z najniższej półki cenowej - oferuje użytkownikowi 4 GB RAM i 128 GB miejsca na pliki. Tak duża pojemność jest rzadko spotykana w cenie poniżej tysiąca złotych i to wyróżnia ten model. Jednak to nie specyfikacja jest najważniejszą cechą nowej Nokii. Producent kładzie wyjątkowo duży nacisk na ochronę środowiska. Tworzywa sztuczne w przypadku G22 pochodzą w 100% z recyklingu. Najciekawsze jest jednak nawiązanie współpracy z firmą iFixit, która dostarcza narzędzia do samodzielnej naprawy telefonu. Nokia G22 jest pierwszym smartfonem producenta, do którego na stronie iFixit można również zamówić części zamienne: tył obudowy, baterię, gniazdo USB i ekran. Ceny części wahają się od 19,95 euro za gniazdo ładowania do 49,95 euro za wyświetlacz. Na stronie iFixit są też instrukcje jak taką naprawę samodzielnie wykonać. Niestety są dostępne jedynie w języku angielskim. Według zapewnień producenta, jeśli skorzystamy z oryginalnych części i narzędzi samodzielna naprawa nie spowoduje utraty gwarancji i zostanie uznana jako autoryzowana. Ma to wydłużyć żywotność urządzenia i tym sposobem zmniejszyć negatywny wpływ na środowisko. Wciąż jednak pozostaje pytanie, czy telefon jest wystarczająco dobry, aby go kupić?

  • Minister Cieszyński - NIK nie może teraz oceniać ZUCHA, bo ZUCH jest pilotem

    Najwyższa Izba Kontroli (NIK) przeprowadziła kontrolę ZUCH (System Zapewniania Usług Chmurowych) – platformy udostępniającej rozwiązania chmurowe dla podmiotów administracji publicznej.

    Ministerstwo Cyfryzacji uważa, że błędnie zdefiniowany zakres spowodował, że kontrola nie przyniosła wartościowych wniosków.

    Podobno w raporcie zignorowano wyjaśnienia pracowników KPRM dotyczące pilotażowego charakteru wdrożenia i pominięto prawidłowo realizowane działania.

    Kancelaria premiera uważa, że NIK we wnioskach pokontrolnych niezasadnie ocenił działania Ministra Cyfryzacji, tym samym wprowadzając opinię publiczną w błąd.

    System ZUCH jest obecnie udostępniony w wersji pilotażowej. Oznacza to, że jego dojrzałość będzie można ocenić dopiero w październiku 2023 r.

    Kontrolerzy NIK byli o tym fakcie informowani w toku kontroli. Zwinne metodyki zarządzania projektami zachęcają do udostępniania niedoskonałych wersji produktów na jak najwcześniejszym etapie projektu w celu zebrania wartościowej informacji zwrotnej od użytkowników. Na etapie pilotażu, kiedy twórca rozwiązania jasno deklaruje, że będą wdrażane kolejne funkcjonalności, formułowanie kategorycznych ocen m.in. w zakresie: funkcjonalności systemu ZUCH, jakości obsługi użytkowników ZUCH, czy oceny poziomu zadowolenia z tego rozwiązania, jest przedwczesne.

    Minister Cyfryzacji zdecydował się sformułować w tej sprawie publiczne stanowisko, bowiem uznaje, że testowania rozwiązań na jak wcześniejszym etapie, prowadzenie pilotaży, czy udostępnianie wstępnych makiet stanowi dobrą praktykę i służy przygotowaniu wysokiej jakości rozwiązań.

    Minister Cyfryzacji prowadził nadzór nad wdrożeniem systemu ZUCH na każdym etapie, co potwierdzone zostało w przekazanej NIK dokumentacji. Mimo to kontrolerzy NIK przytoczyli  argumenty, które – w ich ocenie – stanowiły potwierdzenie tezy, iż Minister Cyfryzacji nierzetelnie wywiązywał się z funkcji operatora systemu ZUCH i nadzoru nad wydatkowaniem środków.

  • Cieszyński będzie wiedział ilu klientów danego operatora blokuje pornografię

    Rada Ministrów przyjęła kierunkowo projekt ustawy, dzięki której każdy rodzic będzie mógł bezpłatnie uruchomić usługę ograniczającą dzieciom dostęp do treści pornograficznych w sieci.

