Test Oppo RX17 Pro

Drukuj

Klasa smartfonu E (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

Skala ocen 1-6 (6 - celujący)

Wstęp

Oppo weszło na polski rynek z 5 modelami smartfonów. Model RX17 Pro dedykowany jest wymagającym użytkownikom, którzy jednak nie potrzebują najszybszego procesora na rynku i nie chcą wydać blisko 4 tysiące złotych na flagowca. Oppo RX17 Pro oferuje im super ekran, jakość wykonania i kilka innych cech topowego modelu. Oppo ma też coś, czego nie ma nikt inny – najszybsze ładowanie baterii. Przyjrzyjmy się bliżej tej nowej propozycji na polskim rynku.

Wcześniej przetestowaliśmy tańszy model Oppo RX17 Neo - z jego recenzją możecie zapoznać się tutaj

Główne wady i zalety smartfonu Oppo RX17 Pro

Zalety

  • Matowe szkło z tyłu obudowy jest eleganckie i praktyczne - ukrywa ślady dotyku
  • Wyjątkowa i ciekawa wersja kolorystyczna bardzo się wyróżnia
  • Czytnik linii papilarnych w ekranie to ostatni krzyk mody
  • Błyskawiczne i skuteczne odblokowywanie za pomocą twarzy i samoczynnego wybudzenia
  • Najwyższej jakości ekran AMOLED o przekątnej 6,4 cala
  • Małe wycięcie nie zabiera zbyt dużo przestrzeni wyświetlacza
  • Duża ilość pamięci RAM oraz na system i pliki
  • Bluetooth 5.0 i WiFi ac
  • NFC
  • Nakładka ColorOS ma dużo praktycznych funkcji i jest świetnie zoptymalizowana
  • Dobre jakości zdjęcia z głównego aparatu we wszystkich warunkach oświetleniowych
  • Wysokiej jakości wideo 4K
  • Świetna stabilizacja w nagraniach 1080p
  • Dobra jakość selfie
  • Długi czas działania na baterii
  • Najszybsze ładowanie na rynku – ładowarka 50W ładuje do pełna w 35 minut i do 40% w 10 minut
  • Etui w zestawie
  • Pudełko z telefonem wygląda lepiej niż u niejednego flagowca

Wady

  • Brak gniazda słuchawkowego i przejściówki z USB C na gniazdo słuchawkowe
  • Brak uszczelnienia obudowy
  • Monofoniczny głośnik, łatwy do zasłonięcia
  • Standardowe czytniki linii papilarnych są wciąż znacznie szybsze i wygodniejsze od tych w ekranie
  • Brak ikon powiadomień na górnej belce, mimo wystarczającej ilości miejsca
  • Android 8.1
  • Wideo 4K nie ma żadnej stabilizacji
  • Jakość zdjęć z dwukrotnym powiększeniem wygląda jak kadrowanie po interpolacji
  • Przedni aparat bez autofocusa
  • Bardzo wysoka cena

Design – ocena 5-

Wygląd Oppo RX17 Pro jest zdecydowanie nietuzinkowy. Tył obudowy został wykonany ze szkła, które jest jednak zmatowione i nie przypomina większości szklanych, połyskujących obudów smartfonów. Dodatkowo przez całą obudowę przechodzi gradient od lewego, fioletowego boku, aż do prawego boku w kolorze morskim. Kolory mieni się zależnie od kąta padania światła, a matowa faktura szkła jest przyjemna w dotyku i jednocześnie dobrze ukrywa odciski palców. Oppo RX17 Pro może nie każdemu się spodoba, ale nie można odmówić mu zdecydowanego wyróżnienia się z dość nudnego designu smartfonów.

Ostatnim krzykiem mody jest także czytnik linii papilarnych umieszczony na wyświetlaczu. Podobnie jak u konkurentów nie jest on aż tak szybki i niezawodny jak klasyczne czytniki umieszczone na dolnej ramce, czy z tyłu obudowy. Swoją funkcję jednak spełnia. Za to domyślnym sposobem proponowanym przez Oppo jest rozpoznawanie twarzy i ono działa naprawdę błyskawicznie. W połączeniu z funkcją wybudzenia ekranu po wzięciu telefonu do ręki smartfon odblokowuje się praktycznie sam. Nie przeszkadzają w tym również okulary.

