Newsy

  • Do 300 zł zwrotu za zakup Galaxy A35, Galaxy A55

    Samsung ogłosił rozpoczęcie nowej odsłony swojej promocji Odkup.

    W ramach tej akcji, klienci dokonujący zakupu smartfonów Galaxy A55 5G lub Galaxy A35 5G mogą otrzymać zwrot 300 zł zwrotu.

    Aby skorzystać z Programu Odkup, należy zamówić A55 lub A35 i oddać w rozliczeniu swój stary smartfon w okresie od 1 kwietnia do 21 kwietnia 2024 roku.

    Podczas składania zamówienia, konieczne jest wypełnienie formularza programu Odkup, a także określenie stanu urządzenia, które zamierzasz przekazać w ramach wymiany. Warto pamiętać, że podane kwoty są jedynie szacunkowe - ostateczna wartość zwrotu będzie uzależniona od faktycznego stanu urządzenia. Natychmiast po wypełnieniu formularza, gwarantowane 300 zł przy zakupie Galaxy A55 5G lub Galaxy A35 5G zostaną automatycznie odjęte od wartości zakupu w koszyku.

    Po złożeniu zamówienia, otrzymasz e-mail z instrukcjami dotyczącymi wysyłki. Następnie, w ciągu 14 dni, należy wysłać swoje stare urządzenie do partnera Foxway, nie ponosząc przy tym kosztów wysyłki.

    Po ostatecznej weryfikacji odesłanego urządzenia, zostanie ustalona finalna wartość zwrotu. W przypadku różnicy między proponowaną wartością wymiany, a szacunkową, zostaniesz o tym poinformowany drogą mailową. W ciągu 21 dni roboczych od zakończenia procesu wyceny, partner Foxway wypłaci kwotę za sprzedane urządzenie.

  • Polski Samsung kolejny raz współpracuje z Mr. Pancake

    Kolejny raz, w ramach partnerstwa Samsung i FoodX w restauracjach Mr. Pancake w Warszawie, Poznaniu, Krakowie i Wrocławiu utworzono specjalne menu oraz strefy Galaxy AI Spot.

    Dla tych, którzy zdecydują się na wybór menu Galaxy, czeka szansa na zdobycie wyjątkowych nagród: najnowszego smartfonu Galaxy S24 i voucherów do Mr. Pancake.

    W restauracji Mr. Pancake w Warszawie można spróbować zdobyć dodatkowe nagrody (Galaxy S24 Ultra, Galaxy Fit3, Galaxy SmartTag2 czy kody zniżkowe na zakupy urządzeń Galaxy).

    FoodX to cztery marki Mr. Pancake i PIZZA BOYZ oraz Ghost Burger i Vegan Pizza Club.

    Galaxy AI Spot dostępny będzie do 9 maja w lokalach Pizza Boyz:

    • WARSZAWA, ul. Marszałkowska 17
    • KRAKÓW, ul. Krupnicza 21A
    • WROCŁAW, ul. Szewska 69/70
    • POZNAŃ, ul. Św. Marcin 25

     

  • Takie zdjęcia robi Magic6 Pro – najnowszy flagowiec marki Honor – od dziś w Polsce

    Poprzedni flagowiec Honora zajmował przez jakiś czas pierwsze miejsce w rankingu DXOMARK. Nic więc dziwnego, że oczekiwania wobec następcy są duże. Główny aparat otrzymał nowszą matrycę o nazwie Super Dynamic Falcon Camera H9000 oraz zmienną przysłonę o jasności F/1.4-2.0. W Magic5 Pro przysłona była stała, o wartości F/1.6. Teleobiektyw to zupełnie nowa i jedyna tego typu konstrukcja. Samo powiększenie optyczne nie jest imponujące, bo zostało zmniejszone z 3,5x do 2,5x, za to matryca ma zawrotną rozdzielczość 180 megapikseli. To trzykrotnie więcej niż w teleobiektywach konkurencji. Siłą rzeczy crop i powiększenie cyfrowe musi tutaj grać istotną rolę. Jest też nowy tryb wykrywający ruch i mogący automatycznie wyzwolić migawkę. Producent podaje, że został wytrenowany na 8 milionach zdjęć różnych sportów. Automatyczne wykrywanie najlepszych momentów podczas fotografowania jest możliwe w przypadku siatkówki, deskorolki, koszykówki, skoku w dal, gimnastyki, pchnięcia kulą, tenisa, podnoszenia ciężarów, piłki nożnej, taekwondo oraz niektórych ruchów rozciągających.

    Pełna specyfikacja aparatów:

    • 50 MP, f/1.4-2.0, 27mm, Laser AF, PDAF, OIS – główny aparat
    • 180 MP, f/2.6, PDAF, OIS, 2.5x powiększenie optyczne – aparat peryskopowy z teleobiektywem
    • 50 MP, f/2.0, 13mm, 122˚, AF – aparat ultraszerokokątny robiący także zdjęcia marko
    • 50 MP, f/2.0, 22mm, AF, TOF 3D – przedni aparat do selfie

    Moją uwagę w Honorze zwróciły dwie rzeczy. Po pierwsze kąt widzenia głównego aparatu jest węższy niż w innych smartfonach. Wiele dzisiejszych modeli ma ekwiwalent ogniskowej 23 mm, a Honor ma 27 mm. Nie jest to ani zaletą, ani wadą - to cecha i kwestia preferencji użytkownika.

    Po drugie Honor wyjątkowo dobrze poradził sobie z bardzo dużą rozpiętością tonalną. Podczas fotografowania slajdów wyświetlanych podczas premiery na ogromnym ekranie częstą sytuacją było czarne tło i nieduży jasny punkt. We wszystkich innych smartfonach z którymi miałem do czynienia ten jasny punkt na automatycznym ustawieniu ekspozycji jest wypalony, całkiem biały i pozbawiony szczegółów. Dotyczy to nawet najnowszego S24 Ultra. Aby tego uniknąć konieczne jest ręczne zmniejszenie ekspozycji po dotknięciu ekranu na każdym zdjęciu o -2EV, albo przejście na tryb ręczny. Honor wszystkie te zdjęcia zrobił bezbłędnie w pełnym trybie automatycznym (bez dotykania do ekranu), zachowując nierozjaśnione czarne tło i poprawnie ustawiając ekspozycję w jasnym miejscu. Osiągał to dzięki algorytmom, bo na podglądzie kadru wszystko było wypalone, dopiero w galerii obrazy wyglądały tak jak powinny. Podkreślam również, że to nie było związane z wykrywaniem twarzy i na ponad 50 zdjęciach slajdów nie trafił się ani jeden z wypalonym fragmentem. To prawdziwa skokowa zmiana.

    Poza tym zestaw aparatów Honora jest wszechstronny i elastyczny. Proponowany przez aplikację zakres powiększeń od 0,5x do 5x sprawdza się w większości codziennych sytuacji, oferując bardzo dobrą jakość. Aparat reaguje szybko, zdjęcia są szczegółowe i jak wspomniałem mają dobrą rozpiętość tonalną. Moje odczucie jest takie, że algorytmy Samsunga w odpowiednich warunkach dają bardziej wyraziste i czystsze kolory, jednocześnie Honor radzi sobie lepiej w wielu sytuacjach, gdzie Samsung już nie daje rady, zwłaszcza w przypadku zdjęć z aparatu szerokokątnego oraz pośredniego powiększenia, gdzie Honor ma po prostu znacznie wyższą rozdzielczość.

    Teleobiektyw Honora mimo wysokiej rozdzielczości i obsługi 100x powiększenia nie da tak dobrych rezultatów w zakresach 20x-30x jak Samsung S24 Ultra. Za to w zakresie od 2,5x do x5 jest zauważalnie lepszy, szczególnie w słabszym oświetleniu.

    Magic6 Pro wyróżnia się także jakością i powiększeniem trybu makro. Zdjęcia są szczegółowe dzięki 50 megapikselowej matrycy aparatu szerokokątnego, który dzięki funkcji ustawiania ostrości może fotografować z bardzo bliska.

    Za to tryb automatycznego rejestrowania sportu i dynamicznych scen z pewnością nie nadaje do wszystkiego. Z jednej strony pozwala łatwo zarejestrować bez pomocy osób trzecich nasz podskok, jeśli ustawimy telefon na statywie. Nie uda się to jednak za każdym razem, a w przypadku kropli wpadającej do wody w moim wypadku aparat nie zareagował automatycznie ani razu. Podejrzewam, że w wymienionych przez producenta sportach, na których został wytrenowany sprawdza się lepiej.

    Magic6 Pro jest jednym z nielicznych smartfonów obok Samsunga, który pozwala przełączać obiektywy aparatów podczas nagrywania wideo 4K/60p. Ma też doskonałą stabilizację i wysoką jakość obrazu. Miałem okazję sprawdzić również edytor wideo będący częścią aplikacji Galeria i wyjątkowo przypadł mi do gustu. Jedyne czego w nagrywaniu wideo brakuje to rozdzielczości 8K, która w ogóle nie jest w tym modelu dostępna.

  • Takie zdjęcia robi Magic6 Pro – najnowszy flagowiec marki Honor – od dziś w Polsce

    Poprzedni flagowiec Honora zajmował przez jakiś czas pierwsze miejsce w rankingu DXOMARK. Nic więc dziwnego, że oczekiwania wobec następcy są duże. Główny aparat otrzymał nowszą matrycę o nazwie Super Dynamic Falcon Camera H9000 oraz zmienną przysłonę o jasności F/1.4-2.0. W Magic5 Pro przysłona była stała, o wartości F/1.6. Teleobiektyw to zupełnie nowa i jedyna tego typu konstrukcja. Samo powiększenie optyczne nie jest imponujące, bo zostało zmniejszone z 3,5x do 2,5x, za to matryca ma zawrotną rozdzielczość 180 megapikseli. To trzykrotnie więcej niż w teleobiektywach konkurencji. Siłą rzeczy crop i powiększenie cyfrowe musi tutaj grać istotną rolę. Jest też nowy tryb wykrywający ruch i mogący automatycznie wyzwolić migawkę. Producent podaje, że został wytrenowany na 8 milionach zdjęć różnych sportów. Automatyczne wykrywanie najlepszych momentów podczas fotografowania jest możliwe w przypadku siatkówki, deskorolki, koszykówki, skoku w dal, gimnastyki, pchnięcia kulą, tenisa, podnoszenia ciężarów, piłki nożnej, taekwondo oraz niektórych ruchów rozciągających.

    Pełna specyfikacja aparatów:

    • 50 MP, f/1.4-2.0, 27mm, Laser AF, PDAF, OIS – główny aparat
    • 180 MP, f/2.6, PDAF, OIS, 2.5x powiększenie optyczne – aparat peryskopowy z teleobiektywem
    • 50 MP, f/2.0, 13mm, 122˚, AF – aparat ultraszerokokątny robiący także zdjęcia marko
    • 50 MP, f/2.0, 22mm, AF, TOF 3D – przedni aparat do selfie

    Moją uwagę w Honorze zwróciły dwie rzeczy. Po pierwsze kąt widzenia głównego aparatu jest węższy niż w innych smartfonach. Wiele dzisiejszych modeli ma ekwiwalent ogniskowej 23 mm, a Honor ma 27 mm. Nie jest to ani zaletą, ani wadą - to cecha i kwestia preferencji użytkownika.

    Po drugie Honor wyjątkowo dobrze poradził sobie z bardzo dużą rozpiętością tonalną. Podczas fotografowania slajdów wyświetlanych podczas premiery na ogromnym ekranie częstą sytuacją było czarne tło i nieduży jasny punkt. We wszystkich innych smartfonach z którymi miałem do czynienia ten jasny punkt na automatycznym ustawieniu ekspozycji jest wypalony, całkiem biały i pozbawiony szczegółów. Dotyczy to nawet najnowszego S24 Ultra. Aby tego uniknąć konieczne jest ręczne zmniejszenie ekspozycji po dotknięciu ekranu na każdym zdjęciu o -2EV, albo przejście na tryb ręczny. Honor wszystkie te zdjęcia zrobił bezbłędnie w pełnym trybie automatycznym (bez dotykania do ekranu), zachowując nierozjaśnione czarne tło i poprawnie ustawiając ekspozycję w jasnym miejscu. Osiągał to dzięki algorytmom, bo na podglądzie kadru wszystko było wypalone, dopiero w galerii obrazy wyglądały tak jak powinny. Podkreślam również, że to nie było związane z wykrywaniem twarzy i na ponad 50 zdjęciach slajdów nie trafił się ani jeden z wypalonym fragmentem. To prawdziwa skokowa zmiana.