    „Mówimy o realnym problemie młodych ludzi, a także o zagrożeniach, jakie są konsekwencją tego zjawiska. Naszym obowiązkiem jest wsparcie rodziców w rozwiązaniu tego problemu, a więc udostępnienie skutecznego i prostego narzędzia, które będzie do ich dyspozycji” – podkreśla Janusz Cieszyński, Minister Cyfryzacji.

    „Operatorzy będą mieli obowiązek udostępnić prosty w obsłudze filtr, który pozwoli na zablokowanie takich treści, natomiast ustawa ma to rozwiązanie upowszechnić i zagwarantować bezpłatny dostęp do niego” – wyjaśnia minister. 

    Operatorzy będą mieli też obowiązek poinformowania o dostępności takiego rozwiązania przed podpisaniem umowy.

    „O tym, jak to narzędzie będzie wyglądało i jakie rozwiązania techniczne zostaną wykorzystane, zdecydują sami dostawcy. Wymagamy jednak, by skorzystanie z usługi było proste, możliwe do włączenia w każdym momencie trwania umowy i wymagające minimalnej aktywności ze strony abonenta” – dodaje Janusz Cieszyński.

    Ustawa nie przewiduje odgórnego blokowania dostępu do treści pornograficznych, a jedynie daje abonentom możliwość skorzystania z usługi umożliwiającej ograniczenie dostępu do takich treści w sposób bezpłatny dla abonenta.

    Wyłączenie usługi wymaga potwierdzenia tożsamości abonenta, co ma zapobiec wyłączeniu usługi przez dziecko – bez wiedzy rodzica. Potwierdzenie tożsamości możliwe jest poprzez wykorzystanie np. ustanowionego hasła. 

    Aby móc ocenić, czy podjęte przez przedsiębiorców działania przynoszą spodziewany efekt, są oni zobowiązani do przekazywania raz w roku raportu o podjętych działaniach związanych ze świadczeniem usługi ograniczającej dostęp do treści pornograficznych w internecie oraz działaniach promujących jej wykorzystanie. Raport ten nie będzie zawierał żadnych danych wrażliwych. Osoby korzystające z usługi nie będą zatem w żaden sposób identyfikowane. Jedyna informacja jaką operatorzy przekażą dalej, to zbiorcze dane mówiące, ilu abonentów zdecydowało o włączeniu blokady.

  • Zegarki i liczniki rowerowe Garmin pokażą poziom cukru

    Dane z systemu monitorowania glikemii Dexcom CGM dostępne są teraz na ekranie smartwatchy i komputerów rowerowych Garmin.

    Użytkownicy systemu Dexcom CGM mogą sprawdzić poziom glukozy w trakcie treningu.

    Po zainstalowaniu dedykowanej aplikacji, użytkownicy kompatybilnych zegarków oraz komputerów rowerowych Garmin mogą podejrzeć aktualny pomiar glukozy oraz tendencję jego zmiany na ekranie danych zegarka.

    Aplikacja jest już dostępna w sklepie Connect IQ.

    Nowa apka pokaże historię zmian poziomu cukru z ostatnich 3 godzin i wskaże przewidywane tendencje. Kompatybilne z polem danych smartwatche i komputery rowerowe Edge wyświetlają również 3-godzinną historię pomiarów i tendencję zmian glikemii.

    Korzystanie z tego rozwiązania wymaga zakupu systemu Dexcom Continuous Glucose Monitoring (CGM).

    Aplikacja na razie nie jest dostępna w Polsce.

  • realme 11 prawie jak smartfon Gucci

    realme podało datę premiery swoich najnowszych smartfonów.

    realme 11 Pro 5G i realme 11 Pro+ 5G zostaną zaprezentowane 10 maja.

    Dzięki zdjęciu nowego modelu, które zastało już opublikowane przez producenta widzimy, że wygląd nowości znacznie różni się od poprzedniej serii realme 10 Pro.

    Tylna obudowa smartfonów pokryta jest teraz materiałem, fakturą nawiązująca do skórki owoców liczi. Obiektywy aparatu są teraz na jednej wyspie umieszczonej na środku tylnej obudowy. 

    Smartfony będą dostępne w trzech kolorach: Oasis Green, Astral Black oraz Sunrise Beige.

