Test Sony Xperia 1

Drukuj
Sony Xperia 1
Sony Xperia 1

Klasa smartfonu S (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

Skala ocen 1-6 (6-celujący)

Wstęp

Sony po Xperii XZ Premium oraz modelu XZ1 miało romans ze zmienioną, bardziej obłą stylistyką. Xperia XZ2 i XZ3 miały wypukłe, zaokrąglone obudowy oraz czytniki z tyłu obudowy. Moim zdaniem nie była to zmiana na lepsze. Czytnik mylił się z obiektywem aparatu, a telefon zbyt łatwo zasuwał się z powierzchni. Teraz Sony połączyło dział mobilny z głównym oddziałem Sony Consumer Electronics, a linia smartfonów Xperia została „zresetowana” i zaczyna się od numeru 1. Design powrócił do prostokątnych, symetrycznych korzeni.Pojawiło się sporo nowości zarówno jeśli chodzi o ekran jak i wyświetlacz. 

Śmiało można powiedzieć, że to najlepsza Xperia od czasu XZ Premium, a może nawet najlepsza Xperia w ogóle. Sony dogoniło konkurentów, ale zrobiło to za późno. Telefon jest także za drogi.

Główne wady i zalety Sony Xperia 1

Zalety:

  • Powrót klasycznego designu Sony
  • Smukła obudowa
  • Głośniki stereo
  • Uszczelniona obudowa według normy IP68
  • Czytnik linii papilarnych na krawędzi nie myli się z obiektywem
  • Ekran OLED 4K 21:9 świetnie spisuje się podczas oglądania filmów
  • Bogaty zestaw ustawień wyświetlacza, w tym opcja always on
  • Najmocniejszy procesor z linii Snapdragon
  • Android 9 z lekką nakładką i częstymi aktualizacjami
  • Wsparcie dla LDAC i aptX HD
  • Potrójny aparat to większa elastyczność kadrowania
  • Stabilizacja optyczna w aparacie podstawowym i teleobiektywie
  • Możliwość wybrania czy chcemy stosować korekcję obiektywu szerokokątnego czy nie
  • Bardzo dobra jakość zdjęć w dzień i w nocy
  • Śledzenie oka podczas ustawianiu ostrości działa wyśmienicie
  • Dobra stabilizacja i szczegółowość filmów 1080p
  • Unikalny tryb wideo HDR
  • Wciąż najlepsza jakość wideo slow-mo w 960 klatkach na sekundę
  • Dobra jakość selfie
  • Aplikacja do nagrywania wideo Cinema Pro zaspokoi potrzeby najbardziej zaawansowanych użytkowników
  • Jeszcze bardziej rozbudowany tryb dbający o żywotność baterii

Wady:

  • Brak gniazda słuchawkowego
  • Głośniki mogłyby być głośniejsze
  • Proporcje ekranu 21:9 nie do każdego rodzaju treści są równie wygodne
  • 6 GB RAM i 128 GB wbudowanej pamięci to mało w porównaniu z konkurencją
  • Fabrycznie zainstalowane gry
  • Boczny sensor nie jest tak naturalny w użyciu jak we wcześniejszym obłym designie
  • Nie ma trybu nagrywania wideo w 4K i 60 klatach na sekundę
  • Stabilizacja wideo 4K działa bardzo słabo i czasami są problemy z płynnością nagrania
  • Większość użytkowników nie będzie umiała wykorzystać aplikacji Cinema Pro
  • Przeciętny czas działania na baterii
  • Brak naprawdę szybkiego ładowania
  • Brak ładowania bezprzewodowego
  • Bardzo wysoka cena

Design – ocena 5

Sony Xperia 1 wygląda jak klasyczna Xperia z dawnych lat. Obudowa jest całkowicie płaska, prostokątna i tylko ramka telefonu ma zaokrąglenia. Telefon leży płasko na stole i nie zsuwa się z niego. Trochę się jednak chybocze z powodu minimalnie wystających obiektywów.

