Trudna sprzedaż PTC
Vivendi oraz Elektrim po raz kolejny wznowiły rozmowy w sprawie sprzedaży wspólnych udziałów w PTC. Zainteresowany tymi udziałami Deutsche Telekom zadeklarował, że czeka na porozumienie stron, powiedział w poniedziałek Zygmunt Solorz-Żak, przewodniczący rn Elektrimu.
„Elektrim nie ma obecnie na stole żadnej ważnej oferty cenowej na swoje udziały w PTC, jednak negocjacje nie zostały zerwane i posuwają się do przodu. To trudna transakcja, wymagająca rozwiązania serii konfliktów miedzy stronami w sądach oraz nieporozumień z obligatariuszami. Koniec negocjacji jest więc trudny do przewidzenia” – powiedział Solorz.
Według Solorza, ostatnia ważna oferta DT na PTC opiewała na 1,1 mld euro za 51% udziałów w PTC.
Komentarze / 29
Dodaj komentarz-
Erazmus pisze: 2004-08-09 23:49Oby tylko mojej ulubionej sieci nie przemianowali na T-Mobile PL ...0
-
stawrul pisze: 2004-08-09 23:53Elektrim i Vivendi chca uzyskac za udzialy w PTC jak najwiecej pieniedzy, co mnie oczywiscie nie dziwi. z tego co pamietam, transakcja byla juz bliska finalizacji, ale jedna z firm, zdaje sie ze Elektrim (choc nie jestem pewien - jesli sie myle prosze mnie poprawic), "stanela okoniem" (czyt. chciala wiecej pieniedzy). zobaczymy jak sytuacja sie rozwinie.0
-
daro_pop pisze: 2004-08-10 00:11niech przejma ere moze wkoncu nie bedzie zdzierala i papugowała po idei!dla mnie to lepsze jest t-mobile0
-
daro_pop pisze: 2004-08-10 00:12:)0
-
Mulder pisze: 2004-08-10 00:13jak dla mnie to moze byc T-mobile0
-
PLUS + pisze: 2004-08-10 00:20W ostatnim czasie nie może dojść do skutku jakakolwiek większa sprzedaż akcji, czy to POLKOMTEL`a czy PTC. Wydaje mi się, że nikt z tych dwóch operatorów nie chce zostać sprzedanym w pierwszej kolejości. Od jakiego czasu słychać, że ktoś się przymierza to sprzedaży - zakupu akcji PTC czy PLUS`a a efektów nie widać. To istna reklama i wyczekiwanie na właściwy moment - tylko kiedy on nastapi ... niewiadomo. PZDR0
-
jargrab pisze: 2004-08-10 00:29miło było by być właścicielem chociaż 1 procenta PTC:)0
-
dorsaj7 pisze: 2004-08-10 01:12z PTC jest tak, że elektrim z pieniędzy za sprzedaż udziałów w PTC musi wykupić obligacje na sumę około 440 mln EUR. jednocześnie też ET - (polski własciciel akcji PTC - a wnim 51% ma Vivendi) musi coś spłacić Vivendi.. z kwoty 1,1 mld EUR Elektrim dostałby co najwyżej 400 mln.....a to troche za mało. dlatego Elektrim chciał si e dogadać z obligatariuszami i spłacić im szybciej obligacje za tylko 400 mln.ale oni na to nie poszli Tak wiec chodzi o dodatkowe 100 mln EUR za całość - bo z tego Elektrim weźmie spoko 40 mln...... i o to toczy sie część wojny;D0
-
dorsaj7 pisze: 2004-08-10 01:14są jeszcze inne aspekty paneuropejskiego biznesu.ale w tym celu trzeba znać reali francuskiego rynku, wtedy sprawa staję się ciekawsza....pojawia się kilka ciekawych motywów.........0
-
Cosmic pisze: 2004-08-10 01:17jesli Solorz nie potrzebuje gotowki a chyba potrzebuje to nie powinien sprzedawac - PTC to maszynka do robienia pieniedzy0
-
dorsaj7 pisze: 2004-08-10 01:42PTC ani razu nie wypłaciła dywidendy........... jedynym sposobem wyciągnięcia pieniędzy z PTC jest świadczenie dla niej usług i kasowanie za to - bo dywidendy nie było i nie ma, a czy bedzie - się okaże....... więc jaka to maszynka?0
-
olek_01 pisze: 2004-08-10 02:06swoją drogą miloby bylo ujrzeć na wyświetlaczu T-Mobile PL :-))) i nizsze ceny :-)))0