    Nowe telefony zostały zaprojektowane we współpracy z Matteo Menottim – projektantem, który odpowiadał za wzornictwo produktów Gucci.

  • Ustawa KSC o jeden krok dalej

    Marcin Wysocki z departamentu cyberbezpieczeństwa KPRM poinformował dziś, że Stały Komitet Rady Ministrów przyjął przed chwilą projekt ustawy zmieniającej ustawę o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa oraz inne ustawy (UD68).

    W projekcie znalazły się m.in.:

    • zmiany dot. obowiązków przedsiębiorców komunikacji elektronicznej;
    • CSIRT Telco, CSIRT INT oraz CSIRTy sektorowe;
    • SOC i ISAC;
    • oceny bezpieczeństwa;
    • krajowy system certyfikacji cyberbezpieczeństwa;
    • ostrzeżenie i polecenie zabezpieczające;
    • uznanie dostawcy za dostawcę wysokiego ryzyka (HRV)
    • operator strategicznej sieci bezpieczeństwa (OSSB);
    • rozdysponowanie częstotliwości w paśmie 700 MHz;
    • zmiana zakresu odpowiedzialności podmiotów publicznych za niewyznaczenie osób do kontaktu w ramach KSC.

    Po zaakceptowaniu projektu przez komitet stały, projekt zweryfikuje komisja prawnicza pod względem poprawności legislacyjnej i redakcyjnej. Ostateczną decyzję o przyjęciu projektu i skierowaniu go do Sejmu podejmie Rada Ministrów.

  • VoLTE w roamingu – Orange tłumaczy o co chodzi

    Pierwszym krajem, w którym klienci Orange mogli korzystać z VoLTE roamingu były Stany Zjednoczone. Technologia jest dostępna w sieci komórkowej AT&T od czerwca 2022 roku.

    Od tego czasu lista krajów i współpracujących operatorów znacznie się rozszerzyła. Teraz, poza USA, klienci Orange mogą korzystać w ramach roamingu z technologii VoLTE w Dani (w sieci Telia), Estonii (Telia Eesti As), Finlandii (Teliasonera), Kanadzie (Telus), Niemczech (T-Mobile), Norwegii (Telia), Szwecji (Telia Mobitel), na Litwie (Telia Letuwa) i Łotwie (Latvian Mobile Telephone Co).

    Zaplanowano już uruchomienie tej technologii dla połączeń wykonywanych z Holandii (Kpn), Włoszech (Telecom Italia), Kanadzie (Bell Mobility Canada), na Srilance (Dialog), w zasięgu T-Mobile w USA oraz na Węgrzech oraz w sieci Orange w Hiszpanii, Rumunii i Francji.

    VoLTE w ramach roamingu ma specjalne znaczenie w krajach, w których wyłączone jest już 3G. Tak właśnie jest w Stanach Zjednoczonych i Niemczech.

    Jeśli mamy telefon, który nie wspiera VoLTE w roamingu, jesteśmy w kraju, w którym nie ma już 3G, to połączenie będzie zrzucone do 2G.

    W USA sprawa wygląda nieco gorzej, bo Stany Zjednoczone wygasiły sieć 2G i 3G, więc nie da się wykonać połączenia w generacji niższej niż LTE. W takiej sytuacji nasz telefon może w ogóle nie móc zarejestrować się w sieci. Opcjonalnie, podłączy się do sieci i będziemy mogli wysyłać SMS-y, ale nie wykonamy i nie odbierzemy połączenia głosowego.

    Należy podkreślić, że jeśli chcemy wykonać połączenie w technologii VoLTE w roamingu, nie musimy włączać transmisji danych (w przeciwieństwie do korzystania z internetu). Telefon sam rejestruje się w zagranicznej partnerskiej sieci 4G i, wykonując połączenie głosowe, skorzysta z technologii VoLTE. Rozmowa telefoniczna VoLTE nie zmniejsza pakietu danych komórkowych w roamingu. Opłata jest jak za zwykłe połączenie w roamingu z danego kraju.

    Aktualna lista smartfonów wspierających VoLTE i VoLTE w roamingu jest dostępna do pobrania poniżej w formacie PDF.