Czytnik linii papilarnych znajduje się na bocznej krawędzi i nie jest połączony z przyciskiem zasilania, który znajduje się poniżej czytnika. Czytnik jest aktywny i po jego skonfigurowaniu przycisk zasilania staje się zbędny - poza wygaszaniem ekranu i restartowaniem telefonu. Sam czytnik działa całkiem szybko i sprawnie, o ile dobrze trafimy w niego palcem to nie sprawia problemów. Za to wystający przycisk zasilania wciąż trochę utrudnia włożenie telefonu w uchwyt samochodowy. W starszych Xperiach czytnik będący przyciskiem zasilania był całkowicie płaski i znajdował się w zagłębieniu na krawędzi.

Xperia ma głośniki stereo. Jeden głośnik mieści się w miejscu do którego przykładamy ucho podczas rozmów, drugi na dolnej krawędzi. Różnią się delikatnie brzmieniem, ale moc mają bardzo zbliżoną. Takie rozwiązanie przynosi znacznie lepsze wrażenia z multimediów i zapobiega całkowitemu wytłumieniu dźwięku przez zasłonięcie jednego z głośników. Za to ich głośność jest niższa niż wielu innych smartfonów z głośnikiem monofonicznym. Siłę dźwięku określiłbym jako wystarczającą, ale mogłaby być lepsza.

Nowa Xperia 1 jest węższa i cieńsza a także lżejsza od dwóch poprzedniczek, choć jest też wyraźnie wyższa za sprawą innych proporcji ekranu. Rozmiary urządzenia to 167 x 72 x 8,2 mm przy 178 gramach wagi. Sony był pierwszym producentem, który wprowadził uszczelniane smartfony i w przypadku Xperii 1 nie jest inaczej – jest uszczelniona według normy IP68, czyli do półtora metra zanurzenia na czas 30 minut.

To czego zabrakło, to gniazdo słuchawkowe, co jest dla mnie wciąż dziwną decyzją.

Zarówno tył jak i front telefonu został przykryty szkłem Gorilla Glass 6 i połączony jest aluminiową ramą. Telefon jest sztywny i solidny. Na czarnym, gładkim szkle widać każdy dotyk i paproch. Gdy telefon jest czysty prezentuje się elegancko i klasycznie.

Wyświetlacz – ocena 6

Ekran Xperii 1 jest bez wątpienia wyjątkowy, zarówno pod względem proporcji, jak również technologii i rozdzielczości. Tak jak w Xperii XZ Premium ponownie mamy do czynienia z rozdzielczością 4K, ale tym razem jest to panel OLED i do tego w proporcjach 21:9, czyli takich jak najczęściej mają filmy w kinie. Rozdzielczość to 3840 x 1644, co skutkuje wysoką gęstością pikseli na poziomie 643 PPI. Sony jest jednym z nielicznych producentów, który oparł się modzie na notch’a i najnowsza Xperia 1 również go nie ma. Wypełnienie obudowy ekranem osiągnęło 82%, co jest wynikiem zauważalnie lepszym niż w Xperii XZ3

Warto wspomnieć, że ekran ma 100% pokrycie DCI-P3, spełnia normę HDR BT.2020, a nad jakością obrazu czuwa X-Reality Engine. W ustawieniach znajdziemy zaawansowaną regulację balansu bieli, z rozbiciem na poszczególne barwy składowe. Jest też obok trybu standardowego tryb twórcy, powiązany z profesjonalną marką sprzętu filmowego CineAlta. Tryb ten może aktywować się automatycznie, gdy zaczniemy odtwarzać wideo lub można go włączyć ręcznie. Znajdziemy też inteligentne sterowanie podświetleniem zapobiegające wygaszaniu, gdy patrzymy na ekran, oraz podświetlenie nocne, redukujące światło niebieskie.

Ekran faktycznie wygląda tak dobrze jak na OLED o bardzo wysokiej rozdzielczości przystało – jest kontrastowy, nasycony, szczegółowy i ostry. Nie ma problemów z kątami widzenia. Korzystanie z Xperii 1, oglądanie filmów i zdjęć to przyjemność. Pod tym względem przewyższa wiele urządzeń na rynku.

