Honor 20 – nasze pierwsze wrażenia
Klasa smartfonu S (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)
Skala ocen 1-6 (6-celujący)
Wstęp
W Londynie trwa teraz premiera nowej serii Honor 20. My już od 3 dni testujemy smartfony Honor 20 i Honor 20 lite. Topowa wersja 20 Pro będzie nieco opóźniona i wejdzie do sprzedaży dopiero w lipcu. Do tej pory Honor wprowadzał na rynek jednego flagowca z danej serii – tym razem zdecydował się na skopiowanie rozwiązania znanego z serii Huawei P i Mate. Klienci będą mieli większy wybór, ale też wybór ten będzie dużo bardziej skomplikowany. Oczywiście wersja lite różni się znacząco od droższych smartfonów z serii H20, ale wersja Pro i „bez pro” ma wiele cech wspólnych. Wersje te mają po 4 kamery, ale sama konfiguracja tych kamer jest już inna. Wersja Pro ma więcej pamięci, większą baterię, ale wygląda identycznie, ma ten sam system i ten sam procesor Kirin 980. Wersja lite ma Kirina 710.
Oto nasze pierwsze wrażenia po 3 dniowej „zabawie” najnowszym Honorem 20.
Pierwsze wrażenia z korzystania z taniego Honora 20 lite znajdziecie tutaj
Główne wady i zalety Honor 20:
Zalety:
- Nowoczesny, choć trochę już ograny design (View 20 jest fajniejszy)
- W miarę poręczne rozmiary (do górnego paska jednak już nie sięgniemy)
- Świetna waga – 174 g
- Najnowszy system operacyjny i najnowsza nakładka
- System czterech kamer
- Mocny procesor Kirin 980
- Atrakcyjna cena – około 2K
- Brak dużego notch
- Świetna jakość zdjęć z głównego obiektywu
- Świetna jakość zdjęć nocnych
- Dojrzała, zaawansowana nakładka Magic UI 2.1
- Piękny ekran 6,26 cala (91.7% screen to body ratio)
- Czytnik linii papilarnych działa szybko i sprawnie
- Bardzo dobra stabilizacja wideo (bujany, gimbalowy styl)
- Mocna ładowarka 22.5W z technologią SuperCharge
- NFC
- Bateria 3750 mAh (H20 PRO ma 4000 mAh)
- Bluetooth 5.0
- USB C
- GPU Turbo 3.0 – obsługuje już 25 najpopularniejszych gier
- Obsługa nowego standardu Virtual 9.1 Surround System
- Kamera do selfie 32 MP z autofocus
- Duży sensor ½ cala
- Matryca 48 MP z technologią łączenia informacji z pikseli 4-in-1 Light Fusion
- FaceID (niestety mniej bezpieczny, bez kamery TOF)
Wady:
- 6 a nie 8 GB RAM
- Większa ramka na dole
- Nadal słabsza marka niż Huawei
- Gorsza jakość z obiektywu szerokokątnego
- Brak powiększenia 5X lub 10X
- Brak autofocusa w obiektywie macro
- Nakładka jest przeładowana dodatkowymi aplikacjami
- Czytnik linii papilarnych z boku obudowy, a nie modnie – w ekranie
- Tylko 2 kolory do wyboru (czarny i niebieski)
- Kontroler USB 2.0
- Zauważalnie słabsze wyniki w AnTuTu niż najnowsze flagowce
- Brak głośników stereo
- Stabilizacja optyczna tylko w głównym obiektywie
- Słaba jakość nagrań wideo
- Brak ładowania indukcyjnego
- Brak skanowania 3D (TOF) do bezpiecznego FaceID
- Brak ładowania indukcyjnego
Design – ocena 5
Honor przyzwyczaił nas, że eksperymentuje z designem. Tak było w przypadku flagowca View 20. W przypadku serii Honor 20 jest ładnie, ale bardzo zachowawczo. Nasz testowy telefon był niebieski – ładnie odbijał światło, ale też bardzo się palcował i przypominał wiele już obecnych na rynku smartfonów. Sam pomysł na obudowę został przez Huawei określony jako Dynamic Holographic Design. To podobno trzy różne warstwy: szkło, kolor i „głębia”. Obiektywy kamer są ładnie rozmieszczone, ale wystają znacznie poza obudowę. Sporą zmianą jest przeniesienie czytnika z tyłu na bok obudowy. To rozwiązanie znane z Sony Xperia. W Honorze ten czytnik działa znakomicie, choć teraz już wszyscy eksperymentują z czytnikami pod ekranem. Nie mamy w Honorze 20 też żadnych eksperymentów z kamerą do selfie – obiektyw jest w otworze w ekranie (ma 4.5 mm). Telefon jest zgrabny, fajnie się go trzyma w dłoni, ale na pewno nie jest to telefon mały – do górnej części ekranu nie sięgniemy bez zmiany uchwytu. Brawa za utrzymanie niskiej wagi – Honor 20 waży tylko 174 g. Głośnik jest monofoniczny na dole obudowy.
