Newsy

  • Jest kolejne 16 stacji 5G C dostępnych dla klientów T-Mobile

    T-Mobile podał, że uruchomił kolejne 16 stacji 5G w paśmie C.

    Klienci tej sieci mogą korzystać aktualnie z 1491 nadajników.

    Zasięg polepszył się we Wrocławiu, Warszawie, Poznaniu, Krakowie i Kartuzach.

    Pierwsze stacje pojawiły się w Lubawie, Rumii i Górze Kalwarii.

    W najbliższych tygodniach liczba stacji ma urosnąć do 2000. Zasięg 5G ma objąć wówczas ponad 26% populacji Polski.

    T-Mobile organizuje w najbliższy czwartek specjalną prezentację swojej nowej sieci 5G w paśmie C. Magenta zapowiada także prezentację nowych ofert.

    Wcześniej T-Mobile podawał liczbę 1475 nadajników. 540 z nich to były stacje Orange.

    Adresy stacji 5G w paśmie C sieci T-Mobile i Orange (nie wszystkie stacje są już uruchomione):

  • Jest kolejne 16 stacji 5G C dostępnych dla klientów T-Mobile

    T-Mobile podał, że uruchomił kolejne 16 stacji 5G w paśmie C.

    Klienci tej sieci mogą korzystać aktualnie z 1491 nadajników.

    Zasięg polepszył się we Wrocławiu, Warszawie, Poznaniu, Krakowie i Kartuzach.

    Pierwsze stacje pojawiły się w Lubawie, Rumii i Górze Kalwarii.

    W najbliższych tygodniach liczba stacji ma urosnąć do 2000. Zasięg 5G ma objąć wówczas ponad 26% populacji Polski.

    T-Mobile organizuje w najbliższy czwartek specjalną prezentację swojej nowej sieci 5G w paśmie C. Magenta zapowiada także prezentację nowych ofert.

    Wcześniej T-Mobile podawał liczbę 1475 nadajników. 540 z nich to były stacje Orange.

    Adresy stacji 5G w paśmie C sieci T-Mobile i Orange (nie wszystkie stacje są już uruchomione):

  • Samsung Galaxy S24 do 800 złotych taniej

    Kupując teraz smartfon Samsunga z serii Galaxy S24 można zaoszczędzić do 800 złotych.

    Wybierając w Plusie smartfon (w wariancie na 12 rat):

    • Samsung Galaxy S24 Ultra 5G 12/256GB można zaoszczędzić 800 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 5798,96 złotych – 599 złotych na start oraz 12 rat po 433,33 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 6598,96 złotych),
    • Samsung Galaxy S24 5G 8/128GB jest tańszy o 600 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 3498,88 złotych – 349 złotych na start oraz 12 rat po 262,49 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 4098,96 złotych),
    • Samsung Galaxy S24+ 5G 12/256GB dostajemy z rabatem 600 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 4598,96 złotych – 449 złotych na start oraz 12 rat po 345,83 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką:  5199,04 złotych),
    • Samsung Galaxy S24 5G 8/256GB oszczędzimy 300 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 3798,84 złotych – 399 złotych na start oraz 12 rat po 283,32 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 4098,96 złotych),
    • Samsung Galaxy S24 Ultra 5G 8/512GB ma cenę obniżoną o 199 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 6399,04 złotych – 649 złotych na start oraz 12 rat po 479,17 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 6598,96 złotych).

    Smartfony możemy kupić wraz z abonamentem w Plusie. W ramach promocji otrzymujemy dwa abonamenty w cenie jednego, czyli przez rok płacimy 69 zł miesięcznie. Po tym okresie opłata miesięczna wynosi 129 zł miesięcznie.

    Cały pakiet usług zawiera nielimitowane rozmowy, SMS-y, MMS-y, 240 GB do wspólnego korzystania i dostęp do 5G.

    Test smartfonu Samsung Galaxy S24 Ultra jest tutaj

    Nasze pierwsze wrażenia z korzystana z telefonów serii Galaxy S24 są tutaj

  • Samsung Galaxy S24 do 800 złotych taniej

    Kupując teraz smartfon Samsunga z serii Galaxy S24 można zaoszczędzić do 800 złotych.

    Wybierając w Plusie smartfon (w wariancie na 12 rat):

    • Samsung Galaxy S24 Ultra 5G 12/256GB można zaoszczędzić 800 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 5798,96 złotych – 599 złotych na start oraz 12 rat po 433,33 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 6598,96 złotych),
    • Samsung Galaxy S24 5G 8/128GB jest tańszy o 600 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 3498,88 złotych – 349 złotych na start oraz 12 rat po 262,49 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 4098,96 złotych),
    • Samsung Galaxy S24+ 5G 12/256GB dostajemy z rabatem 600 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 4598,96 złotych – 449 złotych na start oraz 12 rat po 345,83 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką:  5199,04 złotych),
    • Samsung Galaxy S24 5G 8/256GB oszczędzimy 300 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 3798,84 złotych – 399 złotych na start oraz 12 rat po 283,32 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 4098,96 złotych),
    • Samsung Galaxy S24 Ultra 5G 8/512GB ma cenę obniżoną o 199 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 6399,04 złotych – 649 złotych na start oraz 12 rat po 479,17 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 6598,96 złotych).

    Smartfony możemy kupić wraz z abonamentem w Plusie. W ramach promocji otrzymujemy dwa abonamenty w cenie jednego, czyli przez rok płacimy 69 zł miesięcznie. Po tym okresie opłata miesięczna wynosi 129 zł miesięcznie.

    Cały pakiet usług zawiera nielimitowane rozmowy, SMS-y, MMS-y, 240 GB do wspólnego korzystania i dostęp do 5G.

    Test smartfonu Samsung Galaxy S24 Ultra jest tutaj

    Nasze pierwsze wrażenia z korzystana z telefonów serii Galaxy S24 są tutaj

  • Samsung Galaxy S24 do 800 złotych taniej

    Kupując teraz smartfon Samsunga z serii Galaxy S24 można zaoszczędzić do 800 złotych.