    Poza tym zestaw aparatów Honora jest wszechstronny i elastyczny. Proponowany przez aplikację zakres powiększeń od 0,5x do 5x sprawdza się w większości codziennych sytuacji, oferując bardzo dobrą jakość. Aparat reaguje szybko, zdjęcia są szczegółowe i jak wspomniałem mają dobrą rozpiętość tonalną. Moje odczucie jest takie, że algorytmy Samsunga w odpowiednich warunkach dają bardziej wyraziste i czystsze kolory, jednocześnie Honor radzi sobie lepiej w wielu sytuacjach, gdzie Samsung już nie daje rady, zwłaszcza w przypadku zdjęć z aparatu szerokokątnego oraz pośredniego powiększenia, gdzie Honor ma po prostu znacznie wyższą rozdzielczość.

    Teleobiektyw Honora mimo wysokiej rozdzielczości i obsługi 100x powiększenia nie da tak dobrych rezultatów w zakresach 20x-30x jak Samsung S24 Ultra. Za to w zakresie od 2,5x do x5 jest zauważalnie lepszy, szczególnie w słabszym oświetleniu.

    Magic6 Pro wyróżnia się także jakością i powiększeniem trybu makro. Zdjęcia są szczegółowe dzięki 50 megapikselowej matrycy aparatu szerokokątnego, który dzięki funkcji ustawiania ostrości może fotografować z bardzo bliska.

    Za to tryb automatycznego rejestrowania sportu i dynamicznych scen z pewnością nie nadaje do wszystkiego. Z jednej strony pozwala łatwo zarejestrować bez pomocy osób trzecich nasz podskok, jeśli ustawimy telefon na statywie. Nie uda się to jednak za każdym razem, a w przypadku kropli wpadającej do wody w moim wypadku aparat nie zareagował automatycznie ani razu. Podejrzewam, że w wymienionych przez producenta sportach, na których został wytrenowany sprawdza się lepiej.

    Magic6 Pro jest jednym z nielicznych smartfonów obok Samsunga, który pozwala przełączać obiektywy aparatów podczas nagrywania wideo 4K/60p. Ma też doskonałą stabilizację i wysoką jakość obrazu. Miałem okazję sprawdzić również edytor wideo będący częścią aplikacji Galeria i wyjątkowo przypadł mi do gustu. Jedyne czego w nagrywaniu wideo brakuje to rozdzielczości 8K, która w ogóle nie jest w tym modelu dostępna.

  • Honor Magic6 Pro – nasz test flagowca z największą baterią

    Podczas targów MWC w Barcelonie swoją premierę miał najnowszy flagowiec marki Honor. Chociaż smartfon mieliśmy w rękach jeszcze w lutym, aby opublikować pełną recenzję musieliśmy zaczekać aż do dziś. To zamieszanie jest spowodowane późną datą premiery tego telefonu w Polsce. Z niektórych regionów recenzje można było publikować już w marcu, tuż po premierze na MWC. Nasza recenzja powstała po pełnych dwóch tygodniach testów, ale ponieważ telefon musiałem zwrócić, odzwierciedla on stan oprogramowania i wiedzy z początku marca.

    Honor Magic6 Pro to jeden z najbardziej wyróżniających się flagowców tego roku. Ma baterię o największej pojemności, rzadkie w świecie Androida skanowanie twarzy w 3D oraz peryskopowy teleobiektyw o rozdzielczości aż 180 megapikseli. Według DXOMARK smartfon ma też pierwsze miejsce w aż trzech kategoriach – wyświetlacza, baterii i zdjęć selfie. Drugie miejsce zajął w teście jakości dźwięku. Przede wszystkim jednak jest numerem jeden w głównym rankingu fotograficznym DXOMARK. Honor Magic6 Pro jest tak odmienny od propozycji konkurencji, że warto przyjrzeć mu się znacznie bliżej.

    Design

    Z jednej strony Honor Magic6 Pro jest na tyle podobny do swojego poprzednika, aby nie było wątpliwości, że to kontynuacja tej samej linii. Trzy obiektywy aparatów w trójkątnym układzie znajdują się pośrodku ogromnej, okrągłej wyspy aparatów umieszczonej centralnie na obudowie. Z drugiej strony wyspa nie wtapia się w szklaną obudowę jak w Honor Magic5 Pro, lecz ma metalową oprawę, która wygląda jak zaokrąglony kwadrat. Są więc różnice, które wyraźnie odróżniają poszczególne generacje flagowej linii Honor.

    Magic6 Pro nie podążył za trendem płaskich ekranów oraz krawędzi i wciąż ma wyraźne zaokrąglenia. Ma to swoje zalety i wady. Smartfon nie wygląda tak nowocześnie, ale zaokrąglone krawędzie w przypadku dużych smartfonów są wygodniejsze podczas trzymania telefonu w dłoni. Jednocześnie chwytanie za same krawędzie podczas fotografowania nie jest równie pewne jak wtedy, gdy są płaskie. Honor waży 229 gramów i jest jednym z cięższych smartfonów, chociaż S24 Ultra jest jeszcze o 5 gramów cięższy.

    Magic6 Pro ma głośne i dobrze brzmiące głośniki stereo. Co prawda nie mają w pełni rozdzielonych kanałów, ale za to mają pełne brzmienie, z dość dużą ilością basu jak na telefon. Pod tym względem jest to liga mniej więcej Asusa ROG Phone 8 Pro.

    Optyczny czytnik linii papilarnych pod ekranem jest bardzo szybki i powtarzalny, chociaż szybkością działania ustępuje ultradźwiękowym czytnikom w najnowszych Samsungach z serii S24. Honor ma jednak asa w rękawie w postaci bezpiecznego odblokowania twarzą za pomocą skanera TOF 3D. Oprócz tego, że jest to jedyny bezpieczny sposób odblokowania przednią kamerą, niepodatny na oszukanie np. zdjęciem, to przede wszystkim działa powtarzalnie. Można tak odblokować telefon nawet w całkowitej ciemności. Jeśli połączymy to z funkcją wybudzania przez podniesienie, to gdy weźmiemy Honora do ręki będzie on od razu odblokowany – to bardzo wygodne i godne zaufania rozwiązanie. Jedynym minusem jest tu większe wycięcie w wyświetlaczu.

    Obudowa Honora ma najwyższa normę uszczelnienia IP68.

    Wyświetlacz

    Magic6 Pro ma ekran o największej przekątnej jaką obecnie stosuje się w smartfonach - 6,8 cala. Ekran jest wykonany w technologii LTPO OLED, obsługuje odświeżanie 120 Hz i ma rozdzielczość 2800 x 1280 pikseli. Maksymalna jasność całego panelu to 1600 nitów, ale punktowa jasność podczas odtwarzania materiałów HDR sięga aż 5000 nitów. Ekran jest zgodny ze standardami Dolby Vision oraz HDR Vivid. Ma też trzy certyfikaty TÜV Rheinland oraz przyciemnianie PWM o częstotliwości aż 4320 Hz, co powinno całkowicie zapobiegać widocznemu i męczącemu oczy migotaniu.

    Honor chwalił się na konferencji nowym szkłem z marketingową nazwą NanoCrystal Shield, które ma być o wiele wytrzymalsze na stłuczenie. Odtworzono film pokazujący zderzenia S24 Ultra i iPhone 15 Pro Max z Magic6 Pro, z których Honor wychodził zwycięsko, a konkurencja ze zbitym ekranem. Nie możemy tych obietnic zweryfikować, ale jeśli faktycznie trudniej zbić ekran, będzie to bardzo istotna zaleta dla użytkownika.

    W ustawieniach oprócz standardowego trybu ciemnego, ochrony wzroku i dostosowania kolorów oraz balansu bieli jest kilka ustawień dodatkowych. Jednym z nich jest automatyczne dostosowanie temperatury barwowej do temperatury oświetlenia otoczenia, drugim jest tryb e-książki, który wyświetla czarno-biały obraz. Jest też możliwość ręcznego wybrania częstotliwości odświeżania a także możliwość automatycznego dostosowania go do wyświetlanej treści.

    Jakość wyświetlacza Magic6 Pro jest z najwyższej półki i technicznie nie sposób się do czegoś przyczepić. Mimo wszystko gdybym miał wybór, wolałbym całkowicie płaski ekran.

    Specyfikacja

    Honor Magic6 Pro może pochwalić się najmocniejszymi podzespołami. Podobnie jak inne tegoroczne flagowce jest wyposażony w procesor Snapdragon 8 Gen 3, ma 12 GB RAM oraz 512 GB na system i pliki. Podzespoły są takie same, ale już ich chłodzenie mające wpływ na wydajność już nie.  W benchmarku Antutu Honor zdobył ponad 2 miliony punktów. Jest to zatem kolejny smartfon, który w temperaturze pokojowej osiągnął wynik lepszy od Samsunga S24 Ultra. Nie zauważyłem również, aby Honor miał problemy z throttlingiem i nadmiernym nagrzewaniem się obudowy.

    Pakiet komunikacyjny Honora obejmuje 5G, WiFi 6e oraz 7, Bluetooth 5.3, NFC, emiter podczerwieni oraz USB C z kontrolerem 3.2 i obsługą standardu transmisji obrazu DisplayPort 1.2. Magic6 Pro obsługuje następujące standardy lokalizacji: GPS (L1+L5), GLONASS, BDS (B1I+B1c+B2a), GALILEO (E1+E5a). Jest również wyposażony w komplet czujników, w tym również czujnik spektrum kolorów.

    System

    Honor działał pod kontrolą systemu Android 14 z zabezpieczeniami z lutego – to stan z początku marca, kiedy powstawał ten tekst. Nakładka systemowa to MagicOS 8.0. System działający na Magic6 Pro sprawia wrażenie dobrze zoptymalizowanego i dopracowanego. Ma kilka dodatków, w tym Magic Capsule, naśladujący dynamiczną wyspę od Apple. Gdy odtwarzamy multimedia dookoła wycięcia pokazuje się miniatura okładki albumu i fala dźwiękowa. Po dotknięciu magiczna kapsuła rozwinie się do wielkości standardowego powiadomienia z belki skrótów i pozwala sterować muzyką. Podobne powiadomienia w kapsule pojawią się podczas nagrywania dyktafonem, nastawionego budzika czy rozmowy głosowej.

    W systemie znajdziemy też wiele innych udogodnień. Ekran może się nie wygaszać, gdy na niego patrzymy i dopasować się do orientacji twarzy, gdy patrzymy na niego leżąc na boku. Telefonem można też sterować gestami dłoni wykonywanymi w powietrzu dzięki TOF 3D i w ten sposób przewijać ekran. W moim wypadku działało to niezbyt dobrze. Aktualizacja pod koniec testów dodała funkcję Magiczny Portal, która pozwala przeciągnąć zaznaczony tekst wprost do jednej z aplikacji i np. wysłać go komunikatorem, sprawdzić adres na mapie, czy dodać do notatki.

     

    Duża część prezentacji podczas premiery Honora była poświęcona możliwościom sztucznej inteligencji. Pokazano rozumienie przez AI kontekstu i automatyczne otwieranie właściwej aplikacji np. mapy po podświetleniu adresu. Był także asystent generujący odpowiedzi lokalnie na urządzeniu. Honor ogłosił też współpracę z Microsoftem i Nvidią. Niestety funkcje AI nie są na polskim rynku dostępne w żadnym języku, nawet po angielsku. Być może przyszłe aktualizacje to zmienią, ale nic na ten temat dzisiaj nie wiadomo. Czyli Honor goni konkurencję i kładzie duży nacisk na AI, ale dla naszego rynku to na razie bez znaczenia i nie dostaniemy nic związanego z AI. Widać tu duży kontrast w porównaniu z funkcjami AI w Samsungu, które od dnia premiery są dostępne na naszym rynku i w języku polskim.

