Redmi Note 13 Pro+ 5G - oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Drukuj
Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach
Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Pro+ 5G to najmocniejszy przedstawiciel rodziny Redmi Note z tego roku.

Cała familia to: Redmi Note 13, Redmi Note 13 5G, Redmi Note 13 Pro, Redmi Note 13 Pro 5G oraz nasz testowy Redmi Note 13 Pro+ 5G.

Telefon otrzymaliśmy dopiero w ostatni poniedziałek, więc nie mieliśmy zbyt dużo czasu, aby go sprawdzić przed premierą.

Seria Redmi Note 13 jest spora, więc tutaj przygotowaliśmy dla Was porównanie ich danych technicznych.

Na pewno nie polecamy wam kupować urządzeń bez obsługi 5G, bo choć będą tańsze, to po aukcji i uruchomieniu pierwszych sieci obsługa piątej generacji powinna być już standardem w nowych telefonach.

Seria Redmi Note 13 to średnia półka. W momencie pisania tego artykułu nie znaliśmy jeszcze cen tych telefonów, ale założyliśmy, że poważnym rywalem naszego Pro+ 5G może być np. bardzo udany i świeżutki POCO X6 Pro.

Pro+ 5G w Niemczech kosztuje 500 euro (wersja 12/512). Okazało się, że w Polsce jego cena to 2499 zł. Na szczęście na starcie otrzymamy w prezencie odkurzacz - robot. Jest to więc sprzęt dużo droższy od POCO, które jest 2 razy bardziej wydajne.

Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Wygląd zewnętrzny

Nasza testówka była jasnofioletowa. Wyspa aparatów ma jeszcze 2 dodatkowe kolory: zielony i niebieski. Design wyspy jest odważny i do tej pory niespotykany. Niestety obiektywy aparatów bardzo wystają z obudowy, co sprawia, że smartfon bardzo chybocze się na stole. To spory błąd przy projektowaniu urządzenia.

Redmi Note 13 Pro+ 5G jest potężnym i ciężkim smartfonem z dużym ekranem. Należy o tym pamiętać. Ekran jest zagięty na boki obudowy – to patent, który zdarza się już coraz rzadziej i raczej już tylko na średniej półce. Ramki wokół wyświetlacza nie są tragiczne, ale zauważalnie szersze niż w najdroższych flagowcach. W obudowie mamy głośniki stereo - prawy, czyli dolny, gra wyraźnie głośniej, więc efekt stereo jest upośledzony. Ramka w urządzeniu jest chyba z aluminium (do potwierdzenia). Plecki są wykonane z tworzywa. Ekran jest chroniony szkłem Victus. Czytnik linii papilarnych jest pod ekranem i działa znakomicie. Ukrywa także pulsometr.

Świetnie, że Xiaomi zapewniło normę IP68 – nie ma jej nawet najnowszy OnePlus 12 za 5K PLN. IP68 nie mają też pozostałe modele z serii.

Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Ekran

Ekran jest olbrzymi – to przekątna 6.67 cala. CrystalRes AMOLED wspiera odświeżanie 60 Hz, 120 Hz lub dynamiczne. Rozdzielczość w wersji Pro jest nieco wyższa od pozostałych smartfonów z serii 13 - 2712x1220. Ekran wspiera HDR10+. Jego chyba największą wadą (choć dla niektórych będzie to zaleta) jest wspomniane zakrzywienie na boki. Do samej jakości ekranu nie można mieć żadnych zarzutów – to świetnej jakości panel o jasności do 1800 nitów. Wspiera także tryb Always on Display, ale nie mogłem go zmusić do ciągłego działania – być może jest to jakiś błąd w oprogramowaniu. AoD wygaszał się po 10 sekundach, co jest zaprzeczeniem jego idei.

Wyświetlacz podobno wspiera nową funkcję Wet Touch, którą w tym tygodniu chwalił się też OnePlus. Ma ona pozwalać na łatwe korzystanie z telefonu, gdy ma mokry ekran. Zarówno w OnePlus, jak i w Xiaomi pod kranem głupieje, jak każdy inny smartfon.

Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Specyfikacja

Redmi Note 13 Pro+ 5G niestety nie konkuruje pod względem wydajności z najnowszym POCO X6 Pro. MediaTek Dimensity 7200 wydrukowany w technologii 4 nm osiąga w AnTuTu prawie 750 tys. punktów. Rekordziści z najnowszym i najmocniejszym Snapem przekraczają już 2 mln, a wspomniany POCO to już ponad 1.4 mln punktów.
Zaletą Note 13 Pro+ 5G jest ogromna pamięć, która w naszym testowym modelu była w konfiguracji 12+512GB (LPDDR5 + UFS 3.1).
Telefon obsługuje 2 karty SIM w konfiguracji: nano SIM + nano SIM lub nano SIM + eSIM. Jest też wsparcie dla 5G, WiFi 6 (siódemki niestety nie obsługuje) i Bluetooth 5.3.