    Wybierając w Plusie smartfon (w wariancie na 12 rat):

    • Samsung Galaxy S24 Ultra 5G 12/256GB można zaoszczędzić 800 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 5798,96 złotych – 599 złotych na start oraz 12 rat po 433,33 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 6598,96 złotych),
    • Samsung Galaxy S24 5G 8/128GB jest tańszy o 600 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 3498,88 złotych – 349 złotych na start oraz 12 rat po 262,49 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 4098,96 złotych),
    • Samsung Galaxy S24+ 5G 12/256GB dostajemy z rabatem 600 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 4598,96 złotych – 449 złotych na start oraz 12 rat po 345,83 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką:  5199,04 złotych),
    • Samsung Galaxy S24 5G 8/256GB oszczędzimy 300 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 3798,84 złotych – 399 złotych na start oraz 12 rat po 283,32 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 4098,96 złotych),
    • Samsung Galaxy S24 Ultra 5G 8/512GB ma cenę obniżoną o 199 złotych
      • Całkowity koszt zakupu wynosi 6399,04 złotych – 649 złotych na start oraz 12 rat po 479,17 zł/mies. (najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 6598,96 złotych).

    Smartfony możemy kupić wraz z abonamentem w Plusie. W ramach promocji otrzymujemy dwa abonamenty w cenie jednego, czyli przez rok płacimy 69 zł miesięcznie. Po tym okresie opłata miesięczna wynosi 129 zł miesięcznie.

    Cały pakiet usług zawiera nielimitowane rozmowy, SMS-y, MMS-y, 240 GB do wspólnego korzystania i dostęp do 5G.

    Test smartfonu Samsung Galaxy S24 Ultra jest tutaj

    Nasze pierwsze wrażenia z korzystana z telefonów serii Galaxy S24 są tutaj

  • Nowa motorola moto g04

    moto g04 za 499 zł

    W Polsce debiutuje niedrogi smartfon motorola moto g04.

    Nowy model dostępny jest w dwóch wersjach:

    • moto g04 (4/64 GB) kosztuje 499 zł,

    • moto g04 (8/128 GB) jest za 599 zł.

    moto g04 (4/64 GB) jest już do kupienia w ofercie Plusa. W lutym ten sam model pojawi się w Play, zaś moto g04 (8/128 GB) trafi do Orange i T-Mobile.

    W kolejnych tygodniach smartfon zadebiutuje również w sklepach: RTV EURO AGD, Media Expert, Media Markt, x-kom, Neonet oraz Komputronik.

    Każda z wersji występuje w czterech kolorach: grafitowym (Concord Black), niebieskim (Satin Blue), pomarańczowym (Sunrise Orange) oraz zielonym (Sea Green).       

    Producent w tym smartfonie wykorzystał wyświetlacz LCD HD+ o przekątnej 6,6” z odświeżaniem o częstotliwością 90 Hz.

    g04 został wyposażony w główny aparat o rozdzielczości 16 MP wspierany sztuczną inteligencją. Z tyłu telefonu znajdziemy aparat do selfie 5 MP.

    Smartfon wspiera technologię dźwięku Dolby Atmos oraz ma gniazdo jack 3,5 mm.

    Sercem smartfona jest ośmiordzeniowy procesor Unisoc T606, wspierany przez 4 GB lub 8 GB RAMu. moto g04 ma funkcję RAM Boost, która wykorzystuje część pamięci masowej jako dodatkową pamięć operacyjną. Zależnie od wersji pojemnościowej (64 GB lub 128 GB) RAM Boost dodaje 4 GB lub 8 GB wirtualnej pamięci RAM. 

    moto g04 ma baterię o pojemności 5000 mAh.

  • Nowa motorola moto g04

    moto g04 za 499 zł

    W Polsce debiutuje niedrogi smartfon motorola moto g04.

    Nowy model dostępny jest w dwóch wersjach:

    • moto g04 (4/64 GB) kosztuje 499 zł,

    • moto g04 (8/128 GB) jest za 599 zł.

    moto g04 (4/64 GB) jest już do kupienia w ofercie Plusa. W lutym ten sam model pojawi się w Play, zaś moto g04 (8/128 GB) trafi do Orange i T-Mobile.

    W kolejnych tygodniach smartfon zadebiutuje również w sklepach: RTV EURO AGD, Media Expert, Media Markt, x-kom, Neonet oraz Komputronik.

    Każda z wersji występuje w czterech kolorach: grafitowym (Concord Black), niebieskim (Satin Blue), pomarańczowym (Sunrise Orange) oraz zielonym (Sea Green).       

    Producent w tym smartfonie wykorzystał wyświetlacz LCD HD+ o przekątnej 6,6” z odświeżaniem o częstotliwością 90 Hz.

    g04 został wyposażony w główny aparat o rozdzielczości 16 MP wspierany sztuczną inteligencją. Z tyłu telefonu znajdziemy aparat do selfie 5 MP.

    Smartfon wspiera technologię dźwięku Dolby Atmos oraz ma gniazdo jack 3,5 mm.

    Sercem smartfona jest ośmiordzeniowy procesor Unisoc T606, wspierany przez 4 GB lub 8 GB RAMu. moto g04 ma funkcję RAM Boost, która wykorzystuje część pamięci masowej jako dodatkową pamięć operacyjną. Zależnie od wersji pojemnościowej (64 GB lub 128 GB) RAM Boost dodaje 4 GB lub 8 GB wirtualnej pamięci RAM. 

    moto g04 ma baterię o pojemności 5000 mAh.

  • Vectra może dostać ogromną karę za podwyżki - w kolejce Orange, T-Mobile i PLAY

    Vectra podwyższa swoim klientom opłaty abonamentowe powołując się na wskaźnik poziomu inflacji.

    Prezes UOKiK zakwestionował postanowienia dotyczące jednostronnych zmian umów.

    Jeżeli zarzuty się potwierdzą, kara może wynieść do 10 proc. obrotu.

    Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynęły liczne skargi związane z praktykami operatora komórkowego Vectra, odkąd w listopadzie 2022 r. wprowadził on do umów z konsumentami klauzule upoważniające do zmian wysokości opłat za usługi telekomunikacyjne w zależności od sytuacji gospodarczej.

    Prezes UOKiK prowadził w tej sprawie postępowanie wyjaśniające. Po analizie materiałów postawił Vectrze zarzuty stosowania niedozwolonych postanowień.

    W sprawie klauzul inflacyjnych Prezes UOKiK prowadzi postępowania wyjaśniające wobec Orange Polska, P4, T-Mobile Polska i Multimedia Polska.

    Vectra przyznaje sobie uprawnienia do jednostronnych zmian obowiązujących z konsumentami umów – wprowadzenia podwyżek, jak i nowych, dotychczas nieprzewidzianych, opłat. Stosowane przez spółkę postanowienia są niejednoznaczne i nieczytelne dla konsumentów.

    Vectra nie precyzuje w sposób dostateczny zakresu możliwych zmian i sytuacji, w których może do nich dojść, uniemożliwiając weryfikację kryteriów swoich działań. Sposób redakcji i organizacji tekstu utrudnia konsumentom zapoznanie się z podstawowymi warunkami umowy i podjęcie świadomej decyzji o wyborze usług tego operatora.

    Przesłanki upoważniające do modyfikacji kontraktu zawierają ogólne sformułowania i otwarte katalogi okoliczności, takie jak np.  „wzrost obciążeń publicznoprawnych”, „wzrost kosztów lub nakładów związanych ze świadczoną usługą”, „znaczące rozszerzenie lub polepszenie funkcjonalności świadczonych usług” czy też „stworzenie możliwości skorzystania z nowych produktów, usług, aplikacji lub funkcjonalności”. 

    Uprawnienia do zmiany cen Vectra przewidziała również w przypadku zmian wysokości wskaźnika inflacji. Jak ustalił Prezes UOKiK, Vectra, powołując się właśnie na ten wskaźnik, podwyższa swoim klientom opłaty abonamentowe. Skutkiem takich działań może być przerzucenie na konsumentów całej odpowiedzialności za zmieniającą się sytuację gospodarczą.

    Postanowienia związane z inflacją uprawniają Vectrę do zmiany cen przy jakimkolwiek wzroście inflacji, również wtedy, gdy wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych będzie poniżej prognozowanego poziomu. Jednocześnie warunki umowy nie przewidują ograniczeń w zakresie możliwości wprowadzenia zmiany cen tuż po zawarciu umowy.

    Tymczasem klienci Vectry skarżą się, że „miesiąc po podpisaniu tej umowy firma podwyższa opłaty za usługę na zdecydowaną większość okresu jej obowiązywania o nieznaną w momencie jej zawierania kwotę, przez co oferta traci konkurencyjność”. Dalej czytamy: „nie sądziłem, że podwyżka może nastąpić z powodu wskaźnika inflacji w okresie, w którym ta umowa mnie nie obowiązywała”. W innej skardze konsument wskazuje: „Ciekawe, że 3 tygodnie po podpisaniu umowy spółka uruchomiła klauzulę i podniosła ceny o wartość inflacji za rok 2022”. Ktoś inny pyta: „Dlaczego firma nie mogła przygotować oferty z uwzględnieniem prognozowanej inflacji za zeszły rok bez takich „zagrywek”?”.

    Cena usługi jest tym elementem, który powinien być jasno i zrozumiale komunikowany na etapie zawierania umowy, zaś skutki zobowiązania powinny być w każdych warunkach możliwe do przewidzenia dla konsumentów. To one stanowią jedne z podstawowych kryteriów decyzji o zawarciu umowy z przedsiębiorcą – twierdzi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

    Zmiany cen usługi w przypadku kontraktu zawieranego na czas nieokreślony uzależnione są od odpowiednich postanowień przewidzianych przed zawarciem umowy. Jednocześnie konsumenci powinni mieć w takich sytuacjach prawo rezygnacji bez ponoszenia dodatkowych obciążeń finansowych. Z kolei umowy na czas oznaczony w ogóle nie powinny podlegać jednostronnym zmianom dokonywanym przez przedsiębiorcę w zakresie ich istotnych elementów – na przykład ceny.

    STANOWISKO sieci Vectra:

    Nie zgadzamy się z zarzutami i ocenami UOKiK, które zostały postawione już na tak początkowym etapie postępowania. Jesteśmy zdziwieni, że w tak trudnej sytuacji gospodarczej, Urząd ogranicza wybranym branżom działania mające na celu dostosowanie cen do realiów rynkowych.
     
    Podobnie jak reszta Polaków, od kilku lat zmagamy się z ogromnym wzrostem kosztów, które w znaczący sposób wpływają na naszą działalność, a co za tym idzie, jakość i dostępność podstawowych usług dla klientów. Utrzymanie wysokiej jakości usług telekomunikacyjnych, takich jak Internet i Telewizja, jest w interesie wszystkich Polaków.
     
    Jednocześnie UOKiK od lat kwestionuje jakąkolwiek formę urealniania cen, mimo tego, że zgodnie z posiadaną przez nas wiedzą i ekspertyzami prawnymi, nasze umowy i działania w tym zakresie były i są zgodne z obowiązującymi przepisami. Wyjaśnialiśmy Urzędowi powody stojące za koniecznością wprowadzenia decyzji o dostosowaniu opłat, za którą stały, m.in. inflacja, skokowy wzrost kosztów i obowiązek ponoszenia nakładów w celu utrzymania oczekiwanej jakości usług. Kilkukrotnie podejmowaliśmy próby ustalenia z Urzędem sposobu na dokonanie takiego urealnienia i jesteśmy dalej otwarci na konstruktywne rozmowy w celu wyjaśnienia sytuacji.

  • Vectra może dostać ogromną karę za podwyżki - w kolejce Orange, T-Mobile i PLAY

    Vectra podwyższa swoim klientom opłaty abonamentowe powołując się na wskaźnik poziomu inflacji.

    Prezes UOKiK zakwestionował postanowienia dotyczące jednostronnych zmian umów.