    Zestaw aparatów

    Poprzedni flagowiec Honora zajmował przez jakiś czas pierwsze miejsce w rankingu DXOMARK. Nic więc dziwnego, że oczekiwania wobec następcy są duże. Dziś już wiadomo, że jego następca, recenzowany Magic6 Pro, ponownie jest na pierwszym miejscu w rankingu DXO. Główny aparat otrzymał nowszą matrycę o nazwie Super Dynamic Falcon Camera H9000 oraz zmienną przysłonę o jasności F/1.4-2.0. W Magic5 Pro przysłona była stała, o wartości F/1.6. Teleobiektyw to zupełnie nowa i jedyna tego typu konstrukcja. Samo powiększenie optyczne nie jest imponujące, bo zostało zmniejszone z 3,5x do 2,5x, za to matryca ma zawrotną rozdzielczość 180 megapikseli. To trzykrotnie więcej niż w teleobiektywach konkurencji. Siłą rzeczy crop i powiększenie cyfrowe musi tutaj grać istotną rolę. Jest też nowy tryb wykrywający ruch i mogący automatycznie wyzwolić migawkę. Producent podaje, że został wytrenowany na 8 milionach zdjęć różnych sportów. Automatyczne wykrywanie najlepszych momentów podczas fotografowania jest możliwe w przypadku siatkówki, deskorolki, koszykówki, skoku w dal, gimnastyki, pchnięcia kulą, tenisa, podnoszenia ciężarów, piłki nożnej, taekwondo oraz niektórych ruchów rozciągających.

    Pełna specyfikacja aparatów:

    • 50 MP, f/1.4-2.0, 27mm, Laser AF, PDAF, OIS – główny aparat
    • 180 MP, f/2.6, PDAF, OIS, 2.5x powiększenie optyczne – aparat peryskopowy z teleobiektywem
    • 50 MP, f/2.0, 13mm, 122˚, AF – aparat ultraszerokokątny robiący także zdjęcia marko
    • 50 MP, f/2.0, 22mm, AF, TOF 3D – przedni aparat do selfie

    Moją uwagę w Honorze zwróciły dwie rzeczy. Po pierwsze kąt widzenia głównego aparatu jest węższy niż w innych smartfonach. Wiele dzisiejszych modeli ma ekwiwalent ogniskowej 23 mm, a Honor ma 27 mm. Nie jest to ani zaletą, ani wadą - to cecha i kwestia preferencji użytkownika.

    Po drugie Honor wyjątkowo dobrze poradził sobie z bardzo dużą rozpiętością tonalną. Podczas fotografowania slajdów wyświetlanych podczas premiery na ogromnym ekranie częstą sytuacją było czarne tło i nieduży jasny punkt. We wszystkich innych smartfonach z którymi miałem do czynienia ten jasny punkt na automatycznym ustawieniu ekspozycji jest wypalony, całkiem biały i pozbawiony szczegółów. Dotyczy to nawet najnowszego S24 Ultra. Aby tego uniknąć konieczne jest ręczne zmniejszenie ekspozycji po dotknięciu ekranu na każdym zdjęciu o -2EV, albo przejście na tryb ręczny. Honor wszystkie te zdjęcia zrobił bezbłędnie w pełnym trybie automatycznym (bez dotykania do ekranu), zachowując nierozjaśnione czarne tło i poprawnie ustawiając ekspozycję w jasnym miejscu. Osiągał to dzięki algorytmom, bo na podglądzie kadru wszystko było wypalone, dopiero w galerii obrazy wyglądały tak jak powinny. Podkreślam również, że to nie było związane z wykrywaniem twarzy i na ponad 50 zdjęciach slajdów nie trafił się ani jeden z wypalonym fragmentem. To prawdziwa skokowa zmiana.

    Poza tym zestaw aparatów Honora jest wszechstronny i elastyczny. Proponowany przez aplikację zakres powiększeń od 0,5x do 5x sprawdza się w większości codziennych sytuacji, oferując bardzo dobrą jakość. Aparat reaguje szybko, zdjęcia są szczegółowe i jak wspomniałem mają dobrą rozpiętość tonalną. Moje odczucie jest takie, że algorytmy Samsunga w odpowiednich warunkach dają bardziej wyraziste i czystsze kolory, jednocześnie Honor radzi sobie lepiej w wielu sytuacjach, gdzie Samsung już nie daje rady, zwłaszcza w przypadku zdjęć z aparatu szerokokątnego oraz pośredniego powiększenia, gdzie Honor ma po prostu znacznie wyższą rozdzielczość.

    Teleobiektyw Honora mimo wysokiej rozdzielczości i obsługi 100x powiększenia nie da tak dobrych rezultatów w zakresach 20x-30x jak Samsung S24 Ultra. Za to w zakresie od 2,5x do x5 jest zauważalnie lepszy, szczególnie w słabszym oświetleniu.

    Magic6 Pro wyróżnia się także jakością i powiększeniem trybu makro. Zdjęcia są szczegółowe dzięki 50 megapikselowej matrycy aparatu szerokokątnego, który dzięki funkcji ustawiania ostrości może fotografować z bardzo bliska.

    Za to tryb automatycznego rejestrowania sportu i dynamicznych scen z pewnością nie nadaje do wszystkiego. Z jednej strony pozwala łatwo zarejestrować bez pomocy osób trzecich nasz podskok, jeśli ustawimy telefon na statywie. Nie uda się to jednak za każdym razem, a w przypadku kropli wpadającej do wody w moim wypadku aparat nie zareagował automatycznie ani razu. Podejrzewam, że w wymienionych przez producenta sportach, na których został wytrenowany sprawdza się lepiej.

    Magic6 Pro jest jednym z nielicznych smartfonów obok Samsunga, który pozwala przełączać obiektywy aparatów podczas nagrywania wideo 4K/60p. Ma też doskonałą stabilizację i wysoką jakość obrazu. Miałem okazję sprawdzić również edytor wideo będący częścią aplikacji Galeria i wyjątkowo przypadł mi do gustu. Jedyne czego w nagrywaniu wideo brakuje to rozdzielczości 8K, która w ogóle nie jest w tym modelu dostępna.

    Bateria

    Honor Magic6 Pro ma najpojemniejszą baterię niemal ze wszystkich tegorocznych flagowców – 5600 mAh. Jest ona też znacznie większa niż w ubiegłorocznym modelu, który miał 5100 mAh. Dodatkowo jest to bateria nowego typu w technologii krzemowo-węglowej, która powinna lepiej sprawdzać się podczas mrozu i dłużej zachować sprawność. Jedyny telefon z większą baterią od Honora to Redmagic 9 Pro, który ma aż 6500 mAh.

    Honor obsługuje 80W ładowanie przewodowe i 66W ładowanie bezprzewodowe. Mocna ładowarka powinna naładować telefon w 45 minut. Niestety Honor Magic6 Pro jest jednym z pierwszych chińskich smartfonów bez ładowarki w zestawie. W pudełku znajdziemy jedynie sam kabel.

    Honor faktycznie wyjątkowo długo działa na baterii. Standardowy, umiarkowany dzień kończę z niemal połową baterii w zapasie. Nawet w najbardziej intensywny dzień wyjazdu na MWC, gdy wstałem o 3 nad ranem, oglądałem w samolocie film, fotografowałem cały dzień w Barcelonie i korzystałem z komunikatorów, nie musiałem martwić się o baterię, która wytrzymała do późnego wieczora. To chyba pierwszy raz, kiedy smartfon używany tak intensywnie wytrzymał taki maraton.

    Podsumowanie

    Honor mocno wyróżnia się na tle pozostałych flagowców. Ma charakterystyczny design, największą baterię i jako jedyny obsługuje bezpieczne odblokowanie twarzą skanerem TOF 3D, który działa doskonale w każdych warunkach, także w ciemności. Ma też komplet cech charakterystycznych dla flagowców: doskonały, bardzo jasny wyświetlacz, topową wydajność, wysokiej klasy zestaw aparatów robiących doskonałe zdjęcia i filmy. Aparat wyróżnia się rozpiętością tonalną, doskonałą stabilizacją wideo i możliwością przełączania się pomiędzy aparatami w trakcie nagrywania wideo 4K/60p. Honor jest więc naprawdę solidną propozycją dla najbardziej wymagających użytkowników.

    Wśród minusów można wyliczyć brak niemal wszystkich funkcji AI, które są dostępne na innych rynkach i w innych językach. Długość wsparcia i częstość aktualizacji nie są do końca określone, ani nie są na poziomie oferowanym przez Samsunga. Szkoda również, że brak ładowarki w zestawie zaczyna dotyczyć nawet chińskich producentów. Zakrzywione krawędzie to kwestia gustu, ale też jest to odstępstwo od głównego nurtu designu smartfonów. Chociaż polski oddział Honor nie ma na to wielkiego wpływu, to nie podoba mi się również, że zarówno na premierę jak i publikację recenzji musieliśmy zaczekać aż do kwietnia, podczas gdy na niektórych rynkach pierwsze recenzje pojawiły się zaraz po targach MWC na samym początku marca.

    Mając te minusy na uwadze muszę przyznać, że Honor Magic6 Pro jest dopracowanym i unikalnym smartfonem, mającym istotne zalety niedostępne u konkurencji. Taka rywalizacja mocno napędza rynek smartfonów.

    Smartfon otrzymaliśmy do testów od firmy Honor Polska.

  • Honor Magic6 Pro – nasz test flagowca z największą baterią

    Podczas targów MWC w Barcelonie swoją premierę miał najnowszy flagowiec marki Honor. Chociaż smartfon mieliśmy w rękach jeszcze w lutym, aby opublikować pełną recenzję musieliśmy zaczekać aż do dziś. To zamieszanie jest spowodowane późną datą premiery tego telefonu w Polsce. Z niektórych regionów recenzje można było publikować już w marcu, tuż po premierze na MWC. Nasza recenzja powstała po pełnych dwóch tygodniach testów, ale ponieważ telefon musiałem zwrócić, odzwierciedla on stan oprogramowania i wiedzy z początku marca.

    Honor Magic6 Pro to jeden z najbardziej wyróżniających się flagowców tego roku. Ma baterię o największej pojemności, rzadkie w świecie Androida skanowanie twarzy w 3D oraz peryskopowy teleobiektyw o rozdzielczości aż 180 megapikseli. Według DXOMARK smartfon ma też pierwsze miejsce w aż trzech kategoriach – wyświetlacza, baterii i zdjęć selfie. Drugie miejsce zajął w teście jakości dźwięku. Przede wszystkim jednak jest numerem jeden w głównym rankingu fotograficznym DXOMARK. Honor Magic6 Pro jest tak odmienny od propozycji konkurencji, że warto przyjrzeć mu się znacznie bliżej.

    Design

    Z jednej strony Honor Magic6 Pro jest na tyle podobny do swojego poprzednika, aby nie było wątpliwości, że to kontynuacja tej samej linii. Trzy obiektywy aparatów w trójkątnym układzie znajdują się pośrodku ogromnej, okrągłej wyspy aparatów umieszczonej centralnie na obudowie. Z drugiej strony wyspa nie wtapia się w szklaną obudowę jak w Honor Magic5 Pro, lecz ma metalową oprawę, która wygląda jak zaokrąglony kwadrat. Są więc różnice, które wyraźnie odróżniają poszczególne generacje flagowej linii Honor.

    Magic6 Pro nie podążył za trendem płaskich ekranów oraz krawędzi i wciąż ma wyraźne zaokrąglenia. Ma to swoje zalety i wady. Smartfon nie wygląda tak nowocześnie, ale zaokrąglone krawędzie w przypadku dużych smartfonów są wygodniejsze podczas trzymania telefonu w dłoni. Jednocześnie chwytanie za same krawędzie podczas fotografowania nie jest równie pewne jak wtedy, gdy są płaskie. Honor waży 229 gramów i jest jednym z cięższych smartfonów, chociaż S24 Ultra jest jeszcze o 5 gramów cięższy.

    Magic6 Pro ma głośne i dobrze brzmiące głośniki stereo. Co prawda nie mają w pełni rozdzielonych kanałów, ale za to mają pełne brzmienie, z dość dużą ilością basu jak na telefon. Pod tym względem jest to liga mniej więcej Asusa ROG Phone 8 Pro.

    Optyczny czytnik linii papilarnych pod ekranem jest bardzo szybki i powtarzalny, chociaż szybkością działania ustępuje ultradźwiękowym czytnikom w najnowszych Samsungach z serii S24. Honor ma jednak asa w rękawie w postaci bezpiecznego odblokowania twarzą za pomocą skanera TOF 3D. Oprócz tego, że jest to jedyny bezpieczny sposób odblokowania przednią kamerą, niepodatny na oszukanie np. zdjęciem, to przede wszystkim działa powtarzalnie. Można tak odblokować telefon nawet w całkowitej ciemności. Jeśli połączymy to z funkcją wybudzania przez podniesienie, to gdy weźmiemy Honora do ręki będzie on od razu odblokowany – to bardzo wygodne i godne zaufania rozwiązanie. Jedynym minusem jest tu większe wycięcie w wyświetlaczu.