-
ciulek pisze: 2004-08-10 06:35ja mam t mobile i to strasznie slaba siec bardzo slaby zasieg jest, a taka swiatowa siec pfuu lepiej zeby niewykupywali bo to bankrut..0
-
m pisze: 2004-08-10 11:52a wiecie co znaczy zmiana ery na t-mobile dla punktow ? wywalenie 50 tys zlotych na zmiane wizualizacji. co w aktualnej kondycji finansowej wszystkich punktow po prostu jest nierealne juz nie mowiac o tym ze aktualna promocja mimo ze dobra nie jest dobrze sprzedawalna wiec jesli nie chcecie zeby punkty padaly jak muchy to modlcie sie aby nie bylo zmiany na t-mobile0
-
mooby pisze: 2004-08-10 12:03o kurde ;/0
-
stawrul pisze: 2004-08-10 12:45tak jak napisal *m, zmiana nazwy na T-mobile to spore koszty. marka Era jest dobrze rozpoznawalna. zmiana na T-mobile bedzie sie wiazala z koniecznoscia budowy wizerunku niejako od podstaw. chyba ze sytuacja zostanie rozwiazana tak jak kiedys sugerowano to w jednym z czasopism telekomunikacyjnych - najpierw zmiana na T-mobile Era, a potem dopiero na T-mobile (PL). pozwoliloby to na zbudowanie wizerunku na bazie istniejacej juz marki, jednak wiazaloby sie z podwojnymi kosztami zmiany nazwy.0
-
lennox pisze: 2004-08-10 13:06m - a kogo obchodzą punkty ??? jak jest ich za dużo to będzie ich mniej, proste... strawul - żeby budować wizerunek, trzeba dawać dobre promocje i dobre ceny :)0
-
Ich pisze: 2004-08-10 13:27Lennox jesteś debilem odwal sie od ERY!!!!0
-
MARCIN EMPUNKT pisze: 2004-08-10 14:47***m jest aż tak źle z punktami Ery???0
-
MARCIN EMPUNKT pisze: 2004-08-10 14:48***Ich Lenox ma niestety trochę racji, przynajmniej w piewszym zdaniu0
-
niezadowolnoy pisze: 2004-08-10 17:19tak naprawdę prowadzący punkty Ery jest narażony na straszne straty, co odbija się na klientach bo jest coraz mniej towaru, aż do zamykania punktów włącznie. Po co to?, a chyba po to by zostały wielkie sieci sprzedaży, które mają bałagan i sprzedawców którzy są wygadani, ale konkretnej wiedzy nie mają i odsylają do salonów firmowych, a tak naprawdę 90% spraw mogli by załatwić to w zwykłym Autoryzowanym Punkcie co przyciągało by potencjalnych klientów. Każdy włąsciciel staje na głowie by połączyć koniec z końcem. Dealerzy nie mają płacone za nic oprócz atywacji i aneksów, a przy braku wsparcia medialnego nic nie mogą zrobić więc zamykają swoje punkty, a przecież chodzi o klienta który powinien być zadowolony ze swojego operatora, a nie jeździć z byle pierdołką do salonów firmowych.0
-
Alexander25 pisze: 2004-08-10 19:44Może rzeczywiście żaden nie chce się sprzedac pierwszy ;-) Nie wiadomo jak na zmiany zareagują abonenci , których lojalki wygasają i musieliby zaproponować rzeczywiście takiemu klientowi sensowne warunki na kolejne 2 lata w obawie by nie uciekł do czegoś co bardziej znane i już wypromowane .. Zawsze łatwiej jak szlak już przetarty.... Ja mam tylko jedną nadzieję ,że nowy właścieciel mojego operatora będzie chciał mnie zatrzymać w nowej marce oferując warunki przynajmniej tak korzystne jak nowemu klientowi z ulicy , bo to co robią teraz operatorzy w tym względzie woła o pomstę do nieba.0
-
