realme C51 – nasze pierwsze wrażenia – jest ładny i bardzo tani

Drukuj
realme C51 – nasze pierwsze wrażenia – jest ładny i bardzo tani
realme C51 – nasze pierwsze wrażenia – jest ładny i bardzo tani

realme C51 to kolejny model z popularnej, taniej serii tego chińskiego producenta. Jest dostępny w sklepie realme od tego tygodnia. C51 kosztuje 699 zł (w promocji 599 zł), C53 799 zł, a C55 949 zł.

Z testami modeli C53 i C55 możecie zapoznać się tutaj i tutaj.

C51 jest niemal klonem droższego o 100 zł smartfonu C53. Różnice pomiędzy tymi dwoma telefonami są naprawdę niewielkie. realme stara się nimi zdominować rynek najtańszych urządzeń. Pomysłem na to jest oczywiście niska cena, tanie komponenty, ale jednocześnie design, który sugeruje, że urządzenie jest znacznie droższe. Najtańsze realme z serii C mają przypominać najdroższe smartfony Apple i chyba ten pomysł podoba się klientom w Polsce. Nie bez znaczenia jest także to, że w komplecie z telefonem otrzymujemy ładowarkę i gumowe etui – nie musimy więc tych gadżetów dokupować.

realme C51 – nasze pierwsze wrażenia – jest ładny i bardzo tani

Design

C51 przypomina to, co już wcześniej widzieliśmy w modelu C53. Mamy z tyłu trzy duże „obiektywy”. W C53 są one zgrupowane na wyspie. W C51 wyspa zniknęła i cała górna część tylnej klapki ma inną fakturę. C51 i C53 mają tak naprawdę jeden aparat – kolejne dwa oczka to dioda LED oraz pomiar głębi do efektu bokeh. Telefon, nawet w seledynowej wersji (jest też czarna), wygląda atrakcyjnie i bardzo dobrze maskuje to do jakiego segmentu cenowego należy.

Obudowa jest wykonana z plastiku, ale jest to sztywne tworzywo o dobrej jakości. Telefon się nie ugina i jest wykonany tak jak droższe konstrukcje. Na dole obudowy jest gniazdo słuchawkowe, a czytnik linii papilarnych jest w przycisku power.

Niestety pod wyświetlaczem jest ogromna „broda”, czyli znacznie szersza czarna ramka. To przypadłość najtańszych smartfonów. Grubość telefonu wynosi 7.99 mm, w porównaniu do 7.49 mm w C53. Są więc niemal identycznej grubości.

realme C51 – nasze pierwsze wrażenia – jest ładny i bardzo tani

Wyświetlacz

Wyświetlacz w najtańszych smartfonach niestety zwykle nie przypomina AMOLEDów z serii Galaxy S. Tak też jest tym razem. Panel jest ogromny – ma 6.74 cala (tyle samo, co w C53). Jest to bardzo ciemny IPS o maksymalnej jasności 560 nitów. Rozdzielczość ekranu to tylko 1600x720 pikseli (taka sama jak w C53). Ramka na dole jest bardzo szeroka, ale wycięcie na kamerę selfie niewielkie. Wokół wycięcia działa słynna mini kapsuła, która pojawia się chyba tylko wtedy, gdy podłączamy do smartfona ładowarkę. Jest to kolejne po designie bezpośrednie nawiązanie do drogich iPhonów. Gęstość pikseli to tylko 260 ppi. Ekran jest odświeżany automatycznie (do 90 Hz) lub na sztywno (60 Hz).

realme C51 – nasze pierwsze wrażenia – jest ładny i bardzo tani

Specyfikacja i system operacyjny

C51, podobnie jak C53, działa pod kontrolą taniego, 8 rdzeniowego procesora Unisoc Tiger T612 zbudowanego w technologii 12 nm. Jest to układ, który w Antutu wykręca wynik na poziomie 253 tys. punktów. Nie jest to więc smartfon dla graczy, a raczej dla osób, które korzystają z przeglądarki, Youtube, social mediów i robią zdjęcia. Interfejs działa w miarę płynnie, ale oczywiście reaguje wolniej na nasz dotyk niż nakładki w telefonach 2-3-4 razy droższych. Aby nie obciążać procesora realme w serii C używa specjalnej wersji interfejsu – jest to realme UI T Edition. Na szczęście jest on oparty na najnowszym Androidzie 13. Aktualizacja zabezpieczeń była niestety z maja 2023 r. Nakładka jest czytelna i po prostu ładna. Niestety producent wpadł na pomysł zaśmiecenia ją kilkunastoma grami i aplikacjami. Wersja pamięci to 4/128, ale RAM jest dynamicznie rozbudowany o kolejne 4 GB. C51 obsługuje karty pamięci.

realme C51 – nasze pierwsze wrażenia – jest ładny i bardzo tani

Zdjęcia

realme w C51 nie ściemnia i oferuje do dyspozycji jedną kamerę 50 MP z jasnym obiektywem F1.8. Jest to zapewne ten sam model matrycy, co w modelu C53. Urządzenie pozwala nam na zrobienie całkiem udanych zdjęć – zarówno w dzień, ale także gdy jest ciemniej. Fani fotografii mogą pobawić się trybem Pro lub włączyć zapisywanie zdjęć w pełnej rozdzielczości 50 MP. Znacznie gorzej jest z wideo – materiał FULL HD jest rozedrgany, brak mu szczegółów i można szczerze powiedzieć, że C51 nie nadaje się do kręcenia filmów, nawet gdy nie mamy wobec nich większych wymagań. Kamera do selfie ma tym razem już tylko 5 mega (F2.2) – w C53 jest 8 mega.

Przykładowe zdjęcia:

realme C51 – nasze pierwsze wrażenia – jest ładny i bardzo tani

realme C51 – nasze pierwsze wrażenia – jest ładny i bardzo tani

realme C51 – nasze pierwsze wrażenia – jest ładny i bardzo tani

realme C51 – nasze pierwsze wrażenia – jest ładny i bardzo tani

Bateria

Jeśli chodzi o ładowanie to tani realme C51 nie ma się czego wstydzić. Po pierwsze ładowarkę znajdziemy w pudełku z telefonem. Po drugie ładowarka ma moc 33W. Nie jest to oczywiście żaden rekord, ale w codziennej eksploatacji całkowicie nam wystarczy. Sama bateria ma pojemność 5000 mAh – jak wiadomo to teraz rynkowy standard. Smartfon bez problemu będzie działał 2 lub więcej dni bez konieczności podłączania go do gniazdka.

realme C51 – nasze pierwsze wrażenia – jest ładny i bardzo tani

Podsumowanie

realme C51 to kolejny bardzo tani smartfon z serii C. Jego głównymi zaletami są design oraz aparat, który robi całkiem udane zdjęcia. Jest także duża bateria, ładowarka w komplecie oraz najnowszy Android. Z wad możemy wymienić bardzo ciemny ekran, kiepską jakość nagrań wideo oraz system operacyjny zasypany niepotrzebnymi aplikacjami. C51 nie jest złym telefonem, ale w tym segmencie cenowym musimy być gotowi na spore kompromisy i nie wymagać za dużo.

Ocena: 0 głosów Aktualna ocena: 0
Drukuj

Komentarze / 0