Wyświetlacz – ocena 5
Wyświetlacz Honora 20 i Honora 20 Pro to potężne 6.26 cala (LCD) z rozdzielczością 2340x1080 pikseli. Daje to PPI na poziomie 412 punktów. W menu możemy korzystać z rozdzielczości SMART, czyli zmieniającej się pomiędzy HD+ a FHD+. Do naszej dyspozycji jest też regulacja temperatury barw oraz tryby Vivid i Normal (czyli dwa tryby nasycenia). Otwór na przednią kamerę można ukryć czarnym paskiem, ale nie ma to raczej większego sensu, bo kolo otworu na kamerę wyświetlają się powiadomienia. W Honorze jest też ograniczenie światła niebieskiego, czyli prosta ochrona naszego wzroku.
Specyfikacja – ocena 5
Honor 20 ma podobną specyfikację do mocniejszego Honora 20 Pro. Oba smartfony mają ten sam procesor Kirin 980, który znamy np. z Huawei Mate 20 z 2018 r. i P30 z 2019 r. W H20 mamy 6 GB RAM i 128 GB pamięci dla użytkownika. H20 Pro ma 8 GB RAM. Honor 20 ma więc konfigurację zbliżoną do wszystkich najnowszych flagowców Huawei, ale w najnowszym AnTuTu ma niemal 100 tys. mniej punktów od P30 Pro. Być może przyczyną jest mniejszy RAM lub też AnTuTu wprowadziło zmiany w swoim popularnym benchmarku.
Wydajność graficzną testowaliśmy w Asphalt 9 – jest bardzo, bardzo dobra, a telefon w czasie gry nie zwiększał w ogóle swojej temperatury. Za optymalizację w wybranych grach (podobno jest ich 25) odpowiada GPU Turbo 3.0.
System – ocena 5
Honor 20 działa pod kontrolą nakładki EMUI, która w Honorze od dawna nazywa się Magic UI. Magic jest w najnowszej wersji 2.1.0 współpracującej z Androidem 9. Nakładka jest bardzo rozbudowana i mamy wiele dodatkowych funkcji. Oprócz obsługi gestów i innych dodatkowych funkcji głębiej zaszytych w ustawieniach mamy też dostęp do chmury, Health, HiCare, AppGallery, autorską przeglądarkę do internetu, muzyki, zdjęć, Honor Store, notatnik, sklep z motywami, przeglądarkę plików Files, a także skróty do zainstalowaną asystentów Amazonu i Google, Booking oraz skrót do instalacji Fortnite. Jak widać Honor (Huawei) idą w kierunku przeładowania swoich smartfonów i jak najszybciej powinno zacząć się upraszczanie UI.
Trzeba jednak podkreślić, że interfejs działa płynnie i nie notuje się w nim żadnych lagów. To oprogramowanie instalowane i testowane w tak wielu modelach, że nie ma z nim najmniejszych problemów.
Kamera – ocena 4+
Zarówno H20, jak i H20 Pro mają po 4 kamery z tyłu obudowy. Są to jednak zupełnie inne konfiguracje obiektywów i matryc. Nasz Honor 20 ma główny aparat 48 MP. Matryca to Sony IMX586 (taka sama jest w Pro). Jasność obiektywu to 1.8 (w Pro jest chyba rekordowe światło 1.4). Matryca ma wielkość ½ cala. Obiektyw standardowo łączy informacje z 4 pikseli w jeden duży piksel. W menu jest jednak dostępna opcja 48 MP nazywana AI Ultra Clarity. Zdjęcia w trybie Pro można zapisywać w RAW.