    Ze względów technologicznych VoLTE wyklucza się z poniższymi usługami:

    • Orange Ekstra Numer
    • Nowa Orange Strefa
    • Strefa stacjonarna Ekstra
    • Strefa Firmowa
    • Numer osobisty
    • Stała prezentacja numeru głównego Wirtualna Centralka Orange
    • Filtr roamingowy
    • Poczta głosowa w roamingu
  • VoLTE w roamingu – Orange tłumaczy o co chodzi

    Pierwszym krajem, w którym klienci Orange mogli korzystać z VoLTE roamingu były Stany Zjednoczone. Technologia jest dostępna w sieci komórkowej AT&T od czerwca 2022 roku.

    Od tego czasu lista krajów i współpracujących operatorów znacznie się rozszerzyła. Teraz, poza USA, klienci Orange mogą korzystać w ramach roamingu z technologii VoLTE w Dani (w sieci Telia), Estonii (Telia Eesti As), Finlandii (Teliasonera), Kanadzie (Telus), Niemczech (T-Mobile), Norwegii (Telia), Szwecji (Telia Mobitel), na Litwie (Telia Letuwa) i Łotwie (Latvian Mobile Telephone Co).

    Zaplanowano już uruchomienie tej technologii dla połączeń wykonywanych z Holandii (Kpn), Włoszech (Telecom Italia), Kanadzie (Bell Mobility Canada), na Srilance (Dialog), w zasięgu T-Mobile w USA oraz na Węgrzech oraz w sieci Orange w Hiszpanii, Rumunii i Francji.

    VoLTE w ramach roamingu ma specjalne znaczenie w krajach, w których wyłączone jest już 3G. Tak właśnie jest w Stanach Zjednoczonych i Niemczech.

    Jeśli mamy telefon, który nie wspiera VoLTE w roamingu, jesteśmy w kraju, w którym nie ma już 3G, to połączenie będzie zrzucone do 2G.

    W USA sprawa wygląda nieco gorzej, bo Stany Zjednoczone wygasiły sieć 2G i 3G, więc nie da się wykonać połączenia w generacji niższej niż LTE. W takiej sytuacji nasz telefon może w ogóle nie móc zarejestrować się w sieci. Opcjonalnie, podłączy się do sieci i będziemy mogli wysyłać SMS-y, ale nie wykonamy i nie odbierzemy połączenia głosowego.

    Należy podkreślić, że jeśli chcemy wykonać połączenie w technologii VoLTE w roamingu, nie musimy włączać transmisji danych (w przeciwieństwie do korzystania z internetu). Telefon sam rejestruje się w zagranicznej partnerskiej sieci 4G i, wykonując połączenie głosowe, skorzysta z technologii VoLTE. Rozmowa telefoniczna VoLTE nie zmniejsza pakietu danych komórkowych w roamingu. Opłata jest jak za zwykłe połączenie w roamingu z danego kraju.

    Aktualna lista smartfonów wspierających VoLTE i VoLTE w roamingu jest dostępna do pobrania poniżej w formacie PDF.

    Ze względów technologicznych VoLTE wyklucza się z poniższymi usługami:

    • Orange Ekstra Numer
    • Nowa Orange Strefa
    • Strefa stacjonarna Ekstra
    • Strefa Firmowa
    • Numer osobisty
    • Stała prezentacja numeru głównego Wirtualna Centralka Orange
    • Filtr roamingowy
    • Poczta głosowa w roamingu
  • Pierwszy kwartał tragiczny dla smartfonów - nadzieją druga połowa roku

    Canalys twierdzi, że w I kw. 2023 r. globalne dostawy smartfonów spadły o 13% do 269,8 mln sztuk.

    Samsung odzyskał swoją pierwszą pozycję i sprzedał 60,3 miliona sztuk.

    Drugie miejsce zajął Apple z 58 milionami. Był jedynym dostawcą z pierwszej piątki, który odnotował wzrost rok do roku, co dało mu silny udział w rynku wynoszący 21%.

    Xiaomi obroniło swoją trzecią pozycję z 30,5 milionami dostaw.

    OPPO i vivo dostarczyli odpowiednio 26,6 miliona i 20,9 miliona sztuk, zapewniając sobie 10% i 8% udziału w rynku.

    „Segment średnich cen zaczął się odradzać po ogromnych spadkach w zeszłym roku” — powiedział Lucas Zhong, analityk Canalys Research.