    Jeżeli zarzuty się potwierdzą, kara może wynieść do 10 proc. obrotu.

    Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynęły liczne skargi związane z praktykami operatora komórkowego Vectra, odkąd w listopadzie 2022 r. wprowadził on do umów z konsumentami klauzule upoważniające do zmian wysokości opłat za usługi telekomunikacyjne w zależności od sytuacji gospodarczej.

    Prezes UOKiK prowadził w tej sprawie postępowanie wyjaśniające. Po analizie materiałów postawił Vectrze zarzuty stosowania niedozwolonych postanowień.

    W sprawie klauzul inflacyjnych Prezes UOKiK prowadzi postępowania wyjaśniające wobec Orange Polska, P4, T-Mobile Polska i Multimedia Polska.

    Vectra przyznaje sobie uprawnienia do jednostronnych zmian obowiązujących z konsumentami umów – wprowadzenia podwyżek, jak i nowych, dotychczas nieprzewidzianych, opłat. Stosowane przez spółkę postanowienia są niejednoznaczne i nieczytelne dla konsumentów.

    Vectra nie precyzuje w sposób dostateczny zakresu możliwych zmian i sytuacji, w których może do nich dojść, uniemożliwiając weryfikację kryteriów swoich działań. Sposób redakcji i organizacji tekstu utrudnia konsumentom zapoznanie się z podstawowymi warunkami umowy i podjęcie świadomej decyzji o wyborze usług tego operatora.

    Przesłanki upoważniające do modyfikacji kontraktu zawierają ogólne sformułowania i otwarte katalogi okoliczności, takie jak np.  „wzrost obciążeń publicznoprawnych”, „wzrost kosztów lub nakładów związanych ze świadczoną usługą”, „znaczące rozszerzenie lub polepszenie funkcjonalności świadczonych usług” czy też „stworzenie możliwości skorzystania z nowych produktów, usług, aplikacji lub funkcjonalności”. 

    Uprawnienia do zmiany cen Vectra przewidziała również w przypadku zmian wysokości wskaźnika inflacji. Jak ustalił Prezes UOKiK, Vectra, powołując się właśnie na ten wskaźnik, podwyższa swoim klientom opłaty abonamentowe. Skutkiem takich działań może być przerzucenie na konsumentów całej odpowiedzialności za zmieniającą się sytuację gospodarczą.

    Postanowienia związane z inflacją uprawniają Vectrę do zmiany cen przy jakimkolwiek wzroście inflacji, również wtedy, gdy wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych będzie poniżej prognozowanego poziomu. Jednocześnie warunki umowy nie przewidują ograniczeń w zakresie możliwości wprowadzenia zmiany cen tuż po zawarciu umowy.

    Tymczasem klienci Vectry skarżą się, że „miesiąc po podpisaniu tej umowy firma podwyższa opłaty za usługę na zdecydowaną większość okresu jej obowiązywania o nieznaną w momencie jej zawierania kwotę, przez co oferta traci konkurencyjność”. Dalej czytamy: „nie sądziłem, że podwyżka może nastąpić z powodu wskaźnika inflacji w okresie, w którym ta umowa mnie nie obowiązywała”. W innej skardze konsument wskazuje: „Ciekawe, że 3 tygodnie po podpisaniu umowy spółka uruchomiła klauzulę i podniosła ceny o wartość inflacji za rok 2022”. Ktoś inny pyta: „Dlaczego firma nie mogła przygotować oferty z uwzględnieniem prognozowanej inflacji za zeszły rok bez takich „zagrywek”?”.

    Cena usługi jest tym elementem, który powinien być jasno i zrozumiale komunikowany na etapie zawierania umowy, zaś skutki zobowiązania powinny być w każdych warunkach możliwe do przewidzenia dla konsumentów. To one stanowią jedne z podstawowych kryteriów decyzji o zawarciu umowy z przedsiębiorcą – twierdzi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

    Zmiany cen usługi w przypadku kontraktu zawieranego na czas nieokreślony uzależnione są od odpowiednich postanowień przewidzianych przed zawarciem umowy. Jednocześnie konsumenci powinni mieć w takich sytuacjach prawo rezygnacji bez ponoszenia dodatkowych obciążeń finansowych. Z kolei umowy na czas oznaczony w ogóle nie powinny podlegać jednostronnym zmianom dokonywanym przez przedsiębiorcę w zakresie ich istotnych elementów – na przykład ceny.

    STANOWISKO sieci Vectra:

    Nie zgadzamy się z zarzutami i ocenami UOKiK, które zostały postawione już na tak początkowym etapie postępowania. Jesteśmy zdziwieni, że w tak trudnej sytuacji gospodarczej, Urząd ogranicza wybranym branżom działania mające na celu dostosowanie cen do realiów rynkowych.
     
    Podobnie jak reszta Polaków, od kilku lat zmagamy się z ogromnym wzrostem kosztów, które w znaczący sposób wpływają na naszą działalność, a co za tym idzie, jakość i dostępność podstawowych usług dla klientów. Utrzymanie wysokiej jakości usług telekomunikacyjnych, takich jak Internet i Telewizja, jest w interesie wszystkich Polaków.
     
    Jednocześnie UOKiK od lat kwestionuje jakąkolwiek formę urealniania cen, mimo tego, że zgodnie z posiadaną przez nas wiedzą i ekspertyzami prawnymi, nasze umowy i działania w tym zakresie były i są zgodne z obowiązującymi przepisami. Wyjaśnialiśmy Urzędowi powody stojące za koniecznością wprowadzenia decyzji o dostosowaniu opłat, za którą stały, m.in. inflacja, skokowy wzrost kosztów i obowiązek ponoszenia nakładów w celu utrzymania oczekiwanej jakości usług. Kilkukrotnie podejmowaliśmy próby ustalenia z Urzędem sposobu na dokonanie takiego urealnienia i jesteśmy dalej otwarci na konstruktywne rozmowy w celu wyjaśnienia sytuacji.