Osobną kwestią są jego proporcje. Z jednej strony wysoki i wąski ekran pozwala łatwiej pogodzić przekątną 6,5 cala z dobrą ergonomią i obsługa jedną ręką. Zwłaszcza, że górną belkę skrótów można rozwinąć gestem w każdym miejscu ekranu. Łatwiej też wykorzystać dzielenie ekranu pomiędzy dwie aplikacje i oglądać filmy w kinowych proporcjach. Na Netflix większość materiałów ma proporcje 21:9. Nawet na YouTube coraz więcej osób zaczyna stosować bardziej panoramiczne kadry. Sony wyróżnia się tym na tle konkurencji.

Z drugiej jednak strony, mimo dużej przekątnej, wiele elementów, w tym litery na stronach WWW są po prostu mniejsze. Oczywiście, na ekranie można wszystko dowolnie powiększyć, ale wówczas na wyświetlaczu nie zmieści się wiele więcej niż na ekranie o bardziej standardowych proporcjach, a linijki tekstu będą częściej zawijane. Nie każda aplikacja jest również w stanie zrobić użytek z takich proporcji ekranu.

Specyfikacja – ocena 5+

Flagowce Sony zawsze sięgały po najmocniejszego Snapdragona i nie inaczej jest w tym wypadku. Mamy do czynienia z 8 rdzeniowym Snapdragonem 855 taktowanym zegarami: 1 x 2,84 GHz + 3x2,42 GHz + 4x1,8 GHz. Zastosowany  tym procesorze układ graficzny to Adreno 640.

Procesor wspomaga 6 GB RAM i 128 GB na system i pliki użytkownika. Pamięć można rozszerzyć kartą micro SD o pojemności do 1 TB, o ile zrezygnujemy z drugiej karty SIM. Pamięci, jak na flagowca za 4 tysiące złotych, nie jest dużo. Testowany niedawno Asus oferuje opcję 8/256 za niemal połowę ceny. Trudno powiedzieć, aby miało to bezpośredni wpływ na działanie telefonu, choć pamięć na pliki zawsze się przydaje. Nie da się jednak ukryć, że za wyższą cenę dostajemy mniejszą pojemność niż u konkurencji.

Wyniki benchmarków prezentują się następująco:

  • Geekbench 4 dla jednego rdzenia - 3531
  • Geekbench 4 dla sumy rdzeni – 10953
  • Antutu – 333798
  • Androbench sekwencyjny odczyt – 763 MB/s
  • Androbench sekwencyjny zapis – 205 MB/s

Względem Asusa, Sony uzyskało odrobinę wyższe wyniki w przypadku GeekBench 4, i trochę niższe w Antutu oraz w teście szybkości pamięci. Nie są to jednak duże różnice – nie mogą być skoro procesor jest ten sam. Xperia 1 działa tak jak najwyższy model przystało – szybko i bez problemów. 

Pakiet komunikacyjny obejmuje LTE kat. 19 1600/150 Mbps, WiFi ac, Bluetooth 5.0 z aptX HD oraz NFC. Za lokalizację odpowiadają serwisy GPS, GLONASS, BDS i GALILEO.

Zestaw czujników obejmuje akcelerometr, żyroskop, czujnik zbliżeniowy, czujnik siły światła, barometr, kompas cyfrowy, czujni spektrum kolorów i czytnik linii papilarnych.

   

System – ocena 5+

Sony jest producentem, którego można pokazywać jako wzór aktualizacji oprogramowania w swoich telefonach. Xperie jako jedne z pierwszych pojawiają się z nowymi wydaniami Androida i jako jedne z pierwszych dostają aktualizacje do nowszych wersji, często przeganiając inne telefony z tzw. czystym i często aktualizowanym Androidem np. u Motoroli czy Nokii. Nawet Xperia XZ1 i XZ Premium mają Androida 9. Nic więc dziwnego, że Xperia 1 działa pod kontrolą najnowszego Androida 9 Pie. Nakładka Sony jest minimalistyczna i wiele elementów systemu pozostawia bez modyfikacji, jak choćby wygląd ustawień systemowych. Żadnych istotnych zmian wizualnych i rewolucji w Xperii 1 nie ma. Jest za to trochę poręcznych dodatków.

Podczas pierwszego uruchomienia wyświetlany jest asystent pytający nas o aplikacje, które chcemy zainstalować. Na liście są zarówno dodatki od Sony, takie jak tryb AR do aparatu czy wiadomości Sony, jak i aplikacje firm trzecich jak Booking.com czy Amazon. Najważniejsze, że użytkownik ma wybór i nie musi żadnej z nich kasować po pierwszym uruchomieniu.