Na dolnej krawędzi znalazło się gniazdo USB C oraz głośnik monofoniczny. Zabrakło za to gniazda słuchawkowego. Głośnik , gdy nie jest zasłonięty, gra donośnie, wyraźnie i w miarę czysto. Nadaje się do rozmów, słuchania audycji, czy nawet do multimediów. Nie jest to jednak jakość wybijająca się szczególnie ponad konkurentów.

Wystające lekko obiektywy aparatu powodują chybotanie się telefonu na stole.

Rozmiary telefonu to 157,6 x 74,6 x 7,9 mm przy 183 gramach wagi. Największym niedopatrzeniem, poza brakiem gniazda słuchawkowego, jest brak uszczelnienia obudowy. Przy półce cenowej przekraczającej 2 tysiące złotych powinno być ono standardem, zwłaszcza, że Oppo nie ma wysuwanych elementów, które stałyby ku temu na przeszkodzie.

Wyświetlacz – ocena 6

Ekran w Oppo RX17 Pro ma duża przekątną 6,4 cala, rozdzielczość FHD+ 2340 x 1080 pikseli i proporcje 19,5:9. Gęstość pikseli to 402 PPI. Wypełnienie obudowy ekranem zbliża się do 90%. Technologia wykonania panelu to AMOLED, a ekran przykryty jest szkłem Gorilla Glass 6.

Ekranu Oppo nie powstydziłby się żaden flagowiec na rynku. Świetne kąty widzenia, nasycony, kontrastowy obraz i wysoka maksymalna jasność. Wycięcie na przednią kamerę jest niewielkie i zostawia sporo miejsca po bokach. Wypełnienie obudowy ekranem jest w ścisłej czołówce smartfonów na rynku.

W ustawieniach znalazły się regulacja temperatury kolorów, ochrona wzroku, a także możliwość aktywowania zegara i daty wyświetlanych na wyłączonym ekranie (AoD) w określonych godzinach w ciągu doby.

W przypadku ekranu jedyne do czego można się przyczepić, to brak ikon powiadomień na górnej belce – jest na niej miejsce, ale się nie wyświetlają.

Procesor/pamięć/parametry techniczne – ocena 4-

Oppo RX17 Pro został wyposażony w ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 710, 2 x 2.2 GHz + 6 x 1.7 GHz. Jednostkę centralną wspomaga 6 GB RAM, 128 GB na system i pliki oraz układ graficzny Adreno 616. Jeśli zrezygnujemy z dual SIM możemy rozszerzyć pamięć kartą micro SD o pojemności do 256 GB.

Wyniki benchmarków prezentują się następująco:

  • Geekbench 4 dla jednego rdzenia - 1820
  • Geekbench 4 dla sumy rdzeni – 5868
  • Antutu – 155109
  • Androbench sekwencyjny odczyt – 490 MB/s
  • Androbench sekwencyjny zapis – 191 MB/s

Z jednej strony Snapdragon 710 to procesor nowoczesny, oferujący łączność LTE kat. 15 800/150 Mbps, Bluetooth 5.0, oraz WiFi ac. Do tego wydajność jest zupełnie wystarczająca do codziennego użytkowania. Z drugiej jednak strony znajdziemy smartfony znacznie tańsze, które oferują wyraźnie lepszą wydajność. Procesor Kirin 970 znajdujący się we flagowcach Huawei z zeszłego roku trafił do takich smartfonów jak Honor Play i on przekracza w Antutu 200 tysięcy punktów i to w telefonie za niewiele ponad tysiąc złotych. Pocophone F1 ma w pełni flagowy procesor Snapdragon 845 w cenie około 1300 zł, co jest dokładnie połową ceny Oppo. Nawet takie smartfony jak Samsung S9 czy Huawei P20 Pro znajdziemy dziś taniej. Co prawda są to flagowce, które już za moment doczekają się swoich następców, to jednak w takim porównaniu Oppo RX17 Pro wypada niekorzystnie. Połączenie najwyższej jakości wykonania i super ekranu z wydajnością średniej półki może mieć jak najbardziej sens, ale w tej cenie kompromis na wydajności jest po prostu zbyt duży.