  • Nowa Nubia, Infinix, motorola i bardzo dużo zestawów w Plusie

    31 stycznia Plus wprowadził do swojej oferty kilka nowych smartfonów, w tym m.in. Infinix Note 30 Pro, Motorola Moto G04, Nubia Neo 5G, Samsung Galaxy A15, Samsung Galaxy A15 5G oraz Xiaomi Redmi 13C.

    Dodatkowo dostępne są ponownie zestawy:

    • motorola edge 30 neo 5G 8/128GB + moto e13 2/64GB
    • motorola edge 40 8/256GB + moto e13 2/64GB
    • motorola edge 40 neo 5G 12/256GB + moto e13 2/64GB
    • motorola edge 40 Pro 12/256GB + moto e13 2/64GB
    • motorola moto g84 5G 12/256GB + moto e13 2/64GB
    • motorola razr 40 8/256GB + moto e13 2/64GB
    • motorola razr 40 Ultra 8/256GB + moto e13 2/64GB
    • motorola ThinkPhone 5G 8/256GB + moto e13 2/64GB
    • Samsung Galaxy A34 5G 6/128GB + A14 4/64GB
    • Samsung Galaxy A54 5G 8/256GB + A14 4/64GB
    • Samsung Galaxy S23 FE 128GB + Galaxy A14 64GB
    • Xiaomi 13 5G 8/256GB + Redmi A2 2/32GB
    • Xiaomi 13 Lite 5G 8/256GB + Redmi A2 2/32GB
    • Xiaomi 13 Pro 5G 12/256GB + Redmi A2 2/32GB
    • Xiaomi 13T 5G 8/256GB + Redmi A2 2/32GB
    • Xiaomi 13T Pro 5G 12/512GB + Redmi A2 2/32GB
    • Xiaomi Redmi Note 12 128GB + Redmi A2 32GB
    • Xiaomi Redmi Note 12 5G 4/128GB + Redmi A2 2/32GB
    • Xiaomi Redmi Note 12 Pro 5G 6/128GB + Redmi A2 2/32GB
    • Xiaomi Redmi Note 12 Pro 8/256GB + Redmi A2 2/32GB
  • Nowa Nubia, Infinix, motorola i bardzo dużo zestawów w Plusie

    31 stycznia Plus wprowadził do swojej oferty kilka nowych smartfonów, w tym m.in. Infinix Note 30 Pro, Motorola Moto G04, Nubia Neo 5G, Samsung Galaxy A15, Samsung Galaxy A15 5G oraz Xiaomi Redmi 13C.

    Dodatkowo dostępne są ponownie zestawy:

    • motorola edge 30 neo 5G 8/128GB + moto e13 2/64GB
    • motorola edge 40 8/256GB + moto e13 2/64GB
    • motorola edge 40 neo 5G 12/256GB + moto e13 2/64GB
    • motorola edge 40 Pro 12/256GB + moto e13 2/64GB
    • motorola moto g84 5G 12/256GB + moto e13 2/64GB
    • motorola razr 40 8/256GB + moto e13 2/64GB
    • motorola razr 40 Ultra 8/256GB + moto e13 2/64GB
    • motorola ThinkPhone 5G 8/256GB + moto e13 2/64GB
    • Samsung Galaxy A34 5G 6/128GB + A14 4/64GB
    • Samsung Galaxy A54 5G 8/256GB + A14 4/64GB
    • Samsung Galaxy S23 FE 128GB + Galaxy A14 64GB
    • Xiaomi 13 5G 8/256GB + Redmi A2 2/32GB
    • Xiaomi 13 Lite 5G 8/256GB + Redmi A2 2/32GB
    • Xiaomi 13 Pro 5G 12/256GB + Redmi A2 2/32GB
    • Xiaomi 13T 5G 8/256GB + Redmi A2 2/32GB
    • Xiaomi 13T Pro 5G 12/512GB + Redmi A2 2/32GB
    • Xiaomi Redmi Note 12 128GB + Redmi A2 32GB
    • Xiaomi Redmi Note 12 5G 4/128GB + Redmi A2 2/32GB
    • Xiaomi Redmi Note 12 Pro 5G 6/128GB + Redmi A2 2/32GB
    • Xiaomi Redmi Note 12 Pro 8/256GB + Redmi A2 2/32GB
  • Na rynku smartfonów podobno oznaki stabilizacji i ożywienia

    Według Canalys, globalny rynek smartfonów odnotował 8% wzrost rok do roku w czwartym kwartale 2023 r., osiągając 319,5 mln sztuk.

    To wskazuje na oznaki stabilizacji i ożywienia.

    Całkowita liczba dostaw w całym roku 2023 wyniosła 1,14 mld sztuk, co oznacza spadek o 4% w porównaniu z rokiem 2022.

    Apple po raz pierwszy zajęło czołową pozycję z 20% udziałem w rynku i 229,2 mln dostaw w 2023 roku.

    Samsung dostarczył 225,4 miliona sztuk i zdobył 20% udział w rynku.

    Xiaomi umocniło swoją trzecią pozycję z 13% udziałem i dostawami wynoszącymi 146,4 miliona sztuk.

    OPPO i TRANSSION uplasowały się na czwartym i piątym miejscu, z odpowiednio 9% i 8% udziałem w rynku.

  • 5G nie ma dużego znaczenia dla polskich firm

    UKE opublikowało najnowszy raport dotyczący korzystania z usług telekomunikacyjnych w polskich firmach.

    Najbardziej popularną usługą w polskich firmach jest telefon komórkowy – niemal wszystkie firmy z niego korzystają (97%).

    Penetracja dostępem do internetu jest również bardzo duża (93%). Firmy korzystają najczęściej z dostępu stacjonarnego (76%).

    Co 4 firma korzysta z usług OTT. Niemal zawsze są to komunikatory internetowe. Prawie połowa firm (46%) posiada usługi aplikacyjne, takie jak nawigacja, lokalizacja, przechowywanie danych w chmurze czy smart dom.

    E-usługi stają się coraz bardziej popularne wśród przedsiębiorców w Polsce. Prawie połowa firm korzysta z takich usług. Najczęściej odwiedzana jest strona pue.zus.pl (81%), następnie epuap.gov.pl (44%).