    „Rynek pozostaje trudny, a Canalys podtrzymuje swoją prognozę marginalnych spadków na rok 2023” – dodał Zhong.

    Canalys spodziewa się, że rynek smartfonów nabierze rozpędu w drugiej połowie roku.

  • Robot dostarcza jedzenie z Pyszne.pl

    Robot dostarcza jedzenie z Pyszne.pl. Serwis testuje innowacyjne dostawy na krótkim dystansie w Warszawie.

    Robota skonstruowała lubelska firma Delivery Couple.

    W testach bierze udział restauracja indyjska Mandala Express.

    Po odebraniu zamówienia z restauracji, robot wysyła klientowi wiadomość SMS z informacją, że wyruszył w drogę. W większości pokonuje ją autonomicznie - sam podejmuje decyzję w jaki sposób pokonać trasę. Jest przystosowany do radzenia sobie z różnego rodzaju infrastrukturą miejską. Krawężniki czy nierówne chodniki nie są dla niego przeszkodą. W wybranych momentach wspiera go zdalny operator - na przykład podczas przejeżdżania przez przejścia dla pieszych.

    Gdy robot dotrze na miejsce odbioru zamówienia - dzwoni do klienta, aby poinformować, że czeka przed budynkiem. Ponadto wysyła klientowi SMS-em link potrzebny do otworzenia pojemnika na jedzenie. Po zakończeniu dostawy wraca do restauracji po kolejne zamówienie. Robot dostarcza jedzenie na dystansie do 3 km od lokalu.

    Testowany przez Pyszne.pl robot Delivery Couple posiada wbudowany system ogrzewania i czujniki temperatury, dzięki którym dostarczone jedzenie będzie ciepłe, a także konstrukcję chroniącą zamówienie przed przewróceniem się czy rozlaniem. Jeździ po chodnikach i ścieżkach rowerowych, a na jednym ładowaniu potrafi pracować przez cały dzień. Jest też przygotowany na „stresujące” sytuacje. Jeśli nie jest pewny, jak pokonać przeszkodę, szuka alternatywnej trasy, a jeżeli nie może jej znaleźć - prosi o pomoc zdalnego operatora.

    Testy robota dostawczego Delivery Couple w Pyszne.pl potrwają do połowy maja.

  • Jest nowa seria Redmi Note 12, ale który z czterech modeli wybrać?

    Xiaomi wprowadziło na rynek aż cztery nowe modele telefonów z serii Redmi Note 12, mając na celu zdominowanie rynku smartfonów średniej półki. Ceny nowych modeli wahają się od 999 zł za Redmi Note 12, aż do 2299 zł za najbardziej zaawansowany Redmi Note 12 Pro+ 5G, który konkurować ma z droższymi produktami konkurencji z początku górnej półki. Producent zakłada, że w serii Redmi Note 12 każdy użytkownik znajdzie model odpowiadający swoim potrzebom. Marka Redmi od lat kojarzona jest z atrakcyjnym stosunkiem ceny do jakości. W naszym tekście postaramy się pomóc Ci w podjęciu decyzji, który z modeli będzie dla Ciebie najlepszym wyborem.

  • Nowe odkurzacze i tańsze smartfony w Orange (ceny)

    Orange wprowadził dziś do swojej oferty nowe odkurzacze automatyczne Xiaomi. Obniżono też ceny wybranych smartfonów.

  • Nowe odkurzacze i tańsze smartfony w Orange (ceny)

    Orange wprowadził dziś do swojej oferty nowe odkurzacze automatyczne Xiaomi. Obniżono też ceny wybranych smartfonów.

  • Cellnex nadal przynosi straty - w Polsce obsługuje 15550 stacji bazowych

    Cellnex podał swoje wyniki za I kw. 2023 r.

    Przychody hiszpańskiej firmy urosły w porównaniu rok do roku aż o 19% do 985 mln euro (828 mln rok wcześniej).

    Liczba obsługiwanych nadajników urosła o 6.8% (points of presence - PoPs)

    Dług netto wynosił 17 mld euro. 77% tej kwoty ma umowy ze stałym oprocentowaniem.

    Na koniec marca Cellnex miał dostęp do 4.3 mld euro (gotówka i linie kredytowe).