System jest niestety (nie wiadomo dlaczego) nadal w wersji trzynastej. Aktualizacje zabezpieczeń pod koniec stycznia były datowane na 1 listopada. To trochę wstyd i zapowiedź, że nowe wersje systemu mogą nie być priorytetem dla Xiaomi pomimo wielu obietnic podczas premier. W systemie zdarzają się reklamy, co doprowadza do szału. Nakładka MIUI jest w standardzie 14.0.3. Dodatkowych aplikacji w systemie jest sporo – mamy zainstalowany sklep Mi, trzy przeglądarki internetowe, panel informacyjny, forum fanów Xiaomi, Booking, Netflix itd. itp. System działa bardzo płynnie, jest czytelny, wygodny w obsłudze.

 

Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Aparat

Jeśli chodzi o zestaw kamer to sprawa jest jasna. Zdjęcia powinniśmy robić głównym aparatem 200 MP. Pozostałe dwa obiektywy nie gwarantują nam odpowiedniej jakości. Główny aparat radzi sobie doskonale, zarówno w dzień, jak i w nocy. Zdjęcia są szczegółowe i ostre. Wynika to po pierwsze z dwustu mega, które mamy do dyspozycji, z optycznej stabilizacji obrazu, ze światła F/1.65, a także z systemu łączenia pikseli w proporcji 16 do 1. Efekty są genialne. Dotyczy to także nagrań wideo 4K. Mamy do dyspozycji wyłącznie tryb 30 fps, ale gdy nie wykonujemy gwałtownych ruchów smartfonem to z nagrań będziemy zadowoleni. Producenci nadal upierają się, że muszą być w ich telefonach przynajmniej trzy oczka kamer i na siłę montują obiektywy, które później i tak nie są używane przez klientów.

Sporą niespodzianką jest to, że w galerii działają już usługi oparte o sztuczną inteligencję, czyli możemy ze zdjęcia np. usunąć wybrany obiekt lub osobę. Nudne niebo możemy przyozdobić gwiazdami. AI wygeneruje też dla nas bokeh w zdjęciach bez trybu portretowego. Okazuje się więc, że Samsung dosyć szybko będzie się musiał zmierzyć z chińską konkurencją i nie będzie wyłącznym graczem na rynku usług sztucznej inteligencji w smartfonach.

Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Przykładowe zdjęcia:

Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Bateria

Chińczycy są liderami, jeśli chodzi o ładowanie smartfonów. W przypadku Redmi Note 13 Pro+ 5G mamy do dyspozycji aż 120W. To najmocniejsza ładowarka w całej tegorocznej serii. W innych modelach mamy od 33 do 67 watów. Ładowarka jest w komplecie. Bateria ma pojemność 5000 mAh. Na razie było zbyt mało czasu na sprawdzenia czasów jej działania, ale można się spodziewać, że w normalnych warunkach będą to jeden lub nawet dwa dni.

Redmi Note 13 Pro+ 5G – oto nasze pierwsze wrażenia po 2 dniach

Podsumowanie

Redmi Note 13 Pro+ 5G to taki flagowiec ze średniej półki. Wygląda bardzo dobrze, ma świetny ekran, ogromną pamięć, bardzo szybkie ładowanie, jest 5G, WiFi 6 i dużą baterię. Wydajność procesora to mniej niż połowa tego, co oferują obecnie najszybsze jednostki i też połowa tego, co może zaoferować najnowsze POCO (nasz ostatni faworyt). Polecamy robić zdjęcia tylko głównym aparatem 200MP. Te zdjęcia są po prostu świetne, szczegółowe, mają ładne kolory i zachwycają szczególnie w nocy. W galerii zdjęć działają już podstawowe usługi oparte o sztuczną inteligencję. Z wad możemy wymienić kiwanie się obudowy na stole, starego Androida 13 i to, że ekran nie jest płaski, a zakrzywiony, ale to już pozostaje kwestią gustu, bo są fani takich wyświetlaczy. Na końcu trzeba sobie jeszcze odpowiedzieć, czy zakup POCO X6 Pro nie będzie lepszym pomysłem - choć odkurzacz w prezencie kusi :-)

Smartfon otrzymaliśmy do testów od firmy Xiaomi Polska.

Ocena: 0 głosów Aktualna ocena: 0
Drukuj

Komentarze / 0