Sony zawsze dbał o odpowiednie wsparcie sprzętu audio. Bezprzewodowe słuchawki nie tylko są obsługiwane przez LDAC czy aptX HD, ale również jest zestaw funkcji poprawiających brzmienie. Jest Dolby Atmos oraz DSEE HX. Telefon nie ma gniazda słuchawkowego, ale w pudełku znajduje się przejściówka z USB C na gniazdo słuchawkowe.

Rozbudowana została ochrona baterii. Dotąd automatycznie wykrywała po kilku ładowniach jak użytkownik ma w zwyczaju ładować telefon i wówczas nie ładowała baterii do pełna, aż do momentu kiedy zwykle odłączamy telefon od ładowarki. Teraz użytkownik oprócz trybu auto ma możliwość ręcznego ustawienia godzin nocnego ładowania.

Jest także funkcja która była już w poprzednich modelach Xperii - boczny sensor. Dwukrotne stuknięcie w krawędź ekranu wywołuje listę podręcznych skrótów do aplikacji i funkcji. Pojawia się przy tej krawędzi i na takiej wysokości, na której stuknęliśmy. Dzięki temu łatwiej do niej sięgnąć. Pomysł dobry, ale jakoś nie mogłem wyrobić sobie nawyku, aby z tego korzystać.

Ostatnim elementem jest Pomocnik Gracza, który pozwala z jednego miejsca uruchamiać gry, oraz zarządzać funkcjami z nimi powiązanymi. Po uruchomieniu smartfona znajdziemy ikony do gry Arena of Valor oraz instalator Fortnite. Trochę szkoda, że pomimo asystenta umożliwiającego wybranie dodatkowych aplikacji gry i tak pojawią się na pulpicie.

   

Kamera – ocena 4+

Sony bardzo długo upierał się, że nie potrzebuje więcej niż jednego aparatu i przed Xperią 1 żaden smartfon Sony nie miał stabilizacji optycznej. Dystans do konkurencji, która notabene używa matryc Sony, się powiększał. Tym czasem Xperia 1 przybyła na ratunek z trzema aparatami o różnych ogniskowych, z czego dwa mają stabilizację optyczną. To milowy i jednocześnie opóźniony o co najmniej rok krok na przód. Zacznijmy od specyfikacji:

 

Sony Xperia 1

Główny aparat

12 MP, f/1.6, 26mm 1/2.6", Dual Pixel PDAF, 5-axis OIS

Szerokokątny aparat

12 MP, f/2.4, 16mm, 1/3.4"

Teleobiektyw

12 MP, f/2.4, 52mm, 1/3.4", 2x optyczne powiększenie, 5-axis OIS, PDAF

Przednia kamera 8 MP, f/2.0, 24mm

Kamera TOF

Nie

Wideo

2160p@24/30fps HDR, 1080p@60fps, 1080p@30fps (5-axis gyro-EIS), 1080p@960fps

W aplikacji aparatu znajdziemy podział na dwa główne tryby – foto i wideo. W podręcznym menu znajdziemy listę dodatkowych trybów:

  • Autoportret
  • Google Lens
  • Zwolnione tempo
  • Efekt AR
  • Ręcznie
  • Efekt kreatywny
  • Panoramiczne

Ostatnio użyty tryb wyświetla się powyżej listy wszystkich trybów, co jest bardzo wygodnym rozwiązaniem, gdy w danych okolicznościach korzystamy częściej z tego samego trybu.

Wciąż aplikacja aparatu oferuje rejestrowanie predykcyjne, które robi serię do 4 zdjęć, gdy wykryje ruch w momencie wciskania spustu migawki. Jest też funkcja śledzenia ruchomego obiektu. W ustawieniach można też włączyć korekcję obiektywu szerokokątnego. Innym dodatkiem jest inteligentne uruchamiania aparatu, gdy wyjmiemy telefon z kieszeni i chwycimy go horyzontalnie. Funkcją praktycznie niespotykaną u konkurencji, jest nagrywanie wideo z HDR, który bazuje na faktycznie podwójnej ekspozycji każdej klatki, a nie programowej modyfikacji zwykłego nagrania.