    Obudowa Honora ma najwyższa normę uszczelnienia IP68.

    Wyświetlacz

    Magic6 Pro ma ekran o największej przekątnej jaką obecnie stosuje się w smartfonach - 6,8 cala. Ekran jest wykonany w technologii LTPO OLED, obsługuje odświeżanie 120 Hz i ma rozdzielczość 2800 x 1280 pikseli. Maksymalna jasność całego panelu to 1600 nitów, ale punktowa jasność podczas odtwarzania materiałów HDR sięga aż 5000 nitów. Ekran jest zgodny ze standardami Dolby Vision oraz HDR Vivid. Ma też trzy certyfikaty TÜV Rheinland oraz przyciemnianie PWM o częstotliwości aż 4320 Hz, co powinno całkowicie zapobiegać widocznemu i męczącemu oczy migotaniu.

    Honor chwalił się na konferencji nowym szkłem z marketingową nazwą NanoCrystal Shield, które ma być o wiele wytrzymalsze na stłuczenie. Odtworzono film pokazujący zderzenia S24 Ultra i iPhone 15 Pro Max z Magic6 Pro, z których Honor wychodził zwycięsko, a konkurencja ze zbitym ekranem. Nie możemy tych obietnic zweryfikować, ale jeśli faktycznie trudniej zbić ekran, będzie to bardzo istotna zaleta dla użytkownika.

    W ustawieniach oprócz standardowego trybu ciemnego, ochrony wzroku i dostosowania kolorów oraz balansu bieli jest kilka ustawień dodatkowych. Jednym z nich jest automatyczne dostosowanie temperatury barwowej do temperatury oświetlenia otoczenia, drugim jest tryb e-książki, który wyświetla czarno-biały obraz. Jest też możliwość ręcznego wybrania częstotliwości odświeżania a także możliwość automatycznego dostosowania go do wyświetlanej treści.

    Jakość wyświetlacza Magic6 Pro jest z najwyższej półki i technicznie nie sposób się do czegoś przyczepić. Mimo wszystko gdybym miał wybór, wolałbym całkowicie płaski ekran.

    Specyfikacja

    Honor Magic6 Pro może pochwalić się najmocniejszymi podzespołami. Podobnie jak inne tegoroczne flagowce jest wyposażony w procesor Snapdragon 8 Gen 3, ma 12 GB RAM oraz 512 GB na system i pliki. Podzespoły są takie same, ale już ich chłodzenie mające wpływ na wydajność już nie.  W benchmarku Antutu Honor zdobył ponad 2 miliony punktów. Jest to zatem kolejny smartfon, który w temperaturze pokojowej osiągnął wynik lepszy od Samsunga S24 Ultra. Nie zauważyłem również, aby Honor miał problemy z throttlingiem i nadmiernym nagrzewaniem się obudowy.

    Pakiet komunikacyjny Honora obejmuje 5G, WiFi 6e oraz 7, Bluetooth 5.3, NFC, emiter podczerwieni oraz USB C z kontrolerem 3.2 i obsługą standardu transmisji obrazu DisplayPort 1.2. Magic6 Pro obsługuje następujące standardy lokalizacji: GPS (L1+L5), GLONASS, BDS (B1I+B1c+B2a), GALILEO (E1+E5a). Jest również wyposażony w komplet czujników, w tym również czujnik spektrum kolorów.

    System

    Honor działał pod kontrolą systemu Android 14 z zabezpieczeniami z lutego – to stan z początku marca, kiedy powstawał ten tekst. Nakładka systemowa to MagicOS 8.0. System działający na Magic6 Pro sprawia wrażenie dobrze zoptymalizowanego i dopracowanego. Ma kilka dodatków, w tym Magic Capsule, naśladujący dynamiczną wyspę od Apple. Gdy odtwarzamy multimedia dookoła wycięcia pokazuje się miniatura okładki albumu i fala dźwiękowa. Po dotknięciu magiczna kapsuła rozwinie się do wielkości standardowego powiadomienia z belki skrótów i pozwala sterować muzyką. Podobne powiadomienia w kapsule pojawią się podczas nagrywania dyktafonem, nastawionego budzika czy rozmowy głosowej.

    W systemie znajdziemy też wiele innych udogodnień. Ekran może się nie wygaszać, gdy na niego patrzymy i dopasować się do orientacji twarzy, gdy patrzymy na niego leżąc na boku. Telefonem można też sterować gestami dłoni wykonywanymi w powietrzu dzięki TOF 3D i w ten sposób przewijać ekran. W moim wypadku działało to niezbyt dobrze. Aktualizacja pod koniec testów dodała funkcję Magiczny Portal, która pozwala przeciągnąć zaznaczony tekst wprost do jednej z aplikacji i np. wysłać go komunikatorem, sprawdzić adres na mapie, czy dodać do notatki.

     

    Duża część prezentacji podczas premiery Honora była poświęcona możliwościom sztucznej inteligencji. Pokazano rozumienie przez AI kontekstu i automatyczne otwieranie właściwej aplikacji np. mapy po podświetleniu adresu. Był także asystent generujący odpowiedzi lokalnie na urządzeniu. Honor ogłosił też współpracę z Microsoftem i Nvidią. Niestety funkcje AI nie są na polskim rynku dostępne w żadnym języku, nawet po angielsku. Być może przyszłe aktualizacje to zmienią, ale nic na ten temat dzisiaj nie wiadomo. Czyli Honor goni konkurencję i kładzie duży nacisk na AI, ale dla naszego rynku to na razie bez znaczenia i nie dostaniemy nic związanego z AI. Widać tu duży kontrast w porównaniu z funkcjami AI w Samsungu, które od dnia premiery są dostępne na naszym rynku i w języku polskim.

    Zestaw aparatów

    Poprzedni flagowiec Honora zajmował przez jakiś czas pierwsze miejsce w rankingu DXOMARK. Nic więc dziwnego, że oczekiwania wobec następcy są duże. Dziś już wiadomo, że jego następca, recenzowany Magic6 Pro, ponownie jest na pierwszym miejscu w rankingu DXO. Główny aparat otrzymał nowszą matrycę o nazwie Super Dynamic Falcon Camera H9000 oraz zmienną przysłonę o jasności F/1.4-2.0. W Magic5 Pro przysłona była stała, o wartości F/1.6. Teleobiektyw to zupełnie nowa i jedyna tego typu konstrukcja. Samo powiększenie optyczne nie jest imponujące, bo zostało zmniejszone z 3,5x do 2,5x, za to matryca ma zawrotną rozdzielczość 180 megapikseli. To trzykrotnie więcej niż w teleobiektywach konkurencji. Siłą rzeczy crop i powiększenie cyfrowe musi tutaj grać istotną rolę. Jest też nowy tryb wykrywający ruch i mogący automatycznie wyzwolić migawkę. Producent podaje, że został wytrenowany na 8 milionach zdjęć różnych sportów. Automatyczne wykrywanie najlepszych momentów podczas fotografowania jest możliwe w przypadku siatkówki, deskorolki, koszykówki, skoku w dal, gimnastyki, pchnięcia kulą, tenisa, podnoszenia ciężarów, piłki nożnej, taekwondo oraz niektórych ruchów rozciągających.

    Pełna specyfikacja aparatów:

    • 50 MP, f/1.4-2.0, 27mm, Laser AF, PDAF, OIS – główny aparat
    • 180 MP, f/2.6, PDAF, OIS, 2.5x powiększenie optyczne – aparat peryskopowy z teleobiektywem
    • 50 MP, f/2.0, 13mm, 122˚, AF – aparat ultraszerokokątny robiący także zdjęcia marko
    • 50 MP, f/2.0, 22mm, AF, TOF 3D – przedni aparat do selfie

    Moją uwagę w Honorze zwróciły dwie rzeczy. Po pierwsze kąt widzenia głównego aparatu jest węższy niż w innych smartfonach. Wiele dzisiejszych modeli ma ekwiwalent ogniskowej 23 mm, a Honor ma 27 mm. Nie jest to ani zaletą, ani wadą - to cecha i kwestia preferencji użytkownika.

    Po drugie Honor wyjątkowo dobrze poradził sobie z bardzo dużą rozpiętością tonalną. Podczas fotografowania slajdów wyświetlanych podczas premiery na ogromnym ekranie częstą sytuacją było czarne tło i nieduży jasny punkt. We wszystkich innych smartfonach z którymi miałem do czynienia ten jasny punkt na automatycznym ustawieniu ekspozycji jest wypalony, całkiem biały i pozbawiony szczegółów. Dotyczy to nawet najnowszego S24 Ultra. Aby tego uniknąć konieczne jest ręczne zmniejszenie ekspozycji po dotknięciu ekranu na każdym zdjęciu o -2EV, albo przejście na tryb ręczny. Honor wszystkie te zdjęcia zrobił bezbłędnie w pełnym trybie automatycznym (bez dotykania do ekranu), zachowując nierozjaśnione czarne tło i poprawnie ustawiając ekspozycję w jasnym miejscu. Osiągał to dzięki algorytmom, bo na podglądzie kadru wszystko było wypalone, dopiero w galerii obrazy wyglądały tak jak powinny. Podkreślam również, że to nie było związane z wykrywaniem twarzy i na ponad 50 zdjęciach slajdów nie trafił się ani jeden z wypalonym fragmentem. To prawdziwa skokowa zmiana.

    Poza tym zestaw aparatów Honora jest wszechstronny i elastyczny. Proponowany przez aplikację zakres powiększeń od 0,5x do 5x sprawdza się w większości codziennych sytuacji, oferując bardzo dobrą jakość. Aparat reaguje szybko, zdjęcia są szczegółowe i jak wspomniałem mają dobrą rozpiętość tonalną. Moje odczucie jest takie, że algorytmy Samsunga w odpowiednich warunkach dają bardziej wyraziste i czystsze kolory, jednocześnie Honor radzi sobie lepiej w wielu sytuacjach, gdzie Samsung już nie daje rady, zwłaszcza w przypadku zdjęć z aparatu szerokokątnego oraz pośredniego powiększenia, gdzie Honor ma po prostu znacznie wyższą rozdzielczość.

    Teleobiektyw Honora mimo wysokiej rozdzielczości i obsługi 100x powiększenia nie da tak dobrych rezultatów w zakresach 20x-30x jak Samsung S24 Ultra. Za to w zakresie od 2,5x do x5 jest zauważalnie lepszy, szczególnie w słabszym oświetleniu.

    Magic6 Pro wyróżnia się także jakością i powiększeniem trybu makro. Zdjęcia są szczegółowe dzięki 50 megapikselowej matrycy aparatu szerokokątnego, który dzięki funkcji ustawiania ostrości może fotografować z bardzo bliska.

    Za to tryb automatycznego rejestrowania sportu i dynamicznych scen z pewnością nie nadaje do wszystkiego. Z jednej strony pozwala łatwo zarejestrować bez pomocy osób trzecich nasz podskok, jeśli ustawimy telefon na statywie. Nie uda się to jednak za każdym razem, a w przypadku kropli wpadającej do wody w moim wypadku aparat nie zareagował automatycznie ani razu. Podejrzewam, że w wymienionych przez producenta sportach, na których został wytrenowany sprawdza się lepiej.

    Magic6 Pro jest jednym z nielicznych smartfonów obok Samsunga, który pozwala przełączać obiektywy aparatów podczas nagrywania wideo 4K/60p. Ma też doskonałą stabilizację i wysoką jakość obrazu. Miałem okazję sprawdzić również edytor wideo będący częścią aplikacji Galeria i wyjątkowo przypadł mi do gustu. Jedyne czego w nagrywaniu wideo brakuje to rozdzielczości 8K, która w ogóle nie jest w tym modelu dostępna.

    Bateria

    Honor Magic6 Pro ma najpojemniejszą baterię niemal ze wszystkich tegorocznych flagowców – 5600 mAh. Jest ona też znacznie większa niż w ubiegłorocznym modelu, który miał 5100 mAh. Dodatkowo jest to bateria nowego typu w technologii krzemowo-węglowej, która powinna lepiej sprawdzać się podczas mrozu i dłużej zachować sprawność. Jedyny telefon z większą baterią od Honora to Redmagic 9 Pro, który ma aż 6500 mAh.

    Honor obsługuje 80W ładowanie przewodowe i 66W ładowanie bezprzewodowe. Mocna ładowarka powinna naładować telefon w 45 minut. Niestety Honor Magic6 Pro jest jednym z pierwszych chińskich smartfonów bez ładowarki w zestawie. W pudełku znajdziemy jedynie sam kabel.