leh pisze: 2004-08-11 00:29***niezadowolony - może i niektórzy dilerzy sa w słabej kondycji, tyle że jest z tego co wiem spora część która wie jak na tym interesie zarabiać i wydaje mi się że era wolałaby miec takich w swojej sieci, jak ktoś czeka na manne z nieba to niech lepiej próbuje grać w totka, może się poszczęści. Ja wszystko było podane na "talerzu" to było cacy a jak trzeba trochę popracowac i pomysleć to już się nie chce. Słaby niech ginie takie są realia, niestety jak nie potrafisz zarabiać z erą to nikt pewnie na siłę cię nie będzie trzymał.0
-
leh pisze: 2004-08-11 00:39***niezadowolony - mam dobrego znajomego który prowadzi punkt ery i też narzekał że wcześniej to było to i tamto a teraz to sa słabe promocje itd.... byłem kiedys u niego w punkcie z żoną i gdybym nie podszedł i nie spytał o konkretną rzecz to w życiu bym się nie doczekał żeby jaśniepanna i jaśniepan spróbowali zapytac po co wogóle do nich przyszedłem.nie wspomnę już o syfie jaki był w środku. poszedłem do tego znajomego i powiedziałem że jak tak traktują wszytskich no to ja się nie dziwię że ma cienko. wywalił jaśniepaństwo zatrudnił do rzeczy chłopaka, dzieli się z nim prowizją i sprzedaż skoczyła, bo gościowi który siedzi za lada zależy na kasie. dodatkowo zatrudnił dziweczynę która przed sklepem rozdaje jakieśtam ulotki co dostał za free z ery i cały czas jest jakiś odzew. pieniądze leż na ulicy trzeba się tylko schylić i podnieśc0
-
leh pisze: 2004-08-11 00:46poza tym jak era ma samych takich niezadowolonych w sieci no to faktycznie nieciekawie i dziwię się że ich po prostu nie wywali, po jaką cholerę trzymać jakiegoś sfrustrowanego faceta który jedyne co potrafi to narzekać że era mu nic nie daje. mnie też era nic nie daje a nwet co miesiąc cośtam zabiera i co też mam na nią psioczyć :)). sorry trochę się rozpisałem ale takie gadanie zawsze mnie wkurza, tak samo jak jadę taksówką kurcze jeszcze nie jechałem z taksówkarzem który jest zadowolony i zarabia a nie dokłada, jakieś czary skąd oni mają kasę żeby cały czas dokładać0
-
leh pisze: 2004-08-11 00:51***m - z tą wizualizacją czy jak tam to też nie tak do końca bo z tego co wiem to nie jest proces który trwa dwa tygodnie i na pewno zarobisz na te meble a jak nie jesteś pewien to zamknij punkt i zacznij robic coś innego po co trzymasz się ery skoro nie zarabiasz0
-
Gonzales pisze: 2004-08-11 09:29Jak punktu Ery mają być rentowne, skoro na przykład w takim Wrocławiu są za przeproszeniem nasrane niemalże co 100 metrów, a ludzie którzy tam pracują robią łaskę, że żyją?0
-
miliard pisze: 2004-08-11 13:14***leh - masz 300% racji z tym podejściem do klienta. U nas w punkcie Ery całkowity zastój. Wszyscy wiedzą, że jak właściciel jest w środku to lepiej punkt omijać szerokim łukiem. Raz byłem z synem (wtedy 2-letnim), który dotknął wiszącej na ścianie półki z fonami, na co gościu wpadł w szał i o mało nie walił nas z lokalu za palcowanie szyby. Innym razem kolega podpisywał umowę. Koleś widział, że chłopak ma fona z Ery więc chciał wrzucić drugiego fona na konto, na co kolega zaprotestował bo kupował aktywację na działalność. Zresztą telefon był zarejestrowany na jego ojca. Gdy "miły" pan to usłyszał wyzwał kolegę od złodziei i chamów. Sprawa trafiła do PTC i teraz sprzedawca kłania się koledze w pas. Innym razem znajoma chciała kupić tak-taka to facio powiedział że MUSI!!! wziąć abonament. Gratuluję dealerowi podejścia do klienta. Chyba jego matka pracowała w mięsnym za komuny, a on nie zauważył zmiany ustroju.0
-
rgumkowski1 pisze: 2004-08-18 00:09Żeby sie nie okazało sie że wogóle nie sprzedają PTC bo wtedy to dopiero będzie! :)0