    Firmy mają świadomość niebezpieczeństw czyhających w sieci, jednak poziom zabezpieczenia się przed nimi jest jeszcze na podstawowym poziomie. Większość firm korzysta z programów chroniących urządzenia oraz z aktualnego oprogramowania (blisko 70% w obu przypadkach). Z rozwiązań zwiększających prywatność w internecie korzysta co 3 firma, a odbywa się to głównie z wykorzystywaniem oprogramowania antywirusowego (65%). Mała jest skłonność do zatrudniania specjalistów od bezpieczeństwa czy organizowania szkoleń w tym zakresie.

    Trzy na cztery firmy spotkały się z pojęciem sieć 5G. Wyniki pokazują, że polskie firmy dostrzegają potencjał technologii 5G, ale wielu z nich jeszcze nie odczuwa jej wpływu.

    Przedsiębiorcy obawiają się, że wprowadzenie 5G wiązać się może z koniecznością wymiany sprzętów czy zwiększeniem prywatności danych, zapewnieniem bezpieczeństwa i koniecznością większego nadzoru. Zdecydowana większość firm jest zadowolona z parametrów posiadanej sieci takich jak prędkość, wydajność, niezawodność.

    Na wykorzystanie sztucznej inteligencji decyduje się jedynie 4% firm, a zaledwie 2% planuje w przyszłości wprowadzić takie rozwiązania. Prym wiodą narzędzia do zarządzania wiedzą (65%) oraz generowania treści wizualnych (58%). Automatyzacja pracy to nieodłączna część działalności zaledwie 6% firm na polskim rynku.

    Co piąta firma słyszała o Big Data, a 12% korzysta z tego rozwiązania. Zdaniem firm główną jej zaletą jest możliwość obniżenia kosztów oraz wiarygodność danych. Za wadę firmy uznały przede wszystkim osłabienie gospodarki opartej na konkurencji. Najczęściej wykorzystywaną przez przedsiębiorców nową technologią jest chmura obliczeniowa, z której korzysta 38% firm. Zaletą rozwiązania jest zabezpieczenie przed utratą danych. Za wadę należy uznać ryzyko wycieku danych na wskutek awarii.

    Przedsiębiorcy są ogólnie zadowoleni z funkcjonowania rynku telekomunikacyjnego w Polsce. Najgorzej (choć nadal pozytywnie) oceniona została skuteczność reklamacji oraz poziom cen.

    Pełną wersję raportu „Funkcjonowanie rynku telekomunikacyjnego – część instytucjonalna” jest w załączeniu poniżej.

  • Apple Vision Pro - oto pierwsze testy – oceny na start są złe

    Gogle Apple Vision Pro trafią do amerykańskich sklepów 2 lutego, ale już dziś można zapoznać się z pierwszymi recenzjami opublikowanymi w sieci. Apple Vision Pro budzą ogromne zainteresowanie na całym świecie. To pierwsze wejście Apple w zupełnie nową kategorię urządzeń od czasu premiery iPhone’a, iPada i Apple Watch’a. To również najbardziej ambitne i najdroższe gogle do rzeczywistości rozszerzonej i mieszanej na rynku. Cena zaczyna się od 3499 dolarów za najmniejszą pojemność pamięci, czyli 256 GB. Prawie wszystkie opcjonalne akcesoria, takie jak dodatkowa bateria czy torba podróżna kosztują po 200 dolarów.

    Najdłuższą i najbardziej kompletną recenzję opublikował już The Verge. Nilay Patel chce odpowiedzieć na pytanie czy tego typu rozwiązanie nadaje się do pracy. To ważne, bo w przeciwieństwie do innych rozwiązań na rynku, takich jak Meta Quest 3, Apple Vision Pro w ogóle nie jest adresowany do graczy i w momencie premiery praktycznie nie ma dostępnych gier na tę platformę. 

    Nie ulega wątpliwości, że gogle Apple są wykonane najlepiej ze wszystkich tego typu produktów na rynku. Przepaść dzieląca jakość wykonania Vision Pro w porównaniu do Meta Quest jest prawie tak duża jak różnica w cenie. Nie oznacza to jednak, że The Verge nie umiał uwag krytycznych – tych akurat nie zabrakło. Gogle Apple są jednymi z najcięższych i to pomimo tego, że nie mają wbudowanej baterii – tę podłączamy kablem i nosimy na pasku albo w kieszeni. Na dodatek ciężar nie jest rozłożony równomiernie, tylko ciąży w całości przed twarzą. Waga gogli jest bardzo zbliżona do większego iPada Pro 12,9 cala. Apple dostarcza dwa rodzaje pasków i wygodniejszy z nich to ten, który na materiałach promocyjnych prawie się nie pojawia, bo wygląda mniej atrakcyjnie.

    Podczas używania Vision Pro nie słychać aktywnego chłodzenia, ale gogle robią się odczuwalnie ciepłe. Wbudowane głośniki oferują dobrej jakości dźwięk przestrzenny, ale są jednocześnie dobrze słyszalne dla otoczenia. Można korzystać ze słuchawek Bluetooth, a najlepszą, bezstratną jakość oraz najmniejsze opóźnienia mają zapewnić słuchawki Apple Airpods Max.

    Dla Verge rozczarowaniem jest zewnętrzny wyświetlacz. Jedną z jego funkcji jest wyświetlanie animacji oczu osoby, która ma założone na głowę gogle Apple. Według Patela zewnętrzny ekran jest zbyt ciemny i ma zbyt małą rozdzielczość.

    Gogle Apple mają najlepsze wyświetlacze na rynku i najlepszą jakość obrazu otoczenia transmitowanego z wbudowanych kamer. Za to pole widzenia nie jest zbyt duże - jest mniejsze niż w tanich Meta Quest 3. Verge zwraca także uwagę, że dla rzeczywistości rozszerzonej, czyli AR, obraz z kamer i tak jest kompromisem i protezą. Jest to spowodowane faktem, że nie mamy technologii wyświetlania obrazu odpowiednio wysokiej jakości korzystając z przejrzystych soczewek wykorzystujących światło otoczenia.