    Honor faktycznie wyjątkowo długo działa na baterii. Standardowy, umiarkowany dzień kończę z niemal połową baterii w zapasie. Nawet w najbardziej intensywny dzień wyjazdu na MWC, gdy wstałem o 3 nad ranem, oglądałem w samolocie film, fotografowałem cały dzień w Barcelonie i korzystałem z komunikatorów, nie musiałem martwić się o baterię, która wytrzymała do późnego wieczora. To chyba pierwszy raz, kiedy smartfon używany tak intensywnie wytrzymał taki maraton.

    Podsumowanie

    Honor mocno wyróżnia się na tle pozostałych flagowców. Ma charakterystyczny design, największą baterię i jako jedyny obsługuje bezpieczne odblokowanie twarzą skanerem TOF 3D, który działa doskonale w każdych warunkach, także w ciemności. Ma też komplet cech charakterystycznych dla flagowców: doskonały, bardzo jasny wyświetlacz, topową wydajność, wysokiej klasy zestaw aparatów robiących doskonałe zdjęcia i filmy. Aparat wyróżnia się rozpiętością tonalną, doskonałą stabilizacją wideo i możliwością przełączania się pomiędzy aparatami w trakcie nagrywania wideo 4K/60p. Honor jest więc naprawdę solidną propozycją dla najbardziej wymagających użytkowników.

    Wśród minusów można wyliczyć brak niemal wszystkich funkcji AI, które są dostępne na innych rynkach i w innych językach. Długość wsparcia i częstość aktualizacji nie są do końca określone, ani nie są na poziomie oferowanym przez Samsunga. Szkoda również, że brak ładowarki w zestawie zaczyna dotyczyć nawet chińskich producentów. Zakrzywione krawędzie to kwestia gustu, ale też jest to odstępstwo od głównego nurtu designu smartfonów. Chociaż polski oddział Honor nie ma na to wielkiego wpływu, to nie podoba mi się również, że zarówno na premierę jak i publikację recenzji musieliśmy zaczekać aż do kwietnia, podczas gdy na niektórych rynkach pierwsze recenzje pojawiły się zaraz po targach MWC na samym początku marca.

    Mając te minusy na uwadze muszę przyznać, że Honor Magic6 Pro jest dopracowanym i unikalnym smartfonem, mającym istotne zalety niedostępne u konkurencji. Taka rywalizacja mocno napędza rynek smartfonów.

    Smartfon otrzymaliśmy do testów od firmy Honor Polska.

  • PLAY przejmuje operatora sieci światłowodowej

    Grupa Play nabyła 100% udziałów spółki Miconet Sp. z o.o. z Mikołowa.

    Miconet oferuje swoje usługi pod marką Multimetro. Posiada 640 km sieci światłowodowej, w której zasięgu jest 42 tysiące gospodarstw domowych w 28 miejscowościach i wsiach na terenie województwa śląskiego.

    Inwestycja w spółkę Miconet to kolejna transakcja Grupy Play, po zakupie spółek SferaNet, Syrion i Fibreo, która wzmacnia naszą pozycję na Śląsku. – komentuje Jean Marc Harion, prezes CEO Play.

  • PLAY przejmuje operatora sieci światłowodowej

    Grupa Play nabyła 100% udziałów spółki Miconet Sp. z o.o. z Mikołowa.

    Miconet oferuje swoje usługi pod marką Multimetro. Posiada 640 km sieci światłowodowej, w której zasięgu jest 42 tysiące gospodarstw domowych w 28 miejscowościach i wsiach na terenie województwa śląskiego.

    Inwestycja w spółkę Miconet to kolejna transakcja Grupy Play, po zakupie spółek SferaNet, Syrion i Fibreo, która wzmacnia naszą pozycję na Śląsku. – komentuje Jean Marc Harion, prezes CEO Play.

  • Nowości i rabaty w festiwalowej promocji Xiaomi

    Od 5 do 18 kwietnia w Mi-Home.pl można skorzystać z wielu rabatów. Kupimy też wyjątkowy telefon i inne nowości.

    To oferty w ramach akcji Xiaomi Fan Festival.

    W przedsprzedaży dostępna jest limitowana wersja Redmi Note 13 Pro+ 5G. To model ze srebrną obudową ozdobioną logo festiwalu. Teraz dostaniemy go z rabatem 200 zł.

    Jest też propozycja z nowymi hulajnogami. W tym przypadku możemy otrzymać prezent (pompka) lub 400 zł zniżki.

    Nowe tablet Xiaomi Pad 6S Pro 12.4" dostępny jest zaś w specjalnym zestawie na start. Razem z nim dostajemy w prezencie klawiaturę.

    Nowości w promocji:

    Nazwa produktu Stara cena (zł) Rabat Aktualna cena po promocji (zł)
    Redmi Note 13 Pro+ 5G 2499 200 2299
    Xiaomi Electric Scooter 4 Pro (2nd Gen) + Air Compressor 2 - - 2499
    Xiaomi Electric Scooter 4 Ultra GE 3999 400 3599
    Xiaomi Pad 6S Pro 12.4" + Touchpad Keyboard - - 2999

    Ceny brutto.

    Smartfony w promocji:

    Nazwa produktu Stara cena (zł) Rabat Aktualna cena po promocji (zł)
    POCO X5 Pro 5G 1799 -406 1393
    Xiaomi 13T Pro 3999 -711 3288
    POCO X5 5G 1599 -701 898
    Redmi 12 799 -250 549
    Xiaomi 13T 2999 -511 2488
    POCO C65 599 -100 499
    POCO X6 Pro 5G 1899 -204 1695
    Redmi Note 13 Pro+ 5G 2499 -200 2288
    Redmi Note 12S 1499 -611 888
    Redmi 13C 799 -103 599
    Redmi Note 13 Pro 5G 1899 -111 1788
    Redmi Note 13 Pro 1599 -211 1388
    POCO X6 5G 1499 -207 1292
    Redmi Note 13 1099 -201 898
    POCO M6 Pro 1099 -202 997
    Redmi Note 13 5G 1399 -211 1188

    Ceny brutto.

    Odkurzacze w promocji:

    Nazwa produktu Stara cena (zł) Rabat Aktualna cena po promocji (zł)
    Xiaomi Robot Vacuum E10 599  - 599
    Xiaomi Vacuum Cleaner G9 Plus 999 -280 719
    Xiaomi Robot Vacuum X10+ 2439  -  2439

    Ceny brutto.

    Zegarki w promocji:

    Nazwa produktu Stara cena (zł) Rabat Aktualna cena po promocji (zł)
    Xiaomi Mi Band 8 199 -30 169
    Xiaomi Watch 2 Pro 1099 -200 899
    Xiaomi Watch 2 899 -110 789
    Redmi Watch 3 449 -80 369

    Ceny brutto.

    Oczyszczacze powietrza i akcesoria w promocji:

    Nazwa produktu Stara cena (zł) Rabat Aktualna cena po promocji (zł)
    Xiaomi Smart Air Purifier 4 Compact 399 -100 299
    Xiaomi Smart Air Purifier 4 Lite EU 699 -180 519
    Xiaomi Smart Air Purifier Elite Filter 289  -  289
    Xiaomi Smart Air Purifier 4 Compact Filter 129 -30 99
    Xiaomi Smart Air Purifier 4 Lite Filter 199 -50 149
    Xiaomi Smart Air Purifier 4 Filter 219 -60 159
    Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro Filter 249 -80 169

    Ceny brutto.

    Pozostałe urządzenia w promocji:

    Nazwa produktu Stara cena (zł) Rabat Aktualna cena po promocji (zł)
    Redmi Buds 4 Lite 99 -20 79
    Xiaomi 10W Wireless Power Bank 10000mAh 129 -20 109
    Mi Electric Scooter 3 2399 -600 1799
    Mi Power Bank 3 Ultra Compact 10000mAh 99 -20 79
    Mi Router 4A 99 -30 69
    Xiaomi Smart Camera C200 139 -30 109
    Xiaomi Compact Hair Dryer H101 99 -20 79
    Xiaomi Outdoor Camera AW200 149 -30 119
    Xiaomi Smart Blender 469 -190 279

    Ceny brutto.

    Wszystkie oferty dostępne są tutaj

  • Nowości i rabaty w festiwalowej promocji Xiaomi

    Od 5 do 18 kwietnia w Mi-Home.pl można skorzystać z wielu rabatów. Kupimy też wyjątkowy telefon i inne nowości.

    To oferty w ramach akcji Xiaomi Fan Festival.

    W przedsprzedaży dostępna jest limitowana wersja Redmi Note 13 Pro+ 5G. To model ze srebrną obudową ozdobioną logo festiwalu. Teraz dostaniemy go z rabatem 200 zł.

    Jest też propozycja z nowymi hulajnogami. W tym przypadku możemy otrzymać prezent (pompka) lub 400 zł zniżki.

    Nowe tablet Xiaomi Pad 6S Pro 12.4" dostępny jest zaś w specjalnym zestawie na start. Razem z nim dostajemy w prezencie klawiaturę.

    Nowości w promocji:

    Nazwa produktu Stara cena (zł) Rabat Aktualna cena po promocji (zł)
    Redmi Note 13 Pro+ 5G 2499 200 2299
    Xiaomi Electric Scooter 4 Pro (2nd Gen) + Air Compressor 2 - - 2499
    Xiaomi Electric Scooter 4 Ultra GE 3999 400 3599
    Xiaomi Pad 6S Pro 12.4" + Touchpad Keyboard - - 2999

    Ceny brutto.

    Smartfony w promocji:

    Nazwa produktu Stara cena (zł) Rabat Aktualna cena po promocji (zł)
    POCO X5 Pro 5G 1799 -406 1393
    Xiaomi 13T Pro 3999 -711 3288
    POCO X5 5G 1599 -701 898
    Redmi 12 799 -250 549
    Xiaomi 13T 2999 -511 2488
    POCO C65 599 -100 499
    POCO X6 Pro 5G 1899 -204 1695
    Redmi Note 13 Pro+ 5G 2499 -200 2288
    Redmi Note 12S 1499 -611 888
    Redmi 13C 799 -103 599
    Redmi Note 13 Pro 5G 1899 -111 1788
    Redmi Note 13 Pro 1599 -211 1388
    POCO X6 5G 1499 -207 1292
    Redmi Note 13 1099 -201 898
    POCO M6 Pro 1099 -202 997
    Redmi Note 13 5G 1399 -211 1188

    Ceny brutto.

    Odkurzacze w promocji:

    Nazwa produktu Stara cena (zł) Rabat Aktualna cena po promocji (zł)
    Xiaomi Robot Vacuum E10 599  - 599
    Xiaomi Vacuum Cleaner G9 Plus 999 -280 719
    Xiaomi Robot Vacuum X10+ 2439  -  2439

    Ceny brutto.

    Zegarki w promocji:

    Nazwa produktu Stara cena (zł) Rabat Aktualna cena po promocji (zł)
    Xiaomi Mi Band 8 199 -30 169
    Xiaomi Watch 2 Pro 1099 -200 899
    Xiaomi Watch 2 899 -110 789
    Redmi Watch 3 449 -80 369

    Ceny brutto.

    Oczyszczacze powietrza i akcesoria w promocji:

    Nazwa produktu Stara cena (zł) Rabat Aktualna cena po promocji (zł)
    Xiaomi Smart Air Purifier 4 Compact 399 -100 299
    Xiaomi Smart Air Purifier 4 Lite EU 699 -180 519
    Xiaomi Smart Air Purifier Elite Filter 289  -  289
    Xiaomi Smart Air Purifier 4 Compact Filter 129 -30 99
    Xiaomi Smart Air Purifier 4 Lite Filter 199 -50 149
    Xiaomi Smart Air Purifier 4 Filter 219 -60 159
    Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro Filter 249 -80 169

    Ceny brutto.

    Pozostałe urządzenia w promocji:

    Nazwa produktu Stara cena (zł) Rabat Aktualna cena po promocji (zł)
    Redmi Buds 4 Lite 99 -20 79
    Xiaomi 10W Wireless Power Bank 10000mAh 129 -20 109
    Mi Electric Scooter 3 2399 -600 1799
    Mi Power Bank 3 Ultra Compact 10000mAh 99 -20 79
    Mi Router 4A 99 -30 69
    Xiaomi Smart Camera C200 139 -30 109
    Xiaomi Compact Hair Dryer H101 99 -20 79
    Xiaomi Outdoor Camera AW200 149 -30 119
    Xiaomi Smart Blender 469 -190 279

    Ceny brutto.

