"Telefon do Mamy" nagrodzony w konkursie IPRA
Autorski projekt społeczny Telekomunikacji Polskiej "Telefon do Mamy” otrzymał nagrodę w międzynarodowym konkursie Golden World Awards for Excellence in PR, organizowanym przez International Public Relations Association. To jedno z najbardziej prestiżowych wyróżnień branży public relations na świecie.
Do tegorocznej edycji IPRA zgłoszono 239 projektów z całego świata. Były one oceniane przez międzynarodowe jury składające się z 44 wybitnych specjalistów public relations. Nagrodzono 29 projektów, w tym 4 z Polski.
„Telefon do Mamy” zwyciężył w kategorii Corporate Social Responsibility (społeczna odpowiedzialność firmy). W ubiegłorocznej edycji konkursu IPRA w tej samej kategorii wyróżniono inny projekt TP „Szpital z sercem”.
Autorski projekt „Telefon do Mamy” jest częścią społecznego programu Telekomunikacja Polska Dzieciom. Dzięki TP na prawie wszystkich dziecięcych oddziałach szpitalnych w Polsce działa ponad 1000 przyjaznych i kolorowych „Telefonów do Mamy”, z których mali pacjenci korzystają bezpłatnie dzięki specjalnym kartom telefonicznym. Do tej pory dzieci wykorzystały ponad 180 000 darmowych kart telefonicznych i rozmawiały z bliskimi przez 5 000 000 minut.
Komentarze / 18
Dodaj komentarz-
Alexander25 pisze: 2005-07-01 15:09Chyba jedyny projekt za który można pochwalić TP.0
-
Żurek pisze: 2005-07-01 15:09Akurat za to 100
-
Freak703 pisze: 2005-07-01 15:10@Alexander25 masz rację. Ale zauważacie im więcej ludzi narzeka na TP tym więcej ona nagród dostaje i rośnie jej prestiż w świecie. Zacznijmy ich chwalić może odwróci się to w drugą stronę hahaha0
-
Alexander25 pisze: 2005-07-01 15:14~~~Freak - to chyba nie ta zależność - po prostu osiąga coraz lepsze wyniki finansowe, co jest bezpośrednią zasługą firm, które mają czelność zwać się konkurencją przy czym nie robią nic poza biadoleniem i pisaniem skarg na monopol.0
-
Kozikpl pisze: 2005-07-01 15:15Witam Dostałem od TP SA list informujący o zmianie regulaminu od 1 sierpnia i w związku z tym można będzie bez żadnej opłaty zerwać umowe. Słyszeliście coś o tym, może jakiś oficialny komunikat na GOL-u0
-
Alexander25 pisze: 2005-07-01 15:21~~~Kozik pierwsze słyszę , ale zerwać umowę, to dla większości po prostu synonim odcięcią się od świata, od internetu. Zerwać umowę i co dalej, gdy nie ma żadnej innej możliwości podłączenia się do internetu?0
-
Freak703 pisze: 2005-07-01 15:31@Alexander25 ale w jaki sposób mają konkurować z TP S.A. Jak TP kontroluje cały rynek telekomunikacji. Jest typowym monopolistą no ale czemu się dziwić każdy znas by się tak zachowywał. A konkurencja nie śpi w końcu się przebudzą bo tak duży rynek jak Polska nie może być dla nich obojętny ;-)0
-
RAFALS pisze: 2005-07-01 15:34Alexander25: Jest coraz wiecej możliwości, sieci kablowe, sieci osiedlowe, dostęp radiowy, komórki (blueconnecty i inne licencje) inni operatorzy telefoniczni. Pewnie, że nie wszędzie tak jest ale jest z tym coraz lepiej i co ważne często sporo taniej.0
-
Alexander25 pisze: 2005-07-01 15:48~~~Freak nie do końca. Pierwszy lepszy przykład z brzegu - Netia. Pomijam już kwestie radiolinii... ale nawet na tym mogliby nieźle zarobić. Wystaczyłoby obniżyć znacząco połączenia w ramach własnej sieci! Mogliby wprowadzić spokojnie nielimitowane rozmowy za zryczałtowaną opłatą w ramach sieci własnej. Na pewno nikt by sie tutaj nie rzucał, nie pisał skarg i nie biadolił, bo generalnie i tak abonenci Netii leżą poza zainteresowaniani prefiksowców. Co by zyskali? Wielu klientów i regularne przychody, a TP dostałaby niezłego łupnia, byłaby kasa na inwestycje i dsl w Netii byłby znacznie wcześniej. Niestety, by zarabiać to trzeba coś robić , kasa z nieba nie leci.0
-