    Firma w I kw. 2023 zanotowała stratę w wysokości 91 mln euro (w porównaniu do straty 93 mln w 2022 r.). Główną przyczyną straty był kosztów amortyzacji i kosztów obsługi długu.

    91.3% wygenerowanych przychodów to przychody związane z działalnością obsługi infrastruktury dla operatorów komórkowych – 899 mln euro, wzrost o 20%.

    5.8% przychodów to przychody z działalności związanej z zarządzeniem infrastrukturą broadcastową.

    Na koniec marca Cellnex zarządzał 111931 stacjami bazowymi. W planach jest zwiększenie tej liczby o 18936 stacji do końca 2030 r.

    4546 tych stacji jest w Austrii, 1576 w Danii, 10455 w Hiszpanii, 24908 we Francji, 1936 w Irlandii, 21576 we Włoszech, 4079 w Holandii, 15550 w Polsce, 6431 w Portugalii, 12543 w Wielkiej Brytanii, 2906 w Szwecji i 5425 w Szwajcarii.

  • Cellnex nadal przynosi straty - w Polsce obsługuje 15550 stacji bazowych

    Cellnex podał swoje wyniki za I kw. 2023 r.

    Przychody hiszpańskiej firmy urosły w porównaniu rok do roku aż o 19% do 985 mln euro (828 mln rok wcześniej).

    Liczba obsługiwanych nadajników urosła o 6.8% (points of presence - PoPs)

    Dług netto wynosił 17 mld euro. 77% tej kwoty ma umowy ze stałym oprocentowaniem.

    Na koniec marca Cellnex miał dostęp do 4.3 mld euro (gotówka i linie kredytowe).

    Firma w I kw. 2023 zanotowała stratę w wysokości 91 mln euro (w porównaniu do straty 93 mln w 2022 r.). Główną przyczyną straty był kosztów amortyzacji i kosztów obsługi długu.

    91.3% wygenerowanych przychodów to przychody związane z działalnością obsługi infrastruktury dla operatorów komórkowych – 899 mln euro, wzrost o 20%.

    5.8% przychodów to przychody z działalności związanej z zarządzeniem infrastrukturą broadcastową.

    Na koniec marca Cellnex zarządzał 111931 stacjami bazowymi. W planach jest zwiększenie tej liczby o 18936 stacji do końca 2030 r.

    4546 tych stacji jest w Austrii, 1576 w Danii, 10455 w Hiszpanii, 24908 we Francji, 1936 w Irlandii, 21576 we Włoszech, 4079 w Holandii, 15550 w Polsce, 6431 w Portugalii, 12543 w Wielkiej Brytanii, 2906 w Szwecji i 5425 w Szwajcarii.

  • Masz starego iPhone? Plus go odkupi i da czternastkę

    Coraz więcej użytkowników smartfonów w Polsce myśli o sprzedaży swojego używanego smartfona, by pozyskane w ten sposób środki potem przeznaczyć na nowy model. Finalnie jednak decyduje się na to niewiele osób, Większość zrażają związane z tym trudności. Wcale niemała grupa nie wie, jak się do tego zabrać. Plus postanowił ułatwić taką decyzję. Operator ruszył z programem Plus Odkup, dzięki któremu można taniej przenieść się na nowszy model smartfona.

    Z badania Smart Barometr 2022 zrealizowanego przez Kantar w ubiegłym roku wynika, że zdecydowana większość Polaków wymienia urządzenia mobilne co dwa lata lub rzadziej, choć wielu badanych podkreśla, że wolałoby częściej. 40 proc. respondentów w badaniu zadeklarowało, że chciałoby to robić co roku lub nawet jeszcze częściej.

    Chcę odsprzedać, ale jak?

    Jakie są powody rezygnacji z tych zamierzeń? Niekoniecznie natury finansowej, bo jak pokazują te same badania, Polacy inwestują w coraz droższe i bardziej jakościowe modele smartfonów. 37 proc. badanych deklarowała, że ich urządzenie jest warte więcej niż 1000 zł, co oznacza wzrost o 10 punktów procentowych w porównaniu do 2019 roku.

    Najczęściej wskazywanym powodem wymiany telefonu jest awaria starego urządzenia (44 proc.) lub jego zniszczenie (36 proc.), a także brak wsparcia technologicznego ze strony producenta (25 proc.). 31 proc. wymienia smartfon wtedy, kiedy otrzyma nową, atrakcyjną ofertę.