Kolejny obiektyw to szeroki kąt 16 MP 117 stopni. Obiektyw jest już ciemniejszy (F2.2) i nie ma OIS.
Kolejne 2 kamery mają matryce 2 MP. Jedna z nich służy tylko do generowania efektu bokeh, a druga obsługuje tryb Super Macro. Oba te obiektywy mają jasność F2.4. Obiektyw macro ma niewielką wadę – brakuje mu autofocusa – zdjęcia musimy wykonywać w odległości około 4 cm od obiektu.
Przednia kamera ma matrycę aż 32 MP i wreszcie kamera selfie ma autofocus, a nie ma go nawet najnowszy P30 Pro. Autoportrety mają naprawdę dobrą jakość.
Jakość zdjęć z głównej kamery naprawdę zachwyca – zarówno w dzień, jak i w nocy (tryb AIS Super Night) te fotografie mogą konkurować z najlepszymi aparatami na rynku. Nieco gorzej jest natomiast ze zdjęciami z szerokiego kąta (ciemniejszy obiektyw), ale dostrzegamy to dopiero, gdy oglądamy je na ekranie komputera. Po przesiadce z najnowszych flagowców w Honorze 20 brakuje trochę dużego powiększenia (nazywanego w mediach zoomem). W H20 Pro znajdziemy 3X zoom bezstratny, 5X hybrydowy i 30X cyfrowy.
Jeśli chodzi o jakość nagrań wideo to testowaliśmy tryb 4K 30 fps. Nagrania te mają bardzo dobrą stabilizację (w gimbalowym stylu). Niestety obróbka elektroniczna obrazu jest chyba zbyt duża i na finalnym nagraniu widać dużo dziwnego szumu, takiej kaszy, która niknie tylko wówczas, gdy obraz się nie porusza. W czasie nagrań możemy przełączać się na szeroki kąt i powiększenie 2X, ale efekt finalny nie zachwyca.
Przykładowe zdjęcia:
Przykładowe wideo:
Bateria – ocena 5?
Bateria w Honorze 20 ma 3750 mAh. W Pro mamy baterię minimalnie większą – 4K mAh. Oba smartfony ładują się ładowarkami SuperCharge o mocy 22.5W. Bateria gwarantuje nam naładowanie telefonu do 50% w 30 min. Nowe smartfony Huawei i Honor już od dawna nie mają problemu z zarządzaniem energią. W pierwszych dniach naszych testów Honor 20 bez problemu działał ponad dobę przy sporym obciążeniu. Na dokładniejsze testy ogniwa potrzebujemy więcej czasu.
W nowym Honorze brakuje nam najbardziej ładowania indukcyjnego.
Nasza ocena
Honor 20 to smartfon podobny do klasowego kujona – ma wszystko, czego potrzebujemy od nowoczesnego smartfonu, ale brakuje mu tego czegoś, co go wyróżnia. W Honorze View 20 był to odważny design. W Honorze 20 mamy dobry główny aparat, świetny ekran, dojrzały system z wieloma usługami dodanymi, fajny wygląd, mocny procesor, szybkie ładowanie i atrakcyjną cenę. Szkoda, że H20 nie ma choć jednej cechy, która zmiotłaby konkurentów z powierzchni półek sklepowych. Być może do takiej roli zostały wybrane smartfony z serii P i Mate, a flagowe Honory mają walczyć na rynku swoją poprawnością i ceną.
Uwielbiamy: bardzo dobrą jakość zdjęć z głównej kamery
Nie lubimy: braku powiększenia 5 lub 10 razy
Dla kogo jest Honor 20:
- Wielbiciele ładnych smartfonów z dużym ekranem
- Oszczędni
- Fani mobilnej fotografii
- Fani Androida w wersji z rozbudowaną, zaawansowaną nakładką producenta
Dla kogo nie jest Honor 20:
- Fani najbardziej znanych marek
- Fani największej wydajności w benchmarkach
- Nagrywający wideo w najwyższej jakości obrazu
- Fani czystego Androida
Alternatywy:
- Mi 9
- Pocophone F1
- Honor 20 Pro (w niedalekiej przyszłości)
- Honor View 20
- Huawei P20 Pro
- Huawei P20
- Huawei Mate 20
- Mi 9 SE