Alexander25 pisze: 2005-07-01 15:53~~~ rafals, słusznie są coraz większe możliwości , ale bardzo ograniczone. Nawet u siebie w mieście znam obszary posuchy internetowej i kablowego dziewictwa. Internety via kom - ciągle na tyle drogie i ograniczone ilością pobieranych danych tak siermiężnie ,że nie ma sensu najmniejszego się w to bawić jeśli pod ręką jest kabelek TP z opcją choćby najtańszej Neostrady. Na temat konkurencji to ja się już nie wypowaidam , bo szkoda klawiatury na pisanie o nędzy,lenistwie, braku chęci inwestycji i chęci natychmiastowych zysków różnych dziwnych firemek. Jedynie ja jestem w bardzo szczęśliwej sytuacji - czego mam pełną świadomość , bo zawsze mogę sie wynieśc do sieci kablowej ( burżujstwo - mam aż dwie u siebie) . Mam jednak świadomość ,że dla większości jest to nieosiagalne.0
-
Alexander25 pisze: 2005-07-01 15:59Raptem 5 przystanków tramwajowych ode mnie na dosc dużym osiedu mieszka kuzynka. Nie mogą się nawet kablówki doczekać ! Mieli wybór, albo TP albo nic. W tym momencie wybór jest oczywisty. Mieszkam w dużym mieście i generalnie tak właśnie jest w zasadzie wszędize w regione. Jednostkowo w całym regionie zdarzają się osiedla , gdzie mieszkańcy mają rzeczywiście wybór pomiędzy \TP a czymkolwiek innym. Często jednak to inne okazuje się dnem totalnym, nie dość że drogie to same problemy i mierna jakość. Daleko szukać nie muszę - kolega w Mysłowicach , duże osiedla, wieżowce, zwarte skupisko ludzi... i ma neostradę , do której z radością przeszedł po katorgach z siecią TOYA, która odwala w Mysłowicach kosmiczną wręcz fuszerę.0
-
Freak703 pisze: 2005-07-01 16:29@Alexander25 oki ale nie wszyscy mają takie problemy, mam nadzieję że jak najdłużej bez nich zostanę. Mamy sieć IS (napiszę skrót żeby propagandy nie siać) i jestem bardzo zadowolony i nie narzekam. Net działa szybko i sprawnie a jak sie zdażyło kiedyś brak lub cięcia zadzwoniło się i zj..... i było nadal oki. Także życzę wam takiego samego neta jak u nas. A operatorzy ci co odpierdzielają fuszerę powinni dostawać jakieś kary aby utrzymać standard :-)0
-
Alexander25 pisze: 2005-07-01 18:39~~~Freak - więc obaj jesteśmy w grupie szczęsciarzy. Co do kar odwalających fuszerę operatorów, to gdyby czuli na sobie oddech konkurencji z prawdziwego zdarzenia to sytuacja wyczyściłaby się sama. Tyle tylko,że to ciagle kosmos, nikomu sie nie chce. Wspomniany juz wyżej kolega szukająć możliwości podłączenia się do sieci odwiedził kilka firm budujących sieci LAN w Mysłowicach. To było po prostu extremum co usłyszał. Zdarzyło się ,że odpowiadali, iż zainteresują się danym blokiem, gdy ON zbierze im więcej chętnych!!!!! Nieporozumienie jakieś - on , potrencjalny klient, który przychodzi do nich po to by korzystać z usług i płacić za nie ma podejmować charytatywne czynności akwizycyjne by im nagonić klientów? Chore rozumowanie , widocznie niektórym firmom jest zbyt dobrze skoro pozwalają sobie na coś takiego. Ja sam zresztą miałem kilka lat temu podobną sytuację.0
-
ojciec dyrektor pisze: 2005-07-01 19:37a telefon do taty co to ma znaczyć - jawna dyskryminacja ojców a feministki i tak swoje wiedzą - powinno byc telefon do rodzica0
-
darrkie pisze: 2005-07-02 00:04tak jak przedmówcy - jedyny projekt za który tp mozna pochwalic0
-
kozikpl pisze: 2005-07-02 00:58nie chodzi o to ze od razu będę leciał i zrywał umowę, chociaż w moim przypadku może i warto. Zrywam umowe do końca której bee miał 10 miesięcy (128 kilo), zakładam znów neo 512 z promocyjną ceną i już. W innym przypadku musiałbym czekać :)0
-
przemek11 pisze: 2005-07-02 01:32Tez dostałem nowy regulamin neo i zastanawiam się nad rezygnacją. Nie zastanawiał bym się jakbym mógł zrezygnowac i brac neo 512 w letniej promocji ale chyba sie nie da bo w regulaminie tej promocji jest napisene że nie mogą z niej skorzystac klienci którzy korzystali między 01.01.05 a 31.08.05 z neostrady0
-
Grzechotnik pisze: 2005-07-11 14:34kinderei!!!!!!0