Oppo korzysta z GPS, GLONASS, BDS i GALILEO w celu ustalenia swojej lokalizacji. Wśród czujników znalazły się akcelerometr, żyroskop, czujnik zbliżeniowy, kompas cyfrowy, czytnik linii papilarnych i czujnik siły oświetlenia otoczenia. Nie zabrakło NFC, a USB C działa na najszybszym kontrolerze USB 3.1.

System Oppo dział płynnie i bez problemu. Wyposażenie jest w zasadzie kompletne. Po prostu wydajność nie do końca przystaje do ceny.

   

   

System – ocena 4

Oppo RX17 Pro, jak inne telefony tej marki, które niedawno weszły do Polski, bazuje na Androidzie 8.1. Powtarzanie, że na tym etapie Android 9, który swoją publiczna premierę miał ponad pół roku temu, powinien być już standardem staje się nużące. Co prawda nie przekłada się to w drastycznie odczuwalny dla użytkownika sposób na sposób korzystania z urządzenia, ale jest pewną wskazówką, jak dany producent podchodzi do kwestii aktualizacji.

Oppo rozwija własna nakładkę systemową o nazwie ColorOS, która w recenzowanym modelu ma wersję 5,2. Nakładkę można zaliczyć do tych udanych i tym chiński producent się broni. Na lewym pulpicie znajduje się asystent, który dostarcza podsumowanie: szybkich funkcji, pogody, zrobionych kroków, wydarzeń w kalendarzu i ulubionych kontaktów.

Wśród fabrycznie instalowanych aplikacji znalazła się przeglądarka obrazów, odtwarzacz muzyki, menadżer plików, odtwarzacz wideo, Menadżer telefonu, Przestrzeń gier, dyktafon, kompas i kalkulator. Menadżer telefonu pozwala czyścić pamięć, zarządzać zezwoleniami aplikacji, skanować antywirusowo i wykrywać problemy. Przestrzeń gier pozwala zdecydować czy chcemy najwyższą wydajność, niskie zużycie energii, czy kompromis pomiędzy oboma tymi trybami. Można w nim blokować powiadomienia i ustawić jasność ekranu.

Od boku ekranu można wysunąć panel skrótów, na którym znajdują się: Konsola plików, Kamera, Zrzut ekranu, tryb Nie przeszkadzać, Wiadomość, Facebook i YouTube. Konsola plików wyświetla 16 ostatnio zmodyfikowanych bądź utworzonych plików, które można zaznaczyć i udostępnić.

Ciekawostką jest wybranie mobilnej Opery jako domyślnej przeglądarki systemowej oraz AquaMail jako programu pocztowego, chociaż Gmail też jest dostępny.

W ustawieniach możemy znaleźć takie funkcje, jak wybudzanie Asystenta Google poprzez przytrzymanie przycisku zasilania przez pół sekundy, przełączyć układ klawiszy systemowych albo zrezygnować z nich na rzecz obsługi gestami. Można też aktywować gesty na wyłączonym ekranie, które pozwalają wybudzić wyświetlacz dwukrotnym stuknięciem, narysować O, aby włączyć kamerę, narysować V, aby włączyć latarkę, sterować odtwarzaniem muzyki za pomocą rysowanych symboli < i > oraz dodać własny symbol.

Inną opcją jest możliwość skonfigurowania zachowania telefonu, gdy połączy się z samochodem za pomocą Bluetooth. Może to obejmować blokowanie powiadomień i niektórych połączeń.

Można też włączyć automatyczne odbieranie połączeń po przyłożeniu telefonu do ucha, jak i przełączenie z trybu głośnomówiącego na zwykły w takiej samej sytuacji.