    A taką ofertą dla użytkowników sprzętu marki Apple jest uruchomiony na początku tego roku program Plus Odkup. Usługa dostępna w punktach Plus pozwala klientom operatora na odsprzedaż używanego smartfona (oferta skierowana do użytkowników iPhone 7 i nowszych modeli) i przekazanie środków na zakup nowego iPhone z całej serii 14 – iPhone 14, iPhone 14 Plus, iPhone 14 Pro, iPhone 14 Pro Max wraz z abonamentem już od 59 zł/mies. z pakietem 50 GB.

    Jest to czytelna propozycja, która odpowiada na potrzeby klientów, którzy zazwyczaj nie lubią komplikacji. A z nimi mogliby mieć do czynienia próbując sprzedać używany sprzęt na własną ręką. Trzeba go wtedy wystawić do sprzedaży na portalu internetowym (uzyskać atrakcyjną ceną), zapakować, wysłać, itd. Można też niestety trafić na nieuczciwego klienta. Tymczasem w programie Pulsa proces sprzedaży starego iPhone i kupno nowszego modelu można załatwić podczas jednej wizyty w salonie.

    Prosto i ekologicznie

    Dodatkowo takie działanie jest ekologiczne, bo przyczynia się do redukcji ilości elektrośmieci będących w obiegu. Jak bowiem wynika z badania Smart Barometr 2022, chociaż ponad 70 proc. osób deklaruje, że są skłonne sprzedać swój nieużywany telefon, to jednak nadal w szufladach Polaków zalega ponad 30 milionów smartfonów. W każdym gospodarstwie domowym są przynajmniej dwa takie stare urządzenia, które najczęściej zostawiamy jako „telefon zapasowy” (43 proc.) lub bez żadnego konkretnego celu (28 proc.). A odkupowany przez Plusa smartfon jest potem odnawiany i dostaje „drugie życie”.

    Proces sprzedaży w programie Plus Odkup jest bardzo prosty. Wystarczy przynieść swój używany iPhone do salonu Plusa. Następnie sprzedawca przy pomocy dedykowanej aplikacji automatycznie określi stan techniczny telefonu. Na podstawie uzyskanych wyników klient w bardzo krótkim czasie otrzymuje wycenę urządzenia. Kwota ze sprzedaży dotychczasowego iPhone zostanie odliczona od zobowiązań klienta i może zostać przeznaczona na pokrycie rat za nowy sprzęt.

    Dodatkową zachętą do skorzystania z nowej propozycji Plusa jest promocyjna cena modeli iPhone z serii 14, których okres spłaty rozłożony jest na 36 miesięcy. Klienci korzystający z oferty Plus Odkup, mogą wybrać nowego iPhone 14 128 GB, iPhone 14 256 GB, iPhone 14 Plus 128 GB, iPhone 14 Plus 256 GB.

    Ile można zyskać? Nawet 2100 zł

    Przykładowo, odsprzedając iPhone 12 Pro w dobrym stanie można otrzymać nawet 2100 złotych, które trafi na konto rozliczeniowe w Plusie. Z kolei pełen koszt ratalnego zakupu iPhone 14 Pro 128 GB wyniesie łącznie 6129 zł. W rezultacie całkowita kwota do spłaty za nowego iPhone 14 Pro 128 GB wyniesie 4029 zł.

    To jednak nie jedyna korzyść z najnowszych modeli iPhone w Plusie. Smartfony te umożliwiają oczywiście korzystanie z najnowszej technologii 5G, które jest oczkiem w głowie tego operatora. Plus jest bowiem liderem tej technologii w Polsce, co potwierdzają ostatnie wyniki badania na platformie SpeedTest.pl na I kwartale tego roku. Średnia prędkość pobierania w 5G Plusa sięgała w tym okresie 138 Mb/s. Jest to prędkość znacznie wyższa niż u pozostałych operatorów oferujących 5G na pasmach wykorzystywanych również w 4G LTE. W marcu Plus włączył 5G klientom starszych taryf abonamentowych, a także użytkownikom ofert typu mix i prepaid. Szacunki SpeedTest.pl wskazują, że 5G udostępniono ok. 3 milionom kart SIM. Spowodowało to, że część klientów, która dotychczas korzystała z LTE ze średnią prędkością około 35 Mb/s, po tej zmianie uzyskała automatyczny dostęp do nowej technologii z prędkością średnio około 138 Mb/s.