Nową funkcją najbardziej widoczną w codziennym użytkowaniu jest ustawianie ostrości na oko fotografowanej osoby. Z jednej strony ma to swoje źródło w fotografii dużymi aparatami z małą głębią ostrości, gdzie ostrość musi być faktycznie ustawiona na źrenicę oka, aby zdjęcie było poprawnie ostre. W przypadku głębi ostrości smartfonów nie ma to aż takiego znaczenia, ale widać wyraźnie, że Xperia świetnie sobie z tym radzi.

Sama jakość zdjęć jest znacznie lepsza niż w poprzednich Xperiach. Najbardziej widać to w przypadku zdjęć nocnych, które zawsze były sporym problemem dla smartfonów Sony. Tym razem zdjęcia nocne, zwłaszcza takie na których widać jakieś światła czy neony, wychodzą bardzo dobrze i to mimo braku dedykowanego trybu do zdjęć nocnych. Pomijając smartfony specjalizujące się w zdjęciach w ekstremalnie ciemnych warunkach, jak P30 Pro, to Sony spokojnie nawiązuje równą walkę z najlepszymi graczami.

Zdjęcia dzienne z głównego aparatu i z aparatu szerokokątnego też wypadają bardzo dobrze. W przypadku zdjęć, najbardziej brakuje lepszego trybu makro oraz teleobiektywu z większym powiększeniem.

Zdjęcia z głównego  aparatu i z szerokiego kąta wyglądają bardzo dobrze i często przypominają charakterem pełnoprawny aparat, co jest mniej widoczne u konkurencji. Chodzi o kolorystykę i plastykę zdjęcia. Zdjęcia selfie, choć nie najwyższej rozdzielczości, również wyglądają bardzo ładnie.

W przypadku filmów sprawa jest bardziej skomplikowana, bo zależy od aplikacji i trybu nagrywania. W głównej aplikacji aparatu nagrania 1080p mają skuteczną stabilizacji, sporo szczegółów i nasycone kolory. Wypadają lepiej niż u wielu konkurentów. Za to w przypadku wideo 4K stabilizacja w Sony nie daje sobie rady, mimo że procesor spokojnie mógłby wspomagać ją cyfrowo, bo w innych modelach robi to bezproblemowo. Aktualizacja ma szanse to naprawić, ale nie wiadomo czy i kiedy się pojawi. Ja liczyłem, że się pojawi przed powstaniem recenzji, ale nic się w tym czasie nie zmieniło. Dodatkowo nagrania 4K mają czasem problemy z płynnością. Osobną kwestią jest funkcja HDR, która jest zarówno unikalna jak i faktycznie rozszerza rozpiętość tonalną nagrania w znaczący sposób. Poza tym Sony oferuje wciąż najwyższą jakość wideo slow-motion w 960 klatkach na sekundę.

Osobną kwestię stanowi aplikacja CinemaPro, która jest kierowana do „profesjonalistów”. Pozwala filmować tylko w rozdzielczościach 2K i 4K, w proporcjach 21:9. Wszystkie parametry ustawiane są ręcznie, a migawka wyrażona jest w kątowo, co ułatwia uzyskanie najlepiej wyglądającego materiału według zasady, że czas otwarcia powinien być o połowę krótszy niż klatkarz. Pod oknem podglądu wyświetlany jest poziom naładowania baterii oraz ilość wolnej pamięci. Kolejne nagrania są podporządkowywane projektom – nagranie nowego materiału nie oznacza automatycznie nowego projektu. Wisienką na torcie są tzw. LUT czyli symulacje wyglądu określonego rodzaju materiału wideo. Doceniam, że apka CinemaPro się pojawiła, jednak dla ogromnej większości użytkowników będzie zbyt niszowa. Po pierwsze wymaga pewnej wiedzy i swobody w dobrze właściwych ustawień, po drugie z powodu braku stabilizacji wymaga przygotowania – albo w postaci nagrywania ze statywu, albo za pomocą gimbala.