System z nakładką OcolorOS działał wyjątkowo płynie i bez problemów.

Kamera – ocena 4+

Oppo RX17 Pro ma z tyłu dwa aparaty. Główny aparat ma rozdzielczość 12 megapikseli, zmienną przysłonę f/1.5-2.4 (jak w Samsungach z serii S9 czy Note 9) i ogniskową 26mm. Ostrość jest ustawiana za pomocą Dual Pixel PDAF, jest też optyczna stabilizacja obrazu OIS. Drugi aparat ma rozdzielczość 20 megapikseli, jasność f/2.6 i standardowy autofocus. Żadne zdjęcia wykonane Oppo nie miały rozdzielczości 20 megapikseli. Aparat oferuje dwukrotny zoom, ale zdjęcia wykonane w ten sposób mają także rozdzielczość 12 megapikseli. Smartfon nagrywa filmy 4K 2160p w 30 klatkach na sekundę.

Jest też czujnik o nazwie ToF 3D i choć przypomina trzeci aparat w rzeczywistości nim nie jest. Pozwala precyzyjnie i szybko odkreślić odległość do fotografowanego obiektu, co może pomóc w ustalaniu ostroności i we właściwym rozmyciu tła fotografowanego obiektu.

Przedni aparat ma wysoką rozdzielczość 25 megapikseli i jasność obiektywu F/2.0.

Wśród trybów znajdują się:

  • Ekspert – wszystkie niezbędne manualne ustawienia
  • Panorama
  • Wideo
  • Zdjęcie
  • Układ Pionowy (tryb portretowy)
  • Noc
  • Naklejka

Powyżej podglądu kadru znajdziemy sterowanie lampą doświetlającą, HDR, olśniewający kolor, opóźnienie wyzwolenia migawki i ustawienia. W trybie wideo można przełączyć się na tryb zwolnionego tempa lub poklatkowy. Dodatkowo można włączyć jeden z filtrów z podglądem na żywo, oraz aktywować inteligentne upiększanie. Aparat wspiera AI i rozpoznawanie sceny.

Aplikacja aparatu ma poważne problemy z polską lokalizacją. Tryb ekspert ma angielskie nazwy np. Shutter zamiast Migawka. Tryb Układ pionowy to tryb portretowy, a tryby wideo nie mieszczą się na ekranie i nachodzą na siebie nawzajem, co znacznie pogarsza czytelność.

Aplikacja nie pozwala też na ręczne sterowanie przysłoną – ta przełącza się tylko automatycznie, uwzględniając warunki oświetleniowe i przełączając się na F/1.5, gdy jest zbyt mało światła.

Mamy więc sporo skomplikowanej technologii, a jak zdjęcia wyglądają w praktyce? Zdjęcia są dobrej jakości – szczegółowe, z przyjemnymi dla oka kolorami. Nie zaobserwowałem problemów z ostrością. Nawet w ciemnych wnętrzach i wieczorem wypadają dobrze, co jest zasługa połączenia stabilizacji optycznej z przysłoną F/1.5 stosowaną w słabych warunkach oświetleniowych. Zdjęciom z głównego aparatu trudno raczej coś zarzucić. Nawet rozpiętość tonalna jest dobra. Mam jednak dwa zastrzeżenia – zdjęcia na dwukrotnym zoomie wyglądają jakby były powiększone za pomocą interpolacji i wykadrowania, a nie zoomu optycznego. Są mocniej zaszumione i nie mają dodatkowych szczegółów. Zdjęcia makro również wypadły dość przeciętnie.

O ile Oppo może konkurować zwykłymi zdjęciami, to rywalizuje w tym przedziale cenowym z smartfonami oferującymi lepszej jakości zoom, a i zdjęcia szerokokątne są coraz szerzej dostępne. Trochę brakuje mu wszechstronności.

Nagrania wideo w 4K oferują bardzo dobrą szczegółowość, a nagrania 1080p świetną stabilizację. Szkoda, że obu cech nie udało się połączyć – nagrania 4K pozbawione są jakiejkolwiek stabilizacji, a 1080p gubi wiele szczegółów. Widać to na naszych nagraniach testowych, które zostały nagrane w identycznych warunkach podczas jazdy ścieżką rowerową.