    Zaznaczyć też warto, że to nie jedyny program Plusa dla użytkowników smartfonów marki Apple. Operator wprowadził też Program Plus Wymiana, dzięki któremu miłośnicy iPhone mogą wymieniać wcześniej zakupiony model na nowy. Nie muszą na to czekać 24 miesiące, kiedy skończy im się stara umowa abonamentowa. Aby skorzystać z Programu Plus Wymiana nie trzeba brać udziału w Programie Plus Odkup.

    Plus rozszerzył również program Plus Odkup o kolejnych producentów smartfonów. Klienci mogą już odsprzedawać używane telefony marek: Samsung, LG, OPPO, Motorola, Nokia, Realme, Sony oraz Xiaomi. Środki ze sprzedaży urządzenia zostaną, analogicznie do odsprzedaży iPhone, przekazane na konto użytkownika i mogą zostać przeznaczone na pokrycie rat za nowy sprzęt.

    To materiał sponsorowany - powstał na zlecenie firmy Plus.

  • Magenta jeszcze bardziej zielona - T-Mobile Polska wprowadza pierwszy hybrydowy system zasilania stacji bazowych w Polsce

    T-Mobile, we współpracy z ECS i NetWorkS!, zbudował hybrydową instalację zasilającą stację bazową energią słoneczną i wiatrową, dzięki zastosowaniu specjalnych turbin. Stacja bazowa w Brudzowicach jest pierwszym tego typu projektem w Polsce, a T-Mobile planuje wprowadzenie podobnych systemów także w innych miejscach.

    Od dłuższego czasu T-Mobile montuje panele fotowoltaiczne na stacjach bazowych oraz innych obiektach telekomunikacyjnych, które zapewniają od około 15% do 30% średniorocznego zapotrzebowania na energię tych instalacji. W polskich warunkach klimatycznych tego typu rozwiązanie nie oferuje takiej sprawności, jak w regionach o dużo wyższym nasłonecznieniu.

    Nowe rozwiązanie, które łączy fotowoltaikę z turbinami powietrznymi, pozwala na jeszcze większą kontrolę kosztów pozyskiwania energii, również w sytuacjach, gdy brak jest dostatecznego nasłonecznienia lub wiatru. Hybrydowy system zasilania działa bez przerwy, a nadmiar energii jest gromadzony w bateriach i wykorzystywany w przypadku, gdy inne źródła zawodzą.

    Cała instalacja jest zarządzana przez system, który optymalizuje wykorzystanie źródeł energii, co pozwala na dostarczenie do 50% energii z odnawialnych źródeł.

  • Magenta jeszcze bardziej zielona - T-Mobile Polska wprowadza pierwszy hybrydowy system zasilania stacji bazowych w Polsce

    T-Mobile, we współpracy z ECS i NetWorkS!, zbudował hybrydową instalację zasilającą stację bazową energią słoneczną i wiatrową, dzięki zastosowaniu specjalnych turbin. Stacja bazowa w Brudzowicach jest pierwszym tego typu projektem w Polsce, a T-Mobile planuje wprowadzenie podobnych systemów także w innych miejscach.

    Od dłuższego czasu T-Mobile montuje panele fotowoltaiczne na stacjach bazowych oraz innych obiektach telekomunikacyjnych, które zapewniają od około 15% do 30% średniorocznego zapotrzebowania na energię tych instalacji. W polskich warunkach klimatycznych tego typu rozwiązanie nie oferuje takiej sprawności, jak w regionach o dużo wyższym nasłonecznieniu.

    Nowe rozwiązanie, które łączy fotowoltaikę z turbinami powietrznymi, pozwala na jeszcze większą kontrolę kosztów pozyskiwania energii, również w sytuacjach, gdy brak jest dostatecznego nasłonecznienia lub wiatru. Hybrydowy system zasilania działa bez przerwy, a nadmiar energii jest gromadzony w bateriach i wykorzystywany w przypadku, gdy inne źródła zawodzą.

    Cała instalacja jest zarządzana przez system, który optymalizuje wykorzystanie źródeł energii, co pozwala na dostarczenie do 50% energii z odnawialnych źródeł.