    Recenzent zwraca uwagę, że tak naprawdę elementów faktycznej rzeczywistości rozszerzonej jest na razie bardzo mało. Po sparowaniu klawiatury Bluetooth wyświetla się nad nią wpisywany tekst podobnie jak propozycja parowania z komputerem Mac jest wyświetlana ponad komputerem. Poza tym to bardziej rzeczywistość mieszana (MR - mixed reality) oraz wirtualna, a nie rozszerzona.

    Apple Vision Pro działają na zmodyfikowanym systemie iPad OS. W przeciwieństwie do bardzo restrykcyjnego zarządzania oknami na tabletach, w goglach Apple panuje prawdziwa wolna amerykanka. Można jednocześnie wyświetlić okna z natywnymi aplikacjami działającymi na Vision Pro, okna z aplikacjami dedykowanymi dla iPada oraz monitor sparowanego komputera Mac. Okna można umieścić w przestrzeni w dowolnym miejscu i rozmiarze. Głównym ograniczeniem jest możliwość wyświetlenie tylko jednego wirtualnego ekranu dla podłączonego komputera Apple. Nie da się w ten sposób pracować na wielomonitorowej konfiguracji klasycznego komputera.

    Verge zwraca uwagę, że Apple Vision Pro ma najlepsze i najdokładniejsze śledzenie dłoni i wzroku ze wszystkich gogli na rynku. Wygląda to tak dobrze, że przypomina magię, do czasu, aż czar pryska. Niektóre elementy stron WWW są za małe, aby precyzyjnie wybrać je za pomocą wzroku. Nilay zwraca także uwagę, że dotychczasowe sposoby interakcji z komputerem, takie jak klawiatura, myszka i touchpad wykorzystujemy głównie bezwzrokowo. Powiązanie interakcji z naszym wzrokiem i rękami staje się po dłuższym czasie męczące.

    Bardzo źle wyglądają także nasze oczy wyświetlane na zewnętrznych ekranach gogli.

    CNET sprawdził, że gdy osoba trzecia włoży swoje ręce w pole widzenia okularów Apple i zacznie wykonywać gesty to przejmuje kontrolę nad tym co się dzieje. Daje spore pole do niewybrednych żartów w przestrzeni biurowej.

    Dużym ograniczeniem dla normalnej pracy jest czas działania. Kosztująca osobno 200 dolarów bateria, która ma niewymienny kabel i specjalną wtyczkę starcza na 2,5 godziny pracy. Jeśli chcemy używać gogli dłużej, musimy zakupić więcej baterii albo siedzieć blisko kontaktu.

    Całą recenzję The Verge można podsumować w ten sposób, że Apple Vision Pro są jednocześnie niesamowicie imponujące i tak samo rozczarowujące. Z jednej strony są najbardziej ambitnym produktem tego typu na rynku, który sięga po najbardziej zaawansowane rozwiązania technologiczne jakie są tylko dostępne. Mimo wszystko to nie gwarantuje, że za każdym razem, gdy będziemy chcieli pracować pogodzimy się z koniecznością zepsucia fryzury, odizolowania się od otoczenia i poczujemy się z goglami na głowie zupełnie komfortowo.

    Przypomina to inne posunięcia Apple, które wyprzedzały rynkowe trendy, jak zrezygnowanie z napędów CD-ROM, czy zrezygnowanie z innych gniazd niż USB C na długo przed tym, zanim akcesoria USB C stały się popularne.

    Teraz wiele zależy od tego, czy znajdą się takie zastosowania dla Vision Pro, które przekonają użytkowników. To pozwoli na opracowanie kolejnych generacji gogli AR, które zmniejszą wagę i rozwiążą problem społecznej akceptacji.

    Jedno jest pewne, wirtualna persona, która powstaje w wyniku skanowania w 3D twarzy użytkownika budzi bardziej efekt komediowy niż ułatwia kontakt w wirtualnej rzeczywistości. Wielu recenzentów podziela taką właśnie opinię, szczególnie Joanna Stern z The Wall Street Journal. 

    Posiadaczką gogli stała się również iJustine:

  • Samsung Galaxy S24 Ultra – test najważniejszego smartfonu tego roku

    Samsung Galaxy S24 Ultra to bardzo dojrzały produkt, będący wynikiem długoletniego doskonalenia serii S i Note. To oznacza dwie rzeczy: dopracowanie najmniejszych detali i brak rewolucyjnych zmian, o które coraz trudniej na rynku smartfonów. Wszystko zależy od naszego nastawienia i tego czy szukamy powodu do zmiany telefonu z generacji na generację, czy oceniamy S24 Ultra jako zwieńczenie pewnego procesu. Można śmiało powiedzieć, że S24 Ultra zachwyca, chociaż jednocześnie nie wywołuje wielkich emocji. Postaram się też odpowiedzieć, jak to jest z możliwościami nowej sztucznej inteligencji. Czy to faktycznie rewolucja? Przekonajmy się.

  • Samsung Galaxy S24 Ultra – test najważniejszego smartfonu tego roku

    Samsung Galaxy S24 Ultra to bardzo dojrzały produkt, będący wynikiem długoletniego doskonalenia serii S i Note. To oznacza dwie rzeczy: dopracowanie najmniejszych detali i brak rewolucyjnych zmian, o które coraz trudniej na rynku smartfonów. Wszystko zależy od naszego nastawienia i tego czy szukamy powodu do zmiany telefonu z generacji na generację, czy oceniamy S24 Ultra jako zwieńczenie pewnego procesu. Można śmiało powiedzieć, że S24 Ultra zachwyca, chociaż jednocześnie nie wywołuje wielkich emocji. Postaram się też odpowiedzieć, jak to jest z możliwościami nowej sztucznej inteligencji. Czy to faktycznie rewolucja? Przekonajmy się.