Jakość selfie jest bardzo dobra, ale ponieważ przedni aparat nie ma autofocusa, ustawienie odpowiedniej odległości, aby zdjęcie miało najwięcej szczegółów i było maksymalnie ostre czasami może sprawić trudność.

Przykładowe zdjęcia:

Przykładowe wideo:

Bateria – ocena 6-

Oppo RX17 Pro ma baterie o pojemności 3700 mAh, co jest dość dużą wartością. Tak w zasadzie są to dwie baterie 2×1850 mAh, których pojemność się sumuje. Ten zabieg pozwala na szybsze ładowanie.

Po 11 godzinach i 45 minutach ciągłego odtwarzania YouTube z jasnością ekranu ustawiona na połowę smartfon rozładował się do 7% baterii. Ponad 12 godzin odtwarzania wideo na ekranie 6,4 cala to dobry wynik, zwłaszcza przy tej pojemności baterii.

Oppo ma jednak asa w rękawie – ładowanie SuperVOOC Flash Charge. To najszybsza technologia ładowania smartfonów na rynku. 10V i 5A daje w sumie ładowarkę o zawrotnej mocy 50W. W efekcie 10 minut ładowania daje 40% baterii, a naładowanie baterii od zera do pełna zajmuje około 35 minut. Przy pierwszym podłączeniu telefonu do ładowarki szybkość przybywania procentów jest wręcz trudna do uwierzenia. Pod tym względem Oppo jest bezkonkurencyjny.

Podejrzewam, że tak szybkie ładowanie musi mieć konsekwencje w żywotności baterii, tego jednak nie sposób sprawdzić w trakcie standardowej recenzji.

Podsumowanie

Pod pewnymi względami Oppo RX17 Pro dorównuje najlepszym smartfonom na rynku. Do tej listy można zaliczyć jakość wykonania obudowy, wyświetlacz oraz czas działania na baterii. Oppo ma też unikalna cechę w postaci niewiarygodnie szybkiego ładowania 50W ładowarką. Za to smartfon z mocniejszym procesorem można kupić dwa razy taniej od Oppo. Android 8.1 traci trochę myszką. Aparat, chociaż dobry w podstawowych zdjęciach, nie ma porządnego przybliżenia, bo to dwukrotne znacząco pogarsza jakość zdjęć. Nie ma też szerokiego kąta. Aparat nie stabilizuje nagrań 4K i ma liczne problemy z polskim tłumaczeniem w aplikacji. Sporo tych kompromisów, jak na smartfon za 2599 złotych. Gdyby jego cena była wyraźnie niższa – poniżej 2 tysięcy złotych, rezygnacja ze specyfikacji na rzecz jakości wykonania i najszybszego ładowania byłaby sensowną propozycją. A tak Oppo pozostaje dobrym wyborem głównie dla ludzi oczarowanych nietypową obudową, szukających nowej marki oraz najszybszego ładowania.

Dla kogo jest Oppo RX17 Pro

  • Dla szukających najszybszego ładowania na rynku i długiej pracy na baterii
  • Dla szukających najwyższej jakości wyświetlacza o dużej przekątnej
  • Dla potrzebujących wysokiej jakości wykonania i oryginalnej wersji kolorystycznej

Dla kogo nie jest Oppo RX17 Pro

  • Nie dla osób szukających specyfikacji adekwatnej do ceny
  • Nie dla tych którzy cenią aktualną wersję Androida
  • Nie dla osób potrzebujących stabilizacji wideo 4K, zoomu albo szerokiego kąta

Uwielbiamy: bezkonkurencyjne, najszybsze ładowanie SuperVOOC Flash Charge

Nie lubimy: specyfikacji bliskiej smartfonowi za tysiąc złotych w telefonie za 2600 zł

Przykładowe alternatywy:

Ocena: 0 głosów Aktualna ocena: 0
Drukuj

Komentarze / 0