    Wszystkie oferty dostępne są tutaj

  • Chris Bannister kolejny raz wylatuje, a jego WOM jest na krawędzi bankructwa

    Chris Bannister, w nerwowej atmosferze, kolejny raz pożegnał się z chilijskim operatorem WOM. Bannister był pierwszym prezesem polskiego PLAY, a WOM jest niemal kalką polskiego operatora. Bannister rozstał się z WOM pięć lat temu, ale 6 miesięcy temu został ponownie poproszony o poprowadzenie firmy. Miał przywrócić dynamiczne DNA firmy (The Wom Way), które było jej wyróżnikiem na chilijskim rynku telekomunikacyjnym. Akcjonariusze operatora obiecali Bannisterowi kolejne inwestycje w firmę, ale nie dotrzymali obietnicy. W marcu kontrakt Bannistera nie został przedłużony.

    Bannister chwalił się, że sprowadził do firmy utalentowanych profesjonalistów do kluczowych obszarów technologii, spraw publicznych, audytu wewnętrznego, HR i brandingu. Zidentyfikował złe praktyki i usunął zaangażowane w nie osoby i wykonawców. Kluczowi partnerzy otrzymali wsparcie w postaci rozszerzonych kredytów

    Bannister przygotował też specjalną wiadomość dla nowego CEO: powodzenia, życzę wielu sukcesów, nie pozwól doradcom jeść za dużo przy korycie.

    Jeszcze 3 dni temu Bannister informował o tym, że jego sieć otrzymała kredyt w wysokości 200 mln dolarów od banku JP Morgan. Jednocześnie firma złożyła wniosek o restrukturyzację kapitałową w oparciu o tzw. Chapter 11. Wniosek o Chapter 11 ma na celu umożliwienie firmie pomyślnej reorganizacji struktury kapitałowej bez wstrzymywania działalności. Według WOM, rozpoczęcie tego procesu nie oznacza likwidacji ani upadłości spółki. Zapewnia WOM możliwość współpracy z wierzycielami i innymi interesariuszami, dostęp do nowych źródeł finansowania i wzmocnienie pozycji finansowej w celu wsparcia długoterminowej rentowności firmy.

    Powodem problemów WOM są: zbliżający się termin zapadalności obligacji, wysokie stopy procentowe i trudny rynek kredytowy.

    WOM korzysta z usług White & Case, LLP, Richards, Layton & Finger, P.A. i Carey jako doradców prawnych; Riveron Consulting jako doradcy finansowego i Rothschild & Co. jako doradcy bankowości inwestycyjnej.

    WOM to 2100 pracowników, największa sieć 5G i 8.3 mln klientów.

  • Chris Bannister kolejny raz wylatuje, a jego WOM jest na krawędzi bankructwa

    Chris Bannister, w nerwowej atmosferze, kolejny raz pożegnał się z chilijskim operatorem WOM. Bannister był pierwszym prezesem polskiego PLAY, a WOM jest niemal kalką polskiego operatora. Bannister rozstał się z WOM pięć lat temu, ale 6 miesięcy temu został ponownie poproszony o poprowadzenie firmy. Miał przywrócić dynamiczne DNA firmy (The Wom Way), które było jej wyróżnikiem na chilijskim rynku telekomunikacyjnym. Akcjonariusze operatora obiecali Bannisterowi kolejne inwestycje w firmę, ale nie dotrzymali obietnicy. W marcu kontrakt Bannistera nie został przedłużony.

    Bannister chwalił się, że sprowadził do firmy utalentowanych profesjonalistów do kluczowych obszarów technologii, spraw publicznych, audytu wewnętrznego, HR i brandingu. Zidentyfikował złe praktyki i usunął zaangażowane w nie osoby i wykonawców. Kluczowi partnerzy otrzymali wsparcie w postaci rozszerzonych kredytów

    Bannister przygotował też specjalną wiadomość dla nowego CEO: powodzenia, życzę wielu sukcesów, nie pozwól doradcom jeść za dużo przy korycie.

    Jeszcze 3 dni temu Bannister informował o tym, że jego sieć otrzymała kredyt w wysokości 200 mln dolarów od banku JP Morgan. Jednocześnie firma złożyła wniosek o restrukturyzację kapitałową w oparciu o tzw. Chapter 11. Wniosek o Chapter 11 ma na celu umożliwienie firmie pomyślnej reorganizacji struktury kapitałowej bez wstrzymywania działalności. Według WOM, rozpoczęcie tego procesu nie oznacza likwidacji ani upadłości spółki. Zapewnia WOM możliwość współpracy z wierzycielami i innymi interesariuszami, dostęp do nowych źródeł finansowania i wzmocnienie pozycji finansowej w celu wsparcia długoterminowej rentowności firmy.

    Powodem problemów WOM są: zbliżający się termin zapadalności obligacji, wysokie stopy procentowe i trudny rynek kredytowy.

    WOM korzysta z usług White & Case, LLP, Richards, Layton & Finger, P.A. i Carey jako doradców prawnych; Riveron Consulting jako doradcy finansowego i Rothschild & Co. jako doradcy bankowości inwestycyjnej.

    WOM to 2100 pracowników, największa sieć 5G i 8.3 mln klientów.

  • Magic V2 i Magic6 Pro w Orange

    Wczoraj odbyła się polska premiera smartfonów marki HONOR - flagowego Magic6 Pro i składanego Magic V2

    Już dziś oba te modele kupimy w Orange. 

    Razem ze smartfonami odbierzemy prezenty, to tablety:

    Smartfony dostępne są wraz z ofertą abonamentową operatora.

    Ceny nowości w ofercie abonamentowej:

    Produkt Plan S Plan M Plan L
    HONOR Magic V2 5G 16/512GB+PAD9 8/256GB 9007,36 8951 8774,64
    HONOR Magic6 Pro 5G 12/512GB+PAD8 6/128GB 5983 5927,36 5688,36

    Ceny brutto.

    Wszystkie urządzenia dostępne są w ofercie ratalnej.

    Poniżej zamieszczone są cenniki urządzeń dostępnych w Orange.

    Aktualne warunki promocji abonamentowej Orange są tutaj

    Nasze pierwsze wrażenia z korzystania z Magic6 Pro są tutaj.

    Zdjęcia z nowego Honor Magic 6 Pro są tutaj

    Specyfikacja tego modelu jest tutaj

    Więcej informacji o Magic V2 i jego specyfikację znajdziecie tutaj i tutaj

  • Magic V2 i Magic6 Pro w Orange

    Wczoraj odbyła się polska premiera smartfonów marki HONOR - flagowego Magic6 Pro i składanego Magic V2

    Już dziś oba te modele kupimy w Orange. 

    Razem ze smartfonami odbierzemy prezenty, to tablety:

    Smartfony dostępne są wraz z ofertą abonamentową operatora.

    Ceny nowości w ofercie abonamentowej:

    Produkt Plan S Plan M Plan L
    HONOR Magic V2 5G 16/512GB+PAD9 8/256GB 9007,36 8951 8774,64
    HONOR Magic6 Pro 5G 12/512GB+PAD8 6/128GB 5983 5927,36 5688,36

    Ceny brutto.

    Wszystkie urządzenia dostępne są w ofercie ratalnej.

    Poniżej zamieszczone są cenniki urządzeń dostępnych w Orange.

    Aktualne warunki promocji abonamentowej Orange są tutaj

    Nasze pierwsze wrażenia z korzystania z Magic6 Pro są tutaj.

    Zdjęcia z nowego Honor Magic 6 Pro są tutaj

    Specyfikacja tego modelu jest tutaj

    Więcej informacji o Magic V2 i jego specyfikację znajdziecie tutaj i tutaj

  • Roborock S8 MaxV Ultra – nasze pierwsze wrażenia

    Roborock S8 MaxV Ultra to flagowy model tej chińskiej marki, która na rynku odkurzaczy jest jednym z jego potentatów. Roboty Roborock cieszą się zasłużoną renomą wśród klientów, a S8 MaxV Ultra zaoferuje im wszystko co najnowsze, najlepsze i najnowocześniejsze.

    Ile kosztuje?

    Roborock S8 MaxV Ultra jest następcą modelu S7 Max Ultra, który teraz można kupić teraz za około 4 tysiące złotych. S8 MaxV Ultra jest aktualnie jednym z najdroższych odkurzaczy dostępnych w ogóle w Polsce i w promocji kosztuje 6000 zł. Bez promocji jego cena ma urosnąć o kolejne 500 zł.

    Za co płacimy tak dużo i czym różni się od Roborock S7 Max Ultra?

    Roborock S8 MaxV Ultra jest drogi, ale mniej więcej tyle kosztują flagowe produkty konkurencji. Dreame L20 Ultra (zaraz będzie jego następca) kosztuje 4500-5000 zł. Najwięcej osób będzie się zapewne zastanawiać czy warto kupić S7 Max Ultra, czy dopłacić już do nowego modelu wchodzącego na rynek. Czym więc nasz S8 MaxV Ultra różni się od poprzednika:

    • Moc ssania w nowym modelu urosła do rekordowej wartości 10000 Pa – w S7 jest to 5500 Pa – skok jest więc niemal dwukrotny
    • Mamy dwie (świetne) gumowe szczotki zamiast jednej
    • Pojawił się mały obrotowy „mopik”, który czyści podłogę bliżej ściany – to według Roborock pozwala na zmniejszenie marginesu powierzchni, która nie jest czyszczona do 1.68 mm. Ten mały mop obraca się z prędkością 185 obrotów na minutę
    • Jest specjalny asystent głosowy Rocky, który niestety nie jest dostępny w języku polskim, ale w języku angielskim działa bardzo dobrze
    • W aplikacji jest dostępny komunikator wideo, który ma służyć głównie do poglądu domu i do rozmowy ze zwierzakami pozostawionymi bez opieki
    • Główna obrotowa „zamiatarka” jest zamontowana na wysuwanym ramieniu, które rozkłada się, gdy robot sprząta w rogach – takiego rozwiązania nie ma chyba na razie żaden konkurent
    • Główny mop drga teraz z częstotliwością 4000 ruchów na minutę – w S7 drgał 3000 razy na minutę
    • Jest automatyczne dozowanie środka myjącego – to musi być specjalny detergent, a nie „Ludwik”.
    • Mop teraz może być unoszony na 2 cm – w S7 MaxV Ultra było to tylko 5mm
    • Mop jest czyszczony w temperaturze 60 stopni – wcześniej był myty w temperaturze pokojowej – suszenie odbywa się także w podobnej temperaturze (wcześniej w ogóle go nie było)
    • Nowy odkurzacz ma tę samą głośność – 67dB, tę samą maksymalną powierzchnię czyszczenia – 300 metrów kwadratowych, tę samą pobieraną moc 60W, mniejszy pojemnik na kurz – 270 ml zamiast 350 ml, mniejszy pojemnik na wodę – 100 zamiast 200 ml (to nieco dziwne) i taką samą baterię 5200 mAh

    Czy flagowy (czytaj drogi) robot odkurzający jest nam potrzebny w domu?