  • Samsung Galaxy S24 Ultra – test najważniejszego smartfonu tego roku

    Samsung Galaxy S24 Ultra to bardzo dojrzały produkt, będący wynikiem długoletniego doskonalenia serii S i Note. To oznacza dwie rzeczy: dopracowanie najmniejszych detali i brak rewolucyjnych zmian, o które coraz trudniej na rynku smartfonów. Wszystko zależy od naszego nastawienia i tego czy szukamy powodu do zmiany telefonu z generacji na generację, czy oceniamy S24 Ultra jako zwieńczenie pewnego procesu. Można śmiało powiedzieć, że S24 Ultra zachwyca, chociaż jednocześnie nie wywołuje wielkich emocji. Postaram się też odpowiedzieć, jak to jest z możliwościami nowej sztucznej inteligencji. Czy to faktycznie rewolucja? Przekonajmy się.

  • realme C67 w Polsce już 6 lutego

    6 lutego swoją polską premierę będzie miał realme C67.

    To tani smartfon z aparatem 108 MP z 3-krotnym zoomem oraz topowym, w swoim segmencie, procesorem Snapdragon 685. Będzie to pierwszy chipset firmy Qualcomm zastosowany w serii C.

    Aparat główny o rozdzielczości 108MP wspierany jest przez matrycę 2MP. Z przodu umieszczono aparat o rozdzielczości 8MP.

    Smartfon wyposażony jest w ekran o przekątnej 6.72 cala z rozdzielczością 1080x2400 pikseli (FHD+) i częstotliwością odświeżania 90Hz.

    Ma 8GB RAMu typu LPDDR4x, z możliwością rozszerzenia o dodatkowe 8GB. Dostajemy tu do wyboru dwie wersje pamięci wewnętrznej 128GB lub 256GB. Użytkownicy mogą zwiększyć jej pojemność za pomocą karty microSD o maksymalnej pojemności 2TB.

    Zastosowana tu bateria o pojemności 5000 mAh obsługuje ładowania o mocy 33W SUPERVOOC.

    W zakresie łączności smartfon oferuje Wi-Fi o częstotliwościach 2.4/5GHz, Bluetooth 5.0, GPS i NFC.

    System operacyjny realme UI oparty jest na Androidzie 14. 

    realme C67 ma zaledwie 7,59 mm grubości i jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: zielonym i czarnym.

    Smartfon zadebiutował już na rynku malezyjskim.

    Specyfikacja techniczna smartfonu realme C67:

    Procesor: Snapdragon 685 Chipset (6nm)

    • CPU: Kryo 265
    • Architektura: 64-bitowa
    • Częstotliwość taktowania: do 2.8 GHz
    • 6nm
    • GPU: Adreno 610

    Pamięć i RAM

    • Opcja maksymalna: 8GB+256GB
    • RAM: 8GB LPDDR4x
    • ROM: 128GB/256GB
    • Obsługa zewnętrznej pamięci do 2TB

    Ekran

    • 6.72 cala
    • Częstotliwość odświeżania: do 90Hz
    • Częstotliwość próbkowania dotyku: 180Hz
    • Rozdzielczość: 1080*2400 FHD+
    • Stosunek ekranu do obudowy: 91.4%

    Zestaw kamer z tyłu

    • 108 MP z 3-krotnym zoomem
      • FOV 84°
      • Przysłona: f/1.75
    • 2 MP
      • FOV: 80°
      • Przysłona: f/2.4

    Kamera przednia

    • 8 MP
    • FOV: 80°
    • Przysłona: f/2.05

    Bateria

    • Ładowanie 33W SUPERVOOC
    • 5000 mAh

    Sieć komórkowa

    • 2 gniazda na karty Nano + 1 gniazdo na kartę Micro SD
    • GSM: 850/900/1800/1900MHz
    • WCDMA: Pasma 1/5/8
    • FDD-LTE: Pasma 1/3/5/8
    • TD-LTE: Pasma 38/40/41 (2535-2655MHz)

    WiFi 2.4/5GHz, Bluetooth 5.0

    Wymiary i Waga

    • Długość: 164.6 mm
    • Szerokość: 75.4 mm
    • Grubość ≈ 7.59 mm
    • Waga ≈185 g

    Czujniki:

    • Czujnik geomagnetyczny
    • Czujnik zbliżeniowy
    • Czujnik światła
    • Czujnik akcelerometru
    • Żyroskop

    Nawigacja: GPS / GLONASS / GALILEO / Beidou / QZSS

    Porty

    • Gniazdo słuchawkowe 3.5mm
    • Port typu C
    • Slot na 3 karty

    System operacyjny: realme UI (Android 14)

  • W czwartek T-Mobile pochwali się 5G i nowymi ofertami

    T-Mobile organizuje w najbliższy czwartek specjalną prezentację swojej nowej sieci 5G w paśmie C.

    Magenta zapowiada także prezentację nowych ofert.

    Prezentacja 1 lutego w południe będzie dostępna także dla klientów.

    Będzie ją można obejrzeć tutaj:

    Klienci T-Mobile mają dostęp do 1475 nadajników. 540 z nich to stacje 5G Orange i T-Mobile zapowiada szybkie zwiększenie zasięgu do 2000 stacji.

    Poniżej mapka wszystkich pozwoleń radiowych dla pasma 5G 3600 sieci Orange i T-Mobile. Jest to stan na 25.01. Część stacji może jeszcze nie działać.

  • W czwartek T-Mobile pochwali się 5G i nowymi ofertami

    T-Mobile organizuje w najbliższy czwartek specjalną prezentację swojej nowej sieci 5G w paśmie C.

    Magenta zapowiada także prezentację nowych ofert.

    Prezentacja 1 lutego w południe będzie dostępna także dla klientów.

    Będzie ją można obejrzeć tutaj:

    Klienci T-Mobile mają dostęp do 1475 nadajników. 540 z nich to stacje 5G Orange i T-Mobile zapowiada szybkie zwiększenie zasięgu do 2000 stacji.

    Poniżej mapka wszystkich pozwoleń radiowych dla pasma 5G 3600 sieci Orange i T-Mobile. Jest to stan na 25.01. Część stacji może jeszcze nie działać.