Przykładowe zdjęcia:

Przykładowe wideo:

Bateria – ocena 3+

Sony Xperia 1 ma baterię o pojemności 3330 mAh i ładowarkę 18W. Żadna z tych wartości nie jest imponująca na tle konkurencji, podobnie jak brak bezprzewodowego ładowania. P30 Pro ma baterię 4200 mAh i 40W ładowarkę, znacznie tańszy Asus ma baterię 5000 mAh. Sony zawsze był dobry w zarzadzaniu energią, ale są granice do których można wydłużyć pracę na baterii, nie zwiększając jej pojemności.

W teście strumieniowania wideo z YouTube z jasnością ekranu ustawioną na połowę Xperia 1 rozładowała się do 3% baterii po upływie 9 godzin. Asus uzyskał przeszło dwukrotnie lepszy wynik. 

W benchmarku baterii GeekBench 4 Xperia 1 uzyskała 5124 punktów i rozładowała się do zera po upływie 8 godzin i 37 minut.

Podsumowując, Xperia działa cały dzień i w zakresie jednego dnia oferuje względny komfort. Pod tym względem jej krótszy czas działania na baterii nie stanowi niedogodności. Jest jednak obecnie spory wybór smartfonów o podobnej lub takiej samej specyfikacji, które działają wyraźnie dłużej, w przypadku Asusa, nawet dwukrotnie dłużej. To przekłada się na większy komfort korzystania ze smartfonu w podróży, czy podczas używania nawigacji, choćby na rowerze. Dodatkowo jest sporo smartfonów, które naładujemy znacznie szybciej.

Nasza ocena

Sony Xperia 1 zrobiła duży krok naprzód w porównaniu do poprzednich edycji. Przede wszystkim uwolniła się od pojedynczego aparatu i braku stabilizacji optycznej. Najnowszy model Sony oferuje świetny ekran OLED 4K, który może rywalizować z najlepszymi, dobre do oglądania filmów proporcje 21:9, najwyższą wydajność i zaskakująco udany aparat.

Jednocześnie Xperia 1 ma mniej pamięci, zarówno RAM jak i na system i pliki użytkownika, krócej działa na baterii i nie ma zbyt szybkiej ładowarki. Wideo 4K ma problemy ze stabilizacją i sporadycznie także z płynnością.

Nie ma również gniazda słuchawkowego. Nie są to dyskwalifikujące wady i część da się poprawić aktualizacją. Tutaj problem polega raczej na tym, że Xperia 1 została wyceniona na 3999 zł co znacznie utrudnia przymykanie oka na pewne niedociągnięcia. Zwłaszcza, gdy okazuje się, że prawie o połowę tańszy Asus działa dwukrotnie dłużej na baterii, może mieć 8 GB RAM i 256 GB na system oraz pliki i także ma Snapdragona 855 na pokładzie. Ma nawet gniazdo słuchawkowe. 

Sony na pewno jest urządzeniem wizerunkowo bardziej premium, ale to niekoniecznie musi znacząco przekładać się na komfort codziennego użytkowania. Szkoda, że Sony przełamując barierę pojedynczego aparatu nie zaczął również agresywniej konkurować ceną. Sony Xperia 1 na razie nie jest telefonem, którego zakup jest opłacalny.

Uwielbiamy: wyświetlacz OLED 4K

Nie lubimy: słabej baterii

Dla kogo jest Sony Xperia 1:

  • Dla osób chcących oglądać filmy w proporcjach 21:9 na bajecznym ekranie OLED 4K
  • Dla osób wymagających szybkich, bezproblemowych aktualizacji oprogramowania
  • Dla osób szukających wysokiej jakości zdjęć w tradycyjnym rozumieniu klasycznych aparatów cyfrowych
  • Dla chcących nagrywać filmy mając wszystkie manualne parametry pod kontrolą

Dla kogo nie jest Sony Xperia 1:

  • Nie dla osób szukających długiego czasu działania na baterii i szybkiej ładowarki
  • Nie dla tych, którzy szukają jak najwięcej pamięci – zarówno RAM jak i na pliki
  • Nie dla tych, którzy chcą nagrywać wideo 4K ze skuteczna stabilizacją, bądź wideo 4K60p

Alternatywy:

Inne informacje na temat smartfonu Sony Xperia 1:

Ocena: 0 głosów Aktualna ocena: 0
Drukuj

Komentarze / 0