    Tak zaawansowany robot zapewne nie trafi do domów, które nigdy wcześniej nie miały robota sprzątającego. Klientami będą osoby, które mają już pewne doświadczenie z automatycznymi odkurzaczami poprzednich generacji. Osoby takie mogą się zastanawiać po co wymieniać robota na nowszy, flagowy model, jak nasz obecny odkurzacz „daje radę”. Wbrew pozorom odpowiedz nie jest trudna. W tej branży jest bardzo duży postęp technologiczny. Ja korzystając z pierwszych robotów, w których stacja dokująca służyła tylko do ładowania, obserwuje ten postęp od wielu lat. Co się zmieni na lepsze, gdy wybierzemy flagowy model odkurzacza:

    • Roborock S8 MaxV Ultra bardzo szybko i precyzyjnie zeskanuje nasz lokal, bez konieczności pierwszego sprzątania
    • Flagowiec będzie sam czyścił i suszył swojego mopa – i zrobi to bardzo dobrze
    • Flagowy odkurzacz sam opróżni swój pojemnik na kurz
    • Nowy robot będzie precyzyjniej omijał przeszkody (nie będzie w nie 10 razy stukał – tak jak robiły to roboty sprzed paru lat) i nie będzie się gubił
    • Nowe roboty dokładniej sprzątają i dokładniej mopują, ale nadal nawet flagowiec nie zmyje z podłogi zaschniętych plam
    • Kamera w robocie może być naprawdę przydatna dla osób, które mają w domu zwierzęta
    • Gumowe szczotki sprzątające są znacznie wygodniejsze w czyszczeniu i nakręcają na siebie mniej włosów
    • Nawigacja laserowa LiDAR działa znacznie lepiej od wcześniejszych rozwiązań
    • Odkurzacz podniesie mopa na 2 cm, gdy będzie sprzątał dywan – tego nie mogłem przetestować z powodu braku dywanów w domu
    • Nowoczesny Roborock S8 MaxV Ultra potrafi jeździć wzdłuż drewnianej podłogi, a nie w jej poprzek, aby nie rysować jej na połączeniach
    • Będzie go można obsługiwać głosowo poprzez Asystenta Google (Google Home), Alexę i skróty Siri
    • Odkurzacz może przejechać po dywanie z uniesionym mopem, ominąć dywan lub wyczyścić go z uniesionym mopem – jest także opcja, aby dywany były czyszczone najpierw z suchym mopem.
    • Gdy odkurzacz wykryje dywan to automatycznie zwiększy moc ssania
    • Mop będzie myty w podwyższonej temperaturze wody (około 60 stopni)
    • Robot ma specjalne diody pomagające mu w pracy w ciemności
    • Odkurzacz potrafi sam wykryć miejsce z dużym zabrudzeniem i do niego wrócić – w czasie testów zdarzyło się to raz
    • Odkurzacz sam zrobić zdjęcie psa lub kota i będzie je można zapisać w galerii (nie testowaliśmy – nie mam zwierzaka)
    • Search for the pet – odkurzacz potrafi znaleźć zwierzę w domu (nie testowaliśmy – nie mam zwierzaka)
    • Są widżety dla iOS i aplikacja na Apple Watch (nie testowaliśmy, bo przesiadłem się na Garmina)
    • Odkurzacz wspiera nowy standard Matter do współpracy urządzeń IOT (nie wiem do czego ten standard w przypadku odkurzacza jest wykorzystywany)

    Jak widać funkcji, których nie miały poprzednie generacje robotów jest wiele. Po zakupie nowego robota będziemy bardzo zadowoleni i będziemy doceniać to, że większość tych nowości rzeczywiście jest przydatnych podczas codziennej eksploatacji.

    Nasze pierwsze wrażenia po używaniu Roborock S8 MaxV Ultra przez tydzień

    Przez ostatni tydzień Roborock S8 MaxV Ultra dostał ode mnie mocno w kość. Sprzątał mieszkanie po kilka razy dziennie. Robot po tygodniu był niemal sterylny – dotyczy to zarówno szczotek (zero włosów), jak i samego mopa. W pobliżu stacji bazowej nie było żadnych dziwnych zapachów. Odkurzacz sprzątał świetnie i genialnie dobierał trasy. Bardzo dobrze omijał także przeszkody (np. ustawione w domu rowery). Raz zdarzyło mu się wkręcić w sznurówkę adidasa, który leżał pod łóżkiem. Wymagało to już ręcznej interwencji użytkownika. Testowaliśmy uruchamianie sprzątania przez aplikację Roborock i asystentem głosowym Rocky, który działa bardzo dobrze, ale tylko po angielsku. Robot długo suszy swojego mopa, co dla niektórych może być uciążliwe, bo słychać ze stacji bazowej szum. Stacja bazowa wygląda przepięknie, choć jest ogromna. Pojemniki na wodę są spore, ale nadal dosyć często trzeba czystą wodę dolewać i wylewać brudną (3.5l brudna woda, 4l czysta). Bardzo przydatna jest duża dioda na obudowie stacji, której kolor informuje nas np., że trzeba do zbiornika dolać czystej wody. To wygodne uzupełnienie powiadomień w aplikacji. Odkurzacz sprząta bardzo dobrze, dokładnie, także w rogach i przy krawędziach, ale nadal robot nie będzie w stanie usunąć starszych, przyschniętych plam, które ręcznie musimy niemal skrobać. Często jest to zarzut wobec robotów sprzątających, ale nie ma on większego sensu. Roboty i tak sprawiają, że nasze domy są o 80% - 90% czystsze niż bez nich.

    Wady Roborock S8 MaxV Ultra

    Roborock S8 MaxV Ultra jest flagowym odkurzaczem, więc wad w nim trzeba się trochę doszukiwać. Oto kilka kwestii, które mogą być dla niektórych użytkowników problematyczne:

    • Soniczne mopy mają swoich fanów, ale większość osób twierdzi, że mopy obrotowe sprzątają jednak trochę lepiej
    • Z tej pierwszej wady wynika trochę druga - brak „kultowego” mopowania w jodełkę
    • Szczotka obrotowa jest nadal przykręcana niewielką śrubą – to rozwiązanie ma swoich hejterów w internecie :)
    • Robot jest dosyć wysoki, a stacja bazowa bardzo duża
    • Proces suszenia mopa trwa długo
    • Asystent głosowy nie jest dostępny w języku polskim
    • Trzeba stosować specjalny płyn do mopowania – jest trudno dostępny w sprzedaży
    • Wysuwaną szczotkę boczną należy aktywować w aplikacji – domyślnie nie działa
    • Najbardziej w S8 MaxV Ultra nie podobało mi się to, że będę go musiał za chwilę zwrócić po testach :)

    Co mi się w Roborock S8 MaxV Ultra podobało najbardziej?

    Roborock S8 MaxV Ultra to klasa premium wśród robotów sprzątających. Dotyczy to wielu aspektów – po pierwsze wyglądu i jakości wykonania, po drugie zastosowanych rozwiązań i technologii, po trzecie jakości aplikacji, a po czwarte – to chyba najważniejsze jakości odkurzania i mopowania. Na stałe korzystamy w domu z robota, który kosztuje około 3-4 tysięcy złotych i po przesiadce na Roborocka nie było może wielkiego skoku jakościowego, ale gdy mamy w domu prostszą maszynę, to na pewno zdziwimy się jak bardzo technologia automatycznego odkurzania się przez ostatnie lata rozwinęła. W S8 MaxV Ultra doskonale sprawdza się czyszczenie mopa gorącą wodą, wbudowana kamera, świetna nawigacja w oparciu o LiDAR i szczotka, która potrafi wysunąć się, aby posprzątać rogi. Asystent Rocky naprawdę jest przydatny, ale szkoda, że nie jest dostępny po polsku. Brawa należą się także za dojrzałość i zaawansowanie aplikacji, która ma tyle funkcji, że gadżeciarze będą ją „rozkminiać” przez wiele godzin. Gdy jednak zależy tam tylko na prostocie korzystania z odkurzacza, a nie na ustawianiu scenariuszy, harmonogramów, trybów to Roborock S8 MaxV Ultra też nas w pełni zadowoli. W ogóle robot sprzątający to jeden z bardziej udanych domowych gadżetów i to nie tylko dla posiadaczy zwierząt i alergików.

  • Roborock S8 MaxV Ultra – nasze pierwsze wrażenia

    Roborock S8 MaxV Ultra to flagowy model tej chińskiej marki, która na rynku odkurzaczy jest jednym z jego potentatów. Roboty Roborock cieszą się zasłużoną renomą wśród klientów, a S8 MaxV Ultra zaoferuje im wszystko co najnowsze, najlepsze i najnowocześniejsze.

    Ile kosztuje?

    Roborock S8 MaxV Ultra jest następcą modelu S7 Max Ultra, który teraz można kupić teraz za około 4 tysiące złotych. S8 MaxV Ultra jest aktualnie jednym z najdroższych odkurzaczy dostępnych w ogóle w Polsce i w promocji kosztuje 6000 zł. Bez promocji jego cena ma urosnąć o kolejne 500 zł.

    Za co płacimy tak dużo i czym różni się od Roborock S7 Max Ultra?

    Roborock S8 MaxV Ultra jest drogi, ale mniej więcej tyle kosztują flagowe produkty konkurencji. Dreame L20 Ultra (zaraz będzie jego następca) kosztuje 4500-5000 zł. Najwięcej osób będzie się zapewne zastanawiać czy warto kupić S7 Max Ultra, czy dopłacić już do nowego modelu wchodzącego na rynek. Czym więc nasz S8 MaxV Ultra różni się od poprzednika:

    • Moc ssania w nowym modelu urosła do rekordowej wartości 10000 Pa – w S7 jest to 5500 Pa – skok jest więc niemal dwukrotny
    • Mamy dwie (świetne) gumowe szczotki zamiast jednej
    • Pojawił się mały obrotowy „mopik”, który czyści podłogę bliżej ściany – to według Roborock pozwala na zmniejszenie marginesu powierzchni, która nie jest czyszczona do 1.68 mm. Ten mały mop obraca się z prędkością 185 obrotów na minutę
    • Jest specjalny asystent głosowy Rocky, który niestety nie jest dostępny w języku polskim, ale w języku angielskim działa bardzo dobrze
    • W aplikacji jest dostępny komunikator wideo, który ma służyć głównie do poglądu domu i do rozmowy ze zwierzakami pozostawionymi bez opieki
    • Główna obrotowa „zamiatarka” jest zamontowana na wysuwanym ramieniu, które rozkłada się, gdy robot sprząta w rogach – takiego rozwiązania nie ma chyba na razie żaden konkurent
    • Główny mop drga teraz z częstotliwością 4000 ruchów na minutę – w S7 drgał 3000 razy na minutę
    • Jest automatyczne dozowanie środka myjącego – to musi być specjalny detergent, a nie „Ludwik”.
    • Mop teraz może być unoszony na 2 cm – w S7 MaxV Ultra było to tylko 5mm
    • Mop jest czyszczony w temperaturze 60 stopni – wcześniej był myty w temperaturze pokojowej – suszenie odbywa się także w podobnej temperaturze (wcześniej w ogóle go nie było)
    • Nowy odkurzacz ma tę samą głośność – 67dB, tę samą maksymalną powierzchnię czyszczenia – 300 metrów kwadratowych, tę samą pobieraną moc 60W, mniejszy pojemnik na kurz – 270 ml zamiast 350 ml, mniejszy pojemnik na wodę – 100 zamiast 200 ml (to nieco dziwne) i taką samą baterię 5200 mAh

    Czy flagowy (czytaj drogi) robot odkurzający jest nam potrzebny w domu?

    Tak zaawansowany robot zapewne nie trafi do domów, które nigdy wcześniej nie miały robota sprzątającego. Klientami będą osoby, które mają już pewne doświadczenie z automatycznymi odkurzaczami poprzednich generacji. Osoby takie mogą się zastanawiać po co wymieniać robota na nowszy, flagowy model, jak nasz obecny odkurzacz „daje radę”. Wbrew pozorom odpowiedz nie jest trudna. W tej branży jest bardzo duży postęp technologiczny. Ja korzystając z pierwszych robotów, w których stacja dokująca służyła tylko do ładowania, obserwuje ten postęp od wielu lat. Co się zmieni na lepsze, gdy wybierzemy flagowy model odkurzacza:

    • Roborock S8 MaxV Ultra bardzo szybko i precyzyjnie zeskanuje nasz lokal, bez konieczności pierwszego sprzątania
    • Flagowiec będzie sam czyścił i suszył swojego mopa – i zrobi to bardzo dobrze
    • Flagowy odkurzacz sam opróżni swój pojemnik na kurz
    • Nowy robot będzie precyzyjniej omijał przeszkody (nie będzie w nie 10 razy stukał – tak jak robiły to roboty sprzed paru lat) i nie będzie się gubił
    • Nowe roboty dokładniej sprzątają i dokładniej mopują, ale nadal nawet flagowiec nie zmyje z podłogi zaschniętych plam
    • Kamera w robocie może być naprawdę przydatna dla osób, które mają w domu zwierzęta
    • Gumowe szczotki sprzątające są znacznie wygodniejsze w czyszczeniu i nakręcają na siebie mniej włosów
    • Nawigacja laserowa LiDAR działa znacznie lepiej od wcześniejszych rozwiązań
    • Odkurzacz podniesie mopa na 2 cm, gdy będzie sprzątał dywan – tego nie mogłem przetestować z powodu braku dywanów w domu
    • Nowoczesny Roborock S8 MaxV Ultra potrafi jeździć wzdłuż drewnianej podłogi, a nie w jej poprzek, aby nie rysować jej na połączeniach
    • Będzie go można obsługiwać głosowo poprzez Asystenta Google (Google Home), Alexę i skróty Siri
    • Odkurzacz może przejechać po dywanie z uniesionym mopem, ominąć dywan lub wyczyścić go z uniesionym mopem – jest także opcja, aby dywany były czyszczone najpierw z suchym mopem.
    • Gdy odkurzacz wykryje dywan to automatycznie zwiększy moc ssania
    • Mop będzie myty w podwyższonej temperaturze wody (około 60 stopni)
    • Robot ma specjalne diody pomagające mu w pracy w ciemności
    • Odkurzacz potrafi sam wykryć miejsce z dużym zabrudzeniem i do niego wrócić – w czasie testów zdarzyło się to raz
    • Odkurzacz sam zrobić zdjęcie psa lub kota i będzie je można zapisać w galerii (nie testowaliśmy – nie mam zwierzaka)
    • Search for the pet – odkurzacz potrafi znaleźć zwierzę w domu (nie testowaliśmy – nie mam zwierzaka)
    • Są widżety dla iOS i aplikacja na Apple Watch (nie testowaliśmy, bo przesiadłem się na Garmina)
    • Odkurzacz wspiera nowy standard Matter do współpracy urządzeń IOT (nie wiem do czego ten standard w przypadku odkurzacza jest wykorzystywany)

    Jak widać funkcji, których nie miały poprzednie generacje robotów jest wiele. Po zakupie nowego robota będziemy bardzo zadowoleni i będziemy doceniać to, że większość tych nowości rzeczywiście jest przydatnych podczas codziennej eksploatacji.

    Nasze pierwsze wrażenia po używaniu Roborock S8 MaxV Ultra przez tydzień

    Przez ostatni tydzień Roborock S8 MaxV Ultra dostał ode mnie mocno w kość. Sprzątał mieszkanie po kilka razy dziennie. Robot po tygodniu był niemal sterylny – dotyczy to zarówno szczotek (zero włosów), jak i samego mopa. W pobliżu stacji bazowej nie było żadnych dziwnych zapachów. Odkurzacz sprzątał świetnie i genialnie dobierał trasy. Bardzo dobrze omijał także przeszkody (np. ustawione w domu rowery). Raz zdarzyło mu się wkręcić w sznurówkę adidasa, który leżał pod łóżkiem. Wymagało to już ręcznej interwencji użytkownika. Testowaliśmy uruchamianie sprzątania przez aplikację Roborock i asystentem głosowym Rocky, który działa bardzo dobrze, ale tylko po angielsku. Robot długo suszy swojego mopa, co dla niektórych może być uciążliwe, bo słychać ze stacji bazowej szum. Stacja bazowa wygląda przepięknie, choć jest ogromna. Pojemniki na wodę są spore, ale nadal dosyć często trzeba czystą wodę dolewać i wylewać brudną (3.5l brudna woda, 4l czysta). Bardzo przydatna jest duża dioda na obudowie stacji, której kolor informuje nas np., że trzeba do zbiornika dolać czystej wody. To wygodne uzupełnienie powiadomień w aplikacji. Odkurzacz sprząta bardzo dobrze, dokładnie, także w rogach i przy krawędziach, ale nadal robot nie będzie w stanie usunąć starszych, przyschniętych plam, które ręcznie musimy niemal skrobać. Często jest to zarzut wobec robotów sprzątających, ale nie ma on większego sensu. Roboty i tak sprawiają, że nasze domy są o 80% - 90% czystsze niż bez nich.

    Wady Roborock S8 MaxV Ultra

    Roborock S8 MaxV Ultra jest flagowym odkurzaczem, więc wad w nim trzeba się trochę doszukiwać. Oto kilka kwestii, które mogą być dla niektórych użytkowników problematyczne:

    • Soniczne mopy mają swoich fanów, ale większość osób twierdzi, że mopy obrotowe sprzątają jednak trochę lepiej
    • Z tej pierwszej wady wynika trochę druga - brak „kultowego” mopowania w jodełkę
    • Szczotka obrotowa jest nadal przykręcana niewielką śrubą – to rozwiązanie ma swoich hejterów w internecie :)
    • Robot jest dosyć wysoki, a stacja bazowa bardzo duża
    • Proces suszenia mopa trwa długo
    • Asystent głosowy nie jest dostępny w języku polskim
    • Trzeba stosować specjalny płyn do mopowania – jest trudno dostępny w sprzedaży
    • Wysuwaną szczotkę boczną należy aktywować w aplikacji – domyślnie nie działa
    • Najbardziej w S8 MaxV Ultra nie podobało mi się to, że będę go musiał za chwilę zwrócić po testach :)

    Co mi się w Roborock S8 MaxV Ultra podobało najbardziej?

    Roborock S8 MaxV Ultra to klasa premium wśród robotów sprzątających. Dotyczy to wielu aspektów – po pierwsze wyglądu i jakości wykonania, po drugie zastosowanych rozwiązań i technologii, po trzecie jakości aplikacji, a po czwarte – to chyba najważniejsze jakości odkurzania i mopowania. Na stałe korzystamy w domu z robota, który kosztuje około 3-4 tysięcy złotych i po przesiadce na Roborocka nie było może wielkiego skoku jakościowego, ale gdy mamy w domu prostszą maszynę, to na pewno zdziwimy się jak bardzo technologia automatycznego odkurzania się przez ostatnie lata rozwinęła. W S8 MaxV Ultra doskonale sprawdza się czyszczenie mopa gorącą wodą, wbudowana kamera, świetna nawigacja w oparciu o LiDAR i szczotka, która potrafi wysunąć się, aby posprzątać rogi. Asystent Rocky naprawdę jest przydatny, ale szkoda, że nie jest dostępny po polsku. Brawa należą się także za dojrzałość i zaawansowanie aplikacji, która ma tyle funkcji, że gadżeciarze będą ją „rozkminiać” przez wiele godzin. Gdy jednak zależy tam tylko na prostocie korzystania z odkurzacza, a nie na ustawianiu scenariuszy, harmonogramów, trybów to Roborock S8 MaxV Ultra też nas w pełni zadowoli. W ogóle robot sprzątający to jeden z bardziej udanych domowych gadżetów i to nie tylko dla posiadaczy zwierząt i alergików.

  • Mamy polskie ceny Honora Magic V2 i Magic6 Pro

    Od 5 kwietnia dwa nowe smartfony HONOR z serii Magic będą dostępne w Polsce.

    Na sklepowe półki trafi flagowy HONOR Magic6 Pro w cenie 5999 zł oraz składany smartfon HONOR Magic V2, za którego zapłacimy 8999 zł.

    Przy zakupie flagowego HONOR Magic6 Pro, klienci otrzymają w prezencie tablet HONOR Pad 8.

    Nabywcy Magic V2 będą mogli cieszyć się tabletem HONOR Pad 9.

    Oferta będzie dostępna w dniach 5-28 kwietnia lub do wyczerpania zapasów. 

    Magic6 Pro będzie dostępny w zielonym oraz czarnym wariancie kolorystycznym.

    Składanego Magic V2 dostaniemy z czarną lub fioletową obudowa.

    HONOR Magic6 Pro ma najnowszy system MagicOS 8.0 oparty na Androidzie 14. Smartfon posiada pełen dostęp do usług Google Play.

    Został on wyposażony w bardzo zaawansowany zestaw aparatów. Obejmuje on teleobiektyw peryskopowy 180 MP z przysłoną f/2.6 oraz optyczną stabilizacją obrazu, aparat 50 MP z samoregulującą przysłoną f/1.4-f/2.0 i ultraszerokokątny obiektyw 50 MP z przysłoną f/2.0.

    W smartfonie znajdziemy flagowy procesor Snapdragon 8 Gen 3.

    HONOR Magic6 Pro został również wyposażony w rekordowo dużą baterię 5600 mAh. 

    Magic6 Pro ma wyświetlacz OLED o wielkości 6,8 cala i rozdzielczości FHD+.

    Nasze pierwsze wrażenia z korzystania z Magic6 Pro są tutaj.

    Zdjęcia z nowego Honor Magic 6 Pro są tutaj

    Specyfikacja tego modelu jest tutaj

    Więcej informacji o Magic V2 i jego specyfikację znajdziecie tutaj i tutaj

  • Są specjalne ceny na smartfony w Orange

    Orange ogłosił, że kontynuuje akcję promocyjną Cenowe smartokazje dla firm.

    To limitowana czasowo oferta, w której co 4 tygodnie zmieniane są urządzenia objęte niższą ceną.

    Można tu znaleźć promocyjne oferty smartfonów, tabletów, laptopów i zestawów 2 produktów.

    W tej odsłonie – trwającej od 4 do 24 kwietnia – polecane są modele:

    • Drugie urządzenie w prezencie: Samsung Galaxy S23 FE 5G + Samsung Galaxy A15 5G za 65 zł + VAT/mies. i 1 zł na start z Planem Firmowym L
    • Drugie urządzenie w prezencie: Samsung Galaxy S24 Ultra 5G 256 GB + Samsung Galaxy Watch6 40 mm za 130 zł + VAT/mies. i 1 zł na start z Planem Firmowym XL
    • motorola moto g34 5G za 14 zł + VAT/mies. i 0 zł na start z Planem Firmowym S
    • Xiaomi Redmi Note 13 Pro 5G za 38 zł + VAT/mies. i 0 zł na start z Planem Firmowym M
    • Samsung Galaxy A55 5G za 46 zł + VAT/mies. i 0 zł na start z Planem Firmowym M
    • iPhone 15 128 GB 5G za 94 zł + VAT/mies. i 0 zł na start z Planem Firmowym XL
    • Router ZTE MC888 5G za 12 zł + VAT/mies. i 0 zł na start z Internetem Biurowym 5G Premium
  • Są specjalne ceny na smartfony w Orange

    Orange ogłosił, że kontynuuje akcję promocyjną Cenowe smartokazje dla firm.

    To limitowana czasowo oferta, w której co 4 tygodnie zmieniane są urządzenia objęte niższą ceną.

    Można tu znaleźć promocyjne oferty smartfonów, tabletów, laptopów i zestawów 2 produktów.

    W tej odsłonie – trwającej od 4 do 24 kwietnia – polecane są modele:

    • Drugie urządzenie w prezencie: Samsung Galaxy S23 FE 5G + Samsung Galaxy A15 5G za 65 zł + VAT/mies. i 1 zł na start z Planem Firmowym L
    • Drugie urządzenie w prezencie: Samsung Galaxy S24 Ultra 5G 256 GB + Samsung Galaxy Watch6 40 mm za 130 zł + VAT/mies. i 1 zł na start z Planem Firmowym XL
    • motorola moto g34 5G za 14 zł + VAT/mies. i 0 zł na start z Planem Firmowym S
    • Xiaomi Redmi Note 13 Pro 5G za 38 zł + VAT/mies. i 0 zł na start z Planem Firmowym M
    • Samsung Galaxy A55 5G za 46 zł + VAT/mies. i 0 zł na start z Planem Firmowym M
    • iPhone 15 128 GB 5G za 94 zł + VAT/mies. i 0 zł na start z Planem Firmowym XL
    • Router ZTE MC888 5G za 12 zł + VAT/mies. i 0 zł na start z Internetem Biurowym 5G Premium
  • Do wygrania 100 nagród o wartości 216 000 zł

    Orange organizuje loterię, w której można wygrać smartfony oraz vouchery na usługi.

    Chcąc powalczyć o nagrody należy zamówić Internet Firmowy ze światłowodem.

    Firmy, które zdecydują się podpisać nową umowę lub przedłużyć obecny dostęp do Internetu Firmowego ze światłowodem, mogą zarejestrować się w loterii. Należy to zrobić w okresie od 04.04.2024 r. do 09.06.2024 r. 

    Do wygrania jest ponad 100 nagród o łącznej wartości 216 000 zł:

    Nagroda I Stopnia: Voucher na 30 000 zł + smartfon Samsung Galaxy S24
    Nagroda II Stopnia: Voucher na 20 000 zł + smartfon Samsung Galaxy S24
    Nagroda III Stopnia: Voucher na 15 000 zł + smartfon Samsung Galaxy S24
    Nagroda IV Stopnia: 10x smartfon Samsung Galaxy S24
    Nagroda V Stopnia: 90x smartfon Samsung Galaxy A15

    W ramach nagrody klient sam wybiera produkty ze sklepu Orange bądź usługi, które pomogą w digitalizacji jego biznesu. Może to być na przykład budowa strony www i sklepu online, reklama w internecie i mediach społecznościowych, urządzenia lub oprogramowanie dla firmy czy konsultacje z ekspertami Orange od cyfrowych rozwiązań.

    Szczegóły loterii znajdują się na: www.orange.pl/loteria-dla-firm